sobota, 25 marca 2017

Shinybox marzec 2017 – Pani Wiosna!

Cześć Dziewczyny!
Marcowe pudełko Shinybox Pani Wiosna rozbudziło moją ciekawość już w dniu zapowiedzi:) Kiedy tylko poznałam motyw najnowszego boxa od razu pomyślałam: no i fajnie! Nareszcie powiew radości, a nie tylko zima i zima, której taaak bardzo nienawidzę!:) Umrę jeśli wiosna w końcu nie pojawi się na dobre;) A jak tym razem wypadły oczekiwania vs. rzeczywistość? Już Wam mówię!

Szata graficzna marcowego Shinyboxa Pani Wiosna jest może nieco kiczowata, ale za to jaka energetyczna i wiosenna;) Także oceniam ją pozytywnie:) Tym razem pudełko było dobrze zabezpieczone i nie doznało żadnej krzywdy;)

Pierwszym produktem, który był szumnie zapowiadany na FB przez dobre 3 tygodnie jest serum do rzęs LashVolution. A ja na to… jak na lato:) Kobiety dzielą się na przeciwniczki i zwolenniczki serum do rzęs. Ja zdecydowanie należę do tych drugich. Często mam w użyciu serum do rzęs. Próbowałam już Xlash, Revitalash, Bodetko, Regenerum i AA, więc porównanie mam niemałe. Chętnie wypróbuję zatem również LashVolution:) Wydaje mi się, że to właśnie obecność serum sprawiła, że pudełko zostało wyprzedane jeszcze przed pierwszą wysyłką! Wcale mnie to nie dziwi, ponieważ wartość serum przekracza koszt pudełka, a jednocześnie  każda z nas marzy o rzęsach do nieba;) Haczyk? Serum należy zużyć do 9/17. Kolejnym produktem, którego obecność była już wiadoma z podpowiedzi (a dokładniej ankietowani zadecydowali o jego dołączeniu) jest Glov Quick Treat. Jest to co prawda jedynie wersja na paluszek, ale i tak mnie satysfakcjonuje, ponieważ… rękawica Glov to produkt, który odmienił moje życie. Serio!:D Używam go głównie do demakijażu powiek oraz brwi i muszę powiedzieć, że jest to moja ulubiona forma zmywania makijażu, która niemal całkowicie wyparła uwielbiane niegdyś przeze mnie płyny dwufazowe:) Wersja Quick Treat zważywszy na kompaktowy rozmiar rekomendowana jest m.in. do poprawy makijażu w ciągu dnia, np. gdy rozmaże nam się tusz lub kredka;) Wystarczy mieć wtedy Glov w torebce i problem z głowy. Mnie akurat takie rzeczy raczej się nie zdarzają, więc będę jej używać bardziej tradycyjnie, a tą konkretną sztukę przeznaczę do zmywania szminek, których ostatnio często używam:) 
Kolejnym kosmetykiem z zakresu pielęgnacji jest Papka do cery trądzikowej marki Jadwiga. Jest to produkt, który miałam już okazję poznać – recenzja. Umieszczenie tego typu kosmetyku w boxie może budzić kontrowersje, ponieważ nie każdy posiada cerę trądzikową. Ale… ja też nie mam tego typu cery, a z papki byłam swego czasu zadowolona. Wszak niemal każdemu od czasu do czasu coś wyskoczy i warto mieć wtedy tego typu produkt w pogotowiu. Nie znam absolutnie nikogo, kto posiada cerę bez skazy i nigdy (przenigdy!) nic mu nie wyskoczyło;) Jest też maseczka marki Bielenda. W moim przypadku Mikrodermabrazja 3-fazowy zabieg wygładzający. Jej obecność oceniam na plus. Pomijając fakt, że nie lubię maseczek w formie saszetek. Co tu dużo mówić – trochę mnie irytuje gmeranie palcem w saszetce:) Choć ostatnio dałam sobie na wstrzymanie i zużyłam wszystkie, które miałam. Zatem tą też zużyję. Podobnie jak w poprzedniej edycji pudełka - Winter SPA dołączono produkt Delia z serii Good Foot. Tym razem jest to krem do stóp regulator potliwości. Nieszczególnie mnie on kręci gdyż moje stópki szczęśliwie nie mają skłonności do wydzielania brzydkich zapaszków:) Ale prowadząc „obserwacje na mieście” dochodzę do wniosku, że dla większości osób stosowanie tego typu produktu byłoby wielce wskazane:) Zwłaszcza gdy powoli robi się coraz cieplej.

