Pomarzyć ludzka rzecz
pomyślał Shinybox i w tym miesiącu
postawił na hasło przewodnie – Spełnij
marzenia! Jak mu to wyszło i czy spełnił choć jedno moje…?
Jak co miesiąc śledziłam
podpowiedzi na Fanpage Shinybox.
Muszę przyznać, że uśmiechnęłam się już na sam widok szaty graficznej
kwietniowego Shinyboxa. Wyjątkowo przypadła mi ona do gustu:) Jak to zwykle
bywa, ekipa Shiny stopniowo odkrywała karty i już na długo przed pierwszą
wysyłką wiadomo było, że w zestawie znajdą się dwa gwarantowane kosmetyki
premium – pieniący się żel do mycia
twarzy z luffą marki -417 oraz błyszczyk jednej z moich ulubionych
marek Dr Irena Eris ProVoke. Już
wtedy pomyślałam, że to pudełko może mieć potencjał:) A jak wyszło w praktyce?
Zacznę od tego, że
ucieszyła mnie obecność kosmetyku marki
Dr Irena Eris z linii ProVoke.
Jeśli czytacie mnie od dłuższego czasu to na pewno wiecie, że jestem wierną fanką tych kosmetyków. Zarówno
pielęgnacyjnych jak i kolorowych. Niejeden raz myślałam sobie - mogłoby być coś
z ProVoke w boxie, więc można by rzec, że moje marzenie zostało spełnione;) W
końcu dobra, polska marka! Brawo Shiny! Wprawdzie z racji tego, że miałam już
okazję poznać 3 odcienie błyszczyków ProVoke wolałabym żeby w boxie znalazł się inny
produkt tej marki (najlepiej taki, którego jeszcze nie mam;)), ale błyszczyk ProVoke jak najbardziej jest
produktem godnym polecenia, więc jego
obecność oceniam na plus. Kto wie, może jeszcze w przyszłości Provoke zagości w
Shinyboxie? Byłoby miło! Zdaję sobie sprawę, że niektórzy będą narzekać gdyż
wiele osób nie lubi błyszczyków, ale ja akurat lubię;) Od dłuższego czasu
zbieram się do napisania recenzji błyszczyków ProVoke, więc pewnie kiedyś w
końcu ten moment nastąpi;) Trafił do mnie odcień Romantic Cream, który akurat miałam już dwa razy, a ten byłby trzeci więc pewnie komuś sprezentuje:)
Marka -417 z dumą prezentowana na FB Shinybox nie kojarzyła mi się
zupełnie z niczym (pomijając to, że wiedziałam o jej istnieniu). Shiny
postanowił uraczyć nas pieniącym się
żelem do mycia twarzy z luffą tejże marki. Jest to pełnowymiarowe
opakowanie o niemałej jak na tego typu produkt wartości 116zł (chociaż w
Sephorze widzę za 75,90zł). Kosmetyk ten przeznaczony jest do każdego typu
cery. Jego formuła oraz opis producenta brzmią zachęcająco, więc jestem ciekawa
jak się spisze. Data ważności jest długa, wiec na szczęście nie ma tu niemiłej niespodzianki:)
Zważywszy na zawartość
dwóch kosmetyków o większej wartości wiedziałam, że pozostałe produkty będą
skromniejsze i tak też się stało;) Trzeba być realistą, prawda?:) W pudełku znalazłam 50ml Balsam tlenowy Air Stream marki Faberlic z linii Legendarny Tlen (cóż za wzniosła nazwa;)). Jest to produkt, który można stosować pod krem na dzień lub maseczkę by wzmocnić ich działanie. Można także stosować po ukąszeniach, depilacji bądź zabiegach. Szerokie spektrum zastosowania:) Dodano też coś co ma zadbać o
okolice oczu, czyli Rozświetlający krem
pod oczy Krynickie SPA. Muszę
przyznać, że pierwsze słyszę o tej marce;) Opis producenta jest zachęcający.
