Manicure hybrydowy zyskuje coraz większą popularność.
Jeszcze parę lat temu był to zabieg zarezerwowany przede wszystkim dla salonów
kosmetycznych oraz profesjonalistów. Natomiast obecnie już niemalże każda
kobieta może spróbować swoich sił w tym temacie wykonując manicure
samodzielnie:) Osobiście bardzo wkręciłam się w temat mimo, że nie do końca
wierzyłam, że podołam temu jak mi się jeszcze do niedawna wydawało – wyzwaniu:)
Jestem bardzo zadowolona z efektów i jestem pewna, że niemal każda kobieta
będzie. Dlatego dziś chciałabym Wam wskazać 15 powodów, dla których warto
zaryzykować i spróbować swoich sił w tym temacie.
1. Jakość, trwałość i komfort
Największą
zaletą manicure hybrydowego jest jego trwałość! Nawet 3 tygodnie bez odprysków!
Tego nie zapewni Ci nawet najlepszej jakości lakier. Do tego dochodzi
oczywiście piękny połysk i komfort stosowania. Od razu po skończeniu manicure
możesz wrócić do zwykłych czynności. Skorzystać z toalety bez obaw, że podczas
wciągania spodni zostaniesz odarta ze świeżo-malowanej warstwy lakieru. Możesz
też umyć ręce albo położyć się spać bez obaw, że rano na swoich paznokciach
dostrzeżesz odciski z kołdry;) Nie musisz obchodzić się z paznokciami jak z jajkiem;)
2. Delikatniejsze zapachy
Nie
wiem jak dla Was, ale dla mnie nie ma nic gorszego niż zapach tradycyjnego
lakieru. W dużej mierze przez to nigdy nie byłam fanką malowania paznokci.
Potrafiłam nie malować ich przez cały rok! W przypadku hybrydy nie ma takiego problemu,
ponieważ lakiery te najczęściej albo nie mają zapachu w ogóle albo dużo łagodniejszy
niż tradycyjne lakiery.
3. Coraz więcej możliwości!
Jeśli
nie jesteś przekonana do tradycyjnych lakierów hybrydowych możesz na początek
wypróbować lakiery jednofazowe. Są to lakiery utwardzalne w lampie UV/LED, ale
nie wymagają bazy, topu i przemywania cleanerem na zakończenie manicure. O tego
typu lakierach pisałam w poprzednim wpisie:)
4. Oszczędność czasu
Jeśli
zamarzy Ci się manicure hybrydowy możesz iść do kosmetyczki, ale najpierw
musisz znaleźć w swoim kalendarzu dogodny termin i zarezerwować sobie ok.
45-60min oraz ewentualny czas na dojazd. Musisz się też liczyć z tym, że salony
kosmetyczne są czynne w określonych godzinach, np. 10-18. Jeśli pracujesz do
późna i masz milion spraw do załatwienia, wygospodarowanie odpowiedniej ilości
czasu może stanowić dla Ciebie wyzwanie. Jeśli natomiast posiadasz swój
osobisty zestaw i lakiery, jesteś panią swego czasu. Masz ochotę wykonać
manicure o 24? Nie ma problemu!
5. Oszczędność pieniędzy
Koszt
wykonania manicure hybrydowego u kosmetyczki jest zależny od danego salonu i od
miasta. Najczęściej jest to 50-100zł. Ja parę lat temu płaciłam 60zł. Jeśli
chcesz rozpocząć przygodę z manicure hybrydowym w domu musisz zainwestować
zestaw startowy lub kupić niezbędne produkty osobno. Tutaj oczywiście zależnie
od typu lampy i marki koszy będą różne, ale ceny za zestaw startowy zaczynają
się już od 160-190zł. Na początek wystarczy. Inwestycja może budzić trochę
wątpliwości, ale szybko się zwróci zważywszy na porównanie do kosztów w
salonie. Chyba, że zapragniesz mieć naprawdę pokaźną kolekcję kolorów;) Wtedy już
tak tanio nie będzie. Pamiętaj jednak, że lakiery hybrydowe mają swoją datę
ważności i jeśli poniesie Cię fantazja, możesz nie zdążyć wypróbować wszystkich
kolorów na sobie:)
6. Higiena
Jeśli
używasz produktów tylko na sobie i zachowaniem wszelkich zasad higieny, masz absolutną
pewność, że nie grozi Ci zarażenie żadną nieprzyjemną chorobą. W salonie to
również standard, ponieważ narzędzia są sterylizowane (a przynajmniej tak jest
w tych renomowanych miejscach), ale znajdzie się też niewielki procent tych, w
których będziesz miała wrażenie, że jednak czystość pozostawia trochę do
życzenia i wtedy już nietrudno o problemy. Ja np. bardzo zwracam na to uwagę. Problemy
można napotkać również wykonując manicure u osób prywatnych. Większość takich
osób to kobiety z pasją, które znają wszystkie zasady higieny, ale mimo
wszystko można trafić na takie, które nie do końca się do tego przykładają.
