Co kupić na Dzień Matki? Perfumy, makijaż i pielęgnacja!

Cześć Dziewczyny!

Powoli zbliża się wyjątkowa data – Dzień Matki, który jak co roku przypada na 26 maja:) Przypominam, ponieważ kiedyś pytanie o termin tego święta padło w jednym z teleturniejów i niestety zawodnik nie umiał udzielić odpowiedzi:) Mi termin ten jest jest dobrze znany, po części dlatego, że tego samego dnia obchodzę imieniny:) A po drugie Ewelina nigdy nie zapomina - o niczym;)

Postanowiłam, że przygotuję dla Was kilka propozycji na kosmetyczne prezenty lub jak kto woli dodatki do prezentów dla mamy. Wszak kosmetyki mogą być zarówno „prezentem właściwym” jak i dodatkowym. Wszystko zależy od koncepcji oraz funduszy:) Jaki prezent dla mamy wybrać? Oto kilka moich propozycji:)

Zacznę od tego co pewnie Was zaskoczy (ale w końcu jestem tu po to by zaskakiwać, przynajmniej od czasu do czasu;)), ponieważ opinie co do tego produktu są mocno podzielone, ale moja jest zdecydowanie pozytywna! Na tyle pozytywna, że po przetestowaniu tego kosmetyku postanowiłam kupić go ponownie, a jak wiecie nieczęsto mi się to zdarza:) Tym produktem jest Garnier Moisture+ Aqua Bomb maska kompres super nawilżenie i wygładzenie, czyli mówiąc po polsku – maska w płachcie albo płacie jak kto woli (sama już nie wiem, która wersja jest bardziej poprawna). Maska jest komfortowa w użyciu, posiada dodatkową niebieską „osłonkę”, dzięki czemu wiadomo, którą stroną nakładamy ją na twarz (przy wielu tego typu maskach nasączone są obie strony co dla mnie osobiście jest dziwne). Nie jest to oczywiście maska, która nawilży cerę po wsze czasy, ale efekt nawilżenia i wygładzenia jest naprawdę przyjemny, a po zdjęciu płachty wklepane w twarz serum nie pozostawia uczucia lepkości. W dodatku cena jest bardzo na plus. Osobiście nie widzę różnicy między tą maską, a np. maskami Skin79:) Maski w płachcie mogą być więc dobrym wyborem dla mam, które cenią sobie chwile relaksu przy jednoczesnej łatwości stosowania. Można również dorzucić Garnier Aqua Bomb Mist, czyli nawilżającą ochronną mgiełkę do twarzy z filtrem SPF 30. To z kolei produkt dla mam lubiących gadżety. Według mnie nie zastąpi porządnego kremu, ale będzie w sam raz na ciepłe dni i zbliżający się okres plażowy. Oba te produkty planuję opisać w osobnych wpisach:)

Kolejny produkt mogę z czystym sumieniem polecić nie tylko na prezent dla mamy, ale i dla każdego u kogo nie ma oczywiście przeciwwskazań do stosowania tego typu kosmetyków. Na serum do rzęs Oceanic Long 4 Lashes zawsze patrzyłam z dystansem. Przetestowałam wiele odżywek do rzęs i zawsze wydawało mi się, że tylko drogie odżywki mogą działać. Gdy w końcu jednak dałam szansę słynnemu Long 4 Lashes szybko doszłam do wniosku, że jest to jedna z najlepszych odżywek do rzęs (zaraz po Xlashu) i zdecydowanie w najlepszej cenie. U mnie nie spowodowała żadnego podrażnienia ani innych problemów. Poleciłam również siostrze, która także była sceptyczna i również się do niej przekonała. Jeśli Wasze mamy marzą o dłuższych i mocniejszych rzęsach, warto rozważyć ten produkt. 

Zapach Masaki Matsushima Mat Chocolat znalazł się tutaj ze względu na moją osobistą mamę;) Perfumy te dostałam kiedyś od Sisi i jako że pojemność 80ml nie do końca nastrajała mnie pozytywnie, postanowiłam pożyczyć je na jakiś czas mamie. Pewnego dnia mama oznajmiła: „wiesz co chyba już sobie weź te perfumy bo tak mi się podobają, że niewiele już zostało. Wszyscy w pracy się zachwycają i pytają co to za zapach”. Na co ja odparłam żeby już sobie zostawiła te perfumy skoro aż tak dobrze jej się używa. Wszak mam jeszcze kilkanaście innych:) Zwłaszcza, że zawsze się cieszę kiedy komuś służy coś ode mnie;) Zapach jest elegancki i niespotykany. Na pewno urzeknie niejedną mamę:)

A jeśli Wasze mamy lubią radosne wiosenno-letnie zapachy to polecam nieśmiertelne perfumy Dolce&Gabbana L’Imperatrice 3. Pełną recenzję znajdziecie na blogu. To jeden z tych „bezpiecznych prezentów”:)

Warto również rozważyć kosmetyki do makijażu. Czy może być coś bardziej kobiecego niż szminka? Na pewno wielu z Was kojarzy się ona z mamą i z dzieciństwem;) Do moich ulubionych należą te z Givenchy, np. Givenchy Le Rouge a Porter oraz Dr Irena Eris ProVoke, czyli marki, która posiada w swej ofercie zarówno klasyczne matowe pomadki, pomadki nabłyszczające jak i matowe pomadki w płynie. Dla każdego coś miłego! Recenzje wszystkich tych pomadek również dostępne są na blogu:)

To tyle jeśli chodzi o moje kosmetyczne propozycje. Mogłabym tak wymieniać bez końca, ale starałam się napisać coś zwięźle;) Dajcie znać co o nich sądzicie i jeśli możecie to zdradźcie co w tym roku planujecie dla swoich mam!:)