Ciekawe jak to wygląda w praktyce? Ostatnim kosmetykiem był produkt marki Joko Make Up. Można było trafić na Deep
Liner – czarny wodoodporny eyeliner w kałamarzu lub Spiekany róż do policzków. W swoim pudełku znalazłam róż nr 8 o ładnym, ciepłym odcieniu;) Cieszę się, że mam róż, a nie eyeliner, ponieważ nigdy nie miałam talentu do malowania kresek;) Dodatkowo pojawiła się próbka szamponu Lab One oraz Voucher do katalogmarzen.pl uprawniający do 30zł zniżki.
Pudełko oceniam pozytywnie
ze względu na kosmetyk marki -417 oraz moje ulubione ProVoke (mimo zdublowanego odcienia).
Co
sądzicie o Shinybox Spełnij marzenia?
Bardzo spoko!zwłaszcza 417 i Provoke;)super.
OdpowiedzUsuńTak, te dwa produkty robią pudełko;)
UsuńReszta- jak napisałaś wypada słabiej rzeczywiście i można było zgadnąć. Produkt gwiazda zawsze skupia uwagę. Ale całość naprawdę bardzo ok:) bo tu aż 2 gwiazdy;)
UsuńTak, prawie nigdy nie ma tak żeby wszystko było wow, takie życie:D Ale dobrze gdy jest choć 1-2 lepsze produkty bo czasami tej gwiazdy nawet nie ma:)
UsuńDokładnie, jak gwiazdy zabraknie to coś brakuje takiemu pudełku, niestety;)
UsuńŚliczny odcień błyszczyka :)
OdpowiedzUsuńTak, choć mi się powtórzył kolejny raz:D
UsuńMnie nie do końca przekonuje to pudełeczko :P
OdpowiedzUsuńBo nie wszystko jest mega, ale dwa produkty są fajne jak dla mnie;)
UsuńJa jeszcze czekam na swoje pudełko, jakoś bezsensownie jedzie do mnie okrężną drogą, choć ma po drodze, i pewnie będzie szło ruski tydzień :/ Błyszczyk Provoke już mnie cieszy, żel myjący też :)
OdpowiedzUsuńDo mnie nawet przyzwoicie przyszedł w samo południe:D
UsuńRóż jest bardzo przyjemny dla oka :-)
OdpowiedzUsuńCałkiem ładny odcień;)
UsuńZawartość jak dla mnie ciekawa :D Nie miałam ani kosmetyków Dr Ireny Eris, ani -417, więc dla mnie rewelacja :D Co do Joko, ja mam nadzieję, że trafię na eyeliner :D
OdpowiedzUsuńTego Ci zatem życzę:D
UsuńBłyszczyk Provoke jest dla mnie hitem tego pudełka :)
OdpowiedzUsuńBłyszczyk Provoke i 417 zdecydowanie moje hity :D Reszty marek zupełnie nie znam, chociaż Krynickie SPA, pewnie jest produkowane niedaleko mnie ;D
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, ja o tym krynickim SPA pierwsze słyszę :D
UsuńZnając moje szczęście to z pewnością też dostanę zdublowany kolor :P Albo bezbarwny :D Moje pudło oczywiście krąży jeszcze gdzieś po wszechświecie :/ Mogliby mi eyeliner dać ;)
OdpowiedzUsuńMój przyszedł w samo południe;D specjalnie wczoraj przygotowałam wpis i czekałam tylko żeby cyknąć fotki:P Ja z kolei bym się na bezbarwny nie obraziła bo to moja ulubiona wersja - fajnie pielęgnuje i jest uniwersalny :)
UsuńA wiesz, że tego pudru Provoke co się zastanawiałaś nigdzie wczoraj nie widziałam? Dziwna sprawa :D
Ta, jakaś magia z tym pudrem. A ja wgl jednak kazałam wejść Danielowi gdzieś w ldz po ten cień do rossmanna, kobieta jednak jest zmienna jak pogoda w marcu :P ciekawe czy jeszcze kupi. Ja po swoje byłam na poczcie to nie ma, bo wziął listonosz. A ten też nie przywiózł i już nie przywiezie bo prace skończył :P Żal z tą moją pocztą :/
UsuńTak myślałam, że polegniesz:) ja ten no 1 wzięłam ostatni. Ledwo wygrzebałam z półki bo się zaklinował i uszkodziłam przy tym kartonik:D Zasadniczo chciałabym oprócz no3 jeszcze ten złoty by mieć je wszystkie:P:D ale już nie pojadę na pewno:D to co wczoraj widziałam w G mi wystarczy. Mogłam od razu jechać do S bo tam było spokojniej, a nie chciało mi się ze względu na zimno. Choć koniec końców i tak jeszcze tam podjechałam w nadziei na odżywkę :P
UsuńU mnie te paczki 24 i 48H nosi kurier i czasami bywa, że nawet koło 20 przyjeżdża. Z kolei zwykle paczki pocztowe jakiś młody chłopak, a wszelkie listy listonosz. Od wszystkiego mają kogoś innego i za zwyczaj sprawnie im to idzie. Choć zdarzają się też czasem incydenty:P Twoja coś sobie leci w kulki.
