Inspired By U.R.O.K to box kosmetyczny, który wczoraj zawitał u
mnie po raz pierwszy. Miałam już różne pudełka, ale z Inspired By nie miałam
nigdy wcześniej do czynienia. Ze wszystkich zestawów Inspired By najbardziej
podoba mi się Naturalnie Piękna lecz
tym razem zostałam „zauroczona” przez pudełko U.R.O.K;) Nowa wersja pojawia się
co miesiąc i obecnie jest to już X
edycja;)
Zestaw
U.R.O.K to według ekipy Shiny uroda, radość, olśnienie,
kobiecość. Box kosztuje 39zł, a jego zawartość pozostaje niespodzianką aż do
momentu wysyłki;) Szata graficzna pudełka co miesiąc jest taka sama i
przedstawia twarz kobiety;) Moje jak widać trochę ucierpiało w transporcie:( Kobietka została odarta z godności:D Dlatego też pudełko wylądowało już koszu.
Według podpowiedzi na FB
Inspired By w X edycji zestawu U.R.O.K
miały się znaleźć 2 produkty do
pielęgnacji ciała, 3 do pielęgnacji
twarzy i 1 do pielęgnacji stóp. Wiadomo
było też, że w zestawie znajdzie się nowość Elfa Pharm z linii O’Herbal
oraz bestseller marki Alpha-H;)
Co znajdziemy w X edycji Inspired By U.R.O.K?
Zacznę od kosmetyków
przeznaczonych do pielęgnacji twarzy, ponieważ stanowią one najliczniejszą
rzeszę produktów zestawu Urok. Pierwsze co mi się rzuciło w oczy to nawilżający tonik do twarzy marki Mincer Pharma. Swego czasu firma ta
dość szumnie wkroczyła do blogosfery, a ja akurat nie miałam jeszcze okazji
poznać żadnego z ich produktów więc jego obecność zaliczam na plus. W dodatku
jest niebieski także wiecie;) Kolejny kosmetyk pochodzi spod szyldu Ava Laboratorium i jest nim organiczne serum energetyzujące pomidor z
ogórkiem. Można się więc poczuć jak w ogrodzie;) Nigdy wcześniej nie miałam
produktów tej marki, ale słyszałam, że są całkiem niezłe. Serum jest 35+, ale
te 5 lat w tą czy w tą nie szkodzi;) Do minusów zaliczyłabym jednak nieco
krótką datę ważności (11/2017), ponieważ w kategorii serum mam jeszcze sporo
produktów w zapasie i akurat część z nich ma zbliżoną datę ważności;) Jeśli nie
uda mi się zużyć w terminie to będę musiała je komuś zaserwować;) Jest też
szumnie zapowiadany kultowy produkt marki Alpha-H,
czyli Liquid Gold z kwasem
glikolowym o pojemności 5ml - w sam raz na wypróbowanie. Natomiast dla Ambasadorek dodatkowo Liquid Gold smoothing and perfecting
mask 30ml. Te dwa produkty są dla mnie chwilowo nieco zbyt agresywne gdyż miałam wczoraj zabieg z wykorzystaniem osocza bogatopłytkowego,
ale ogólnie jestem ich ciekawa więc na pewno w swoim czasie wypróbuję:) Wyjdę
chyba na ignorantkę, ale o marce Alpha-H usłyszałam dopiero niedawno;) A Wy? Może polecacie coś z tej marki?
Przechodząc do pielęgnacji
ciała, mamy tutaj żel pod prysznic FA Honey
Creme. Żele pod prysznic leją się u mnie strumieniami więc jest to produkt,
który zawsze się przyda. Choć preferowałabym bardziej wyszukany zapach niż ten
który mi zaoferowano i może jakąś słabiej dostępną markę? Dlatego też poleciał on do mojej siostry, która akurat wczoraj u mnie była. I tak nawiązując do mojego poprzedniego wpisu - klik, okazało się, że ona też ma zapasy;) Drugim produktem do
ciała jest brązująca mgiełka do ciała
Lirene. Zauważyłam, że marka Lirene wprost lubuje się w produkcji produktów
brązujących. Ja jednak tak niekoniecznie je lubię. Zwłaszcza, że latem przyszły do mnie
aż 3 kosmetyki brązujące tej marki, którym koniec końców znalazłam nowy dom;) Tak więc jeszcze nie wiem czy będę miała na nią chęć;)
Ostatnim produktem jest krem do stóp odświeżający i usuwający
zmęczenie Elfa Pharm z linii O’Herbal.
Dość często natykam się na recenzje produktów tej marki na blogach, a jeszcze
nie próbowałam niczego z jej asortymentu więc obecność kremu oceniam na plus.
Zwłaszcza, że akurat nie miałam nic typowo do stóp. Od razu poleciał więc do łazienki. Mam tylko nadzieję, że nie
będzie zbyt mocno chłodził bo zimno w stópki;)
X edycję zestawu Urok
oceniam dość pozytywnie. Nie ma tutaj bowiem żadnego produktu, który by mnie
jakoś szczególnie zniesmaczył. Cieszę się też, że w pudełku nie znalazły się
żadne "dziwne dodatki" typu chocker, tandetna biżuteria albo inne puszki,
ponieważ nie jestem fanką takich rzeczy:) Myślę, że stosunek kosztu pudełka do
zawartości jest całkiem ok. Wszak znajduje się w nim 5 drogeryjnych produktów pełnowymiarowych oraz miniaturka z wyższej półki.
Znacie
boxy Inspired By U.R.O.K? Co sądzicie o zawartości?
