Chciałabym
podzielić się dzisiaj z Wami moimi wrażeniami dotyczącymi dwóch produktów marki
Eveline Cosmetics służących do
makijażu oczu. Będzie więc o tuszu All
in One oraz bazie pod cienie All Day
Ideal Stay 8w1. Czy produkty spełniły moje oczekiwania?
Eveline tusz do rzęs All in One
"Maskara
do zadań specjalnych! Wielofunkcyjna, zapewniająca szybki i
perfekcyjny makijaż rzęs, wyraźnie pogrubiająca, spektakularnie
wydłużająca rzęsy, precyzyjnie rozdzielająca,
intensywnie czarna, ze szczoteczką wykonaną z DuPont ™ Hytrel® -
wszechstronnego kopoliesteru, który łączy dobrą elastyczność, odporność na
temperatury , jest wytrzymały i trwały, zapewniająca maksymalną pielęgnację
rzęs".
Tusz
otrzymujemy w czarnym opakowaniu ze złotymi motywami. Jego pojemność wynosi
10ml i należy go zużyć w ciągu 6 miesięcy od otwarcia. Produkt posiada dość
prostą, giętką szczoteczkę, która trochę drapie u nasady rzęs. Ja preferuję
nieco bardziej „zakręcone” szczoteczki;) Czerń tuszu jest całkiem przyjemna, a
jego konsystencja nieco sucha. Z opisu producenta można wywnioskować, że jest
to tusz, który ma nam zapewnić wszystko to czego pragniemy;)
W moim przypadku
nie nadaje rzęsom jakiejś szczególnej objętości, ale całkiem ładnie je wydłuża
i lekko podkręca. Jak na tusz w tej cenie (ok. 10-12zł) całkiem pozytywnie mnie
zaskoczył. Tusz nie nie rozmazuje się i nie kruszy. Nie jest to jakiś mój ulubieniec, ale sprawdza się całkiem nieźle.
Eveline
All Day Ideal Stay baza pod cienie 8w1
"Baza
pod cienie ALL DAY IDEAL STAY 24H wzmacnia intensywność koloru cieni do powiek
oraz ekstremalnie przedłuża trwałość makijażu, nawet do 24 H. Zapobiega
osypywaniu oraz zbijaniu się cieni w załamaniach powiek. Multifunkcyjna
receptura bazy jest bogata w aktywne składniki odżywcze (witaminy A, E i F,
kwas hialuronowy, wyciąg z jedwabiu, wyciąg ze świetlika), które to
zapewniają powiekom wszystko, czego potrzebują przez cały dzień – optymalne
nawilżenie, wygładzenie zmarszczek i długotrwałe uczcie świeżości, a także
ochronę przed czynnikami wysuszającymi i wywołującymi podrażnienia. Inteligentna
formuła identyfikuje i regeneruje mikro-uszkodzenia w strukturze skóry powiek
oraz zapewnia jej całodniową ochronę przed czynnikami inicjującymi powstawanie
zmarszczek".
Bazę
pod cienie otrzymujemy w kartonowym opakowaniu opatrzonym wieloma ciekawymi
obietnicami producenta np. ochroną przed powstawaniem zmarszczek;) Sam produkt
mieści się w złotej tubce z wąską końcówką, dzięki której możliwe jest
precyzyjne dozowanie produktu. Pojemność opakowania wynosi 12ml i należy je
zużyć w ciągu 6 miesięcy od momentu otwarcia. Moim zdaniem jest to
niewykonalne;)
Baza posiada lekką, kremową konsystencję i sino-beżowy odcień z
różowymi tonami. Rozprowadza się ją bardzo komfortowo i momentalnie odczuwalne
jest wyraźne wygładzenie skóry powiek. Baza nie podrażnia oczu ani nie
przesusza powiek. Przeciwdziałanie zmarszczkom jest raczej wątpliwe, ale dla
mnie ważne było jedynie by baza spełniała swe zadanie, czyli trzymała cienie w
ryzach od ich nałożenia aż do momentu demakijażu. Czy tak się jednak stało?
Niestety nie. Nie wiem dlaczego, ale baza w moim przypadku nie działa. Po paru godzinach cienie się na niej rozpływają. Najgorszej jest w przypadku cieni mineralnych, które nałożone na tą bazę po kilku godzinach znikają całkowicie. Pewnego dnia baza mnie naprawdę zaskoczyła gdyż nałożyłam na nią cienie, a górną linię rzęs pomalowałam wodoodporną kredką do powiek i… po kilku godzinach na moich powiekach pozostały tylko kreski. Ani śladu po cieniach. Niestety nie jestem zadowolona z tego produktu, a szkoda gdyż pokładałam w nim spore nadzieje. O bazie poczytacie też na portalu Idealna.
