W połowie września podczas wizyty w aptece, która jest połączona z drogerią
moim oczom ukazała się gorąca nowość – podkład
Catrice HD Liquid Coverage. Jak już pewnie milion razy wspominałam, nie jestem
fanką tradycyjnych podkładów i na mojej twarzy najczęściej gości sam puder.
Jednak tego dnia coś mnie tknęło żeby dać szansę temu nowemu cudakowi i tak też
zrobiłam;) Czy okraszony już niemałą sławą podkład HD marki Catrice spełnił
oczekiwania nawet kogoś tak niedogodnego w tej kwestii jak ja?;)
Opis producenta
Druga
Skóra. Podkład HD Liquid Coverage to wygładzona cera z efektem “high
definition”. Wyjątkowo lekka formuła, którą aplikuje się pipetą, oferuje
wysokie krycie i utrzymuje się na skórze do 24 godzin. Cera wygląda
nieskazitelnie, a przy tym naturalnie, podkładu nie czuć na skórze. Skóra jest
gotowa na światła jupiterów i bycie w centrum kamery!
Moja opinia
Opakowanie
Podkład
Catrice otrzymujemy w zgrabnym szklanym opakowaniu, które dodatkowo zostało
wyposażone w pipetę;) Nie jestem fanką tego typu rozwiązań, ale jakimś dziwnym
trafem w tym przypadku dość mocno do mnie ono przemówiło;) Pipeta działa bez
zarzutów. Opakowanie posiada standardową pojemność 30ml i należy go zużyć w
ciągu 12 miesięcy od momentu otwarcia.
Konsystencja i zapach
Konsystencja
jest płynna i dość rzadka więc trzeba uważać podczas aplikacji żeby kropelki
podkładu nie spływały tam gdzie nie powinny gdyż np. nie tak łatwo usunąć ten
podkład z umywalki. Zapach jest lekko nietypowy, ale delikatny. Ciężko mi go
porównać z czymś konkretnym.
Odcienie
Podkład
Catrice HD Liquid Coverage występuje w 4 odcieniach: 010, 020, 030 i 040. Pierwszego
i drugiego w ogóle nie brałam pod uwagę gdyż miałam kiedyś płynny korektor z
tej serii w odcieniu 020 – KLIK i był dla mnie zdecydowanie zbyt blady (podobno wycofany?). Oczywiście
jak znam życie większość dziewczyn będzie narzekać, że nawet najjaśniejszy
odcień jest dla nich za ciemny, ale ja nie jestem żadnym bladzioszkiem więc
nigdy nie biorę tego typu jęków pod uwagę;) Wybór pozostał więc między 030, a
040. Niestety w przypadku 030 nie było testera, a bałam się, że okaże się za
jasny. Postawiłam więc na 040, co do którego z kolei bałam się, że
będzie zbyt różowy gdyż nosi nazwę Warm Beige i niestety coś w tym jest. Sprawa
wygląda tak, że gdy nałożę ten podkład i patrzę na twarz to wydaje mi się, że jest
ok. Jednak gdy przyjrzę się granicy żuchwy albo niedokładnie pokryję jakiś fragment twarzy to wtedy już z podkładu wybijają
różowe tony. A moja skóra z natury jest typowo ciepła z mocno żółtymi tonami i
ani krzty różowych tonów. Na ręce odcień wydaje się dość ładny, ale po nałożeniu jak się przyjrzeć widać, że posiada te nieszczęsne różowe tony. Tak więc z odcieniami mogłoby być lepiej, ponieważ
moim zdaniem nie każdy znajdzie coś dla siebie. Odcień 030 wydaje się być
bardziej żółty, ale znowu raczej będzie dla mnie zbyt jasny.
Działanie
Pomijając
problemy z odcieniami muszę przyznać, że z samego produktu jestem zadowolona.