Mnie zainteresowała ta mgielka z lirene
OdpowiedzUsuńOgólnie ciekawa zawArtość
Lotion Liquid Gold polecam.. i to bardzo! Kupiłam już kolejne opakowanie :-D
OdpowiedzUsuńOoo, to dobrze wiedzieć!:)
UsuńNajbardziej spodobał mi się chyba tonik Mincer, serum jest jeszcze dość ciekawe, ale mam je już z pudełeczka "naturalnie piękna" ;)
OdpowiedzUsuńO to trochę bez sensu, że kosmetyki się powtarzają w poszczególnych wersjach boxów.
UsuńPowtarzają się, niestety czasem się to zdarza. Nie nagminnie, ale jednak ;)
UsuńSmuteczek:D Zwłaszcza jak ktoś kupuje regularnie różne wersje:D
UsuńJa bym generalnie wolała NP:D
Ja też najbardziej ze wszystkich lubię to pudełko :D
UsuńNic mnie tu nie woła ani łapką na powitanie nie macha ;)
OdpowiedzUsuńTa mgiełka mi się kojarzy z wakacjami i plażą :D
Z wakacjami, ale nie wiem czy będzie mi się chciało jej używać :D
Usuńfajny zestaw, tylko to Fa mi nie pasuje :P tonik Mincera wzbudził moje największe zainteresowanie
OdpowiedzUsuńFa zapodałam siostrze:D
UsuńNajbardziej ciekawi mnie tonik nawilżający i mgiełka brązująca :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że zawartość jest całkiem fajna. Zainteresował mnie tonik nawilżający z Mincer Pharma :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem go ciekawa;)
UsuńNie miałam jeszcze produktów Mincer ;)
OdpowiedzUsuńJa również;)
UsuńZestaw calkiem ok. Ja akurat miałam juz kilka Inspired By
OdpowiedzUsuńKojarzę właśnie:)
UsuńSerum fajnie się zapowiada, choć Abe znam tez tylko wirtualnie :)
OdpowiedzUsuń*Avę :)
Usuńjuz go na jakims blogu widzialam :)
OdpowiedzUsuńMi prawdę mówiąc nic szczególnie nie wpadło w oko :/
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ☺
OdpowiedzUsuńfajna zawartość
OdpowiedzUsuńChyba nie była bym w pełni usatysfakcjonowana tym pudełeczkiem ;(
OdpowiedzUsuńno do pełni satysfakcji brakuje, ale jest ok
UsuńZ chęcią bym przygarnęła olejek brązujący ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Urban Vagabond
Pudełko bardzo ciekawe . Niestety mam uczulenie na takie specyfiki na opalenizne ... a szkoda bo ciekawi mnie ta mgiełka :P
OdpowiedzUsuńPrzyjemna zawartość, ale bez szału ;)
OdpowiedzUsuńNo wow nie ma;)
UsuńWszystko uniwersalne i do zużycia, byłabym zadowolona z takiego pudełka:)
OdpowiedzUsuńTo fakt, jest uniwersalnie.
UsuńCałka fajna zawartość :)
OdpowiedzUsuńMam to pudełko i oceniam dość pozytywnie, natomiast żadnych dodatków u mnie nie było. Straciłam coś? ;)) Poza tym z AlphaH jestem mega zadowolona, nie miałam ostatnio żadnych zabiegów :)
OdpowiedzUsuńChodzi o to, że czasami były dziwne dodatki;)
UsuńTa mgiełka Lirene moze być fajna :) Ale ja w sumie słabo zużywam takie produkty (nieregularanie)
OdpowiedzUsuńja właśnie też;)
UsuńSerum mi najbardziej się spodobało! Zawartość moim zdaniem jest poprawna i każdy znajdzie coś dla siebie.
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę, takie produkty użytkowe.
Usuńzawartość nie zła:) choć przyznam że nie wszystko bym używała
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja;)
UsuńKrem do stóp mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńMi też, pierwsze wrażenie na plus:)
Usuńdla mnie słabe pudełko.
OdpowiedzUsuńTo pudełko mnie nie rusza;) BeGlossy jednak wygrało z konkurencją;)
OdpowiedzUsuńA to prawda, dlatego zamówiłam sobie:)
UsuńA ja bardzo lubię produkty brązujące i tę mgiełkę z Lirene chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńzawartość jest świetna :) oprócz mgiełki wszystko mi się podoba. Ale wiem, komu bym mgiełkę oddała ;D
OdpowiedzUsuńNie ma wielkiego 'wow', ale produkty spokojnie do zużycia :)
OdpowiedzUsuńWedług mnie słabe produkty. :)
OdpowiedzUsuńFajne pudełeczko :]] Ale zawartość nie powala :P
OdpowiedzUsuńZawartość całkiem fajna :) choć chyba były lepsze edycja z tego co pamiętam :)
OdpowiedzUsuńProdukty są ok, ale żaden nie wywołał u mnie jakiegoś wielkiego zaciekawienia :-)
OdpowiedzUsuńPrzyjemna zawartość 😊
OdpowiedzUsuńTakie pudełeczka to dobra sprawa!
OdpowiedzUsuńTylko jakoś chyba nie popieram tej brązującej mgiełki ani tak jak Ty produktów brązujących :P
ja to jak zwykle pozostaje oschła na wszelkie pudełka :D
OdpowiedzUsuńMarka Alpha-H ciekawi mnie od dłuższego czasu, bardzo fajne pudełeczko!
OdpowiedzUsuńteż mam:D ledwo się nim nacieszyłam, a dziś dostałam kolejne dwa shiny boxy:D no w życiu nie wyjdę z zapasów kosmetycznych:P
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie pudełka niespodzianki! Zaciekawił mnei najbardziej ten olejek brązujący :D
OdpowiedzUsuń