Marka Regenerum, której producentem jest polski Aflofarm jest chyba wszystkim znana. Przynajmniej ze słyszenia,
prawda? Jakiś czas temu przyglądałam się działaniu dwóch kosmetyków z tej marki
i dziś w końcu chciałabym się z Wami podzielić moimi spostrzeżeniami. Jeśli
jesteście ciekawe to zapraszam do czytania;)
Regenerum
Regeneracyjne serum do rzęs i brwi
„Regenerum regeneracyjne serum do rzęs i brwi intensywnie pielęgnuje
i regeneruje włoski, sprawiając, że stają się dłuższe, grubsze i widocznie wzmocnione. Serum składa się z dwóch specjalnie opracowanych formulacji:
i regeneruje włoski, sprawiając, że stają się dłuższe, grubsze i widocznie wzmocnione. Serum składa się z dwóch specjalnie opracowanych formulacji:
Serum z eyelinerem do stosowania na linię rzęs zawiera
odżywcze lipooligopeptydy, które stymulując cebulki przyspieszają wzrost rzęs
oraz zagęszczają i pogrubiają strukturę włosków. Dodatkowo obecny w składzie
ekstrakt ze świetlika działa kojąco i łagodząco na delikatną i wrażliwą skórę
powiek. Serum ze szczoteczką do
stosowania na całej długości rzęs i brwi posiada w swojej formule żel z aloesu,
witaminę E oraz olejek rycynowy, które wnikając we włókna włosków, nawilżają
je, uelastyczniają
i dogłębnie wzmacniają. Obecna w składzie matrykina z prowitaminą B5 spektakularnie wydłuża rzęsy oraz zagęszcza brwi, skutecznie ograniczając ich wypadanie. Dodatkowo serum w naturalny sposób widocznie je przyciemnia”.
i dogłębnie wzmacniają. Obecna w składzie matrykina z prowitaminą B5 spektakularnie wydłuża rzęsy oraz zagęszcza brwi, skutecznie ograniczając ich wypadanie. Dodatkowo serum w naturalny sposób widocznie je przyciemnia”.
Regeneracyjne
serum do rzęs i brwi otrzymujemy w kartonowym opakowaniu.
Wewnątrz znajdziemy coś na kształt produktu 2w1. Z jednej strony mamy serum z
eyelinerem do stosowania na linię rzęs (4ml), a z drugiej serum ze szczoteczką
do stosowania bezpośrednio na brwi i rzęsy (7ml). Uznałam, że to dobry pomysł,
ponieważ możemy wzmocnić zarówno brwi i rzęsy, a także wesprzeć ich wzrost;) Po
jakimś czasie opakowanie niestety mi lekko pękło.
Serum ze szczoteczką pachnie świeżo i delikatnie, a serum z eyelinerem jest niemal bezzapachowe. Oba produkty różni również konsystencja. W przypadku wersji ze szczoteczką, serum ma białą barwę lecz aplikowane na brwi i rzęsy jest bezbarwne. Serum na linię rzęs posiada wodnistą konsystencję i jest bezbarwne. Aplikacja obu tych produktów jest komfortowa i nie przysparza żadnych problemów.
Jak spisał się u mnie ten kosmetyk, a raczej kosmetyki? Serum do rzęs z eyelinerem niestety powodowało u mnie łzawienie, więc nie mogłam z niego korzystać. Postanowiłam więc używać jedynie serum ze szczoteczką (na brwi i rzęsy), a na linię rzęs stosowałam inną odżywkę. Z tego powodu mogę wspomnieć jedynie o działaniu serum ze szczoteczką. W przypadku stosowania na brwi zauważyłam, że zaczęły one szybciej rosnąć, ale niestety nie w obrębie wyznaczonego łuku, a poniżej. Co w praktyce oznaczało częstszą regulację;) Włoski stały się lekko mocniejsze i zarazem gładsze w dotyku, ale nie zauważyłam ich zagęszczenia w obrębie wyznaczonego łuku. W przypadku rzęs zauważyłam, że są one bardziej elastyczne i mocniejsze. Zdecydowanie mniej ich wypada. Mimo, że mam dużą skłonność do porannego przecierania oczu. Muszę przyznać, że z takim efektem spotykam się po raz pierwszy. Wypróbowałam już sporo odżywek i nawet gdy rosły mi po nich rzęsy to i tak codziennie wypadało mi ich kilka, a podczas stosowania serum ze szczoteczką problem ten został znacząco zredukowany. Z tego powodu z tej części produktu jestem zadowolona. Szkoda jedynie, że ze względu na powodowanie łzawienia nie mogłam korzystać z drugiego serum. Ciężko powiedzieć skąd u mnie taka reakcja. Mam co prawda oczy wrażliwe i skłonne do łzawienia, ale żadna inna odżywka/serum do rzęs nie powodowały u mnie takich efektów. Z drugiej strony ogromny plus za ograniczenie wypadania rzęs;)
Serum ze szczoteczką pachnie świeżo i delikatnie, a serum z eyelinerem jest niemal bezzapachowe. Oba produkty różni również konsystencja. W przypadku wersji ze szczoteczką, serum ma białą barwę lecz aplikowane na brwi i rzęsy jest bezbarwne. Serum na linię rzęs posiada wodnistą konsystencję i jest bezbarwne. Aplikacja obu tych produktów jest komfortowa i nie przysparza żadnych problemów.
