Dr Irena Eris Body Art to linia kosmetyków przeznaczonych do
pielęgnacji ciała mających zadbać nie tylko o naszą skórę, ale i zmysły.
Wszystko to za sprawą świeżej nuty zapachowej oraz odpowiednio dobranych
składników. Spośród wszystkich produktów z linii Body Art najbardziej zainteresował mnie Intensywny krem ujędrniająco-regenerujący do biustu Bust C+. Natura
co prawda poskąpiła mi biustu i muszę przyznać, że kilka lat temu byłam już
bliska pojęcia radykalnego kroku jakim byłaby operacja plastyczna, ale mój
„zdrowotny bilans zysków i strat” oraz wyraźna niepewność chirurga, który
nieszczególnie mnie do tego zachęcał spowodowały, że ostatecznie temat został
przeze mnie zaniechany. Choć jeszcze nie jestem pewna czy całkowicie, ponieważ
niestety mam naturę ryzykanta;) Kremy przeznaczone do pielęgnacji biustu nie są
oczywiście w stanie stanowić alternatywy dla chirurgii plastycznej, ale mogą
ujędrnić, nawilżyć oraz poprawić ogólną kondycję skóry. Dlatego warto wdrożyć
je do swej pielęgnacji na stałe lub jako kurację:) Dziś napiszę Wam o moich wrażeniach związanych ze
stosowaniem tegoż kosmetyku oraz o tym jak
dbać o tą delikatną i wymagającą strefę ciała.
Czego nie lubi skóra biustu?
Skóra biustu jest cienka i
delikatna. Dlatego warto się o nią zatroszczyć niezależnie od rozmiaru. W
moim przypadku chciałoby się rzec – dbaj o biust nawet gdy go nie masz;) Jeśli
nie chcemy aby nasza skóra w tych okolicach wyglądała na starą i pomarszczoną,
należy powstrzymać się od nadmiernego opalania oraz stosować kremy z filtrem.
Kondycji piersi nie służą również długie i gorące kąpiele oraz ostre peelingi
(lepiej wybrać te delikatniejsze lub w formie żelu). Problemem może być również
nieodpowiednio dobrana bielizna (zbyt ciasne lub zbyt luźne staniki). Na biust nie najlepiej wpływa również spanie na brzuchu. Najbardziej kłopotliwe są jednak
oczywiście duże wahania wagi. Gwałtowne przybieranie na wadze może przyczynić
się do powstawania rozstępów. Natomiast restrykcyjne diety odchudzające mogą
spowodować, że skóra może się stać wiotka i obwisła oraz pozbawiona jędrności.
Co lubi skóra biustu? Jak dbać o biust?
Warto zadbać o dobrze
dopasowaną bieliznę, która odpowiednio podtrzyma biust, a jednocześnie nie będzie go
krępować czy uciskać. Jest to szczególnie ważne u kobiet posiadających
pełniejsze kształty, ponieważ większy biust trudniej „utrzymać w ryzach” i w
dobrej formie aniżeli ten drobniejszy;) Pamiętajmy też o prawidłowej postawie.
Zwłaszcza podczas wielogodzinnej pracy przed komputerem. Nie zaszkodzą również
ćwiczenia wzmacniające klatkę piersiową oraz plecy. Choć akurat w moim
przypadku rehabilitant powiedział: „pani to już się naćwiczyła”;) Podczas
kąpieli warto użyć letniej wody, a następnie na zmianę cieplejszej i
chłodniejszej (ale nie lodowatej!;)). Dzięki temu w prosty sposób wspomożemy
jędrność skóry. Przyznam, że ten aspekt dbania o siebie przychodzi mi nieco
opornie, ponieważ niestety jestem fanką ciepłych kąpieli;) Biust lubi również
maseczki. Najbardziej te nawilżająco-ujędrniające. Wiele maseczek doskonale
sprawdza się zarówno w pielęgnacji twarzy, szyi jak i dekoltu więc warto raz na
jakiś czas z tego skorzystać. Jeśli mamy trochę więcej czasu, można go poświęć
także na masaż np. z użyciem naturalnych olejków. Przy okazji możemy wykonać
samobadanie i w razie zauważenia czegoś niepokojącego odwiedzić specjalistę.