Takie sytuacje to oczywiście margines, ale przezorny zawsze ubezpieczony!
7. Ogromny wybór marek
Możemy
przebierać wśród szerokiej gamy producentów. Z tego co zauważyłam największą
popularnością cieszą się lakiery hybrydowe i akcesoria marki Semilac. Większość znanych mi osób
posiada właśnie lakiery i lampy tej marki. Ja póki co posiadam tylko jeden
lakier tej marki, ale nie wykluczam, że skuszę się na kolejne.
8. Łatwa dostępność produktów
Jeszcze
parę lat temu nawet bym nie pomyślała, że dostęp do lakierów i akcesoriów
potrzebnych do wykonania manicure hybrydowego będzie tak dobry! Ewidentnie jest
coraz większy popyt na tego typu produkty. Dlatego też coraz więcej sklepów
wprowadza lakiery hybrydowe , lampy i akcesoria do swojej oferty. Byłam
zaskoczona kiedy kilka tygodni temu ujrzałam tego typu produkty w asortymencie iperfumy.pl. Ta perfumeria naprawdę
potrafi zaskakiwać! Na razie dostępne są tam produkty marki Semilac, ale może
za jakiś czas oferta zostanie poszerzona o inne firmy takie jak np. NeoNail,
Indigo, Chiodo Pro czy Mollon Pro:) Ja co jakiś czas buszuję po stronie sklepu
w poszukiwaniu ciekawych nowości.
9. Poczujesz się jak bohaterka!
Zabrzmi
to wyjątkowo infantylnie, ale dawno nie byłam z siebie taka zadowolona jak w
dniu wykonania pierwszego samodzielnego manicure hybrydowego. Nie oszukujmy się
– nie wyszło perfekcyjnie. Ale… poczułam, że mogę i wystarczy jeszcze odrobinę
się przyłożyć, a efekty z czasem będą coraz lepsze. I były, ponieważ już za
drugim razem wyszło mi naprawdę ładnie gdyż wzięłam pod uwagę swoje
wcześniejsze niedociągnięcia.
10. Ja mogę - Ty też możesz!
Długo
nawet nie dopuszczałam do siebie myśli o samodzielnym wykonaniu manicure
hybrydowego w domu. Jestem osobą dość nerwową i nieco niedokładną w przypadku
prac manualnych – tzw. ręce, które (KA)leczą;) Nie widziałam więc siebie w roli
osoby wykonującej tak (jak mi się wydawało) skomplikowaną i wieloetapową
czynność jaką jest manicure hybrydowy;) Nawet kiedy znajome kupowały już swoje
własne zestawy myślałam sobie w duchu, że… najpewniej zwariowały:) Skoro więc ja to ogarnęłam to jestem pewna, że każdy da sobie radę!
