Na sam koniec kwietnia
zdecydowałam się na nowy telefon, więc uznałam, że skoro sprawiłam sobie taki
prezent (niech będzie, że "przed-imieninowy") to w maju żadnych zakupów kosmetycznych. Ścisły post, zero głupot;) Czy wytrwałam? Ależ oczywiście! Prawie:) Ale w tym przypadku prawie nie robi różnicy;)
Mhm, taaak... Tak pierwotnie brzmiał mój wstęp, gdyż kupiłam tylko krem do rąk. I wszystko się zgadzało aż do 19.05 kiedy to zamówiłam BeGLOSSY, a nazajutrz wybrałam się do Rossmanna;) Wtedy już hajs przestał się zgadzać;)
Mhm, taaak... Tak pierwotnie brzmiał mój wstęp, gdyż kupiłam tylko krem do rąk. I wszystko się zgadzało aż do 19.05 kiedy to zamówiłam BeGLOSSY, a nazajutrz wybrałam się do Rossmanna;) Wtedy już hajs przestał się zgadzać;)
Pierwsza rzecz, która do
mnie dotarła już 2 maja to zamówienie
nagród z Holistic Club, czyli
programu lojalnościowego marki Dr Irena
Eris. W skrócie wygląda to tak, że zakładamy konto w programie, kupujemy
kosmetyki, do których dołączane są małe karteczki – kupony z kodami i
rejestrujemy je na stronie. Korzystam z tego programu już przeszło 2 lata i tym
razem wymieniłam trochę punktów na dwa kosmetyki Dr Irena Eris z linii Body Art – krem do rąk Silky Hands oraz mleczko
do ciała Milk Euphoria. Wybrałam je, ponieważ bardzo lubię zapach tej
linii:) Natomiast z nagród nie-kosmetycznych zamówiłam parasol;) Miałam bardzo fajny i ładny parasol, ale niestety wiatr
go „zabił” rok temu i od tej pory nie posiadałam żadnego;) Ten jest duży i
wydaje się stabilny, ale czy da radę łódzkim wiatrom? To się jeszcze okaże;) W
paczce bonusowo znalazłam jeszcze miniaturę
kremu na dzień Institute Solutions.
Przyszła też do mnie paczka od Zosi z Rossmanna nazwana
„prawie że niespodzianką”, czyli wiedziałam, że coś do mnie poszło, ale nie
wiedziałam co;) W czerwonym pudełku tym razem znalazły się kosmetyki Hada Labo Tokyo, które od jakiegoś czasu dostępne są w Rossmannach:) Niedługo podzielę się swoimi wrażeniami na temat tych kontrowersyjnych kosmetyków bo zdanie już mam wyrobione;)
Moim majowym zakupem, co do którego długo błędnie wydawało mi się, że będzie jedynym był hipoalergiczny krem do rąk Cztery Pory Roku. Przyszły też moje zamówienia z ebaya. To moi drodzy się nie liczy gdyż wszystko to zamówiłam jeszcze w kwietniu, a że przesyłki z Korei idą średnio 10-14 dni to dotarły do mnie już w maju:P A na co się skusiłam? Po pierwsze set mini produktów Laneige, czyli Slepping Care Kit. Mamy w nim Lip Sleeping Mask (3g) oraz Slepping Mask (15ml). Maska do ust szczególnie przypadła mi do gustu, więc dobrze się stało, że zamówiłam również wersję pełnowymiarową (bo mini i tak już wypaprałam w niecałe 2 tygodnie:P) Laneige Lip Slepping Mask, ale dla odmiany o zapachu Apple Lime;) Skusiłam się również na płatki pod oczy Koelf Bulgarian Rose Hydro Gel Patch i muszę przyznać, że przyjemniaczki z nich;) Na dokładkę kupiłam też coś co bez problemu można kupić w Sephorze (ale na ebayu taniej), czyli Skinfood Watermelon Mask;) To już jakby mniej udany zakup.
Skoro jesteśmy już przy moich zakupach to porzucając porządek chronologiczny jest także promocja w Rossmannie 2+2 na pielęgnację bo jakżeby inaczej? Miałam nic nie kupować, ale wyszło jak zawsze. Tym razem postawiłam na nowości L'Oreal. Niestety nie udało mi się wybrać 4 produktów w maksymalnie zbliżonych cenach (żeby było korzystniej), ale cóż począć;) Do koszyka wpadła czarna maska Czysta Glinka, żel oczyszczający Czysta Glinka, żel oczyszczający Rare Flowers (wydaje mi się, że to dawny różowy żel L'Oreal w nowej odsłonie) i płyn micelarny do skóry normalnej i miesznej.