Rzeczywiście nie bez powodu podkład ten jest chwalony, a jeśli nawet dla mnie
jego używanie jest akceptowalne to znaczy jest jest naprawdę nieźle bo ja…
naprawdę nie lubię podkładów! Podkład posiada rzadką konsystencję, ale
jednocześnie szybko zastyga na twarzy więc najlepiej nakładać go niewielkimi
porcjami. Ja aplikuję albo za pomocą Beauty Blendera albo palcami;) Jednak
każda z nas preferuje co innego więc można spróbować też pędzlem albo innymi
wynalazkami;) Na pokrycie całej twarzy wystarcza naprawdę niewielka ilość więc
podkład jest bardzo wydajny! Ja uznałam, że sama zapewne nie dam rady zużyć
całej buteleczki więc podzieliłam się nim z mamą. Mama jest z niego bardzo
zadowolona – na odcień nie narzekała więc chyba do niej pasuje bardziej niż do
mnie. Uważa ona też, że ładnie kryje nawet ciemne przebarwienia, a przy tym wygląda
naturalnie.
Jeśli zaś chodzi o mnie nakładam cieniutką warstewkę (taaak bardzo boję się efektu tapety!) i muszę przyznać, że po nałożeniu cera wygląda ładnie. Podkład pozostawia na mojej twarzy matowo-satynowe wykończenie. Nie błyszczy się, ale zawsze warto nałożyć odrobinę pudru wykończeniowego – matującego jeśli chcę wzmocnić efekt matu lub rozświetlającego jeśli pragnę trochę blasku. Tak czy inaczej podkład sam w sobie rzeczywiście wygląda na twarzy dość naturalnie, a przy tym ładnie wygładza i ujednolica cerę. Nosząc go nie mam takiego przykrego wrażenia, że jestem tapeciarą;) Podkład nie wysusza skóry, ale zawsze nakładam go na dobry krem i serum. Moja cera jest mieszana, ale wrażliwa i ze skłonnością do przesuszenia na policzkach.
Jeśli zaś chodzi o mnie nakładam cieniutką warstewkę (taaak bardzo boję się efektu tapety!) i muszę przyznać, że po nałożeniu cera wygląda ładnie. Podkład pozostawia na mojej twarzy matowo-satynowe wykończenie. Nie błyszczy się, ale zawsze warto nałożyć odrobinę pudru wykończeniowego – matującego jeśli chcę wzmocnić efekt matu lub rozświetlającego jeśli pragnę trochę blasku. Tak czy inaczej podkład sam w sobie rzeczywiście wygląda na twarzy dość naturalnie, a przy tym ładnie wygładza i ujednolica cerę. Nosząc go nie mam takiego przykrego wrażenia, że jestem tapeciarą;) Podkład nie wysusza skóry, ale zawsze nakładam go na dobry krem i serum. Moja cera jest mieszana, ale wrażliwa i ze skłonnością do przesuszenia na policzkach.
Tutaj niedbale starty chusteczką;) |
Czy
zatem hit blogosfery został i moim hitem? Gdyby był jeszcze jeden odcień tak
samo "ciemny" jak 040, ale jednocześnie mocno wpadający w w żółte tony to mógłby nieśmiało pretendować do miana hitu;) Jakość jest naprawdę wysoka więc jeśli uda Wam się dobrać
odcień dla siebie to zdecydowanie polecam. Zwłaszcza, że kosztuje jedynie
29,99zł. Choć póki co w wielu miejscach podkład jest wręcz nieuchwytny.
Ps. dostaję od Was sporo zapytań odnośnie tego jaki odcień Catrice odpowiada konkretnemu odcieniowi podkładu Revlon Colorstay. Niestety nie jestem w stanie tego stwierdzić gdyż tak jak napisałam nie jestem podkładomaniaczką i nie mam aż takiego rozeznania. Po prostu mi więcej podkładów nie pasuje niż pasuje;) Ale jeśli ktoś z Was zna odpowiedź na te pytania to dajcie znać w komentarzach! Zapraszam też na portal kobieceporady.pl gdzie znajdziecie wiele ciekawostek z zakresu urody i nie tylko;)
Znacie Catrice HD Liquid Coverage?
Co sądzicie o jego gamie kolorystycznej? Udało Wam się dobrać odcień idealny
czy tak jak w moim przypadku – nie do końca?
Szczerze powiem zdziwiła mnie forma wydobywania podkładu pipetą. Zawsze starałam się kupować podkłady z pompką. :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o nim pomimo wszystkich vudownosci. Koniecznie muszę wypróbować nawet ze względu na to iż cena nie jest wygórowana.
