Pora na prezentację
najnowszego zestawu Inspired By U.R.O.K.
Tym razem box dotarł do mnie na samą końcówkę maja kiedy to już zdążyłam
pokazać wszystkie nowości ubiegłego miesiąca:) A właściwie prawie wszystkie, ponieważ wczoraj dotarła do mnie
jeszcze inna niespodzianka. Przyznam, że co jakiś czas zaglądałam na Fanpage Inspired By w poszukiwaniu
drobnych podpowiedzi, ale nie zdradzono zbyt wiele:) Wiedziałam więc jedynie,
że gwarantowanym produktem będzie kosmetyk marki O2 Skin i muszę powiedzieć, że ta wiadomość nastroiła mnie
pozytywnie;) A jak prezentuje się całość?
Box
Inspired By UROK otrzymujemy w takim samym pudełku jak
zawsze, czyli różowym z kobietką;)
Zacznę od produktu marki O2 Skin, ponieważ to on
zainteresował mnie najbardziej. Co prawda przy prezentacji majowego pudełka Shinybox lekko narzekałam, że pojawił się w nim
krem Neobay, ponieważ smarowideł do twarzy w zapasie mam bez liku. Ale… te O2 Skin mnie jakoś bardziej
przekonują i zachęcają. Nawet ostatnio widziałam je na kilku blogach i
pomyślałam, że są ciekawe;) Cóż, kobiety nie zrozumiesz:D W boxie można było
napotkać na 1 z 3 produktów tej marki. W swoim znalazłam Tlenowy liftingujący krem na dzień i wydaje mi się, że to dobrze:)
Gdyby okazał się zbyt odżywczy to będę go stosować na noc;) Mamy też rozświetlającą mgiełkę do ciała
brzoskwinia&mango Farmona Tutti Frutti. Znam już tą serię i uważam, że
pachnie bardzo apetycznie. W pudełku ukrywał się też produkt marki Efektima Serum Antycellulitowe Cellu-Lift.
Długo gardziłam takimi produktami, ponieważ jestem szczupła i nie mam
cellulitu, ale gdy pewnego razu odkryłam jak ładnie wygładzają skórę, uznałam,
że i ja mogę czasem po tego typu kosmetyk sięgnąć. Zresztą jest to jedynie
miniaturka, więc raczej mi nie zaszkodzi;) Jest też Bioteq i tutaj można
było trafić na Kojący sztyft po ukąszeniach owadów lub Sztyft ochronny przeciw otarciom. Ja trafiłam na to drugie i myślę,
że to przydatny produkt na lato:) Występuje w formie sztyftu wielkości pomadki
do ust, więc zmieści się nawet do niewielkiej torebki. Plus za to, że nie
pachnie prawie niczym;) Z tej marki miałam już kiedyś maskę w płachcie i miło
wspominam.
Mamy też ciekawostkę z Golden Rose, czyli bazę pod pomadkę. Nie będzie to moja pierwsza gdyż miałam już taką
z Bell. Myślę, że przydatny produkt. Zwłaszcza jak ktoś ma suche i wrażliwe
usta tak jak ja;) Baza jest bezbarwna, pachnie bardzo delikatnie i nie
nachalnie. Na ustach jest praktycznie niewyczuwalna. Z powodzeniem powinna zastąpić balsam. Z moimi zużyciami tego typu
produktów, na pewno się nie zmarnuje;) Pozostając przy makijażu mamy też tusz Catrice Glam&Doll. Nigdy nie miałam tuszu tej marki, więc nie
wiem czego się po nim spodziewać, ale chyba pora wypróbować bo niektóre z moich
tuszów po dłuższym czasie stosowania obniżyły już loty;) Ten podobno ma zapewniać
efekt sztucznych rzęs. Byłoby miło;) Ciekawostką jest też Pilnik odlepiany 6 w 1 marki Nees.
Posiada on 6 odlepianych pasków, a każdy z nich to nowa powierzchnia piłująca.
Myślę, że całkiem praktyczna rzecz. Z tej samej marki jest także gratis 5ml oliwka
do paznokci i skórek Mani Oil Lilac.
Lubię tego typu produkty choć od jakiegoś czasu jakoś mocno do mnie lgną i
trochę już mi się ich uzbierało;)
Uważam, że XIII edycja Inspired By UROK jest
bardzo udana i dość dobrze przemyślana. Są tu produkty kojarzące się z latem,
takie jak mgiełka Farmona oraz sztyft przeciw otarciom. A także produkty, które
mogą być przydatne na wyjazd czyli mini serum, odklejane pilniczki i mini
olejek do paznokci. Nie zabrakło też kosmetyków do makijażu, które powinny się
przydać niemal każdej kobiecie. Gwiazdą jest oczywiście kosmetyk marki O2
Skin. Myślę, że tym razem nie mam do czego się doczepić. To miłe i oby tak
dalej!:)
Co
sądzicie o majowym Inspired By UROK? Również podoba Wam się zawartość czy wręcz
przeciwnie?
