poniedziałek, 2 stycznia 2017

Kosmetyczni ulubieńcy i odkrycia 2016 roku – makijaż!

Cześć Dziewczyny!

Nadeszła pora na jeden z najważniejszych wpisów w roku, czyli kosmetycznych ulubieńców z całego roku!:) Część z Was zapewne pamięta, że taki wpis pojawił się już u mnie w czerwcu. Dotyczył on jednak pielęgnacji, którą postanowiłam podzielić na dwie części (a ostatecznie nawet trzy gdyż pod drodze pojawili się jeszcze ulubieńcy lata). Ostatnia część pielęgnacyjnych ulubieńców pojawi się już wkrótce, a dziś porozmawiamy o makijażu! Które kosmetyki do makijażu najbardziej przypadły mi do gustu w 2016 roku? Już na wstępie mogę wyznać, że te z Was, które czytają mnie regularnie raczej nie będą zaskoczone produktami ujętymi w zestawieniu:) Wszystko dlatego, że większość z tych produktów miało już na moim blogu opływające w zachwyty „5 minut”, a niekiedy również pojawiały się w ulubieńcach danego miesiąca tudzież na Instagramie;) Drugim powodem jest to, że w przypadku kolorówki jestem bardziej wierna:) Po pierwsze dlatego, że kolorówka na ogół jest niesamowicie wydajna więc jak już trafię na świetne produkty to ich używam i używam. Prędzej mi się znudzą i oddam siostrze albo mamie niż zużyję całkowicie;) Ta wydajność niekiedy mnie wręcz załamuje, ale powiadają, że kolorówki się używa, a nie zużywa więc załóżmy, że niech tak będzie;) Z powodu wysokiej wydajności chętnie inwestuję w kosmetyki do makijażu z wyższej półki. Wprawdzie bardzo lubię różnorodność i używam zarówno kolorówki z półki selektywnej, średniej oraz tej nieco niższej, ale koniec końców w przypadku tego typu produktów najczęściej tymi największymi ulubieńcami zostają kosmetyki z wyższej i średniej półki;)



USTA


Zaczniemy od ust i tutaj najbardziej chce mi się śmiać gdyż wszystkie te trzy produkty chwaliłam już chyba z milion razy;) Ale… w końcu to ulubieńcy roku, więc nie sposób żeby się tu nie pojawiły:) Produktami, które mam caluteńki rok są Dior Lip Maximizer i Givenchy Le Rouge a Porter;) Błyszczyk Dior Lip Maximizer uwielbiam za naturalny efekt, przyjemny zapach i delikatne mrowienie. Co ciekawe jeszcze go nie zużyłam, ale to tylko dlatego, że produktów do ust mam już chyba więcej niż ustawa przewiduje i staram się w miarę możliwości używać zamiennie;) Pomadkę Givenchy Le Rouge a Porter posiadam w twarzowym odcieniu Corail Decollete. Tytuł mojej recenzji odnośnie tego kosmetyku zaczynał się od słów: „Moja najlepsza pomadka!” więc chyba nie muszę już nic dodawać, prawda?:) Z powodu zachwytu nad tą pomadką skusiłam się też na wersję w różowej skórce Givenchy Le Rouge Perfecto, która pełni funkcję pomadko-balsamu:) Jak nietrudno się domyślić to też był hit! Wszystkie 3 pomadki zostały już opisane na blogu (każda z osobna);) 


OCZY


Podobno są zwierciadłem duszy więc warto je podkreślić żeby się nie wydało, że jesteśmy bezduszne;) W 2016 roku trafiłam na całkiem sporo dobrych tuszów do rzęs, ale gdybym miała wybrać ten najlepszy to zdecydowanie jest nim L’Oreal False Lash Wings Sculpt. Ujęła mnie jego dziwaczna szczoteczka i dość spektakularny efekt na moich rzęsach:) Drugim świetnym produktem z linii Sculpt okazał się być tusz do brwi L’Oreal Brow Artist Sculpt. Jego aplikator również należy do dość oryginalnych, ale sam produkt bardzo polubiłam i jest prawdopodobne, że kupię ponownie. A bardzo rzadko kupuję dwa razy ten sam produkt z kolorówki:) Ostatnim produktem z kategorii oczy jest korektor pod oczy MUFE Ultra HD. Wprawdzie używanie korektora nie jest dla mnie szczególną przyjemnością, ale mam cienie pod oczami więc niestety jest to wielce wskazane, a ten korektor towarzyszył mi przez wiele miesięcy i jeszcze go nie zużyłam. Nie kryje bardzo mocno, ale za to pozostawia naturalny efekt, a gama kolorystyczna jest bardzo bogata:) Kredek do powiek nie ujęłam w zestawieniu gdyż w dalszym ciągu prym wiodą kredki Marc Jacobs, które były już chwalone w ubiegłym roku.