11. Obudzi się w Tobie dusza artysty!
Najpierw
zaczniesz od prostego manicure, a gdy temat Cię pochłonie będziesz nieśmiało
rozglądać się za nowymi możliwościami, a tych jest nieskończona ilość. Efekt
syrenki, a może efekt lustra? Na pewno znajdziesz wiele inspiracji na blogach
albo Youtube, gdzie dowiesz się jak wykonać zdobienie krok po kroku! Sama
jeszcze tego nie robiłam, ale wiem, że to tylko kwestia czasu bo wyrok już
zapadł:)
12. Otoczysz się pięknymi kolorami
Kolory
dodają życiu polotu, a palety barw lakierów hybrydowych są stale
aktualizowane:) Odpowiednio dobrane odcienie pozytywnie wpłyną na Twoje
samopoczucie:) Ja lubię tzw. radosne kolory, ale wszystko zależy od Twoich
preferencji. Jeśli czerń nastraja Cię pozytywnie to czemu nie;) Ty decydujesz! Ja wczoraj zamówiłam m.in. czerń specjalnie po to aby wykorzytać do zdobień:)
13. Możliwość monetyzacji pozyskanych
umiejętności
Osobiście
nie zamierzam zajmować się cudzymi paznokciami, ale wiele dziewczyn to robi,
pozyskując w ten sposób dodatkowe źródło dochodów. Jeśli jesteś kreatywna,
poczujesz się na siłach i zamierzasz wykonywać wszystko zgodnie z zasadami
higieny tak by nikt na tym nie ucierpiał, to czemu nie? Możesz zacząć ćwiczyć
na rodzinie i znajomych, a jeśli będą zadowoleni to wieści o Twoim talencie
szybko się rozejdą i pozyskasz pierwsze klientki:) Wszak ludzie lubią mieć
kogoś zaufanego, z polecenia:) Moja siostra regularnie korzysta z usług takich
„zaufanych amatorek”, ponieważ oferują one korzystniejsze ceny i często
bardziej wyszukane formy zdobienia:) Jeśli Cię to wkręci możesz zdobyć
odpowiednie uprawnienia i w dalszej perspektywie założyć firmę.
14. Pomysł na prezent
Zestaw
do manicure hybrydowego będzie idealnym pomysłem na prezent! Wiem bo sama taki
prezent dostałam;) Gdybym dostała taki prezent jeszcze rok temu, pewnie bym się
załamała, ale teraz już wiem, że to świetne posunięcie:) Jeśli osoba, którą
chcesz obdarować posiada już zestaw to wtedy dobrym pomysłem będą same lakiery
lub produkty do wykonywania zdobień:)
15. Hybryda wciąga!
Nie
wierzyłam, ale to prawda! Spróbujesz, a się przekonasz:)
Tak prezentują się korzyści z
samodzielnego wykonywania manicure w moim wydaniu:) Czy coś byście jeszcze
dodały? Rozważacie rozpoczęcie przygody z manicure hybrydowym? A może jesteście już obeznane w temacie?
Podpisuję się pod wszystkim! Nic dodać, nic ująć :)
OdpowiedzUsuńU mnie wystarczy 1 powód - wygoda ;)
OdpowiedzUsuńJa już od jakiegoś czasu zastanawiałam się nad zakupem zestawu startowego. Najbardziej przekonywały mnie efekty, których nie można stworzyć na zwykłych paznokciach (efekt lustra, syrenki itp) oraz to, że nie trzeba czekać aż lakier zaschnie. Uwielbiam robić wszelkiego rodzaju zdobienia, ale trafia mnie coś jak muszę czekać aż wyschną mi warstwy lakieru zanim zacznę coś dziubdziać :D
OdpowiedzUsuńJuż prawie zdecydowałam się na zakup zestawu startowego z Semilac, ale obiło mi się o uszy, że może uczulać... Poszperałam i oczywiście się przestraszyłam. Niestety mnie zazwyczaj uczula wszystko co możliwe... I tak zrezygnowałam z hybryd, ale dalej ciągle o nich myślę :D Nie sposób nie myśleć, skoro wszędzie widzę piękne pazurki robione tą właśnie metodą i posty jak ten Twój :D
Dziękuje za obszerny komentarz:) Co do uczuleń na Semilac to i ja o nich czytałam. Początkowo się przeraziłam. Choć muszę przyznać, że nigdy nie widziałam takiego uczulenia na żywo. Moja siostra przez większość czasu miała robione Semilacem i nic się nie stało, podobnie wiele jej i moich znajomych. Z drugiej jednak strony czytałam, że może być wszystko w porządku i nagle po dłuższym czasie uczulenie się pojawi. Czytałam też, że czasami może wynikać z nieprawidłowego użytkowania hydrydy więc warto się przyłożyć. Skoro jednak tak jak piszesz masz dużą skłonność do uczuleń to w takim przypadku lepiej dmuchać na zimne i odpuścić Semilac. Lepiej postawić na początek na hydrydy innej firmy. Podobno najbezpieczniejszy jest Shellac. On był zresztą zdaje się pierwszy;) Niestety jednocześnie jest najdroższy.