Moim majowym zakupem, co do którego długo błędnie wydawało mi się, że będzie jedynym był hipoalergiczny krem do rąk Cztery Pory Roku. Przyszły też moje zamówienia z ebaya. To moi drodzy się nie liczy gdyż wszystko to zamówiłam jeszcze w kwietniu, a że przesyłki z Korei idą średnio 10-14 dni to dotarły do mnie już w maju:P A na co się skusiłam? Po pierwsze set mini produktów Laneige, czyli Slepping Care Kit. Mamy w nim Lip Sleeping Mask (3g) oraz Slepping Mask (15ml). Maska do ust szczególnie przypadła mi do gustu, więc dobrze się stało, że zamówiłam również wersję pełnowymiarową (bo mini i tak już wypaprałam w niecałe 2 tygodnie:P) Laneige Lip Slepping Mask, ale dla odmiany o zapachu Apple Lime;) Skusiłam się również na płatki pod oczy Koelf Bulgarian Rose Hydro Gel Patch i muszę przyznać, że przyjemniaczki z nich;) Na dokładkę kupiłam też coś co bez problemu można kupić w Sephorze (ale na ebayu taniej), czyli Skinfood Watermelon Mask;) To już jakby mniej udany zakup.
Od Pharmaceris zawitała do mnie nowość z linii N, czyli krem CC. Na
blogu pojawiło się już pierwsze wrażenie.
Są też nowości Dr Irena Eris SPA Resort z nowej linii Fiji, co do których również pojawiły
się pierwsze wrażenia. Przyznam, że
mnie ucieszyły, ponieważ już w zeszłym miesiącu wahałam się nad ich zakupem,
ale zdecydowałam się wówczas na Hawaii ze względu na promocyjną cenę;) Może i
dobrze bo znów byłby dubel;)Właśnie je kończę i z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że pierwsze wrażenie pozostało również tym ostatnim.
Pozostając przy pokrewnych barwach, do mojej kolekcji dołączył kolejny zapach - Van Cleef & Arpels Feerie edp. Kolor flakonu wybitnie w moim guście, a zapach wyjątkowy:) Przy mojej ilości perfum potrzebne mi one jak dziura w moście, ale zauroczyły mnie nagle i silnie, a z uczuciem nie ma co walczyć:P
Pozostając przy pokrewnych barwach, do mojej kolekcji dołączył kolejny zapach - Van Cleef & Arpels Feerie edp. Kolor flakonu wybitnie w moim guście, a zapach wyjątkowy:) Przy mojej ilości perfum potrzebne mi one jak dziura w moście, ale zauroczyły mnie nagle i silnie, a z uczuciem nie ma co walczyć:P
Zawitał też do mnie
prezent od Justyny, czyli nowa maska do twarzy Evree Magic Rose, miniatura perfum Carolina Herrera Good Girl, maseczka Bioaqua oraz Pilaten, a także coś słodkiego:*
Są też kosmetyki do włosów. Z oferty wybrałam zestaw Paul Mitchell Tea Tree Lemon Sage oraz dwie miniatury Joico.
A z kolorówki nowości Lily Lolo. Tym razem wybrałam to co najnowsze, czyli kredkę do brwi i pędzelek Tapered Contour Brush oraz flagowy produkt, czyli rozświetlacz Champagne Illuminator.
W dniu imienin, który przypada u mnie na Dzień Matki, całkiem niespodziewanie dotarł do mnie prezent od Interendo z okazji Dnia Dziecka:* Wewnątrz jak zwykle same cuda, o których istnieniu nie miałam nawet pojęcia;)
Są też kosmetyki do włosów. Z oferty wybrałam zestaw Paul Mitchell Tea Tree Lemon Sage oraz dwie miniatury Joico.
A z kolorówki nowości Lily Lolo. Tym razem wybrałam to co najnowsze, czyli kredkę do brwi i pędzelek Tapered Contour Brush oraz flagowy produkt, czyli rozświetlacz Champagne Illuminator.
W dniu imienin, który przypada u mnie na Dzień Matki, całkiem niespodziewanie dotarł do mnie prezent od Interendo z okazji Dnia Dziecka:* Wewnątrz jak zwykle same cuda, o których istnieniu nie miałam nawet pojęcia;)
BeGLOSSY, które tym razem wyjątkowo mnie skusiło pokazałam TUTAJ. Nawet kupiłam jeszcze jedno dla siostry bo taaaakie udane:) A Majowy Shinybox pokazałam TUTAJ.
To chyba byłoby na tyle. Plan nie kupienia niczego nie do końca wypalił, ale i tak byłam dość grzeczna, prawda?
Dajcie znać co Was zainteresowało i co sądzicie o moich majowych przybytkach?