Kto by nie rozwoził - mojej paczki nie ma ani na poczcie ani u mnie :/ dobrze, że chociaż udało Ci się upolować ten ostatni ;)
UsuńHaha no żebyś widziała jak zawzięcie go wyszarpywałam z czeluści półki:P
UsuńLipka, nienawidzę takiego durnego czekania na paczkę. Oby w pon łaskawie wywiązał się z zadania, ktokolwiek będzie nosił:P
Ta, w pon już może się doczłapie :/
UsuńO -417 słyszałam dużo dobrego i chyba nawet widziałam ich produkty w Sephorze jeśli się nie mylę ;).
OdpowiedzUsuńTak, są tam:)
UsuńCałkiem fajna zawartość. Róż ma bardzo ładny odcień, a przynajmniej na taki wygląda :)
OdpowiedzUsuńTak, ładny taki dla ciepłej cery w sam raz:)
UsuńWłaśnie do mnie dotarło to pudełko i jestem bardzo zadowolona z zawartości
OdpowiedzUsuńTo super:)
Usuńznowu róż, dwa ciekawe produkty hm...
OdpowiedzUsuńFakt róż był ostatnio:D
UsuńFajne. Fajne sie zrobiło odkąd przestałam kupować... hmmm
OdpowiedzUsuńDziwna sprawa, nie?:D
UsuńPodoba mi się ☺
OdpowiedzUsuńTrafiają do mnie tylko dwa produkty reszta średnio ;/
OdpowiedzUsuńW tym miesiącu BeGLOSSY bardziej mi się podobało;)
OdpowiedzUsuńFakt, w tym miesiącu bardzo fajne pudełko wypuścili:)
Usuńciekawa zawartość:)
OdpowiedzUsuńWszyscy podsycali moje oczekiwanie od rana, ale nareszcie mam i ja :) Błyszczyk mnie nie zachwycił, mam ten sam odcień, ale to nie mój klimat. Nie wiem też, czy róż będzie mi pasował (też mam ten sam). Reszta ok :)
OdpowiedzUsuńNo z błyszczykami to ryzyko bo nie każdy trafi na wymarzony odcień;)
UsuńKurde... Mam ten sam kolor błyszczyka. On jest złoty :( A przynajmniej na taki wygląda. Pokazywałaś je gdzieś na blogu? Pewnie i tak zacznę grzebać, ale może mi oszczędzisz szukania :) No pudełko jest udane, oczywiście, ale ten błyszczyk psuje mi radość :(
OdpowiedzUsuńNie, niestety tak jak wspomniałam jeszcze ich nie recenzowałam. Mimo, że pierwszy miałam już rok temu. Wpis będzie więc dopiero w przyszłości, ale wydaje mi się, że Black Liner pokazywała ten kolor.
UsuńRomantic Cream rzeczywiście nie każdemu pasuje...