Buziaki Kochana
Dziękuje ;)
UsuńNigdy go nie miałam :))
OdpowiedzUsuńNie miałam tego podkładu. Też rzadko kiedy używam. Ale może się mu przyjrzę.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zdjęcia.:)
Dziękuje ;)
UsuńHa- z odcieniami podkładu u mnie jest podobna historia- też nie jestem bladolica i też musze uważać zeby nie trafić na jakies różowe tony. Co do podkładu - wciąż szukam tego idealnego:) Tego specjału nie znam. Ale z uwagi na cenę moze pobawię sie z kolorami. :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie różowe tony najgorsze ;D jak ktoś ma neutralną karnację to może u niego tak nie widać, ale na mojej przebija
UsuńNa mojej tez. Wygladam w tych odcieniach katastrofalnie.
UsuńCiekawe jak się prezentuje na twarzy, ja go nie umiem nigdzie dorwać niestety
OdpowiedzUsuńPomijając odcień naprawdę fajnie, ale za słaby sprzet żeby pokazać
UsuńBardzo dobra recenzja! Ja mam cerę typowo suchą ale z tego, co patrzyłam na kolory to ciężko będzie mi coś sensownego dobrać...
OdpowiedzUsuńDzięki;) no niestety gama kolorystyczna nie powala..
UsuńJa również nie lubię mieć na sobie podkładów i gdy już muszę to nakładam jakiś lekki. W przeciwieństwie do ciebie jestem mega bladziochem i pewnie jeczalabym ze najjaśniejszy jest za ciemny tak jak mówiłaś.
OdpowiedzUsuńHehe no wiele osób jęczy:D więc wolałam o tym wspomnieć ;)
UsuńJa też tylko lekki i cienką warstwę jak już;) z tym właśnie wystarcza bardzo niewielka ilośc
Ciągle nie mogę go dostać, bo szafa Catrice świeci pustkami w miejscu tych podkładów :P Nie słyszałam jeszcze o tym, że mają wycofać płynne kamuflaże, oby nie :D
OdpowiedzUsuńHehe a ja kupiłam tak od niechcenia :D ale potem faktycznie juz nie było ;)
UsuńBędę jęczeć: dla mnie pewnie catrice koloru nie zrobiło :P choć kiedyś jak trafię na szafę catrice, to zerknę, choć w sumie ten podkład jakoś szczególnie mnie nie kusi, przerzuciłam się na kremy BB chyba całkowicie ;)
OdpowiedzUsuńNo, na Ciebie to może być za ciemny bo Ty jesteś wyjątkowy bladzioch:D Mnie jakoś też nie kusił bo nie lubię podkładów, ale jakoś tak kupił mi się i gdyby nie do końca dobry kolor to całkiem całkiem. Nawet dla takiej marudy jak ja. BB to nie dla mnie (przynajmniej te "prawdziwe" - za szaro-bure i za blade:/).
UsuńDlatego że są bure i blade je lubię :D wczoraj wgl byłam w TBS i tak sobie oglądałam ten rozjaśniacz do podkładów... i to taki rozjaśniacz dla mnie, że mogłabym go solo używać :P akurat ma ładny, chłodny, białoróżowy kolor :D
UsuńWiem bo my całkiem różne jesteśmy pod tym względem więc recenzja jednej nic nie pomoże drugiej :D
UsuńA to nawet nie wiem co za rozjaśniacz, ale wiem, że MUR ma jakieś białe coś rozjaśniania.
Ostatnio mi tez mignęło, że jest coś takiego do zażółcania to by mnie mogło urządzać, ale nie wiem czy chciałoby mi sie tak mieszać. Pewnie średnio hm
Mnie by się nie chciało, ale poszłam obejrzeć tak z ciekawości :D I generalnie to było takie białoróżowe, ale cała bym się tym wymalowała i byłoby okej bo maznęłam z ciekawości na szyi. A btw jest też z tej serii "przyciemniacz" do podkładów :D http://thebodyshopclub.pl/project/fresh-nude-foundation
UsuńTo wymyślili :D przyciemniacz to chyba też by mi się nie przydał, bardziej jakiś zażółcacz;D
UsuńJa kompletnie nie korzystam z podkładów, więc i ten jest dla mi obcy, choć akurat o tych hd sporo czytałam :)
OdpowiedzUsuńJa fanką też nie jestem, ale ten jakiś dziwnie mi się kupił :P
UsuńBardzo jestem go ciekawa :)
OdpowiedzUsuńU mnie dużo podkładów brzydko wygląda kolo nosa i na brodzie. Robi mi się taka skóra krokodyla :( Ciągle szukam czegoś fajnego. Jak go gdzieś spotkam to kupię :)
OdpowiedzUsuńA wiem co masz na myśli, też się z tym spotkałam;/ choć tutaj na szczęście nie.