Niestety nie. Nie wiem dlaczego, ale baza w moim przypadku nie działa. Po paru godzinach cienie się na niej rozpływają. Najgorszej jest w przypadku cieni mineralnych, które nałożone na tą bazę po kilku godzinach znikają całkowicie. Pewnego dnia baza mnie naprawdę zaskoczyła gdyż nałożyłam na nią cienie, a górną linię rzęs pomalowałam wodoodporną kredką do powiek i… po kilku godzinach na moich powiekach pozostały tylko kreski. Ani śladu po cieniach. Niestety nie jestem zadowolona z tego produktu, a szkoda gdyż pokładałam w nim spore nadzieje. O bazie poczytacie też na portalu Idealna.
Znacie któreś z tych produktów?
Jakie bazy pod cienie polecacie?
Nie miałam jeszcze tych produktów, tusz wygląda fajnie a n a bazę się nie skuszę ;)
OdpowiedzUsuńTusz ładnie wydłużył rzęsy ;) Szkoda, że baza taka słaba.
OdpowiedzUsuńNo:(
UsuńSzkoda, że baza nie działa tak jak powinna. Na szczęście tusz wygląda na rzęsiorach całkiem przyzwoicie. Mógłby jeszcze tylko nieco zagęścić :)
OdpowiedzUsuńNo byłam zaskoczona jej działaniem..
UsuńJa mam wrażenie, że moim rzęsom to chyba mało który tusz dodaje objętości, ale co się dziwić jak ja ciagle dłubie w oczach i wypada mi mnóstwo rzęs :D
"Uwielbiam" robić zdjęcia tuszom do rzęs :P Szkoda, że nie pogrubia lepiej i ta baza nic a nic nie dała :/
OdpowiedzUsuńMi zależy głównie na wydłużeniu i podkręceniu więc nie ubolewam:) Ale baza to mnie zaskoczyła. Chyba pierwszy raz coś takiego mi się przytrafiło ;/
UsuńMnie zależy na wszystkim, ostatnio mam fazę na firanki do nieba :P więc wymagam bardzo bardzo dużo od tuszu... a z bazą no to tragedia w czterech aktach. Antyczna :D
UsuńJa ciągle dłubię w oczach więc mam co drugą rzęsę wystąp haha. Dlatego nie wymagam od tuszu niemożliwego:D No niestety, a akurat potrzebowałam bazy;/
UsuńTo hean albo artdeco może :) ostatnio odkryłam też miniaturę bazy bodajże smashbox (nie jestem pewna, ale jeśli Cię to interesuje mogę spr jak wrócę do domu) i jest świetna :)
UsuńA ja znowu oczu nie tykam choćby swędziły, bo po pierwsze szkła kontaktowe się przesuwają i odklejają od nadmiernego zainteresowania, a po drugie makijaż się niszczy :D
UsuńHean już miałam, dobra, ale nie chcę drugi raz tego samego (natura poszukiwacza:D), a Artdeco niedobra przez te drobinki. Smashbox dobra marka więc faktycznie mogłaby być dobra. Ja chcę coś w tubce lub z innym wymyślnym aplikatorem:P
UsuńA ja jak już umaluję to nie dłubię,ale rano i wieczorem po zmyciu zawsze ech:P
Ja zawsze zapominałam o bazie więc stwierdziłam, że bez tego produktu się obejdę ;-) Rzęsy Twoje wyglądają spektakularnie :-)
OdpowiedzUsuńDziękuje Alu:*
UsuńJeszcze nie próbowałam tych kosmetyków, rozglądam się za dobrym tuszem ten wygląda bardzo ciekawie:)
OdpowiedzUsuńO a tak ładnie się prezentuje ta baza.
OdpowiedzUsuńMasz piękne, dłuugie rzęsy <3
OdpowiedzUsuńBaza zdecydowanie mnie nie zaciekawiła, ale tusz zrobił na mnie pozytywne wrażenie. Wydłużenie jest na bardzo dobry poziomie!
OdpowiedzUsuńTeż tak sądzę, całkiem przyjemny tuszyk.
UsuńTusz fajny, ale szczoteczka nie dla mnie - nie lubię takich :( Wielkiej takie tradycyjnie szczoty :D Nie ufam produktom 5, 8, 10 i 20 w jednym - u mnie chyba zawsze zawodzą ;( Co za dużo to nie zdrowo :)
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię takie bardziej udziwnione szczoteczki;)
UsuńSzkoda że się nie sprawdziła baza pod Ciebie, ja nie używam cieni, więc takich produktów nie posiadam;)
OdpowiedzUsuńBazy będę unikać, ale tusz daje naprawdę niezły efekt :)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę, że całkiem przyjemny:)
UsuńTrochę się zdziwiłam, myślałam, że baza okaże się przynajmniej przyzwoita. Jeszcze chyba nie czytałam o bazie, która by tak działała :P
OdpowiedzUsuńNo niestety byłam w szoku..
