Od jakiegoś czasu coraz
częściej dostaję pytania czy zmieniłam aparat bo zdjęcia wyglądają lepiej.
Odpowiedź jest jednak zaskakująca – NIE!
Cały
czas ten sam aparat
Od początku istnienia
bloga (czyli końcówki 2013 roku) robię zdjęcia cały czas tym samym aparatem.
Przy pierwszych wpisach zdarzało mi się też robić zdjęcia telefonem (był to
wtedy Iphone 4S). Aparat, który posiadam to żaden wypasiony model ani tym
bardziej lustrzanka. Co więcej ukradłam go siostrze tzn. przywłaszczyłam go
sobie i w końcu już pozwoliła mi go zachować <3 Jest to mały i poręczny Sony Cyber Shot DSC-W730, który swoją
premierę miał w 2013 r.
A
efekty całkiem różne
Lekką smykałkę do fotografii
miałam chyba od zawsze. W gronie znajomych często byłam proszona o wykonanie
zdjęć na różne portale etc. Było to jednak fotografowanie ludzi. Nie miałam
zielonego pojęcia o wykonywaniu zdjęć produktowych. Po założeniu bloga robiłam
więc zdjęcia jakiekolwiek. Byleby było widać recenzowany produkt;) Co ciekawe wydawało mi się
wtedy, że są całkiem spoko:D Zdjęcia do pierwszych paru wpisów wykonałam swoim
ówczesnym smartfonem i wtedy siostra zapytała mnie dlaczego nie skorzystam z aparatu?
Moja cyfrówka wtedy już praktycznie umarła, więc podebrałam aparat siostrze. Tak już zostało po dziś dzień bo nigdy go jej nie oddałam i pozostał u mnie przez
zasiedzenie;)
Długo wydawało mi się, że zdjęcia są nieistotne. Do dziś zresztą uważam, że ważniejsza jest treść niż zdjęcia i nie powinniśmy dać się zwariować:) Niekiedy na blogach, w przypadku których pierwsze skrzypce grają zdjęcia - brakuje treści i to jest moim zdaniem smutne. Być może autorzy tak się napracują przy robieniu zdjęć, że gdy przychodzi pora by coś napisać to wena znika. Myślę, że powinniśmy sobie zadać pytanie czy nasz blog ma być blogiem w szerokim rozumieniu tego słowa czy tylko foto-blogiem?;) Ja stawiam na to pierwsze i uważam, że nie powinniśmy dać sobie wmówić, że zdjęcia są najważniejsze! Super gdy są ładne, ale to nie zdjęcia powinny determinować wartość naszego miejsca tylko treść.
Na początku robiłam zdjęcia albo na czerwonym kocu od swojej kanapy albo ustawiałam produkt na biurku przy drukarce i trzaskałam zdjęcia bez żadnej refleksji:) Co ciekawe robienie zdjęć na bloga zawsze zajmowało mi dużo czasu, zarówno „wczoraj” jak i „dziś”. Dużo więcej niż przygotowanie tekstów. Mimo, że kiedyś robiłam to w pełni bezrefleksyjnie to i tak zabierało mi to mniej więcej tyle samo czasu co teraz;) Magia prawda?
Długo wydawało mi się, że zdjęcia są nieistotne. Do dziś zresztą uważam, że ważniejsza jest treść niż zdjęcia i nie powinniśmy dać się zwariować:) Niekiedy na blogach, w przypadku których pierwsze skrzypce grają zdjęcia - brakuje treści i to jest moim zdaniem smutne. Być może autorzy tak się napracują przy robieniu zdjęć, że gdy przychodzi pora by coś napisać to wena znika. Myślę, że powinniśmy sobie zadać pytanie czy nasz blog ma być blogiem w szerokim rozumieniu tego słowa czy tylko foto-blogiem?;) Ja stawiam na to pierwsze i uważam, że nie powinniśmy dać sobie wmówić, że zdjęcia są najważniejsze! Super gdy są ładne, ale to nie zdjęcia powinny determinować wartość naszego miejsca tylko treść.
Na początku robiłam zdjęcia albo na czerwonym kocu od swojej kanapy albo ustawiałam produkt na biurku przy drukarce i trzaskałam zdjęcia bez żadnej refleksji:) Co ciekawe robienie zdjęć na bloga zawsze zajmowało mi dużo czasu, zarówno „wczoraj” jak i „dziś”. Dużo więcej niż przygotowanie tekstów. Mimo, że kiedyś robiłam to w pełni bezrefleksyjnie to i tak zabierało mi to mniej więcej tyle samo czasu co teraz;) Magia prawda?
Jak
robić zdjęcia na bloga mając niewiele do dyspozycji?
W pewnym momencie swojego
blogowania uświadomiłam sobie, że niektórzy robią naprawdę ładne zdjęcia.
