Earthnicity Minerals to marka tworząca naturalne kosmetyki do makijażu o
dodatkowych właściwościach leczniczych i pielęgnacyjnych. Są to produkty 100%
mineralne, nie zawierające wody, konserwantów ani chemicznych dodatków,
przeznaczone dla świadomych konsumentek, poszukujących kosmetyków wysokiej
jakości i zarazem bezpiecznych:) Osobiście bardzo sobie cenię podkłady
mineralne ze względu na łatwość stosowania, więc do marki Earthnicity Minerals podeszłam z
entuzjazmem:) Wypróbowałam podkład
mineralny w dwóch odcieniach oraz pędzel
kabuki. Czy produkty te sprostały moim oczekiwaniom? Jak je stosować by osiągnąć optymalne efekty?
Earthnicity
Minerals podkład mineralny
Podkład mineralny Earthnicity Minerals występuje w kilku
pojemnościach: 9g, 4g, 2,5g oraz w formie 0,5g próbki. Z racji tego, że z
doborem odcienia przez Internet bywa różnie, postawiłam na dwa różne odcienie w
pojemnościach 2,5g – Natural Buff oraz Warm Caramel. Według mnie 2,5g to jak najbardziej optymalna
gramatura, ponieważ produkty mineralne są bardzo wydajne. Poza tym dużo
przyjemniej mi się korzysta z takiego mini pojemniczka niż z największego,
którego pewnie do śmierci bym nie zużyła (trzeba brać pod uwagę stan
posiadania;)). Pojemniczek jest całkiem uroczy, a w dodatku sklep całkiem
przyjemnie zapakował wszystkie produkty. To miłe:) Jeśli chodzi o
funkcjonalność opakowania to tutaj jest trochę gorzej, ponieważ sitko nie jest
chronione żadną dodatkową osłonką, a jedynie naklejką.
Niewątpliwą zaletą (zwłaszcza dla osoby, która posiada „trochę” kolorówki;)) jest długa data ważności od otwarcia – aż 36 miesięcy:) Sama forma podania mi nie przeszkadza. Może jestem dziwna, ale dla mnie aplikacja podkładu mineralnego jest znacznie łatwiejsza niż tego tradycyjnego – płynnego:) Choć oczywiście istnieje ryzyko, że rozsypiemy trochę produktu;) Wiem jednak, że wiele osób nadal ma obawy związane ze stosowaniem i aplikacją produktów mineralnych. Wszystkie wskazówki dotyczące aplikacji kosmetyków mineralnych znajdziecie TUTAJ, więc w razie wątpliwości polecam zajrzeć:) Najbardziej kluczowe jest odpowiednie przygotowanie cery przed zastosowaniem podkładu mineralnego, czyli zapewnienie jej optymalnego poziomu nawilżenia. Po zastosowaniu kremu należy chwilę poczekać na jego wchłonięcie, a ewentualny nadmiar kremu w miejscach, które się przetłuszczają można skorygować za pomocą chusteczki higienicznej. Żeby uzyskać lekkie krycie (najczęściej właśnie na tym mi zależy) wystarczy lekko oprószyć twarz podkładem, najlepiej za pomocą pędzla kabuki lub zwykłego pędzla do pudru.