Jak spisał się u mnie ten kosmetyk, a raczej kosmetyki? Serum do rzęs z eyelinerem niestety powodowało u mnie łzawienie, więc nie mogłam z niego korzystać. Postanowiłam więc używać jedynie serum ze szczoteczką (na brwi i rzęsy), a na linię rzęs stosowałam inną odżywkę. Z tego powodu mogę wspomnieć jedynie o działaniu serum ze szczoteczką. W przypadku stosowania na brwi zauważyłam, że zaczęły one szybciej rosnąć, ale niestety nie w obrębie wyznaczonego łuku, a poniżej. Co w praktyce oznaczało częstszą regulację;) Włoski stały się lekko mocniejsze i zarazem gładsze w dotyku, ale nie zauważyłam ich zagęszczenia w obrębie wyznaczonego łuku. W przypadku rzęs zauważyłam, że są one bardziej elastyczne i mocniejsze. Zdecydowanie mniej ich wypada. Mimo, że mam dużą skłonność do porannego przecierania oczu. Muszę przyznać, że z takim efektem spotykam się po raz pierwszy. Wypróbowałam już sporo odżywek i nawet gdy rosły mi po nich rzęsy to i tak codziennie wypadało mi ich kilka, a podczas stosowania serum ze szczoteczką problem ten został znacząco zredukowany. Z tego powodu z tej części produktu jestem zadowolona. Szkoda jedynie, że ze względu na powodowanie łzawienia nie mogłam korzystać z drugiego serum. Ciężko powiedzieć skąd u mnie taka reakcja. Mam co prawda oczy wrażliwe i skłonne do łzawienia, ale żadna inna odżywka/serum do rzęs nie powodowały u mnie takich efektów. Z drugiej strony ogromny plus za ograniczenie wypadania rzęs;)
Regenerum
Regeneracyjny szampon do włosów
„Regenerum regeneracyjny szampon do włosów dogłębnie
wzmacnia i wygładza włosy, przywracając zdrowy wygląd i ułatwiając
rozczesywanie. Zawarty w szamponie hydrolizat keratyny wspomaga odbudowę
najbardziej zniszczonych powierzchni włosów, zapobiega ich splątaniu.
Prowitamina B5 długotrwale wzmacnia i zapobiega rozdwajaniu a wyciąg z aloesu
zapewnia włosom i skórze głowy odpowiednie nawilżenie i odżywienie. Obecny w
składzie kompleks z brązowych alg zwiększa odporność włosów na działanie
wysokiej temperatury, a także czynników zewnętrznych i substancji chemicznych.
Dzięki specjalnemu mechanizmowi osadzenia, składnik aktywny na długo zostaje
zamknięty w łodydze włosa, gdzie intensywnie regeneruje włókna keratynowe,
poprawiając naturalny wygląd i zwiększając połysk włosów. Regenerum
regeneracyjny szampon do włosów pielęgnuje włosy od korzenia aż po samą
końcówkę, jednocześnie odżywiając i nawilżając skórę głowy”.
Regeneracyjny
szampon do włosów otrzymujemy w kartonowym opakowaniu,
wewnątrz którego znajdziemy białą tubkę o pojemności 150ml, czyli trochę
mniejszej niż standardowo, co nie ucieszy długowłosych;) Szampon posiada żelową
konsystencję i przyjemny zapach, który nie utrzymuje się na włosach. Pieni się
średnio i nie plącze włosów podczas mycia. Moje włosy traktował w sposób
delikatny. Wygładzał i nawilżał, a przy tym nie obciążał włosów i nie
przetłuszczał skóry głowy. Myślę, że w połączeniu z odżywką z tej samej linii
mógłby stanowić całkiem niezły duet;) Z produktami innych firm zresztą też dobrze mi służył. Nie ma jednak mowy o dogłębnej regeneracji przy użyciu samego tylko szamponu.
Znacie
produkty Regenerum? Co o nich sądzicie?