UsuńNie testowałam go i raczej nie zamierzam. Podkłady Catrice są dla mnie zbyt różowe i zbyt ciemne. Mam jasną, ale żółtą cerę, więc w podkładach Catrice wyglądam jak zombie :D
OdpowiedzUsuńDla mnie ciemne nie, raczej najcześciej wręcz blade, ale za różowe to już tak..
UsuńBardzo sympatyczna cena. Ja nie miałam kolorówki od Catrice, a w przypadku tego odcienia martwię się, czy u mnie też nie będzie zbyt różowy ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego podkładu, ciekawa jestem czy u mnie zdałby egzamin :-)
OdpowiedzUsuńnie miałam tego podkładu, jestem ciekawa jakby się u mnie sprawdził..potrzebuję dość mocnego krycia :)
OdpowiedzUsuńŚwiat sie kończy. Ty i płynny podkład :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ma różowe tony, więcej z nas chyba jednak wybiera te neutralne i idące bardziej w stronę żółci.
Dokładnie, świat się kończy! Ale no właśnie szkoda, że różowiasty dla mnie;/ Do mamy bardziej pasuje niż do mnie.
UsuńTo oddaj mamie, a sobie poszukaj coś innego :D
UsuńMam jeszcze dwa w zanadrzu, ale nie wiem co z nich będzie;D
UsuńPodkładów nie używam od ponad 2 lat, przerzuciłam się na BB :P ale pewnie jakbym miała wrócić to mnie skusiłaś ;)
OdpowiedzUsuńpatrzyłam na niego z DMie, ale chyba będę miała problem z kolorem :/
OdpowiedzUsuńNie kupię ze względu na kolory. Najjaśniejszy jest niestety za ciemny:(
OdpowiedzUsuńMuszę go dorwać, czytałam już o nim dużo opinii, tylko kurde obiecałam że chociaż troszkę obecnych podkładów zużyję, ale chyba nie dam rady ! Chciałam zamówić przez interent, ale troszkę teraz boję się że nie trafię w odcień; (
OdpowiedzUsuńLepiej stacjonarnie obadać kolory, chociaż chwilowo może to być trudne
UsuńKurcze, a ja nigdzie nie mogę go kupić :(
OdpowiedzUsuńNie znam podkładu, ale podoba mi się aplikacja pipetą! Wcześniej nie spotkałam się z taką. :)
OdpowiedzUsuńZainspirowali się podkładem Dior;)
UsuńWszędzie czytam o tym podkładzie i każda go chwali :) Muszę i ja kupić ale ostatnio jak byłam na zakupach to wszystko już jest wykupione ;D
OdpowiedzUsuńJa tak nie w pełni :P
Usuńbardzo bym chciała ten podkład wypróbować ale moja mama nie może mi go w żadnej naturze upolować, a ja bezskutecznie szukam w sklepach internetowych :)
OdpowiedzUsuńNo z dostępem to juz teraz ciężko;)
UsuńJa coś wątpię, że w nabliższych miesiącach uda mi się go zdobyć :D
OdpowiedzUsuńja jak zwykle na szarym końcu, bo nawet go nie miałam do tej pory :D
OdpowiedzUsuńChciałam go kupić, ale u mnie jest wiecznie wyprzedany ;/
OdpowiedzUsuńNigdzie nie idzie go dorwać a bardzo bym chciała go wypróbować
OdpowiedzUsuńJeszcze nie udało mi się go dostać stacjonarnie, a przez internet nie chcę zamawiać dopóki nie obejrzę sobie odcieni na żywo. Jednak jeśli na niego trafię i dopasuję kolorek to na pewno kupię ;)
OdpowiedzUsuńTak, w ciemno lepiej nie kupować ;)
UsuńJeszcze nawet nie oglądałam testerów tego podkładu w drogerii, ale tak o nim głośno, że muszę przy następnej okazji obczaić. Mnie standardowo najbardziej interesuje najjaśniejszy odcień :)
OdpowiedzUsuńNie widziałam jeszcze a tym bardziej nie miałam:)
OdpowiedzUsuńz tymi kolorami to trochę lipnie, bo nie wiem czy znajdę dla siebie odpowiedni ;/
OdpowiedzUsuńJa też mało używam podkładu, tylko zimą :) Tego jestem ciekawa, ale pipeta jakoś mnie nie bawi, a poza tym dość jasne odcienie, więc nie wiem czy nie za jasny były dla mnie...no i u mnie nie ma ich szafy, a w ciemno nie zamówię....szkoda
OdpowiedzUsuńU mnie go wiecznie nie ma :(
OdpowiedzUsuńto jestem ciekawa jak wygląda 010 ;D
OdpowiedzUsuńJak dla mnie bladzioszek:P ale niektóre uważają, że jest dla nich za ciemny
UsuńBoże bladolicym nie dogodzisz ;D
UsuńNiestety, ale ta 010 mocno ciemnieje. Nie nadaje się dla bladych.