No to poleciałam do Ingi i już wiem że to zdecydowanie nie mój kolor :(
UsuńSzkoda:(
UsuńEee czy ja wiem? Błyszczyk ok, zel ok ale reszta hmm sama nie wiem ;P
OdpowiedzUsuńSą dwie gwiazdy i starczy:D
UsuńBłyszczyk i żel by mnie ucieszyły. Zaskoczyło mnie faberlic, laaaata temu byłam ich konsultantką :D
OdpowiedzUsuńJa dopiero niedawno usłyszałam o nich:D
Usuńfajne to pudełko :) żałuję, że się jednak nie zdecydowałam, ale jednak kosmetyczka z beglossy wygrała :)
OdpowiedzUsuńGlossy wypadło bardzo fajnie w tym miesiącu:)
UsuńJakoś ten Shiny nie widzi mi się jako spełnienie moich marzeń ;)
OdpowiedzUsuńzależy jak na to patrzeć:D
UsuńZawartość całkiem fajna :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tego produktu Provoke.
OdpowiedzUsuńzawartość bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła :) przytuliłabym nie jedną rzecz z tego pudełka :)
OdpowiedzUsuńtak sobie myślę, że już masz chyba niezłą kolekcje od Irenki :D zbierasz tak jak ja kiedyś pokemony hehe :D
OdpowiedzUsuńOwszem, stanowi sporą część mojej kolorówki:D
Usuńjestem bardzo zadowolona, chyba trafiły nam się nawet te same kolory :)
OdpowiedzUsuńNiestety żaden kosmetyk z tego pudełka mnie nie zaciekawił.
OdpowiedzUsuńten róż mi się bardzo podoba :) Dr Irena Eris miałam tylko kosmetyki do pielęgnacji
OdpowiedzUsuńJak tylko zobaczyłam, że w pudełeczku ma się pojawić ten żel od -417 miałam ochotę zamówić box, jednak stwierdziłam, z resztą podobnie jak Ty, że reszta pewnie będzie nieco bardziej "uboga", a fanką błyszczyków nie jestem, więc też by mnie mocno nie ucieszył i w ostateczności zamówiłabym pudełko dla jednego żelu :/ Mam jednak nadzieję, że Shiny pójdzie tym tropem i dorzuci kiedyś jeszcze do zawartości coś od dr Eris <3
OdpowiedzUsuńOby dorzucili:)
Usuńtym razem całkiem udane pudełko :-)
OdpowiedzUsuńZawartość całkiem przyjemna dzięki tym dwóm produktom gwiazdom 😊 Robią chyba całe pudełko, tak naprawdę 😊
OdpowiedzUsuńTeż dostałam to pudełko i jestem z niego bardzo zadowolona - szczegolnie nie mogę się doczekać, aż będę mogła przetestować ten żel.
OdpowiedzUsuńBłyszczyk mnie zaciekawił. ;]
OdpowiedzUsuńJa dostałam dokładnie taki sam zestaw i jestem bardzo zadowolona. A ten balsam, o którym piszesz to produkt do twarzy, z tego, co zdążyłam wyczytać :P.
OdpowiedzUsuńO dzięki Ci, moje niedopatrzenie:O
UsuńFajna zawartość, byłabym zadowolona, gdybym zamówiła ;)
OdpowiedzUsuńNo nigdy bym nie pomyślała, że to powiem... ale ta edycja jest naprawdę świetna! :)
OdpowiedzUsuńCiekawa zawartość pudełka :-))
OdpowiedzUsuńNiestety, mnie nie zachwycił ten box, bywały lepsze ;)
OdpowiedzUsuńRóż piękny! Myziałabym nim swoje pulasy :D
OdpowiedzUsuńA kreski ćwicz Maleńka i się w końcu nauczysz :)
U mnie ten sam zestawik, także pod względem odcieni kolorówki. Akurat róż mi nie pasuje, liczyłam bardziej na eyeliner :) Ale za to żel -417 jest super, już go użyłam kilka razy i coś czuję że się polubimy :) Krem pod oczy też zapowiada się obiecująco.
OdpowiedzUsuńMnie ten box przypadł do gustu, przede wszystkim ze względu na obecność -417 i provoke. Z błyszczka trafiłam na czerwony, ale jest bardzo ładny i w sumie mi pasuje :)
OdpowiedzUsuńDla mnie ten błyszczyk Provoke to tragedia ;/
OdpowiedzUsuń