Przepraszam za ciemne
zdjęcia, ale niestety pogoda obniżyła loty:P To przez tych co narzekali, że za gorąco;) P.s. co zrobić żeby nie było takiego odstępu pod pierwszym zdjęciem? W polu edycji jest normalnie, a potem we wpisie zbyt duży odstęp.
kremów już mam zapas, więc nie byłabym z niego zadowolona :D jedynie kolorówka mnie zainteresowała :-)
OdpowiedzUsuńJa też, dopiero co narzekałam na Neobay:D Ale ten jakoś bardziej do mnie przemawia:D
UsuńMnie ta zawartość nie zauroczyła ;) Niemniej jednak to Ty masz być z niej zadowolona!:P
OdpowiedzUsuńNo aż tak żeby zauroczyła to może nie, ale jak dla mnie dobrze jest:D
UsuńRównież ciekawi mnie najbardziej krem O2skin. Słyszałam o nim pozytywne opinie :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że dobrze wypadnie:)
UsuńMnie się to pudełko podoba, ciekawe na co trafię (w sensie z O2 i Farmony :)). Moje pewnie dojdzie jutro, mój paczkowy jest wiecznie opóźniony :P
OdpowiedzUsuńMój kurier się spisał bo już o 10 był;) Z farmony chyba dla wszystkich mgiełka bo nie ma na karcie, że 1 z.
UsuńAle chyba jest miks rodzajów a Farmona ma trzy różne, gruszka z żurawiną, ta i jeszcze jakaś papaja z tamarillo :D Mój to będzie koło 12 ale jutro :P
UsuńTak, mogą być różne zapaszki:)
UsuńKrem tlenowy intryygujący bardzo :)
OdpowiedzUsuńFajna zawartość, też czekam na to pudełko :)
OdpowiedzUsuńczekam na swój box, cieszy mnie tusz, bo właśnie mi się skończył, i "przydasię"
OdpowiedzUsuńzobaczymy jak z reszta. mgiełkę znam dobrze i nawet mam jeszcze z tamtego roku:P oby co innego mi się trafiło
Oby nie było replay:D
UsuńZupełnie przyzwoicie
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej ciekawi oczywiście krem do twarzy 02Skin;)
OdpowiedzUsuńCiekawe czy wart uwagi:)
UsuńTen kremik jest ciekawy ale ogólnie box nawet nawet 😊
OdpowiedzUsuńMnie również najbardziej zaintrygował O2 Skin.
OdpowiedzUsuńSztyft przeciw otarciom to coś dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńMam również ten box u siebie i to chyba najlepszy box z serii UROK, jaki powstał, jeżeli chodzi o zawartość :D Ja z O2 trafiłam na skoncentrowane serum tlenowe - jest to moje pierwsze zetknięcie z marką, z Farmony mam nawilżającą mgiełkę do ciała (gruszka i żurawina), a z Bioteq to samo, co Ty :) Bardzo cieszę się na testowanie tuszu Catrice (mam nadzieję, że jest tak samo dobry, jak podkłady, które uwielbiam :D Cieszy mnie również produkt od GR, bo nigdy nie miałam bazy pod pomadki :D
OdpowiedzUsuńCałkiem udany boxik, serum mnie też ciekawi :)
UsuńCałkiem fajna zawartość :)
OdpowiedzUsuńFajne to pudełko :) Mam krem O2 Skin na dzień i na noc, ale jeszcze nie zaczęłam używać.
OdpowiedzUsuńDaj znać jak się spisują jak poużywasz:)
Usuńten sztyft jest super, mam go i rzeczywiście przeciwdziała otarciom,
OdpowiedzUsuńO to dobrze wiedzieć :)
UsuńCałkiem fajne :D Wszystko bym uzywała :D
OdpowiedzUsuńJest dobrze :D
UsuńInteresujące, jednak po SHINY będę długo podchodzic z dystansem do tajemniczych pudełek ;)
OdpowiedzUsuńPodpadli?:D
UsuńZacna zawsrtość 😊
OdpowiedzUsuńPrzyjemna zawartość :)
OdpowiedzUsuńNie cierpię odklejanych pilników :P
OdpowiedzUsuńJa w sumie pierwszy raz będę miała odklejane, ale lubię bajery;) choć w pierwszym momencie myślałam, że to na zasadzie pilnika polerki;D
UsuńNie zwalaj winy za pogodę na mnie ;D ja chciałam deszczu a więc mam ;D a ten tusz z Catrice widziałam chyba kilka miechów temu na jakiś blogu ;D
OdpowiedzUsuńMoże sobie padać u Ciebie, ale u mnie to ja sobie wypraszam:D
UsuńMuszę spojrzeć co o nim piszą:P szczoteczkę ma fajną wygiętą:P
Ciekawe produkty :)
OdpowiedzUsuńCałkiem spoko zawartość krem O²skin bardzo mnie ciekawi, co do zdjęć to chyba nie można robić przerw tylko zaraz pisać pod spodem a nie no wciskać Enter :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie nie wciskam. Zauważ, że odstępy pod zdjęciami są różne. W edytorze jest Ok, a potem duży odstęp pod 1-2 zdjęciami...
Usuń