UsuńA na taki zupełnie pierwszy raz lepiej żeby ktoś Ci to zrobił. Zobaczysz czy Ci pasuje i czy wszystko jest ok.
UsuńSheira - pojawienie się reakcji alergicznej jest kwestią bardzo indywidualną. Bardzo ważne jest stosowanie się do zaleceń producenta - zachować czasy utwardzania, poprawnie aplikować lakiery na zdrową płytkę paznokcia. Ściąganie lakierów hybrydowych w niewłaściwy sposób może powodować uszkodzenia mechaniczne płytki paznokcia, co często może być mylone z alergiami.
UsuńW razie pytań chętnie pomogę
Online Ekspert marki Semilac
Dziękuję bardzo za odpowiedzi ;) Poczytam jeszcze o innych markach i chyba zdecyduję się na manicure w jakimś salonie ;) Zobaczymy. Mam nadzieję, że będzie w porządku, bo naprawdę chciałabym zacząć swoją przygodę z hybrydami ;)
UsuńDokładnie! Ja dopiero zaczynam z hybrydami ale zgadzam się ze wszystkim :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam hybryd, ale bardzo bym chciała. CHociaz nie powiem, bo swoje paznokcie mam silne i przechodzi mi myśl przez głowę, że hybrydami bym je mogła zniszczyc :P
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, żeby usuwać z "szacunkiem", a nie zrywać. Robić przerwy i zadbać wtedy po paznokcie, czyli np kremy, olejki, manicure japoński:)
UsuńPink Lipstick,
UsuńPodpowiedź jak ułatwić sobie zdejmowanie lakieru hybrydowego,tak aby nie uszkodzić płytki paznokci:
1) Należy zmatowić delikatnie wierzchnią warstwę paznokcia pokrytego manicure hybrydowym
2) Nasącz folie do ściągania lakieru hybrydowego (polecamy używanie Semilac Remover Wraps) korzystając z płynu Semilac Remover. Owiń starannie folie wokół każdego palca, pozostaw na 10 minut (możesz dodatkowo nałożyć na dłonie rękawiczki foliowe, co utrzyma ciepło dłoni i przyspiesza rozpuszczanie hybryd
3) Zmiękczoną hybrydę usuń przy pomocy Semilac Stiper'a, drewnianego patyczka lub Pusher'a. Na zakończenie delikatnie wyrównaj powierzchnię drobnoziarnistym bloczkiem.
W razie pytań chętnie pomogę
Online Ekspert marki Semilac
Ja niestety zraziłam się do hybryd :( Po ich odstawieniu moje paznokcie były w tragicznym stanie.. Choć odstawiłam je już z 3 miesiące temu, zestaw sprzedałam - do teraz odczuwam efekty ich noszenia :(
OdpowiedzUsuńAle cieszę się, że Ty jesteś zadowolona :)
Szkoda. Ale o wadach też zamierzam napisać bo niewątpliwie one istnieją. Ale to już w oddzielnym poście.