Z produktów do makijażu ekipa Shiny postawiła na róż Bell High Definition Photo Creamy Rouge w moim przypadku odcień 02. Uwielbiam róże do policzków, ale przyznam, że mam już swoje ulubione egzemplarze i nie należą do nich formuły kremowe;) Niemniej róż to produkt w sam raz na wiosnę, więc zamysł jak najbardziej na plus:)

Shinybox zadbał również o nasze owłosienie, a dokładniej o jego świeżość;) Tym razem w pudełku znalazł się mini suchy szampon Schwarzkopf got2b Fresh it Up oraz szampon Schauma z linii Nature Moments. Po suche szampony sięgam tylko w wyjątkowych okolicznościach i mam już sprawdzony produkt Klorane, więc nie wiem czy po niego sięgnę. Prawdopodobnie trafi więc do siostry, która regularnie korzysta z tego typu kosmetyków. Jeśli zaś chodzi o Schaumę to milion lat nie używałam produktów tej marki. Wydaje mi się, że nigdy jakoś szczególnie mi nie służyły. Możliwe więc, że powędruje do mamy, u której zdarza mi się widywać kosmetyki Schauma. 


Podsumowując, nie wszystkie produkty zawarte w Shinybox Pani Wiosna są dla mnie „skrojone na miarę”, ale uważam, że zostały dobrane całkiem logicznie i z pomysłem. Po prostu mi trudno w pełni dogodzić:) Dla mnie gwiazdą zestawu jest oczywiście serum LashVolution oraz słodziak Glov:) Uważam, że obecność tych dwóch produktów całkowicie rekompensuje ewentualne niedostatki. Mogli jeszcze dodać ciasteczko!;) To które pojawiło się w boxie miesiąc temu bardzo mi smakowało:D  


Pudełko zostało wyprzedane i można już zamawiać kwietniowe, którego motywem przewodnim jest – Spełnij marzenia! Pozostaje mieć nadzieję, że moje zostaną spełnione… Kolor najnowszego pudełka bardzo do mnie trafia;)

A Wy co sądzicie o zawartości marcowego Shinybox?

54 komentarze:

  1. Warto się skusić dla samego choćby serum :)
    A to coś na palec takie śmiechowe trochę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heheh, tak:D Te w normalnych rozmiarach są bardziej funkcjonalne i wystarczają na dłużej;D ale to małe też mi się przyda:)

      Usuń
  2. Całkiem fajna zawartość ;)
    Jednak Schauma zazwyczaj powoduje uczulenie u mnie więc byłby zbednym kosmetykiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nawet niezła zawartość ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zawartość bardzo przyjemna, też mam to pudełko, tylko szampon Schauma inny (miodowy).

    OdpowiedzUsuń
  5. Według mnie ekipa Shiny trzyma poziom :) Zawartość w większości trafia w moje potrzeby, no może poza kremem do stóp, który mam chyba 4 na obecną chwilę i nie nadążam z ich testowaniem :D Podoba mi się oczywiście obecność serum i mini Glov, szampon Schauma mam w innej wersji, miałam go już wcześniej i nawet dobrze się u mnie sprawdził, więc produkt trafiony. Za różami w kremie też nie przepadam, ale ten 02 ma całkiem łady odcień, więc dam mu szansę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, zaszaleli trochę z kremami do stóp;) ja ten dałam siostrze.