UsuńLubię Catrice aczkolwiek tego podkładu nigdy nie miałaam. melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale i mnie bardzo kusi. Może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńNo sporo dobrych opinii czytałam i widzę , że i u ciebie dobra :) muszę wypróbować, zwłaszcza za taką cenę ;)
OdpowiedzUsuńNie próbowałam tego podkładu, nawet nie polowałam na niego;) Ale Twoja recenzja pokazuje, że na pewno warto się nim zainteresować. Może kiedyś wypróbuję go z ciekawości, ale jeśli oczywiście dobiorę sobie kolor;) Fajnie, że jednak go polubiłaś, masz już jakiś podkład w zanadrzu;) może będą nowe odcienie za jakiś czas;)
OdpowiedzUsuńNo z kolorem trochę nie trafiło;) da się używać, ale jest to poczucie, że kolor nie do końca taki :D
UsuńRozumiem, też mi się czasem zdarza, że kolor nie do końca idealny, ale jeśli kosmetyk lubię to i tak używam, staram się tylko dobrać inne tak, aby jakoś albo ukryć to niedopasowanie albo odwrócić uwagę czymś innym;)
UsuńAno właśnie ja używam, ale tak do końca nie wiem jak to ładnie ukryć? Jakieś pomysły żeby ocieplić ?:D
UsuńPoluję na niego, ale dzięki Tobie już wiem że bardziej będę kupować 030 niż 020 więc dziękuje ;) Ja uwielbiam podkłady ale tylko te z małym lub średnim kryciem, nie dla tapety :D.
OdpowiedzUsuńJeszcze sobie sprawdź dokładnie kolory dla porownania:) zdecydowanie nie dla tapety:) z tym wystarczy niewielka ilośc i naprawdę nie trzeba nakładać nie wiadomo jak dużo bo wtedy już mogłaby być tapetka:D
UsuńCzytałam że porównywany jest do Estee Lauder Double Wear który dla mnie krycie ma duże, ale ja z reguły nakładam podkładu mało pewnie dlatego jeden mam przynajmniej rok ;).
UsuńNo nie wiem, dla mnie DW to mega tapetka :D
UsuńTeraz się zastanawiam czy będzie dla mnie odpowiedni :) jeśli chodzi o nr jak najbardziej tak natomiast nie wiem jak z tą różowością by było bo sama jestem bardziej hmmm "ciepła" :D kochana tyci tyci błąd masz :) słówko "na" zrobiło ci małą teleportację :P ( Zapraszam też portal kobieceporady.pl na gdzie znajdziecie wiele ciekawostek z zakresu urody i nie tylko;) )
OdpowiedzUsuńHaha, o dzięki. Nie wiem jak ja to pisałam:P jak będę przy kompie to poprawię;)
UsuńNo te kolory nie są zbyt udane wg mnie:/ On np nie jest dla mnie za ciemny ani za jasny, ale gdzieś tam wybijają mu różowe tony, a ja właśnie akurat ciepła heh;)
Posiadam w szufladzie dwie buteleczki tego podkładu 010 oraz 020 i niestety ten drugi okazał się zbyt różowy jednak ratuję go żółtym pigmentem ;) Ogólnie mam z nim dość mieszane relacje gdyż jednego dnia potrafi pięknie prezentować się na buzi praktycznie przez cały dzień w nienaruszonym stanie zaś innego wygląda jak hmmm ... (tutaj można wprowadzić odpowiednie słowo) ;) Poużywam go jeszcze trochę i zapewne za jakiś czas pojawi się i na moim blogu jego recenzja ;)
OdpowiedzUsuńA to ciekawe od czego to zależy...