UsuńJa hybrydy u siebie robię od 2lat i nie wyobrażam sobie z nich zrezygnować. Uwielbiam je za wygodę i trwałość :)
OdpowiedzUsuńJa ciekawa jestem czy po 2 latach nadal powiem to samo:D oby tak:)
UsuńA tak długo się opierałaś :P Ja mam swoją lampę od roku, ale temat jakoś mega mocno mnie nie wciągnął ;) Robię, maluję, czasem użyję efektu syrenki, ale generalnie ja nie lubię dłubać przy paznokciach więc macham szarym/cielistym i oby jak najdłużej było z głowy :P A w przypadku hybryd - jest na dłuuugooo :)
OdpowiedzUsuńNo bo ja jestem ostatnią osobą, którą bym podejrzewała, że będzie sobie sama robić hybrydę:D To jest wręcz niespójne z moją osobowością:D Doskonale pamiętam jak dwukrotnie (po hybrydach robionych u kosmetyczki) zdejmowalam je sama i moje paznokcie wyglądały potem jak po wojnie, naprawdę! Właśnie to najbardziej mnie zniechęcało plus jak mi się wydawało skomplikowana procedura. Nie mogę powiedzieć żebym lubiła to usuwać bo zawijanie w te sreberka etc zajmuje trochę czasu, ale przynajmniej już wiem jak to robić żeby sobie nie zaszkodzić:)
UsuńAno właśnie widzę, że Ciebie hybrydy jakoś szczególnie nie wciągnęły bo inaczej byłyby chyba już jakieś paznokciowe posty :D Ja się strasznie podjarałam:P
Wczoraj zamówiłam nowe zabawki:D Tym razem Indigo:) Jak coś to na ich stronie jest 2+1. Ja trochę popłynęłam, miało być tanio a wyszło jak zawsze:P
Ja mam jakiś niezakupowy okres ostatnio... Tylko prezenty nabyłam, i zrobiłam listę co by mi się marzyło na gwiazdkę, ale też w wielkich bólach :P A niepaznokciowa byłam zawsze, z kolorami też jestem okropnie monotematyczna, mnie to szczególnie nie jara, tyle że dłużej wytrzymują ;)
UsuńJa zakupowa też nie jakoś ostatnio:) Myślę tylko czy nie kupić Tangle Teezer Ultimate albo Tangle Angel Cherub. 1 to nowość, a druga ma dobre opinie, ale trochę mnie osłabia jej wygląd:D Zgubiłam już też dwie te małe gumki nano więc zgubienie 3 to już kwestia czasu. Trzeba chyba kupić nowy pakiecik. A Indigo mimowolnie weszłam pooglądać i przyatakowała mnie promo, heh. No i zamówiłam ciekawy komplecik. Podobno dobre... Firma łódzka i można odebrać osobiście, ale jakoś mi się nie chce:D
UsuńJa malować paznokci nigdy nie lubiłam :) Przez ostatnie lata głownie manicure japoński i tyle. Zresztą nie wiem czy nawet kiedykolwiek widziałaś mnie na żywo z umalowanymi:D
Teraz też wolałabym żeby to się malowało samo, ale przy takim długotrwałym efekcie łatwiej jest mi się poświecić i to wykonać :) Mnie jeszcze ciekawią te lakiery, które się utwardza, ale są Peel off, czyli je się potem zdejmuje bez zmywacza:) Wczoraj też stwierdziłam, że nawet fajnie byłoby mieć lampę o większej mocy bo niektóre utwardzają w 5s, no szał :P Ale cena też szałowa więc zostaje na razie przy tym co mam:)
A co Ci się zamarzyło na gwiazdkę? Może jakiejś inspiracji doznam:)
UsuńŻe wszystkim się zgadzam :D Można poczuć się jak bohaterka :D
OdpowiedzUsuńHehe dokładnie:D nie brzmi to zbyt normalnie, ale taka prawda:D
UsuńJa jestem bardzo zadowolona, a opierałam się tak samo jak Ty :))
OdpowiedzUsuńI kto by pomyślał!:D
UsuńZgadzam sie, zgadzam. Od lat jestem wierna hybrydzie:)
OdpowiedzUsuńO widzisz:) ja mam staż krótki, ale intensywny :D
UsuńMiałam hybrydy ale jednak wolę lakier, bo lubię często zmieniać kolory :D
OdpowiedzUsuńJa z kolei wole na dłużej bo nie lubie ciagłego dziubdziania:)
UsuńJa dawno temu próbowałam, jeszcze przed tym szałem :P. Dostałam uczulenia, oddałam cały zestaw itp. i więcej po nie nie sięgałam. Ostatnio moje spojrzenie zmieniło się o 180 stopni :)
OdpowiedzUsuńCzyli pewnie inna marka okazała się ok?:)
UsuńW 100% się z tym zgadzam, jednak ostatnio od bazy dostała uczulenia i musiałam na jakiś czas odstawić hybrydy.:(
OdpowiedzUsuńUczulenia boję się strasznie:( o wadach będę pisać też niedługo.