TWARZ


Moimi ulubionymi produktami do makijażu twarzy są oczywiście pudry i rozświetlacze. Bardzo wątpliwe, że kiedykolwiek w ulubieńcach roku pojawi się jakiś tradycyjny podkład gdyż preferuję podkłady w pudrze, a z fluidów jeszcze się nie narodził taki, który by mi w pełni dogodził;) Dzieje się tak dlatego, że nawet jeśli efekt mnie satysfakcjonuje to chociażby odcień nie do końca mi pasuje. W przypadku podkładów w pudrze zdecydowanie łatwiej trafić na coś dobrego:) Moim pudrowym hitem jest Givenchy Teint Couture, czyli długotrwały podkład w pudrze. Jest idealny. Jedynie różowy rozświetlacz zastąpiłabym bardziej złocistym:) Różem, który zrobił na mnie największe wrażenie w tym roku jest słynny Nars Orgasm. Posiadam jedynie miniaturkę, ale jej gramatura jest dla mnie w pełni satysfakcjonująca:) Kiedy oglądałam ten róż w perfumerii lekko przeraziła mnie jego złota poświata i miałam wątpliwości czy aby nie będę wyglądać w nim tandetnie, ale okazało się, że na twarzy wygląda zacnie. Rzeczywiście wszystkie te zachwyty innych blogerek mogę uznać za uzasadnione:) Na koniec przechodzimy do mojego konika, czyli rozświetlaczy;) Mam ich sporo więc tutaj niestety ciężko mi było wybrać jeden jedyny. Dlatego wybrałam 3! Limitowany Dior Diorskin Nude Air Glowing 002 Nude, który nie(stety)? koniecznie musiałam mieć! Jednak nie żałuję, ponieważ nie dość, że wygląda bosko to i korzystanie z niego jest czystą przyjemnością;) Bardzo dobry jest również rozświetlacz Dr Irena Eris Provoke Sun Shimmer z letniej edycji limitowanej Sun Illusion:) Powiedziałabym nawet, że jego jakość jest równie dobra jak w przypadku Diora, a to spory komplement. Ostatnim produktem jest tzw. „mniej znana siostra”, czyli Betty Lou Manizer The Balm. Jest to rozświetlający bronzer, który niestety nie sprawdzi się u każdego (u bladziochów widzę go raczej marnie), ale akurat u mnie sprawdza się bardzo dobrze i niedługo o nim napiszę gdyż obok różu Nars jest to jedyny produkt, który nie miał jeszcze swej recenzji:) Pozostałe produkty były już recenzowane więc makijażowych ulubieńców 2016 roku traktujcie bardziej jak wpis podsumowujący aniżeli recenzję:)

PAZNOKCIE


W tej kategorii dla odmiany nie konkretne produkty, a bardziej słowo klucz#hybryda. Jeśli czytacie mnie nieco dłużej to już na pewno wiecie, że manicure hybrydowy mnie pochłonął:) Wcześniej potrafiłam cały rok nie malować paznokci, a tu proszę… Taka zmiana frontu;) Wypróbowałam już różne marki, ale na razie jeszcze nie jestem pewna, które lubię najbardziej:) Być może za jakiś czas sytuacja się wyklaruje. Pisałam już zarówno o wadach jak i zaletach manicure hybrydowego, ale zalety zdecydowanie przeważają. Na tyle by manicure hybrydowy znalazł się wśród ulubieńców roku:) Muszę jedynie popracować nad tym żeby ładniej malować.


Znacie, któreś z moich makijażowych hitów 2016 roku? Koniecznie podzielcie się swoimi odkryciami! 

78 komentarzy:

  1. Nie znam żadnego :( ale piękne kolorki lakierów do paznokci.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kusisz tymi kosmetykami z Givenchy :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja je uwielbiam! Po świętach kupiłam kolejny produkt tej marki:)

      Usuń
  3. Bardzo zaintrygowałaś mnie rozświetlaczem Dr Ireny Eris. Muszę zerknąć na niego przy najbliższy zakupach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto zwrócić na niego uwagę:) to seria limitowana, ale nadal ją jest dostępna.