Jeśli chcemy trochę nadbudować krycie, wystarczy dokładać cienkie warstwy produktu aż uzyskamy satysfakcjonujący efekt. Gdy chcemy by produkt ładnie wtopił się w cerę i nie zostawiał pudrowego woalu, wystarczy spryskać twarz hydrolatem lub wodą termalną. Jeśli cera wymaga pełniejszego krycia można zastosować mieszankę podkładu z korektorem. Taki kamuflaż można nakładać za pomocą pędzla kabuki lub płatka kosmetycznego (np. po zabiegach medycyny estetycznej, w trakcie których przerwana została ciągłość naskórka). Ja do aplikacji używam zawsze pędzla kabuki, o którym za chwilę;)
Niewątpliwą zaletą (zwłaszcza dla osoby, która posiada „trochę” kolorówki;)) jest długa data ważności od otwarcia – aż 36 miesięcy:) Sama forma podania mi nie przeszkadza. Może jestem dziwna, ale dla mnie aplikacja podkładu mineralnego jest znacznie łatwiejsza niż tego tradycyjnego – płynnego:) Choć oczywiście istnieje ryzyko, że rozsypiemy trochę produktu;) Wiem jednak, że wiele osób nadal ma obawy związane ze stosowaniem i aplikacją produktów mineralnych. Wszystkie wskazówki dotyczące aplikacji kosmetyków mineralnych znajdziecie TUTAJ, więc w razie wątpliwości polecam zajrzeć:) Najbardziej kluczowe jest odpowiednie przygotowanie cery przed zastosowaniem podkładu mineralnego, czyli zapewnienie jej optymalnego poziomu nawilżenia. Po zastosowaniu kremu należy chwilę poczekać na jego wchłonięcie, a ewentualny nadmiar kremu w miejscach, które się przetłuszczają można skorygować za pomocą chusteczki higienicznej. Żeby uzyskać lekkie krycie (najczęściej właśnie na tym mi zależy) wystarczy lekko oprószyć twarz podkładem, najlepiej za pomocą pędzla kabuki lub zwykłego pędzla do pudru.
Jeśli chcemy trochę nadbudować krycie, wystarczy dokładać cienkie warstwy produktu aż uzyskamy satysfakcjonujący efekt. Gdy chcemy by produkt ładnie wtopił się w cerę i nie zostawiał pudrowego woalu, wystarczy spryskać twarz hydrolatem lub wodą termalną. Jeśli cera wymaga pełniejszego krycia można zastosować mieszankę podkładu z korektorem. Taki kamuflaż można nakładać za pomocą pędzla kabuki lub płatka kosmetycznego (np. po zabiegach medycyny estetycznej, w trakcie których przerwana została ciągłość naskórka). Ja do aplikacji używam zawsze pędzla kabuki, o którym za chwilę;)
Jeśli chodzi o wrażenia ze
stosowania podkładów to są one w moim przypadku pozytywne. Wybrałam odcień Natural Buff oraz Warm Caramel. Ten pierwszy ładnie wtapia się w cerę, natomiast ten
drugi ma niestety nieco różowych tonów i mimo, że podczas aplikacji jest ok.,
to po jakimś czasie jakby ciemnieje i różowe tony dość mocno odcinają się od
mojej skóry, która ma raczej żółtawą tonację. Na tę chwilę nie jest on dla mnie
odpowiedni, ale podejdę do niego jeszcze latem i być może wtedy się sprawdzi. Z
Natural Buff jestem natomiast zadowolona. Jeśli chodzi o aplikację podkładu,
nie mam z tym najmniejszej trudności. Proces ten przebiega szybko i sprawnie:)
Najczęściej lekko omiatam twarz żeby uzyskać delikatne krycie, wyrównanie
kolorytu i naturalny wygląd. Wykończenie jakie zapewnia podkład to delikatny
mat. Po jakimś czasie moja mieszana cera zaczyna się lekko świecić w strefie T,
więc często nakładam jeszcze dodatkowy produkt wykończeniowy lub sięgam po
bibułki matujące. Jeśli potrzebujemy rozświetlenia, można dodatkowo zastosować puder Silk Glow Light. Czy podkład pielęgnuje skórę? Osobiście nie odnotowałam tego typu właściwości. Choć wiem, że u niektórych poprawa stanu cery podczas stosowania podkładów mineralnych jest zauważalna. U mnie może nie być to widoczne, ponieważ statystycznie najczęściej sięgam po minerały lub tradycyjne pudry, ewentualnie delikatne kremy tonujące. Nie ma tu więc żadnej nagłej zmiany;) Być może zauważyłabym coś gdybym przeszła z ciężkich podkładów na mineralne, ale tych ciężkich nie używałam praktycznie nigdy;) Czy podkład mineralny wysusza skórę? Mojej zdecydowanie nie wysusza, ale zawsze aplikuję go na twarz wcześniej potraktowaną odpowiednimi kosmetykami do pielęgnacji cery.