UsuńJa póki co odpusciłam sobie hybrydy ;) Zawsze sobie robię w okresie zimowym taką przerwę dla pazurków ;) Ale wszystkie dogodności które opisałaś to prawda ;))
OdpowiedzUsuńHyhy zaiste;D wady też będą prawdziwe :D
UsuńJa kupiłam z pół roku temu swój zestaw startowy i jestem wniebowzięta, zawsze myślałam 'a po co mi to, mam tyle lakierów tradycyjnych, nie będę się bawić w jakieś hybrydy'. Nagle coś mi przeskoczyło i uparłam się żeby robić sama :D
OdpowiedzUsuńJa też byłam zawsze na nie. Żeby ktoś mi zrobił i zmył to ok, ale że sama to bym nie pomyślała :P
UsuńSzczerze to nigdy nie zastanawiałam się nad powodami, dla których warto zainwestować w hybrydy. Nawet nie sądziłam że może być ich aż tyle. Ale z wszystkimi się zgadzam :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że naprawdę Cię wzięło ;)
OdpowiedzUsuńNiestety ;D
UsuńJa jeszcze się na hybrydy nie zdecydowałam. Może kiedyś zmienię zdanie ale na razie jakoś mnie nie kuszą :)
OdpowiedzUsuńMnie też nie kusiły :D
UsuńKusisz! Najbardziej przekonuje mnie to, że się długo trzymają i nie śmierdzą. Ale... na razie nie kupię, bo szkoda mi mojej kolekcji lakierów, które pewnie wymieniłabym na hybrydy :P
OdpowiedzUsuńPewnie tak:D ja wyrzuciłam już prawie wszystkie zwykle :D ale to jeszcze przed hybryda
UsuńOd ponad roku, też jestem przekonania, że warto robić samemu hybrydy.Chociaż wykonuję je jako "moja praca" to sama nie potrafiłabym pójść na manicure do innej osoby :)
OdpowiedzUsuńPodpisuje się pod tym co napisałaś, ale obecnie mam tak mało czasu, że łatwiej mi wygospodarować godzinę czasu raz na 3 tygodnie,idąc do kosmetyczki. Niż bawic się w domu, gdzie zajmuje mi to poł wieczora, bo niestety paznokciowa nie jestem :)
OdpowiedzUsuńJa hybrydy robię ale tylko na stopach :) jest to duża wygoda :) robiłam z początku na paznokciach ale jak dowiedziałam się ile kosztuje mandat za posiadanie pomalowanych paznokci pracując w sklepie spożywczym to szybko je zajęłam. Uważam że to głupota, bo dużo estetycznej wygląda dłoń z zrobionymi pazurkami no ale państwo zarobić na czymś musi...
OdpowiedzUsuńGłupi przepis, ale cóż:/ Chociaż zależy jaki dokładnie sklep spożywczy bo przecież w przypadku niektórych produktów i tak zakłada się rękawiczki.
UsuńŚwietnie to wypunktowałaś:-) Mnie do hybryd nie trzeba przekonywać bo jestem już od nich uzależniona :-)
OdpowiedzUsuńkto by pomyślał że aż tak się kochana wciągniesz :D. Ciesze się że się w końcu przekonałaś, ja również zamówiłam sobie czarny kolor do zdobień albo jakiś stanów depresyjnych :P.
OdpowiedzUsuńHaha no ja jestem ostatnią osobą, którą bym podejrzewała, że się wciągnie :D
UsuńOj tam, stanom depresyjnym mówimy nie!:D
W ogóle nie rozważam i jestem wierna zwykłym lakierom :)
OdpowiedzUsuńKocham hybrydy i nie wyobrażam sobie już malowania paznokci standardowymi lakierami.