Kluczowym aspektem pielęgnacji piersi są też oczywiście kremy. Często stosujemy
balsam przeznaczony do pielęgnacji całego ciała. Zwłaszcza jeśli jesteśmy
młode, a jedyne czego potrzebuje nasza skóra to ochrona i nawilżenie. Jednak
już po 20-25 roku życia warto rozejrzeć się za produktami, które nie tylko nawilżą,
ale i ujędrnią oraz zregenerują te delikatne strefy ciała:) Z pomocą może
przyjść np. Body Art Intensywny krem ujędrniająco-regenerujący do biustu Bust C+ marki Dr Irena
Eris.
„Unikatowy
Intensywny krem do biustu pomaga udoskonalić jego kształt i ujędrnić skórę za
sprawą kompleksu Firmix C+. Synergia
działania błękitnego retinolu oraz
kwasu foliowego
intensywnie uelastycznia skórę”.
Kosmetyk zapakowany został
w kartonik, który jest dodatkowo ofoliowany. Wewnątrz znajdziemy
zgrabne i higieniczne opakowanie typu air less o pojemności 100ml oraz kupon, który warto zarejestrować w programie partnerskim Holistic Club. Każdy zakupiony kosmetyk to kolejne punkty, które możemy wymieniać na nagrody w postaci kosmetyków, gadżetów, a także bonów rabatowych. Naprawdę jest w czym wybierać:) Szata
graficzna linii Body Art jest minimalistyczna. Dawniej zachowana była w
różowych barwach, ale jakiś czas temu przeszła metamorfozę;) Zapach
rzeczywiście jest świeży i przyjemny, z kwiatową nutą. Zdecydowanie luksusowy i
kobiecy;) Subtelna woń daje o sobie znać jeszcze przez dłuższy czas od momentu aplikacji, pozytywnie wpływając na moje samopoczucie:) Mogłabym wąchać godzinami! Konsystencja jest aksamitna, dzięki czemu krem gładko się rozprowadza
i szybko wchłania nie pozostawiając po sobie tłustej ani lepkiej warstwy. Nie brudzi i nie niszczy ubrań. W moim przypadku piżamy, ponieważ stosuję wieczorem, ale nic nie stoi na przeszkodzie żeby używać również rano. Dodatkowo kosmetyk posiada przyjemną dla oka różową barwę:)
Krem jest szczególnie polecany do pielęgnacji biustu o pełniejszych kształtach oraz jako kuracja ujędrniająca w trakcie stosowania diet odchudzających. Osobiście nigdy się nie odchudzałam, ponieważ przy swojej wadze zwyczajnie nie mam z czego, a mój biust należy do kategorii mini-mini, więc teoretycznie nie stanowię grupy docelowej:) Mimo tego postanowiłam podejść do tematu indywidualnie gdyż uważam, że dobra pielęgnacja jeszcze nikomu nie zaszkodziła! Dlatego też zdarza mi się sięgać po tego typu kosmetyki i najczęściej szybko dostrzegam pierwsze efekty:) Choć miałam też kiedyś serum do biustu, które źle wpłynęło na moją skórę, więc niestety nic nie jest z góry przesądzone.
Krem należy aplikować na oczyszczoną i osuszoną skórę kolistymi ruchami, omijając przy tym brodawki. Należy wykonywać ruchy „ku górze” co zapewni nam dodatkowe działanie modelujące. Produkt stosuję codziennie wieczorem i przyznaję, że pozytywnie wpływa na skórę mojego dekoltu. Zauważyłam wzrost nawilżenia i odżywienia, a także poprawę elastyczności i ujędrnienie:) Skóra stała się jedwabiście gładka i napięta, tak jakby coś ją dodatkowo podtrzymywało:) Jestem zadowolona, że zdecydowałam się sięgnąć po ten kosmetyk, ponieważ nie tylko poprawia jakość skóry, ale i pięknie pachnie! Kosmetyk jest wydajny i myślę, że wystarczy mi jeszcze na parę miesięcy stosowania.
Seria Body Art dostępna jest w sklepie producenta oraz w sieci perfumerii Douglas.
Znacie linię kosmetyków Dr Irena Eris Body Art? Stosujecie kosmetyki dedykowane do pielęgnacji tej strefy? Podzielcie się swoimi sposobami na pielęgnację biustu:)
Krem jest szczególnie polecany do pielęgnacji biustu o pełniejszych kształtach oraz jako kuracja ujędrniająca w trakcie stosowania diet odchudzających. Osobiście nigdy się nie odchudzałam, ponieważ przy swojej wadze zwyczajnie nie mam z czego, a mój biust należy do kategorii mini-mini, więc teoretycznie nie stanowię grupy docelowej:) Mimo tego postanowiłam podejść do tematu indywidualnie gdyż uważam, że dobra pielęgnacja jeszcze nikomu nie zaszkodziła! Dlatego też zdarza mi się sięgać po tego typu kosmetyki i najczęściej szybko dostrzegam pierwsze efekty:) Choć miałam też kiedyś serum do biustu, które źle wpłynęło na moją skórę, więc niestety nic nie jest z góry przesądzone.