      Usuń
  6. Heh ten krem do stóp juz raz do mnie trafił w ich pudelku :p wiec trochę tak no średnio :) ale zawartość nie jest najgorsza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No czasami się produkty powtarzają. Choć ja akurat tamtego pudełka nie miałam

      Usuń
  7. Lepsze to pudełko niż BeG urodzinowe 😊 chociaż dla mnie jedynie serum tutaj byłoby fajne 😊

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnie też najbardziej spodobało się serum i glov (mam niebieski) :) Obserwacje na mieście rozwaliły mnie na łopatki :D Ale cóż, łódzkie tramwaje ogólnie rzecz ujmując nie pachną zbyt pięknie :D A tak nawiasem, mam malinowy szampon i on pachnie tak ładnie, że nie wiem czy nie zaryzykować i nie umyć nim włosów... Najwyżej się zadrapię :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już miałam niebieską i tradycyjną to różyk dla odmiany;D heheh niestety, ja mam pecha że zawsze na jakiegoś śmierdzioszka trafię i to nie tylko w tramwajach. To jest plaga:P
      Heh, no właśnie nie wiem jak z tym szamponem. Jak będzie zły to zostanie mydłem w płynie:P

      Usuń
  9. Pięknie się prezentuje to pudełko :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nigdy się na taki box nie skusiłam ale pewnie w końcu to zrobię, bo kocham niespodzianki a na blogach w sumie tylko achy i ochy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Różnie to bywa z tymi ochami. Czasami pudełko jest fajne, a czasem słabe;)

      Usuń
  11. Całkiem,całkiem to pudełeczko :D

    OdpowiedzUsuń
  12. śliczne zdjęcia, bardzo ucieszyła mnie kolejna mini rękawiczka glov :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, powiem szczerze, że ich robienie szło mi naprawdę marnie heh;)
      Mnie też ucieszyła :)

      Usuń
  13. Dużo ciekawych kosmetyków :)
    Pozdrawiam :) Mój Blog | Pinterest

    OdpowiedzUsuń
  14. Poza Delią, której nienawidzę z całego serca pudełko bardzo fajne

    OdpowiedzUsuń
  15. najładniejsze jest pudełko :D a tak serio serum do rzęs miałam i było super, mini rękawicę Glov też miałam i jest równie fajna jak jej duża wersja :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie większa wygodniejsza, ale małe też się przydają ;)

      Usuń
  16. Serum tutaj najbardziej kuszące ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ale kolorowo, wiosną może być nieco infantylnie nawet :D Zawartość nawet niezła :)

    OdpowiedzUsuń
  18. dla mnie gwiazda jest Glov

    OdpowiedzUsuń
  19. Przydatne produkty, może nie ma efektu wow, ale serum rekompensuje wszystko ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Sympatyczne pudełko,odżywka do rzęs jest czarnym koniem tej paczki :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja najbardziej się cieszę z mojej ukochanej odżywki ale i suchego szamponu jestem ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Całkiem fajne pudełeczko :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Zawartość niby ok, ale nieco byłabym rozczarowana.

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie jest to szczyt marzeń ale lepsze niż BG :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Zawartość boxu jak dla mnie bardzo fajna :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Właśnie opublikowalem ost z tym pudelkiem ale trochę się rozczarowałem

    OdpowiedzUsuń
  27. Mam i ja to pudełeczko i przyznaję, że mimo iż bywały lepsze edycje, to jestem naprawdę zadowolona. Zamówiłam je ze względu na serum do rzęs, co zdecydowanie rekompensuje koszt pudełeczka, a reszta to całkiem miłe i przydatne dodatki :D

    OdpowiedzUsuń
  28. z różu w kremie też nie byłabym zadowolona, ale ogólnie zawartość fajna :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Serum do rzęs to najbardziej pożądany kosmetyk tego pudełka, ale i reszta bardzo udana:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Zawartość może nie jest powalająca, ale zła też nie jest. Serum niewątpliwie jest tuaj najmocniejszym punktem, chociaż u mnie nie dało żadnych efektów ;/

    OdpowiedzUsuń
  31. No zawartość bardzo fajna muszę przyznać. =)

    OdpowiedzUsuń
  32. Kuszą mnie te shinyboxy, ale boje się zawsze, że połowy z tych niespodzianek nie użyje. Jeden mi najbardziej przypadł do gustu, ten od Joanny Krupy a reszta też całkiem w porządku. Ten ma też ciekawe produkty :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Zawartość bardzo na plusik. Każdy z tych kosmetyków znalazłby u mnie swoje zastosowanie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.

Jeśli jednak nie czytasz nie komentuj i nie pisz głupot;) Proszę nie zostawiaj linków, to nie jest miejsce na Twoją reklamę. Komentarze zawierające linki będą usuwane.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...