OdpowiedzUsuńJa już też:) przepadłam:)
UsuńZgadzam się, że to wciąga! Powiększam kolekcję hybryd i zastanawiam się kiedy w takim razie zajmę się zwykłymi lakierami, których mam sporo :P
OdpowiedzUsuńJa zwykle wyrzuciłam juz wczesniej iraczej nie zamierzam do nich wracać :D
Usuńno że ja jeszcze nie mam tych lakierów! :D chyba powiem chłopakowi, że się zdecydowałam jeśli chodzi o prezent :D
OdpowiedzUsuńJeszcze nic nie dodam, bo właśnie dostałam zestaw startowy i "za chwilę" będzie mój pierwszy raz z hybrydami i się obawiam, boję i mnie ciekawią :)
OdpowiedzUsuńDasz radę:)
UsuńNie robiłam nigdy hybryd, ale niesamowicie mnie kuszą :)
OdpowiedzUsuńJa się przymierzam, tylko nie wiem na jaką firmę się zdecydować...
OdpowiedzUsuńCiężki wybór bo sporo tego już jest:)
Usuńdla mnie to jeszcze czarna magia :) nie wiem, czy się zdecyduję :)
OdpowiedzUsuńna razie wolę tradycyjne lakiery, bo mam ich mnostwo a poza tym lubie czesto zmieniac kolory :)
Jak lubisz często zmieniać to lepiej zostać przy zwykłych :)
UsuńWciąga jak bagno! Choć ja ostatnio nie umiem wygospodarować czasu na zrobienie pazurów i ratuję się szybko schnącymi lakierami tradycyjnymi :)
OdpowiedzUsuńWidziałam, żeś napad na Indigo zrobiła! Co tam wybrałaś pięknego?
Jak bagno!:D Zaraz Ci odpiszę na disquis'ie:)
Usuń:D
Usuńzgadzam się ze wszystkim, dziś strzeliłam sobie świąteczne, czerwono- złote paznokcie u stóp :) będę miała z nimi spokój przez najbliższy miesiąc.kocham hybrydy , polecam
OdpowiedzUsuńJa na stopach jeszcze nie robiłam, ale pewnie kwestia czasu :)
UsuńWszystko co napisałaś to prawda i naprawdę wciąga :) A najlepsze jest to, że po 2 dniach nie muszę się martwić że mi lakier odpryśnie ale dotknę mokrym lakierem :)
OdpowiedzUsuńJeśli ktoś się waha czy to dla niego, powinien przeczytać ten wpis:). Ja swego czasu miałam chęć, bo wpisy na blogach mnie kusiły;) ale jednak pozostanę przy klasycznych lakierach na razie. Po pierwsze lubię zmieniać kolory, po drugie moje paznokcie się rozdwajają, więc nie wiem czy nawet hybryda da radę;)bo prostu odpryskuje mi nie lakier, a płytka....
OdpowiedzUsuńJak lubisz często zmieniać kolory i ogólnie malować to lepiej pozostać przy zwykłych:) Mnie np zawsze irytowało, że namęczę się, a po kilku dniach już trzeba zmyć. A jak słaby takiej to np po 2 dniach odprysk, co już w ogóle było dla mnie tragedią. Niedługo będzie też o wadach hydryd;) Niestety ciężko jednoznacznie stwierdzić jak się zachowa hybryda w przypadku problemów z paznokciami. Moje są w dobrej kondycji bo wcześniej długo robiłam manicure japoński, ale np na prawym wskazującym mam takie widoczne wgłębienie. To już od kilku lat, chyba w wyniku przytrzaśnięcia czy coś:D
Usuń*słaby lakier
UsuńJa lubię zmiany, trochę ponoszę, czasem przez tydzień, ale co za dużo to niezdrowo;) A wynika to z tego, że lubię mieć manicure dopasowany do stroju, więc zmieniam sobie;)
UsuńRozumiem:) to spora zaleta bo ja np przyznam Ci, że często nie dbam o odpowiednie dopasowanie do stroju tylko czasem lubię coś jakby bardziej niesztampowo, nie do pary:D
UsuńJa uwielbiam hybrydy, i także robię sama ten rodzaj manicure :) Ogromna wygoda, oszczędnosć czasu i praktycznie zawsze perfekcyjnie prezentujące się dłonie. Zwłaszcza jeśli nie mamy potrzeby zmieniać często kolorów. Ja uwielbiam paznokcie nude lub czerwone, więc hybrydy są dla mnie idealnym rozwiązaniem. Ostatnio zrobiłam małą przerwę, żeby paznokcie się zregenerowały, ale w ten weekend znów wróciłam do hybryd :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
www.evelinebison.pl
Super:)
UsuńNa razie nie robię hybryd, ale coraz bardziej się nad nimi zastanawiam. Dla mnie głównym plusem jest ich wytrzymalość i brak odpryskiwania. Korci mnie kupienie zestawu do domu i robienie samej ;)
OdpowiedzUsuńdokładnie :) ale ja hybryde miałam tylko raz w życiu na własny ślub..ale nie do końca był wytrzymał tak jakbym tego chciała :D
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod wszystkim. Akurat ja jeszcze swoje paznokcie dodatkowo utwardzam żelem UV.