Krem należy aplikować na oczyszczoną i osuszoną skórę kolistymi ruchami, omijając przy tym brodawki. Należy wykonywać ruchy „ku górze” co zapewni nam dodatkowe działanie modelujące. Produkt stosuję codziennie wieczorem i przyznaję, że pozytywnie wpływa na skórę mojego dekoltu. Zauważyłam wzrost nawilżenia i odżywienia, a także poprawę elastyczności i ujędrnienie:) Skóra stała się jedwabiście gładka i napięta, tak jakby coś ją dodatkowo podtrzymywało:) Jestem zadowolona, że zdecydowałam się sięgnąć po ten kosmetyk, ponieważ nie tylko poprawia jakość skóry, ale i pięknie pachnie! Kosmetyk jest wydajny i myślę, że wystarczy mi jeszcze na parę miesięcy stosowania.
Seria Body Art dostępna jest w sklepie producenta oraz w sieci perfumerii Douglas.
Znacie linię kosmetyków Dr Irena Eris Body Art? Stosujecie kosmetyki dedykowane do pielęgnacji tej strefy? Podzielcie się swoimi sposobami na pielęgnację biustu:)
Jeszcze nie używałam żadnego kosmetyku do biustu... może czas zacząć stosować jakiś krem czy serum :)
OdpowiedzUsuńNa pewno by nie zaszkodziło:)
UsuńNie znam tej serii, ale właśnie szukam dobrego kosmetyki do pielęgnacji biustu :-)
OdpowiedzUsuńMoże akurat ten by Ci pasował :)
Usuńmuszę poznać ten krem do biustu ;) z serii Body Art używam krem ujędrniająco-wygładzajacy do ciała :)
OdpowiedzUsuńPolecam zatem:)
UsuńJa mam z tej serii balsam wygładzający, też pięknie pachnie :) ciekawe czy tak samo :) dawno nie stosowałam żadnego kremu do pielęgnacji biustu a może byłoby warto, bo po tych 5 przybranych kilogramach jednak zrobił się większy :) całe szczęście, że proces był powolny i nie nabawiłam się rozstępów :)
OdpowiedzUsuńTak, zapach jest praktycznie taki sam:) Zawsze warto:)
Usuńnie poznałam jeszcze tej linii, jak zawsze ładne zdjęcia, a do biustu używam aktualnie kosmetyku Norel
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Mam nadzieję, że jesteś zadowolona z Norel:)
UsuńPodoba mi się ☺
OdpowiedzUsuńProdukty do pielęgnacji biustu używam, ale chyba zbyt nieregularnie. Chyba czas to zmienić.
OdpowiedzUsuńTego nie miałam, ani się nim szczególnie nie interesowałam.
Spróbować nie zaszkodzi:)
UsuńPiękne zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńW sumie to ja nic nie używam do tej części ciała.
OdpowiedzUsuńTo wszystko przed Tobą:)
UsuńNigdy nie używałam żadnych kosmetyków do pielęgnacji biustu, zazwyczaj smaruję się w tej okolicy tymi samymi produktami co na całym ciele :D W przyszłości będę pewnie szukać czegoś podobnego, bo, jak wiadomo, lepiej zapobiegać, niż leczyć :D
OdpowiedzUsuńCzęsto tak się robi:)
Usuńoj chyba będę musiała zainwestować w taki produkt
OdpowiedzUsuńCałkiem przydatny:)
UsuńJa nie używam żadnych specjalnych kosmetyków do pielęgnacji biustu.
OdpowiedzUsuńNie bardzo wierzyłam w tego typu wynalazki dopóki nie miałam podobnego serum z Eveline. Świetnie ujedrnialo i biust wydawał się pełniejszy. A tak w ogóle to polecam robienie pompek 😉
OdpowiedzUsuńNa mnie to z Eveline też działało:D Ja pompek robić nie mogę niestety:D
UsuńSuper, że nasze serum się sprawdziło :). Pozdrawiamy <3
UsuńTych nie znam 😊
OdpowiedzUsuńbardzo często zerkam w jego stronę będąc w pracy i po twojej recenzji jestem skłonna go kupić;) akurat mnie natura obdarzyła dość sporym biustem, więc taki kremik na pewno byłby mile widziany;)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś krem do biustu Dr Irena Eris też z linii Body Art., tylko z poprzedniej edycji. Mój też był fajny i też ładnie pachniał, bardzo ładnie nawet:) Chyba i po ten sięgnę w przyszłości;)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że zmienili tylko szatę graficzną i może coś trochę ulepszyli bo generalnie zapach jest ten sam:)
UsuńAch, to cudownie:) bo jest taki piękny, że pamiętam go do dziś:).
Usuńwstyd się przyznać, ale nie używam kosmetyków do pielęgnacji biustu :-/
OdpowiedzUsuńoj tam zaraz wstyd:)
UsuńNo niestety moj biust w rozmiarze... No dużym... po dwóch ciążach nie powala, pomimo ze naprawde solidnie o niego dbałam i dbam. Niestety ale dzieci plus metryka powoli robią swoje:(
OdpowiedzUsuńja myślę, że Ty jesteś dla siebie zbyt surowa Kasiu!
UsuńMały przyjaciel kobiecego biustu! ❤
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie polecam powiększania biustu, choć nigdy nie powiększałam... Po prostu mam duży biust i strasznie ciężko jest dobrać odpowiedni fason ubrań - zwłaszcza, gdy modne jest wszystko co na nas luźno wisi... Gdy wisi na dużym biuście, to cała sylwetka wygląda niczym grubiutka beczka :D
OdpowiedzUsuńW moim przypadku nawet po powiększeniu nie byłoby efektu dużego biustu, którego zresztą mieć bym nie chciała bo nie pasowałby do mojej sylwetki;) Mam bardzo drobną posturę, więc duże implanty dałyby bardzo nienaturalny efekt, poza tym nawet by się u mnie nie zmieściły (za wąska klatka):D Lekarz biorąc to pod uwagę doradził niewielki implant, więc nawet po ewentualnym powiększeniu mój biust byłby nieduży;) Ja nie z tych co mają i chcą mieć większe, a z tych co z natury mają niewiele:D
Usuńhmmm..takie serum.kremy do biustu używam w okresie zimy..Nie rosną ale są nawilżone i jędrne ;)
OdpowiedzUsuńNo urosnąć to nie urosną:)
UsuńLubię mazidełka do piersi ;) Ale jeszcze na nic WOW nie trafiłam ;(
OdpowiedzUsuńKremy do biustu kupuję od przypadku do przypadku, czyli średnio co kilka lat. A mam niestety taki, w przypadku którego ujędrnienia trzeba pilnować i ratować się wszelkimi sposobami.
OdpowiedzUsuńMoże więc warto się zmobilizować tym bardziej, że masz o co dbać:)
UsuńNowa seria Ireny jest super:) moje serce jednak podbił krem do rąk:-)
OdpowiedzUsuńMam wielką chęć na ten krem do rąk:) Ten zapach...
UsuńNie znam tego produktu ale fajnie, że jesteś z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńTeż natura była dla mnie skąpa jeśli chodzi o biust jeszcze kilka lat wstecz nie było wiadomo gdzie mam plecy a gdzie przód 😁 :D dlatego wspomagam się tego typu produktami :) sama też myślałam o powiększeniu ale jednak jest to kosztowne i duże ryzyko ...
OdpowiedzUsuńU mnie niestety ryzyko ze względu na inny problem, ale gdyby nie to - nie wahałabym się. Wszystko jest dla ludzi.
UsuńMam krem do pielęgnacji biustu Perfecty. Niestety z systematycznością jest gorzej u mnie. Tego, o którym piszesz jeszcze nie miałam okazji stosować. Bardzo podobają mi się Twoje zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńCzasami wyrobienie sobie nawyku zajmuje trochę czasu:) Dziękuję:)
UsuńNie przepadam za takimi produktami, wystarczają mi zwykłe balsamy do ciała ;)
OdpowiedzUsuńKażdemu według potrzeb:)
UsuńInteresujący produkt, ja kiedyś miałam duży biust ale po odchudzaniu i zrzuceniu wagi niestety się zmniejszył :( takie ujędrnianie by mu obecnie nie zaszkodziło :)
OdpowiedzUsuńNie używałam nigdy produktów na biust.
OdpowiedzUsuńAle ten produkt bardzo dobrze znam z innych blogów.
Ciekawa jestem jakby się sprawdził u mnie :)
Też mnie kusił, ale w ostateczności zdecydowałam się na krem odmładzający do ciała, bo niestety tego do biustu nie mogę na razie :/
OdpowiedzUsuń