Mollon
PRO Professional to francuska marka tworząca między innymi
lakiery hybrydowe. Jakiś czas temu pisałam o lakierach jednofazowych Monophase, a dziś przyszła pora na pielęgnacyjne lakiery hybrydowe – Hybrid Care.
„Nowa, innowacyjna generacja
manicure hybrydowego utwardzanego w świetle UV/LED. Zawiera ekstrakt z
żywicy z drzewa pistacjowego, który posiada właściwości wzmacniające i
pogrubiające płytkę paznokcia. Nakłada się jak lakier, jest wytrzymały jak
żel. Manicure utrzymuje się przez ponad 14 dni i jest odporny na zarysowania. Zdejmowany
bez naruszania płytki (bez spiłowywania) - za pomocą specjalnego płynu w
5-7 min”.
Mollon PRO Hybrid Care – jak używać?
Lakiery
z linii Hybid Care nakładamy jak
tradycyjne hybrydy, czyli odsuwamy skórki, piłujemy paznokcie i jeśli to
konieczne matujemy płytkę. Następnie stosujemy Dehydrator, czekamy chwilę po czym nakładamy Base Coat. Utwardzamy i nakładamy pierwszą warstwę lakieru Hybrid
Care. Producent zaleca utwardzać 120s w lampie UV lub 60s w lampie LED. Moja
lampa LED utwardza ekspresowo więc w moim przypadku ten czas był zdecydowanie
krótszy:) Po utwardzeniu pierwszej warstwy nakładamy drugą i znowu utwardzamy,
a na koniec aplikujemy Top Coat.
Najlepiej używać produktów z tej samej linii. Po utwardzeniu topu stosujemy Finish Cleaner Super Shine, który
zapewnia naprawdę zacny połysk. Choć
jak na złość nieszczególnie udało mi się to uchwycić na zdjęciach;) Gdy
manicure nam się znudzi, dość łatwo usuniemy go przy użyciu UV Remover. Mam wrażenie, że lakiery
Mollon zmywają się najprzyjemniej ze wszystkich przeze mnie stosowanych:)
Komfort stosowania
Lakiery
są dość rzadkie więc podczas aplikacji występuje u mnie wrażenie, że mogę wręcz
idealnie pokryć płytkę, ale gdy za bardzo się wczuwam z tą dokładnością –
lakier mi się rozlewa na skórki. Zwłaszcza w przypadku odcienia miętowego i
niebieskiego. Fiolet jest jakby ciut bardziej gęsty. Najlepiej gdy nakładam cienkie
warstwy i nie utwardzam całej ręki na raz, a np. 2-3 palce, a najbardziej
optymalnie 1. Odkąd mam szybką lampę nie jest to dla mnie problemem choć
oczywiście i tak wolę wszystkie na raz:)
Trwałość
Według
producenta manicure przy użyciu Hybrid Care możemy cieszyć się do 14 dni, a
według mojej skromnej osoby nieprawda
– lakiery trzymają się jeszcze dłużej,
a dokładnie do momentu kiedy ich nie zmyję lub ewentualnie nie przytrafi mi się jakiś "wypadek";)
Odcienie
Do
wyboru jest całkiem sporo odcieni. Ja wybrałam 3.
141 Rhodonite – mój absolutny faworyt choć nie
spodziewałam się, że spodoba mi się bardziej niż jakikolwiek odcień
niebieskiego;) Jest to fiolet, który nazwałabym wyjątkowym. Trudno uchwycić
jego odcień i wygląda różnie zależnie od światła, ale zdecydowanie bliżej mu do
tego, który pokazuję na wzorniku. Zdjęcie na paznokciach po X dniach od
nałożenia więc z góry przepraszam za odrost;)
129 Nicole – przyjemna dla oka subtelna mięta.
130 Solange – delikatny odcień niebieskiego,
czyli coś bardzo typowego dla mnie. Choć właściwie lubię zarówno mocne jak i
subtelne odcienie niebieskiego:)
Czy Hybrid Care pielęgnują
paznokcie?
Ciężko
stwierdzić, ale zdecydowanie ich nie niszczą. Po zmyciu płytka wygląda całkiem
przyzwoicie. W dużej mierze dzięki temu, że łatwo je zmyć, a niestety nie po
każdych hybrydach tak jest. Dla przykładu miałam ogromny problem po bazie
proteinowej Indigo (nigdy więcej!).
Z
lakierów jestem zadowolona. Świetna trwałość, ładne kolory i połysk, a do tego
łatwość usuwania:) Mogłyby być jedynie ciut gęstsze.
Lakiery
dostępne są w sklepie Mollon PRO.
Każdy znajdzie odcienie odpowiednie dla siebie:)
Znacie Mollon Pro Hybrid Care? Jak się u Was spisują?
Mam z tej marki tradycyjny lakier i jestem zadowolona z trwałości, bo trzyma się naprawdę dobrze ;) Ech, coraz bardziej kuszą mnie te hybrydy... Już tak wiele osób się w nich zakochało, a większość przynajmniej spróbowała je nosić. Zawsze byłam zdania, ze to nie dla mnie, bo szybko mi się nudzą kolorki i lubię je często zmieniać, ale od kiedy pracuję, to nie dość że manicure wytrzymuje mi na paznurkach dwa dni, to jeszcze łamią się niemiłosiernie. Może hybryda jest rozwiązaniem :D
OdpowiedzUsuńPolecam hybrydę naprawdę:) ja lubię bo nie lubię ciągle malować paznokci i siedzieć non stop w oparach lakieru:D
Usuńja robię sobie hybrydy, ale mam problem ponieważ paznokcie szybko mi rosną i po kilku dniach mam już odrost a tego nie lubię.