UsuńKolejna dobra recenzja tego podkładu na którą wpadłam w internecie :) Chyba jak nie będę miała pomysłu na następny podkład, to jeśli go gdzieś ucapię, to na pewno wypróbuję na sobie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
www.evelinebison.pl
czytałam tyle zachwytów nad nim, że zżera mnie ciekawość, jak faktycznie spisuje się na skórze. Z tymże, mam bardzo jasną cerę, więc nie wiem czy dopasowałabym odcień
OdpowiedzUsuńOstatnio widziałam go tylko w Pigmencie w Krakowie, a tak to wszędzie jest wymieciony z szafy Catrice.
OdpowiedzUsuńMnie też więcej podkładów nie pasuje niż pasuje. Nie licząc minerałów i kremów bb, które uwielbiam, hitem blogosfery na który ja się skusiłam ale już jakieś 3 miesiące temu jest estee lauder double wear. Ciągle nie wiem jakie uczucie nas łączy. Jak już się dowiem to pojawi się recenzja :)
OdpowiedzUsuńDla mnie DW za ciężki..
UsuńPrzymierzam się do zakupu, ale nie wiem czy wybrać 1 czy 2 ;) Muszę wybrać się do drogerii na przeszpiegi!
OdpowiedzUsuńMam go na swojej wish liście i muszę w końcu zakupić :)
OdpowiedzUsuńodcien ładny ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy tego podkładu ale jestem go bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja :)
OdpowiedzUsuńZapraszam-Mój blog
Odwdzięczam się za każdą obserwacje :)
Great post
OdpowiedzUsuńChic Poradnik
Dla mnie to kolejny niewypał marki Catrice. Podkłąd jak każdy od nich ciemnieje na pomarańcz, dość już mam testowania ich produktów i żałuję, że skusiłam się i na ten podkład :)
OdpowiedzUsuńMój jakoś nie ciemnieje ani nie pomarańczowieje, ale za to wybijają mu różowe tony.
UsuńMi też ciemnieje na pomarańcz (mam 010), kilka chwil po nałożeniu jest ok, a chwilę później już się odcina. Ratuję się mieszaniem go z białym podkładem z Makeup Revolution, ale wtedy właściwości trochę się zmieniają. Jednak pozostanę przy minerałach :P
UsuńJa nie mam dobrych wspomnień z podkładami tej firmy właśnie dlatego, że nie mogłam znaleźć koloru dla siebie, więc i ten mnie nie kusi ;)
OdpowiedzUsuńja go kupiłam wczoraj, odcień 020. Wyglądał na ładny nie za jasny i nie za ciemny. Dzisiaj się nim pomalowałam i masakara. Nie jestem strasznie blada raczej normalna ale ten kolor jest jak dla indianina.A najgorsze jest to, że ten odcień jest dosłownie jak dla indianina ma takie różowo czerwone tony i strasznie się utlenił. Baaardzo pociemniał w ciągu dnia. Rano myślałam, że będzie fajny, przyjemnie się nakładała ale pomijając kolor nie wyglądam dobrze :( Spróbuję go rozjaśnić podkładem mineralnym, zobaczymy czy to tylko kwestia odcienia. Szkoda vo bardzo się na niego napaliłam.
OdpowiedzUsuńMój np. nie ciemnieje, ale różowe tony mnie drażnią;/ trochę słabo wypadają te kolory. Ale ten komu uda się dobrać kolor powinien być zadowolony..
UsuńJą właśnie kupilam 020 i jest idealny , i jestem zachwycona moja twarz wygląda caly dzień na wypoczęta i chyba młodsza ( opinia koleżanek)
OdpowiedzUsuńLubię Catrice ze względu właśnie na wspomnianą lekką konsystencję. Dla mnie pachnie on jak wanilia zmieszana z czymś ale nie potrafię tak samo określić z czym :)! Aktualnie używam podkładu loreal true match https://drogeria.pl/pol_m_Marki_LOreal_LOreal-True-Match-959.html , który jak dotąd sprawdza się niezawodnie.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Również dodałam recenzje tego podkładu, zapraszam do obejrzenia :) Mi podkład bardzo przypadł do gusty
OdpowiedzUsuń