UsuńSounds amazing! I never heard about this brand! Thanks for sharing sweetie
OdpowiedzUsuńGreat blog! I'm following you! Follow back? <3
http://omundodajesse.blogspot.pt
WOW! Jakie wydłużenie :D Gdyby jeszcze trochę pogrubiał - byłoby idealnie :D
OdpowiedzUsuńTak dobrze nie ma;D
Usuńtusz jest ok mam i jestem zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńja mam bardzo wrażliwe oczy i uważam na bazy, mam jedną swoją pierwszą z artdeco i tak zostanie pewnie przez lata, tusz mega wydłużył rzęsy ale rzeczywiście objętości im nie nadał
OdpowiedzUsuńMi Artdeco nie pasowała..
UsuńNie znam tych kosmetyków, ale mnie nie kuszą. Mam problematyczne powieki, więc od bazy oczekuję zdecydowanie więcej, tak samo jest z tuszem. Jeśli miałabym takie długie rzęsiska jak TY - może i by mi się spodobał :D Moje są natomiast krótkie i proste - potrzebuję czegoś do zadań specjalnych :D
OdpowiedzUsuńhehe no on jest niby wszystko w jednym więc kto wie;)
UsuńLubię tusze Eveline :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy kolorówki od Eveline, znam tylko lakiery do paznokci. Z baz stosuję teraz tą z Avonu i polecam :)
OdpowiedzUsuńRozejrzę się;)
UsuńTusz bardzo ładnie wydłuża za tą cenę :)
OdpowiedzUsuńA po co Tobie jeszcze dłuższe rzęsy!?:D
OdpowiedzUsuńpodoba mi się ten tusz, sądzę, że sprawdziłby się i na moich rzęsach. Ja od dłuższego czasu używam bazy Hean, cienie cały dzień trzymają się na powiekach i nie osypują się :-)
OdpowiedzUsuńFenomenalna długość rzęs, chociaż to na pewno nie zasługa tuszu. Mimo to ciekawy jest, ładna czerń. Baza kiepściutka.
OdpowiedzUsuńMyślę, że baza mogłaby sie u mnie nie sprawdzić :)
OdpowiedzUsuńSuper długość <3 nie wiedziałam, że mają takie fajne tusze.
OdpowiedzUsuńRzęsy wyglądają perfekcyjnie !
OdpowiedzUsuńWow! Nie mogę się napatrzeć .
Bardzo ładne wydłużenie, mi by na pewno nie odpowiadał, bo lubię pogrubienie i wydłużenie naraz za co wielbię mascarę z Lovely :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się efekt jaki dał u Ciebie ten tusz :)
OdpowiedzUsuńTusz na rzęskach prezentuje sie bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńNie zużyłabym tej bazy w 6 miesięcy, bo np. przez ostatni tydzień ani razu nie miałam cieni na powiece :)
OdpowiedzUsuńCzyli jednak tusz wygrywa;) A już mnie zaintrygowało, kiedy napisałaś, że po nałożeniu bazy od razu czuć wygładzenie powiek, już miałam na nią mały apetyt, tak pięknie mi to zabrzmiało;)A tu takie coś na koniec...szkoda.
OdpowiedzUsuńBaza pod cienie ma ogromną pojemność ;-) miałam nadzieję, że znajdę godnego zastępcę zdenkowanej bazy,ale jednak zrezygnuje z myśli o jej zakupie.
OdpowiedzUsuńTwoje rzęsy sięgają nieba ! :) cudowne :) mógłby ten tusz rzeczywiście troszkę zagęścić ale i tak pięknie u Ciebie wygląda Kochana :*
OdpowiedzUsuńMega rzęski, moje to wołają o pomstę do nieba, rzadkie i krótkie ;(
OdpowiedzUsuńMarkę Eveline naprawdę bardzo lubię, ale tych produktów jeszcze nie znam :P
OdpowiedzUsuńSzkoda że baza okazała się takim niewypałem... nie znoszę kiedy moje cienie znikają z powieki lub np rolują się, ja jednak chyba zostanę wierna duraline z inglota :) jeszcze mnie nie zawiódł :)
OdpowiedzUsuńWitaj kochana! Szkoda, że nasza baza nie przypadła Ci do gustu :(. Super natomiast, że polubiłaś się z naszą maskarą :). Dziękujemy za pozytywną opinię! Pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuń