Niedawno miałam okazję
poznać nowość Mixa Pro – Tolerance Lekki Kojący
krem nawilżający. Z miejsca mnie on zainteresował, ponieważ
obok kosmetyków ukierunkowanych na konkretne działanie, np. przeciwzmarszczkowe
lub normalizujące, cenię sobie produkty łagodne i bezzapachowe. Takie, które
można bez obaw zastosować zarówno na co dzień jak i wspomagająco gdy skóra
wymaga szybkiego ukojenia. Na taki właśnie produkt wyglądał mi krem Mixa Pro –
Tolerance i dziś przygotowałam dla Was pierwsze wrażenia.
„Pierwszy
Lekki kojący krem nawilżający Mixa PRO-TOLERANCE, zawierający formułę
stworzoną, aby nawilżać, łagodzić i zmniejszać reaktywność suchej skóry
nadwrażliwej. Niewielka liczba składników pozwala minimalizować ryzyko
występowania alergii. Lekki kojący krem nawilżający Mixa PRO-TOLERANCE, bez
konserwantów, zapewnia optymalną tolerancję dla skóry wrażliwej, również
suchej, nadwrażliwej skóry twarzy oraz okolic oczu”.
Krem Mixa Pro Tolerance
otrzymujemy w prostym kartonowym opakowaniu, którego niestety nie ma na
zdjęciach gdyż zapewne jest już w sortowni odpadów;) Wewnątrz tego kartonika
widmo znajduje się krem w prostym białym pojemniczku o standardowej pojemności
50ml i 6 miesięcznej dacie ważności od momentu otwarcia. Opakowanie jest bardzo
poręczne, wielkością bardzo zbliżone do serum Norel. Dodatkowo posiada ono higieniczną pompkę, czyli rozwiązanie które
bardzo lubię. Choć słoiczki też mi nie przeszkadzają;)
Krem nie posiada kompozycji zapachowej, więc nie pachnie niczym, ale jeśli bardzo mocno się wwąchać to wyczujemy delikatny apteczny zapaszek;) Jak już pewnie sto razy wspominałam lubię pięknie pachnące kosmetyki, ale mimo wszystko największe zaufanie mam do tych bezzapachowych. Od zawsze. Nowość marki Mixa opisywana jest jako krem lekki. Czy rzeczywiście taki jest? I tak i nie. Z jednej strony tak, ponieważ nie można powiedzieć żeby był tłusty i ciężki, ale z drugiej znam kremy o lżejszych konsystencjach. Takie jak np. krem-żel Hada Labo Tokyo lub Mixa Hyalurogel. Konsystencję określiłabym więc jako pośrednią. Nie za ciężką nie za lekką. Krem nie obciąża cery, więc nadaje się do stosowania zarówno na dzień jak i na noc, jak również pod makijaż. Choć nie jest on kremem matującym więc w przypadku stosowania na dzień dobrze jest połączyć go z produktem minimalizującym świecenie (moja cera ostatnio postanowiła w tym temacie trochę zaszaleć;)) i/lub z dobrym pudrem. Przynajmniej w porze letniej gdy często najlepszym rozwiązaniem są jak najlżejsze formuły. Produkt można stosować również pod oczy, co zapewne ucieszy wyznawców kosmetycznego minimalizmu;) Przyznam jednak, że ja go w tej strefie nie używam, ponieważ mam akurat w użyciu fajny krem typowo pod oczy.