Ps. po 3,5 roku blogowania zrobiłam mały coming out i dodałam zdjęcie profilowe:P Zrobiłam je telefonem, a potem zaokrągliłam w Wordzie haha. Muszę przyznać, że robienie sobie zdjęć przyprawia mnie o ból istnienia:P
Ps. po 3,5 roku blogowania zrobiłam mały coming out i dodałam zdjęcie profilowe:P Zrobiłam je telefonem, a potem zaokrągliłam w Wordzie haha. Muszę przyznać, że robienie sobie zdjęć przyprawia mnie o ból istnienia:P
Miałam już kilka podejść do tej firmy, ale niestety nie były one udane :(...jak dla mnie te kosmetyki nie robią nic - ani nie pomagają, ani nie szkodzą.
OdpowiedzUsuńA których próbowałaś?
UsuńNie używałam nigdy produktów tej firmy :)
OdpowiedzUsuńod razu zauważyłam to zdjęcie. Nareszcie! Jesteś śliczna. Ja też mam problem z fotkami.
OdpowiedzUsuńHyhy gdyby nie prośba shiny o przesłanie foty to pewnie nadal bym żadnej nie dodała ;D
UsuńO produktach Regenerum jedynie czytam, a jeszcze nic nie miałam :)
OdpowiedzUsuńA coś Cię zainteresowało?
UsuńWłaśnie zauważyłam to zdjęcie profilowe :D Odważny krok :D Też nie lubię robić sobie zdjęć :P
OdpowiedzUsuńRobienie sobie zdjęć jest do bani :D
UsuńZ Regenerum jeszcze nic nie miałam, chociaz jednymczasem chciałam kupic odżywkę do włosów :D A profilowe widziałam, widziałam <3
OdpowiedzUsuńI się odwidziało?:D
UsuńCzęsto słyszę o produktach tej firmy, ale jeszcze nic od nich nie miałam. Profilowe bardzo ładne ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio trochę ich przewinęło się na blogach;) dziękuje ;)
UsuńNie przepadam za odżywkami do rzęs, nigdy nie wiemy co jest w środku i jak zadziała na nasze oczy :(
OdpowiedzUsuńJa z kolei używam od dawna, ale wiem, że wiele osób ma obawy ze względu na ewentualne skutki uboczne. No i nie każdy może używać.
Usuńlubie odżywki do rzęs :) tej jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńchciałabym wypróbować do brwi:)
OdpowiedzUsuńŚliczne to selfie! :D
OdpowiedzUsuńCo do regenerum... miałam kiedyś tę odżywkę do rzęs, ale ciężko mi się wypowiedzieć o efektach, bo nie stosowałam jej regularnie;)
Hehe;)
UsuńAno niestety przy takich produktach potrzebna jest regularność bo inaczej nici z efektów ;)
Fajnie, że w ogóle efekt jakiś był. Moje oczy są mega wrażliwe i płaczliwe, więc serum z pędzelkiem pewnie działałoby u mnie tak samo. Ja też nie lubię robić sobie selfie, taka niedzisiejsza jestem.
OdpowiedzUsuńU mnie co ciekawe poza tym produktem żadne serum nie podrażniało, nawet te z bardziej "agresywnym" składem, więc nie wiem z czego to wynika.
UsuńInni nadrabiają za nas, codziennie:D
Nie miałam tych kosmetyków, ale to serum niezły numer Ci zrobiło... szkoda, że brwi tak dziko rosły... hmm, dziwnie trochę, że na łuku brwiowym nie chciały się uaktywnić. Dobrze, że choć rzęsy przestały wypadać;)
OdpowiedzUsuńNo tak, w tej kwestii smuteczek bo miło byłoby ciut zagęścić ;)
Usuńserum do brwi i rzęs by mi się przydało :-) ps całkiem ładnie wyszło Ci to zdjęcie obrobione w wordzie :D
OdpowiedzUsuńHehe no dobrze, że nie w arkuszu karkulacyjnym :D
UsuńKurczę, szkoda że na brwiach sprawdziło się średnio... Na to liczyłam najbardziej, bo przydałoby mi się dorobienie lekkiego łuku :D
OdpowiedzUsuńAno właśnie, nie zaszkodziłby.