Earthnicity
Minerals pędzel kabuki
Podkłady mineralne
najwygodniej jest nakładać przy użyciu pędzla kabuki. Pędzel Kabuki Earthnicity Minerals, w internecie wydawał mi się nieco brzydki i trochę mi przypominał
pędzle do golenia;) Na żywo jednak zyskuje gdyż w rzeczywistości jego wygląd
jest przyjemny dla oka, a do tego bardzo oryginalny;) Spójrzcie jaką ma fajną
„fryzurkę”!;)
Pędzel jest kompaktowy, więc zajmuje niewiele miejsca w
kosmetyczce. Jego włosie jest syntetyczne, miękkie i delikatne. Dlatego też
aplikacja podkładu z nim to przyjemność;) Według producenta pędzel nadaje się
również do rozcierania róży i bronzerów, ale ja do tego celu preferuję pędzle
ze skośnie ściętym włosiem, a pędzel kabuki rezerwuję jedynie do minerałów.
Pędzel nie ma tendencji do utraty włosia. Odkąd go posiadam wypadł mu tylko
jeden włos, który od początku był nieco wystający;) Przy użyciu pędzla kabuki
możemy lekko oprószyć twarz podkładem albo nakładać go ruchami okrężnymi bądź
stemplując. Wystarczy wyspać trochę podkładu na wnętrze nakrętki i nabierać go
pędzlem wykonując ruchy okrężne, tak by podkład dobrze osiadł wewnątrz pędzla, a
nie tylko na jego czubku. Brzmi prosto prawda? I tak właśnie jest! Ważne jedynie aby dobrze przygotować cerę przed aplikacją podkładu i nie nakładać grubej warstwy tylko cieniutkie warstewki;)
Korzystacie z mineralnych kosmetyków do makijażu czy może nadal podchodzicie do nich z rezerwą? Znacie markę Earthnicity Minerals?
Korzystacie z mineralnych kosmetyków do makijażu czy może nadal podchodzicie do nich z rezerwą? Znacie markę Earthnicity Minerals?
pędzel i podkład Earthnicity Minerals używam codziennie, to doskonały duet. uwielbiam minerały
OdpowiedzUsuńJa też lubię ten duecik:)
UsuńPowiem tak - kocham minerały :D nie wyobrażam już sobie bez nich swojego codziennego makijażu. Z ta firma nie miałam jeszcze przyjemności, na razie w mojej kosmetyczce mam rodzima Annabelle, Lily Lolo i barze minerały (dzięki temu ostatniemu pokochałam róże). Polecam każdemu ;-) czasem zachowuje się jak z sekty, tak usilne namawiam ;D
OdpowiedzUsuńHaha sekta, no super:D
Usuńpóki co jestem zakochana w minerałkach Lily Lolo :-)
OdpowiedzUsuńTeż je lubię:)
UsuńJeszcze nie miałam minerałków, ale bardzo chcę podkład :) Jak wykończę moje płynne podkłady, to chyba w końcu kupię minerałek :D Tylko gorzej bedzie z wyborem koloru online :P
OdpowiedzUsuńNo niestety, nie zawsze łatwo trafić kurcze.