Krem nie posiada kompozycji zapachowej, więc nie pachnie niczym, ale jeśli bardzo mocno się wwąchać to wyczujemy delikatny apteczny zapaszek;) Jak już pewnie sto razy wspominałam lubię pięknie pachnące kosmetyki, ale mimo wszystko największe zaufanie mam do tych bezzapachowych. Od zawsze. Nowość marki Mixa opisywana jest jako krem lekki. Czy rzeczywiście taki jest? I tak i nie. Z jednej strony tak, ponieważ nie można powiedzieć żeby był tłusty i ciężki, ale z drugiej znam kremy o lżejszych konsystencjach. Takie jak np. krem-żel Hada Labo Tokyo lub Mixa Hyalurogel. Konsystencję określiłabym więc jako pośrednią. Nie za ciężką nie za lekką. Krem nie obciąża cery, więc nadaje się do stosowania zarówno na dzień jak i na noc, jak również pod makijaż. Choć nie jest on kremem matującym więc w przypadku stosowania na dzień dobrze jest połączyć go z produktem minimalizującym świecenie (moja cera ostatnio postanowiła w tym temacie trochę zaszaleć;)) i/lub z dobrym pudrem. Przynajmniej w porze letniej gdy często najlepszym rozwiązaniem są jak najlżejsze formuły. Produkt można stosować również pod oczy, co zapewne ucieszy wyznawców kosmetycznego minimalizmu;) Przyznam jednak, że ja go w tej strefie nie używam, ponieważ mam akurat w użyciu fajny krem typowo pod oczy.
Czy kosmetyk ten nawilża i koi
wrażliwą cerę? Powiem, że tak i to dosłownie natychmiast:) Jest to najbardziej radosny aspekt użytkowania tego produktu;) Od razu po
wchłonięciu skóra jest miękka, nawilżona i ukojona, a efekt ten trwa przez
wiele godzin. Intuicja co do tego kremu mnie więc nie zawiodła. Oczywiście jest
to jedynie pierwsze wrażenie po stosowaniu od początku miesiąca, ale podejrzewam, że w tym przypadku re-edycja
wpisu nie będzie konieczna. Właśnie z uwagi na ekspresowe działanie i realne
obietnice, ponieważ producent nie obiecuje gruszek na wierzbie, a jedynie ukojenie i nawilżenie:) Warto mieć
taki krem pod ręką. Jeśli nawet nie znajdzie zastosowania na co dzień to
doskonale sprawdzi się gdy cera wymaga szybkiego ukojenia i nawilżenia. W tej chwili zamierzam sobie go zostawić do stosowania doraźnie w sytuacjach kryzysowych:) Uważam,
że bardzo dobrze sprawdziłby się po zabiegach medycyny estetycznej (np. po
mezoterapii). Choć akurat ja swoje zabiegi zakończyłam już przeszło miesiąc
temu, więc już nie miałam okazji użyć go w takich momentach;) Niemniej jestem
pewna, że by się nadał:) To taka tańsza
wersja LRP Tolerance Ultra Nuit.
Opinię innych użytkowniczek możecie znaleźć na Ofeminin.
Opinię innych użytkowniczek możecie znaleźć na Ofeminin.
Znacie
nowość Mixa Pro Tolerance? Sięgacie po łagodne kremy kojące?
Chyba w Ross mi ta firma mignęła, ale nie miałam nigdy nic :)
OdpowiedzUsuńTak, są w Rossku i w wielu innych drogeriach też:)
Usuńnie miałam styczności nigdy Mixą a od dłuższego czasu robię podchody do niej.
OdpowiedzUsuńJa dwa kremy w sumie;)
UsuńMam ten kremik, niedługo zacznę go używać :)
OdpowiedzUsuńCiekawe jak u Ciebie wypadnie:)
UsuńO wczesniej o nim nie slyszalam.:)
OdpowiedzUsuńKrótko jest w sprzedaży, pewnie dlatego:)
UsuńPOdoba mi się, że szybko koi oraz nawilża skórę :)
OdpowiedzUsuńMnie też to się spodobało, nie trzeba czekać na działanie i to jest najlepsze:)
UsuńNie przypominam sobie, żebym miała kiedyś coś Mixy, chyba tylko podkradałam kiedyś mamie żel do mycia twarzy :D fajnie, że zrobił na Tobie dobre wrażenie.
OdpowiedzUsuńJa tylko ten krem i rok temu Hyalurogel, ale muszę przyznać, że ten lepszy;) Zakrawa o krem apteczny i robi to co obiecuje producent więc miło;) Podobno micele mają fajne.
UsuńTeż słyszałam, że ich micele warto wypróbować. Może kiedyś ;)
UsuńNa wszystko przyjdzie pora:D Jak była promo w Ross to miałam kupić, ale wzięłam Loreala. W sumie i tak to jeden koncern:D
UsuńNie wiem, jak to wyszło, ale jeszcze nie miałam nic z tej marki :)
OdpowiedzUsuńNie jest zbyt popularna na blogach:D
Usuńja zawsze używam dodatkowy krem pod oczy, ten kosmetyk jest interesujący, nie miałam jak na razie chyba niczego tej marki i bardzo mnie to dziwi
OdpowiedzUsuńJa też zawsze specjalny pod oczy:)
UsuńNawilżenie to podstawa, szczególnie latem gdy skóra narażona jest na częsty kontakt ze słońcem i suchym powietrzem. Lubię bardzo takie mocno nawilżające formuły :)
OdpowiedzUsuńNawilżenie zawsze w cenie:) Tylko słońca w pl coś ostatnio często brak. Ale dziś 28 st:D
UsuńZ tej marki nigdy nic nie miałam;)
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że ten kremik mógłby się świetnie nadać pod makijaż mineralny ;) Super, że u Ciebie się dobrze sprawdził!
Ja dwa kremy:) Tak pod minerałki nadaje się, tylko dobrze jeszcze czymś zmatowić:)
UsuńZ Mixą chyba nigdy nie miałam styczności ;/
OdpowiedzUsuńNie znam niestety tego produktu, ale świetna recenzja. :)
OdpowiedzUsuńxxveronica.blogspot.com
Lubię jak producent mało obiecuje, bo jest szansa, że rzeczywiście będzie to miało pokrycie :P
OdpowiedzUsuńheheh no nie?:D
UsuńNiestety nie znam produktu, ale świetna recenzja. :)
OdpowiedzUsuńxxveronica.blogspot.com
Kremu Mixa nie miałam, ale mleczko do demakijażu i dwufaza do oczu są super, polecam:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie pamiętam, że poleciłaś:)
UsuńMiałam kilka różnych próbek, ale nie zachwyciły mnie.
OdpowiedzUsuńNie miałam ale i jakość nigdy mnie tak firma bardziej nie zainteresowała ale może warto coś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam kosmetyków Mixy, jakoś mi z nimi nie po drodze :P Ten krem wygląda ciekawie, fajnie, że można używać go zarówno na dzień, jak i na noc. Podoba mi się fakt, że rzeczywiście koi i nie są to puste obietnice :)
OdpowiedzUsuńW sumie ja miałam tylko dwa kremy tej marki póki co;)
UsuńU mnie nadal w testach, ale powiem że pierwsze wrażenia na plus.
OdpowiedzUsuńU mnie też to te pierwsze wrażenia;)
UsuńNie znam kremu, ale Twoja recenzja zachęca do zakupu:)
OdpowiedzUsuńDawno już nie miałam styczności z tą firmą. Kiedyś miałam inny krem i był poprawny.
OdpowiedzUsuńlubię kosmetyki tej marki, miałam kiedyś krem nawilżający i był bardzo dobry ;-)
OdpowiedzUsuńTo super:)
UsuńNie miałam niczego z Mixy (jeszcze) :)
OdpowiedzUsuńMoże i na Ciebie przyjdzie pora;D
UsuńJa mam krem z mixy który używam u mojego, ale inną wersję i całkiem fajnie się sprawdza. Ogólnie ich produkty bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam inny krem tej firmy i byłam zadowolona, myślę że ten by się też sprawdził :)
OdpowiedzUsuńKiedyś czaiłam się na krem od Mixy do cery tłustej, ale ostatecznie wybrałam Evree Pure Neroli i też jestem zadowolona :) Myślę, że ten prezentowany przez Ciebie też mógłby okazać się w porządku, bo lubię lekkie konsystencje :)
OdpowiedzUsuńZ Mixy miałam jedynie płyn micelarny, który niestety się nie sprawdził ;/ Chętnie jednak spróbuję tego kremu jak wykorzystam trochę zapasy :)
OdpowiedzUsuńNie znam marki Ale myślę ze mojej cerze ten krem nie bardzo by odpowiadał :)
OdpowiedzUsuń