OdpowiedzUsuńno mogłyby wolniej rosnąć te paznokcie:P
Usuńfajna sprawa
OdpowiedzUsuńładne kolory, nie miałam jeszcze hybryd Mollon PRO
OdpowiedzUsuńfajne są:)
UsuńJeszcze nie miałam hybryd, ale może się skuszę jak nie niszczą paznokci :)
OdpowiedzUsuńTe są delikatne:) na szczęście:)
UsuńJa mam lakiery z innej serii mollon i bardzo je lubię (zwłaszcza taką piękną szarość), ale te też wyglądają zachęcająco :) Zwłaszcza, że łatwo je zmyć ;)
OdpowiedzUsuńTak, ładnie się zmywają i to jest najlepsze:D
UsuńDokładnie, to ogromna zaleta :)
UsuńZaiste bo niestety nie wszystkie tak mają:D
UsuńNie miałam tych lakierów jeszcze. Ten fiolet faktycznie fajny ;)
OdpowiedzUsuńużywałam je jedynie w salonie, sama nie posiadam żadnego, ale piekne mają kolory no i jakość też super
OdpowiedzUsuńTo prawda:)
Usuńciekawa jestem jak by się u mnie sprawdziły:)
OdpowiedzUsuńmusiałabyś spróbować:)
UsuńKolorki bardzo ładne, jeszcze nie miałam hybrydki tej marki :-)
OdpowiedzUsuńSama sobie hybryd nie robię, ale jestem im fanką:)
OdpowiedzUsuńWyobrażam sobie, że zmywanie jest tu naprawdę istotne;) Piękne kolorki:)
OdpowiedzUsuńOj tak, niektóre idą mniej sprawnie niestety:D
UsuńNajbardziej podoba mi się 130 :D
OdpowiedzUsuńKOlory przepiękne ♥
OdpowiedzUsuńNie znam tych lakierów, chociaż kolory które prezentujesz są bardzo ładne.
OdpowiedzUsuńA mi się fiolet nie podoba ;D ta mięta i niebieski już tak ;D ale skoro trzymają sie dłużej niż 14 dni to nie ma co narzekać na kolory ;D
OdpowiedzUsuńNo kolory to już sobie trzeba samemu dobrać:D Mi takie wpadły w oko więc te wybrałam:D
UsuńOdcienie wow, piękne :)
OdpowiedzUsuńWszystkie trzy kolory są w moim stylu :)
OdpowiedzUsuńTen fiolet przypomina mi właśnie storczyki ;), cudnie się prezentuje. Niebieski nie mógł do Ciebie nie trafić :P.
OdpowiedzUsuńNo niestety, niebieski musi być:D
Usuńpiękne kolorki wybrałaś :-) mam te lakiery i są naprawdę bardzo wytrzymałe :-)
OdpowiedzUsuńMnie też najbardziej podoba się fiolet.
OdpowiedzUsuńA ja z nimi nie umiem działać, marszczą mi się... albo za dużo nakładam, albo to wina lampy :( ostatecznie, przeszłam na strone żeli mam wygode przez 3 tyg i tę frajdę, że idę do kosmetyczki hihi
OdpowiedzUsuńOj to lipka, a jaką lampę masz? Chociaż ja próbowałam zarówno w takiej 48W i w mostku i nie było problemu...
UsuńPrzepiękne odcienie na wiosnę, moje serce skradła mięta!
OdpowiedzUsuńFiolet jest najpiękniejszy :) Mam gdzieś w domu taki podobny lakier z Eveline :P
OdpowiedzUsuńCiekawa marka, ja stosuję tylko Semilaca i Provocate, ta druga firma jest troszkę gorsza bo lakiery nie są właśnie tak rzadkie, tak jak Twoje i ciężko się je rozprowadza...
OdpowiedzUsuńNo właśnie jedni wolą rzadkie, inni gęściejsze:)
UsuńJa jak na razi stosuję lakiery Semilac, nie mniej jednak ładne kolorki wybrałaś. Szczególnie podoba mi się mięta :)
OdpowiedzUsuńSubtelna mięta jest bardzo ładna i kto by pomyślał że aż tak wciągną cię hybrydy :P gdybym mogła do pracy to ja zrobiłabym sobie koralowe <3
OdpowiedzUsuńNiebieski i miętowy - moje kolory. Właśnie takie odcienie mam teraz na paznokciach :-)
OdpowiedzUsuńPo hybrydach w salonie mam uraz i wolę jednak tradycyjne lakiery :) Przynajmniej na razie ;) Kolory śliczne! Miętka bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńRadosnych i zdrowych świąt Kochana :*
Akurat tej marki zupełnie nie znam, a jeśli chodzi o kolory, to najbardziej urzekła mnie mięta, chyba powoli przestawiam się na takie letnie kolory :D
OdpowiedzUsuńCzytałam o nich mega pozytywne opinie i chwalono ich skład - jestem w ciąży więc zaczęłam bardziej zwracać uwagę na takie rzeczy. Właśnie zastanawiam się nad jakimś zestawem na start bo do tej pory znam tylko Semilac, NeoNail i Indigo :)
OdpowiedzUsuńTen fiolecik bardzo w moim guście :) Marki nie znam, ale hybrydy uwielbiam!
OdpowiedzUsuń