Ogólnie miesiąc upłynął mi dobrze, ale niestety jego końcówka przyniosła złe wieści. Mój piesek musi mieć operację:( Trzymajcie kciuki w poniedziałek.
To chyba byłoby na tyle. Plan nie kupienia niczego nie do końca wypalił, ale i tak byłam dość grzeczna, prawda?
Dajcie znać co Was zainteresowało i co sądzicie o moich majowych przybytkach?
Ogólnie miesiąc upłynął mi dobrze, ale niestety jego końcówka przyniosła złe wieści. Mój piesek musi mieć operację:( Trzymajcie kciuki w poniedziałek.
Rzeczywiscie nic nie kupilas:))). U mnie bywa podobnie:)
OdpowiedzUsuńNo jak na mnie to prawie się udało bo 5 produktów (w tym 2 gratis) + box;)
UsuńEwela, twardym trza być i portfel zakopać w ogródku. Wtedy może będziesz bardziej wstrzemięźliwa :D
OdpowiedzUsuńHaha Ty to masz pomysły! To by było chyba faktycznie jedyne wyjście :D
UsuńLAneige hmmm nie znam marki :)
OdpowiedzUsuńJa usłyszałam o niej dopiero parę miesięcy temu;)
Usuńkosmetyki na bogato :) tylko kilka znam, trzymam kciuki za pieska :( będzie dobrze!!! :*
OdpowiedzUsuńOby!
UsuńEwelina, Ty już wiesz na którą recenzję czekam najbardziej:).
OdpowiedzUsuńW pierwszej chwili nie wiedziałam, ale zapewne zapach ;D
UsuńZgadza się:).
UsuńPoza tym, jak zwykle ciekawi mnie Twoja opinia na temat kosmetyków Dr Ireny Eris.
A to np o Fiji już było :)
UsuńJejku, ile kosmetyków, super nowości! Jestem zauroczona, ciekawi mnie nowy zapach/ perfumy oraz produkty Hada Labo. Mam ten roświetlacz z lily lolo ale w opakowaniu duo z różem, super sprawa .
OdpowiedzUsuńCieszę się, że nowości wpadły Ci w oko:)
UsuńDużo nowości :) Miłego testowania! :) Mam pytanko na jaki telefon się skusiłaś i P.S. Czym robisz zdjęcia?:)
OdpowiedzUsuńTo jest 4 albo 5 letnia cyfrówka Sony, którą "ukradłam" mojej siostrze. Model DSC-W730;) Nie jest to jakiś technologiczny cud. Raczej trzeba się postarać żeby coś wyszło, a potem delikatnie poprawić światła i cienie w Picasa;)
UsuńA telefon to iPhone 7. Wcześniej miałam już wysłużonego 4S i chciałam nadal pozostać przy iPhone;)
Usuńale mnóstwo wspaniałości :-) od samego oglądania oczy się świecą :-)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńJak zwykle na bogato u Ciebie, ale spora część to prezenty, więc ja bym dużych wyrzutów sumienia nie miała:)
OdpowiedzUsuńDlatego w zasadzie nie mam;D
UsuńMoja sunia też czeka na operację, ma zaleczone ropomacicze i trzeba będzie usuwać niebawem... Trzymam kciuki za Twojego ;* Będzie dobrze :) Bardzo lubię te perfumy i maskę do ust Laneige :)
OdpowiedzUsuńMasakra:/ u nas pierwszy raz taka sytuacja. Zrobiła mu się przepuklina koło odbytu i uchyłek na jelicie:/ Trzeba to zoperować i jednocześnie wykastrować :/ Wyniki pies ma w porządku, oby wszystko było Ok:(
UsuńNiedobrze... Ale będę trzymać kciuki :) dużo zdrowia! ;)
UsuńDzięki, mam nadzieję, że będzie Ok:)
UsuńTakże kupiłam sobie nowy telefon, więc u mnie bieda z kosmetykowymi zakupami ;/ :D
OdpowiedzUsuńAle i tak telefon bardziej potrzebny :D
UsuńPerfumy mają przepiękny flakonik, ale zapachu w ogóle nie znam :D No i oczywiście mnie najbardziej ciekawią minerałki :D
OdpowiedzUsuńMi niedawno wpadł w oko. Powąchałam i pierwsze wrażenie niezbyt, ale bardzo ładnie się rozwija:)
UsuńSuper gromadka - część z nich mam i ja ;)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za pieska i spóźnione, ale szczere Wszystkiego Najlepszego!!! :)
Dziękuję:*
Usuńjak zwykle mnóstwo ciekawych nowości :)
OdpowiedzUsuńZ pieskiem na pewno będzie wszystko ok! Przyjazne te nowości:)
OdpowiedzUsuńOby!