      Usuń
  4. Żadnego z tych produktów nie miałam. Interesuje mnie rozświetlacz Lirene.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dr Irena Eris Provoke:) Lirene to odrębna marka choć należąca do tej samej osoby:)

      Usuń
  5. Lubię ten tusz loreala zdecydowanie hit :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ile ulubieńców:) Może zakupię ten tusz do brwi, nie mam nic właśnie do nich... a warto i je jakoś podkreślić - oczywiście nie mocno, ale tak subtelnie, ładnie;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. E, jak na cały rok to nie ma dużo:) Tylko najlepsi z najlepszych:D

      Usuń
  7. błyszczyk diora też uwielbiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Sculpt pojawi się i u mnie :) absolutne uwielbienie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj u mnie hybrydy to hit hitów zresztą czytałaś 😀 Róż z Nara znam lubię, ale uważam że ma zbyt wysoką cenę :) Reszty nie używałam :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaaak:D

      Do najtańszych nie należy to fakt, ale nie jest też najdroższy :)

      Usuń
  10. U mnie w 2016r. na paznokciach były tylko hybrydy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie manicure japoński, zwykły lakier to może ze dwa razy, a potem już tylko hybrydy:)

      Usuń
  11. Ja też uwielbiam ten rozświetlacz Diora i to do brwi Loreal :) szkoda tylko, że to pierwsze było limitką ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi w sumie nie szkoda bo to tak wydajne, że nie będzie konieczności kupować kolejnego tego samego:) Ale cieszę się, że się skusiłam:) Oby tylko w tym roku nie wypuścili nic fajnego bo znowu zapragnę heh:P

      Usuń
  12. U mnie w kwestii paznokci też rządziły hybrydy w minionym roku :) Pewnie i w tym tak będzie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten korektor pod oczy to chętnie wypróbuję, sama nie lubię używać korektorów i jeszcze nie trafiłam na taki który byłby moim ulubieńcem. Niestety sama mam dość widocznie cienie pod oczami więc jestem zmuszona używać korektora.

    OdpowiedzUsuń
  14. Zawsze gdy przewija mi sie ten błyszczyk diora to mysle o Tobie. Może w tym roku sie na niego skuszę

    OdpowiedzUsuń
  15. Mascara od Loreal jest jedną z moich ulubionych :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Musze te recenzje sobie odświeżyć, bo pamięć cos zawodzi:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ogromna szkoda, że nie lubię (nienawidzę?) konsystencji błyszczyków, bo tak to już leciałabym jak na skrzydłach po Diora :D Osobiście wolę fluidy, jak dla mnie pudry mają zbyt słabe krycie (albo po prostu ja trafiłam na takie egzemplarze ;p). Rozświetlaczy mam również całą masę, ale ani jednego z polecanych przez Ciebie. Róż od Nars to moje ciche marzenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiele osób jakoś nie lubi błyszczyków, ale można trafić na takie mniej lepkie:)

      Usuń
  18. I ja w ubiegłym roku bardziej zaznajomiłam się z hybrydami, nowymi technikami, narzędziami czy efektami :) Mam nadzieję, ze ten rok przyniesie jeszcze więcej nowości :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Ten żel do brwi z L'oreal koniecznie się u mnie musi pojawić :), mam też ochotę na jakiś produkt od Dior.

    OdpowiedzUsuń
  20. no to zaszalałaś, nie znam żadnego z Twoich ulubieńców :P a lakiery hybrydowe uwielbiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie znam żadnego z produktów, o których napisałaś. :) W sumie nie mam żadnego kosmetycznego odkrycia w 2016 roku, chociaż hmm.. może puder do brwi Golden Rose mogłabym do tego zaliczyć.

    OdpowiedzUsuń
  22. Wszystko mi się podoba.Czekam na wykończenie dotychczasowego tuszu, wtedy sięgnę po Loreal Sculpt. Bardzo bym też chciała róż z Narsa, przyciąga mnie ta złota poswiata, lubię taki efekt:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Korektor pod oczy MUFE Ultra HD mam ogromną ochotę kupić. Raz byłam nim malowana przez makijażystkę i byłam zachwycona naturalnym wykończeniem i świetnym kryciem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, naprawdę poczciwy produkt. U mnie nie kryje jakoś totalnie, ale przynajmniej wyglada naturalnie.