Usuńmiałam kilka próbek podkładów i polubiłam je :)
OdpowiedzUsuńTo super:)
UsuńMarkę znam, miałam kilka ich produktów i je chwalę sobie:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie:)
UsuńZabieram się za te minerały i zabieram :D Im więcej czytam tym bardziej nie mogę się zdecydować na konkretną markę :D Muszę w końcu zamówić jakieś zestawy próbne, to chyba jedyne wyjście :D
OdpowiedzUsuńWypróbuj wszystkie i zdecyduj, które najlepsze:D
UsuńJak ten puder ładnie się prezentuje :) Ja do tej pory miałam styczność tylko z Lily Lolo, najbardziej polubiłam właśnie ich pudry wykończeniowe. Ciekawe jak ten by się u mnie sprawdził ;)
OdpowiedzUsuńO wykończeniowym LL będzie niebawem:) No musiałabyś sprawdzić;)
UsuńŚwietny zestaw :)
OdpowiedzUsuńWszystko mega kuszące, mnie w ogóle kusi ta marka, wydaje mi się, że jest najlepsza spośród tych, które mają kosmetyki mineralne w ofercie. Pędzel też wpadł mi w oko:)
OdpowiedzUsuńJa przerobiłam już trochę minerałów i oprócz Bare Minerals wszystkie przypadły mi do gustu:) Pędzel ładniutki, taki inny:D
UsuńTa marka kojarzy mi się jako taka najbardziej elegancka;) wśród tych mineralnych oczywiście:)
UsuńMi chyba LL bardziej:)
UsuńPoza próbkami nigdy nie miałam podkładów mineralnych ;)
OdpowiedzUsuńNie przypadły Ci do gustu?;)
UsuńZ chęcią przetestowałabym te produkty :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam minerały, najlepiej się je nakłada takimi dużymi pędzlami kabuki, moim ulubionym jest super kabuki z Lily Lolo, ale ten z Earthnicity też wygląda dobrze. Podkładu akurat tej marki nie miałam, ale kiedyś w końcu się skuszę :) Minerały mają w moim przypadku dobry wpływ na stan cery, dlatego chętnie ich używam szczególnie wiosną i latem, są taaakie "lekkie" w porównaniu do fluidów :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie lubię minerały za tą lekkość ;)
UsuńO minerałach słyszałam już naprawdę wiele, ale sama jeszcze nie próbowałam. Przyznam się, że podchodzę do nich z rezerwą, ale mam nadzieję się przekłamać pewnego dnia i dać im szansę :)
OdpowiedzUsuńNajlepiej wypróbować na sobie;)
UsuńLubię minerały i te też mi pasowały. Tylko coś z idealnym pędzlem trafić nie mogę. Jedzie do mnie kabuki Hakuro, zobaczymy :)
OdpowiedzUsuńHakuro nigdy nie miałam, ale oby Ci służył :)
UsuńNie znam marki, ale mam ochotę wypróbować w końcu jakieś produkty mineralne :)
OdpowiedzUsuńNajwyższa pora:)
UsuńWszystko jeszcze przede mną :) Nie używam minerałów. Kupiłam wprawdzie kilka próbek i ani razu nie trafiłam z kolorem :/
OdpowiedzUsuńPędzel jest piękny!
Właśnie z kolorami różnie bywa...
UsuńJa mam małe doświadczenie z minerałami mam jedynie jeden cień do oczu z Annabelle minerals a tak to nigdy innych produktów nie miałam :)
OdpowiedzUsuńja z cieni to tylko prasowane:)
UsuńPędzlem kabuki z Earthnicity jestem zachwycona! To mój zdecydowany ulubieniec :)
OdpowiedzUsuńjest milutki:)
UsuńPodkładom mineralnym nie mówię ,,nie", ale musiałabym się właśnie
OdpowiedzUsuńzaopatrzyć w hydrolat w celu ściągnięcia efektu ciężkości.
Ten, który mam z bareMinerals jest właśnie ciężki i niestety
nie wygładza, ale jest za to super trwały, więc kluczem byłaby
tu właśnie jakaś mgiełka;).
Ja z kolei tej ciężkości u siebie nie dostrzegam. Gorzej czuję się w tych tradycyjnych podkładach, ale wiesz, że ja jestem dziwna:D
UsuńBare u mnie wyglądał mega, ale miałam po nim wysyp jak po niczym innym!
Super jest ten pędzel :) Z podkładami nie miałam styczności, mam jedną próbkę, ale szczerze mówiąc zaplątała mi się gdzieś w szufladzie i jej jeszcze nie użyłam ;)
OdpowiedzUsuńTak to czasem bywa:D
UsuńTych minerałów jeszcze nie używałam.
OdpowiedzUsuńUwielbiam minerały ale tej marki jeszcze nie znam 😊 najczęściej sięgam po kosmetyki Lily Lolo ☺
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia <3 markę znam i stosuję na codzień! Polecam Ci przetestować ich puder velvet hd, który jest genialny!
OdpowiedzUsuń