UsuńRównież ostatnio skusiłam się na maskę Skinfood i maskę do ust Laneige :D
OdpowiedzUsuńI jak Ci się spisują?
UsuńAle Ci przybyło cudownośc! :-))) Super!
OdpowiedzUsuńI trzymam kciuki za pieska :-)
UsuńDziękuje :*
UsuńWiesz co!? Dawno tak pięknie wykonanych zdjęć kosmetyków nie widziałam ;) poza tym - miłego testowania kochana!
OdpowiedzUsuńZdrówka dla pieska! Mój pies (seter irlandzki) ostatnio dostał zaćmy na starość :(
www.wkrotkichzdaniach.pl
Oj bardzo mi miło:) ja jestem z nich zawsze niezadowolona:P
UsuńBiedne te nasze psy:(
Ja wiedziałam, że pójdziesz do Rossmanna :))
OdpowiedzUsuńHeh jest we mnie pewna doza przewidywalności ;)
UsuńOch jakże skromna gromadka :) No ale sama to rzeczywiście prawie nic :) Ja się Rosskowi oparłam tym razem i jestem z siebie dumna.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za psiurka!
Brawo Ty! Ja oczywiście nie powołałam. Zawsze mnie skusi, żeby tam iść;)
UsuńDziękuje :*
ta seria tea tree bardzo do mnie przemawia wizualnie :D i bardzo podoba mi się też Twoje podejście do oszczędzania i zakupów :D
OdpowiedzUsuńDo mnie właśnie też przemówiła ;)
Usuńuwielbiam Holistic Club, właśnie zastanawiam się nad kolejną nagrodą:P
OdpowiedzUsuńJa właśnie miałabym jeszcze na jakąś rzecz;)
UsuńJa to już nawet nie obiecuję sobie, że nic nie będę kupować bo to takie oszukiwanie samego siebie :D Zawsze coś wpadnie, czy się chce czy nie chce :))
OdpowiedzUsuńJa myślę, że kiedyś się uda:P już pare razy byłam blisko ;D
UsuńCiekawe nowości :) Przyjemnego używania :) A co się dzieje pieseczkowi? Będę 3 mać, mocno
OdpowiedzUsuńMa przepuklinę przy odbycie i uchyłek jelita:( trzeba to zoperować i połączyć zabieg ze sterylizacją. Martwię się bo pierwszy raz coś takiego go spotyka.
UsuńMnie Rossmann nie bardzo skusił, ale też trochę Korei do domu przywlokłam :)
OdpowiedzUsuńJak nie jedno to drugie;)
UsuńO kurczę ile fajnych nowości!
OdpowiedzUsuńAleż tego dużo :)
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka dla pieska :*
Dziękuję:*
UsuńJak na Twoje możliwości to nadzwyczajnie skromnie ;D
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę;)
UsuńKochana, widzę, że silna wola zwyciężyła;) Mam na myśli miłość do kosmetyków oczywiście;)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze, bo jak napisałaś z uczuciem nie ma co walczyć:) Przyjemności w używaniu droga Ewelino:).
Hihi słabość jest rzeczą ludzką;D
UsuńJak zwykle widzę u Ciebie tyle ciekawych nowości :)
OdpowiedzUsuńMoje ostatnie zdjęcie z insta idealnie pasuje do twojego wpisu :) rozbroiło mnie " Przyszły też moje zamówienia z ebaya. To moi drodzy się nie liczy gdyż wszystko to zamówiłam jeszcze w kwietniu" :D ale tak ci powiem że niektóre to fajne te zdobycze :P
OdpowiedzUsuńJa też troszeczkę kupiłam, ale ominęłam Rossmann :) Dąłam radę i przezwycięzyłam pokuse :) Zazdroszczę Good Girl :)
OdpowiedzUsuńSame cuda, czekam z niecierpliwością na recenzję produktów z Rossmanna :)
OdpowiedzUsuńNo cóż, nie są to małe zakupy. ;) Mnóstwo ciekawych rzeczy. Ale ja też bym tak postąpiła. ;P
OdpowiedzUsuńSą bo większość to nie zakupy :D
UsuńSame fajne rzeczy, trzymam kciuki za psiaka. :*
OdpowiedzUsuńDziękuje :*
UsuńNo widzisz, a ja całkiem mało kupiłam, ale nie publikowałam jeszcze wszystkich zakupów z poprzednich miesięcy, więc wychodzi na to, jakbym cały czas dużo kupowała :D Całe szczęście mój portfel wie, jak jest naprawdę :D
OdpowiedzUsuńA mój portfel to nie wiem czy wie, ale karta na pewno :D
Usuń