      Usuń
  24. Wspaniali ulubieńcy.. jedynie za marką Eris nie przepadam ale do reszty czuję niemałe zauroczenie :-D uwielbiam miniaturki w kolorówce, taka forma jest dla mnie najlepszym możliwym rozwiązaniem.. niestety czasem trudno je dorwać i trzeba mieć dużo szczęścia. Róż Nars bardzo mnie kusi choć z moich obserwacji wynika, że jest bardzo podobny do mojego Luninoso z Milani.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A czym Ci podpadli?:D
      Też uwielbiam miniaturki, ale faktycznie nie tak łatwo je zdobyć :/

      Usuń
  25. mnie hybrydy też wciągnęły, ale już w 2015 roku:D w 2016r. moja miłość do nich tylko rozkwitała :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Ciekawi mnie ten korektor pod oczy ;) Nigdy też nie używałam tego słynnego Narsa, może czas się na niego skusić ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie znam tych produktów, ale prezentują się interesująco :) wszystkiego najlepszego w Nowym Roku ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. O tym Diorze do ust słyszałam wiele dobrego ! Nie powiem kusi mnie niesamowicie !!

    OdpowiedzUsuń
  29. Te kolory lakierów są świetne <3
    Uwielbiam niebieskie :D

    OdpowiedzUsuń
  30. Ten róż z NARS mi się marzy <3

    OdpowiedzUsuń
  31. Niestety niczego nie znam :(

    OdpowiedzUsuń
  32. Piękne zestawienie i same fajne kosmetyki. Pomadki do ust i puderek Diora najbardziej mi się podobają, choć i Provoke robi świetne wrażenie. A z hybrydami to faktycznie dałaś się wciągnąć;)bo pamiętam, że tylko japoński był na topie do niedawna;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak było i to przez parę lat!
      Trochę mi jedynie smutno, że japoński wyklucza się z hybrydą;)

      Usuń
  33. Wow ile masz ulubieńców :) skusił mnie ten korektor :)

    OdpowiedzUsuń
  34. znam jedynie rozswietlacz Dior :)

    u mnie ulubiency roku sie tworzą, pomału pomału ale do przodu :)zwyczajnie ich za duzo i muszę uciąć :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Każdemu powyższemu produktowi mowię zdecydowane TAK <3

    JustynaPolskaFashion&MakeupArtist

    OdpowiedzUsuń
  36. Do zachwytów nad Orgasmem z Narsa przyłączam się :D

    OdpowiedzUsuń
  37. Żadnego z tych produktów nie miałam. Mam w planach kupić rozświetlacz Dr Irena Eris.
    :*

    OdpowiedzUsuń
  38. Świetni ulubieńcy, chyba jeszcze nic z nich nie używałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  39. świetni ulubieńcy. muszę koniecznie skusić się na rozświeltacz od Irenki:) mi niestety ten tusz z L'Oreal średnio przypasował. sklejał mi rzęsy i co najgorsze osypywał się w ciągu dnia. ale po wyczesaniu oddzielną szczoteczką nadmiaru produktu efekt był naprawdę fajny:)

    OdpowiedzUsuń
  40. Aż wstyd się przyznać, ale żadnego z tych produktów nie miałam okazji używać, choć kilka z nich mnie ciekawi, jak np Orgasm, maskara Loreal, czy ogół kosmetyków od dr Eris ;)

    OdpowiedzUsuń
  41. Nie znam żadnego z Twoich ulubieńców, ale taki róż NARS chętnie bym poznała w 2017 roku :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Same perełki, ale niestety żadnego kosmetyku nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  43. tusz na pewno się u mnie pojawi :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Niczego nie znam. Jedynie manicure hybrydowy jest bliski memu sercu ☺

    OdpowiedzUsuń
  45. Błyszczyk z Diora kusi oj kusi :D

    OdpowiedzUsuń
  46. L’Oreal False Lash Wings Sculpt jest i w moich ulubieńcach :)))

    OdpowiedzUsuń
  47. Tusz do rzęs L’Oreala był fajny, ale niestety opakowanie moje było very kiepskie ;)

    OdpowiedzUsuń
  48. Ale cudeńka! <3 Zainspirowałaś mnie. :) Będę się za nimi rozglądać.

    OdpowiedzUsuń
  49. też lubie ten rozświetlacz Dr Irena Eris

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.

Jeśli jednak nie czytasz nie komentuj i nie pisz głupot;) Proszę nie zostawiaj linków, to nie jest miejsce na Twoją reklamę. Komentarze zawierające linki będą usuwane.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...