UsuńKiedyś miałam ochotę na to serum, ale mi przeszło ;)
OdpowiedzUsuńCzasem tak bywa;D
Usuńu mnie reakcja pewnie byłaby podobna i też moje oczy by łzawiły w przypadku eyelinera dlatego nie kupiłabym nawet gdyby druga strona byłaby ok ;) bo to takie marnowanie produktu :D no chyba że daliby mi go za 50% zniżką to jeszcze ok :P szampon mogłabym wypróbować ale nie wiem czy na moje marne kudły dałby jakiś efekt :P natomiast bioxsine spisało się u mnie rewelacyjnie i kiedyś o nim pisałam :) Profilowe zdjęcie jest fajne:) bardzo ładnie wyszłaś na nim :)
OdpowiedzUsuńTak, marnotrawienie w sumie jest. Chociaż mnie się coś takiego zdarzyło po raz pierwszy, a używałam wielu odżywek. Dzięki;)
UsuńNa razie nie ciągnie mnie do tej marki.
OdpowiedzUsuńWłaśnie od razu jak weszłam, to w oczy rzuciło mi się zdjęcie :D Trochę Ci to zajęło ;) Ciekawe czemu ta jedna odżywka tak brzydko się zachowuje.. Miałam kiedyś ochotę na to serum swoją drogą, ale potem jakoś tak wyszło, że nie kupiłam.
OdpowiedzUsuńHehe po dziś dzień bym na pewno żadnego nie dodała, ale ostatnio shiny poprosiło o fotę i uświadomiłam sobie, że coś takiego u mnie nie funkcjonuje, nie miałam żadnych aktualnych zdjęć siebie:P No więc skoro podjęłam już ten wysiłek zrobienia foty (nowy tel się na coś przydał hehe) to uznałam, że niech już sobie zawiśnie. Skoro i tak będę świecić ryjkiem na ich stronie:P
UsuńNo ciekawe właśnie, taki psikus :D
Odżywkę do rzęs stosowałam. Niby coś tam odrosło ale to nie jest ten efekt, który chciałam uzyskać. Z kolei ich krem do rąk bardzo mi przypadł do gustu :)
OdpowiedzUsuńInne odżywki dają bardziej spektakularny efekt bo tu bardziej wzmocnienie niż wspomaganie wzrostu.
UsuńNiiie mogę się przekonać do tej marki :D Może dlatego, że jej za dużo wszędzie, może dlatego, że pierwszy raz zobaczyłam ją w Rossmanie więc z bazy zaufanie i ciekawość zmalały do zera :D
OdpowiedzUsuńAle co do zdjęcia - jest cudowne. I choć doskonale rozumiem Twój "ból istnnienia" to akurat w tym przypadku jest naprawdę pięknie. Nie wierzysz sobie to zaufaj czytelnikom :D
Nie lubisz Rosska?:D
UsuńHyhy Czytelnicy zawsze spoko <3
szampon wydaje mi się fajny :) do rzęs nie muszę nic stosować ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie stosowałam marki Regenerum,ale wyglądają ciekawie i dają nawet fajne efekty :)
OdpowiedzUsuńMarkę znam jedynie z innych blogów.
OdpowiedzUsuńZa każdym razem jak czytam jakiś wpis o odżywce do rzęs / brwi mam wielką ochotę zarzucić coś na swoje :D
OdpowiedzUsuńPiękna Ewelka w kółeczku <3
Pamiętam, że chyba kiedyś stosowałaś Revitalash, ale później już nie było kolorowo?
UsuńU mnie najlepiej wypadł Xlash i Long 4 Lashes.
Kółeczko wzajemnej adoracji <3 :D
Szkoda, że serum powodowało u Ciebie łzawienie! Ja na razie zabrałam się za Lashvolution i jestem bardzo ciekawa efektów!
OdpowiedzUsuńWłaśnie też je muszę wdrożyć bo ważne tylko do września:P
UsuńCiekawe mimo Twojej świetnej recenzji musze wybronila na sobie. Miałam regenerum do paznokci uratowało moje paznokcie po nieszczęsnej odżywcze Eveline 8 w 1
OdpowiedzUsuńNa serum do rzęs bym się skusiła... z tym,że obawiam się, że o i u mnie wywolałoby łzawienie :-(
OdpowiedzUsuńU mnie po tym serum efekt jest większy na brwiach niż na rzęsach, ale na obu jest widoczny, szkoda, że ten eyeliner Cie podrażnił.
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy do czynienia z produktami Regenerum. Słyszałam, że serum do twarzy jest super. W każdym razie ta marka zaczyna coraz bardziej mnie ciekawić. :)
OdpowiedzUsuńMam ten szampon już na wykończeniu, ale jakoś nie chwycił mnie za serducho :( niby wszystko fajnie, nawilża troszke, ale swędzi mnie po nim głowa i włosy się przetłuszczają niestety ;(
OdpowiedzUsuńCiekawe jak sprawdził by się ten szampon na moich włosach :) miałam kiedyś serum do rzęs i bardzo mi pomogło po doklejaniu rzęs.
OdpowiedzUsuń