OdpowiedzUsuń:*
Świetny post :) Jednak ja głównie skupiam się na żelach :) na moich paznokciach hybrydka niestety się nie trzyma, nad czym ubolewam :(
OdpowiedzUsuńCzy próbowała Pani używać primera, który zwiększa przyczepność płytki?
UsuńW razie pytań - chętnie pomogę
Online Ekspert marki Semilac
o tak, tak zgadzam się
OdpowiedzUsuńwiedziałam, że jak spróbujesz to nie pożałujesz :D ja już sobie nie wyobrażam innego manikiuru niż hybrydowy
OdpowiedzUsuńJa nie byłam pewna, a tu proszę :)
UsuńJa mam jeszcze jeden powód! Zmniejszenie częstotliwości wkurwu na to, że prawa ręka nie wyszła tak ładnie jak lewa :D
OdpowiedzUsuńHaha:)
UsuńZgadzam się z Tobą w każdym punkcie :-) też pamiętam mój pierwszy raz z hybrydami i jak koslawo to wyszło ale byłam tak cholernie dumna z siebie hahaha.Mam teraz przerwę chwilową w hybrydach i szlag mnie już trafia bo już bym chciała coś zmalować :-)
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemny post! :)
OdpowiedzUsuńSama jeszcze jakby mi ktoś ponad rok temu powiedział, że tak się wkręcę w malowanie paznokci- popukałabym się po głowie! Nienawidziłam tego robić, zawsze miałam zalane skórki i nie potrafiłam ich wysuszyć- zawsze miałam odciski. Teraz nie wyobrażam sobie życia bez hybryd, wkręciłam się w 100%. Wpadają też do mnie koleżanki- i ubolewam tylko, że mam ich tak niewiele! Mogłabym malować bez końca. :)
ja bez moich semilaców nie wyobrażam sobie teraz dbania o manicure, jest to idealne rozwiązanie dla takich leniuszków jak ja, 3 tygodnie spokoju :)
OdpowiedzUsuńJa hybryduje od marca i pluje sobie w twarz, że nie zainteresowałam się tym tematem wcześniej.
OdpowiedzUsuńJa hybrydy robię sobie od kwietnia i to była bardzo dobra decyzja. Zwykły lakier trzymał się u mnie dość krótko, a w dodatku mam nieco łamliwe paznokcie. Hybrydy sprawiają, że mogę zapuścić długość, o które przy noszeniu zwykłych lakierów mogłabym pomarzyć. I nie są to wcale jakieś długie pazury :) Hybrydy mają wiele zalet i bardzo się cieszę, że pojawiły się takie marki kosmetyczne, które pozwoliły na wykonywanie manicure w domu. Wizyty u kosmetyczki trochę kosztują, a tak to można sobie malować paznokcie nawet późno w nocy, a koszty zakupu zestawu startowego i lakierów i tak prędzej czy później się zwracają. :)
OdpowiedzUsuńA ja ciągle nie mogę się zdecydować, ale czytając ten post jestem już przekonana, że chcę :)
OdpowiedzUsuń