Zaczęłam się wtedy zastanawiać jak oni to robią? W wielu przypadkach za tymi
pięknymi zdjęciami stały doświadczenie (bo mało kto od razu robił te super
zdjęcia na bloga) oraz profesjonalny
sprzęt i zaawansowane programy graficzne, co do których osobiście nie widziałam
sensu żeby inwestować. Później trafiłam na kilka wpisów z cyklu jak robić
zdjęcia na bloga i też w poradach najczęściej znajdował się dobry aparat
(najlepiej lustrzanka za 3K), Photoshop, dodatkowe obiektywy, blendy, lampa
pierścieniowa i różne inne cuda na kiju;) Moim zdaniem nie sztuką jest zrobić
dobre zdjęcia mając do dyspozycji te wszystkie rzeczy. Oczywiście to nie
lustrzanka robi zdjęcia tylko Ty. Najpierw trzeba się oswoić z tą lustrzanką,
nauczyć jej obsługi, poznać różne ustawienia manualne, poćwiczyć, ogarnąć
programy graficzne, ale to wszystko jest do przyswojenia. Po prostu wymaga
czasu i chęci. Potem już tylko z górki. Co
jednak gdy nie posiadasz ani lustrzanki ani designerskich wnętrz ani tych
wszystkich wspomagaczy? Pierwszą w miarę niskobudżetową rzeczą, na którą
trafiłam były tła do zdjęć w postaci
tapet lub oklein. Na początku zakup tapety
czy okleiny tylko po to żeby robić na nich zdjęcia wydał mi się co najmniej absurdalny,
ale w końcu kupiłam dwie okleiny i jedną tapetę w Castoramie tudzież Leroy
Merlin. Okazało się wtedy, że faktycznie jest coś na rzeczy i zdjęcia wychodzą
lepiej niż te na tle drukarki, czerwonego koca czy na białym biurku:P A jak już
jesteśmy przy tłach to jakiś czas temu trafiłam na tła Printea. Długo się
opierałam, ale w końcu uległam i kupiłam swoje pierwsze dwie sztuki. Zastanawiałam
się gdzie je będę przechowywać, ale dobra wiadomość jest taka, że tła Printea
wysyłane są w tubie. Po użyciu można je zwinąć i z powrotem schować do tuby:)
Powiem szczerze, że jest w czym wybierać i chętnie przygarnęłabym jeszcze parę
sztuk:) Ubolewam jedynie, że nie są trochę tańsze:) Dodatkami do zdjęć mogą być
różne rzeczy. Z rozbrajającą szczerością przyznam, że większość z nich podpatrzyłam u innych i częściowo zmodyfikowałam
pod swoje potrzeby bo przecież można mieć te same dodatki co pół blogosfery, a
jednak efekt zupełnie inny, prawda? Do moich podstawowych dodatków należą m.in. dywanik
i podstawki z Ikei, kwiaty (niektóre żywe, a inne sztuczne), świece zapachowe,
plecione podkładki i taca z Pepco, kapelusz plażowy, kostium kąpielowy i pareo,
kryształki, które po prostu znalazłam w szufladzie, cekiny, które znalazłam w
jednej z przesyłek, mydelniczka kwiatek, talerz motyl, gazety i inne bzdety.
Jakby się zastanowić trochę tego jest i część z tych rzeczy kupiłam wyłącznie na potrzeby bloga, ponieważ do niczego innego nie były mi potrzebne! Można nie mieć lustrzanki i programów,
ale kompozycja niestety sama się nie
zrobi:(
Co
mnie zmotywowało żeby spróbować zrobić choć trochę lepsze zdjęcia na bloga?
Jeden nieprzychylny komentarz;) Na początku wkurzyłam się no bo jak to?
Poświęcam tyle czasu, pasji i serca żeby regularnie (!) przygotowywać te
wszystkie wpisy, robię co mogę i jeszcze ktoś mi wbija szpilę? Już zabijałam w myślach tę osobę:D Po chwili jednak
pomyślałam – właściwie to spróbuj. Czemu nie? Uznaj to za konstruktywną
krytykę.
Możliwości mam niewielkie, ponieważ zdjęcia mogę wykonywać tylko na kanapie, a moje wnętrza nie należą ani do najjaśniejszych ani do wystawnych, ale pomyślałam, że spróbuję robić to choć trochę lepiej;) Wtedy właśnie małymi kroczkami zaczęłam próbować testować różne rozwiązania. Czasami choćbym stanęła na głowie, zdjęcia i tak wyjdą marne bo a to za ciemno, a to za jasno, a to wyobraźni brak;) Wybieram wtedy jedną z dwóch dróg – albo poprawiam innego dnia albo zostawiam tak jak jest, ponieważ niekiedy nie mam ani siły ani czasu żeby robić wszystko od nowa. Trudno… jestem tylko człowiekiem, a zdjęcia nie są najważniejsze na świecie. Liczy się treść.
Możliwości mam niewielkie, ponieważ zdjęcia mogę wykonywać tylko na kanapie, a moje wnętrza nie należą ani do najjaśniejszych ani do wystawnych, ale pomyślałam, że spróbuję robić to choć trochę lepiej;) Wtedy właśnie małymi kroczkami zaczęłam próbować testować różne rozwiązania. Czasami choćbym stanęła na głowie, zdjęcia i tak wyjdą marne bo a to za ciemno, a to za jasno, a to wyobraźni brak;) Wybieram wtedy jedną z dwóch dróg – albo poprawiam innego dnia albo zostawiam tak jak jest, ponieważ niekiedy nie mam ani siły ani czasu żeby robić wszystko od nowa. Trudno… jestem tylko człowiekiem, a zdjęcia nie są najważniejsze na świecie. Liczy się treść.
Stare zdjęcia |
Zrób
zdjęcie, które nie będzie wymagało wielkich poprawek
Zdjęć typu selfie
robionych swoim aparatem do dziś nie ogarnęłam, ponieważ ma on tendencję do
gubienia kolorów i efektów. Nawet jeśli mam dobry tusz czy fajne cienie do
powiek to i tak albo efekt wyjdzie przekłamany albo aparat „udaje, że nie widzi”
tych cieni czy szminki. Walka z wiatrakami;) Kiedy więc zdobędę się na selfie,
którego „instytucji” nie jestem fanką, a wręcz przeciwniczką to robię je telefonem (jego w przeciwieństwie do aparatu zmieniłam i obecnie jest to Iphone 7),
a następnie korzystam z ustawień wbudowanych w tenże aparat w telefonie lub
edytuję podstawowe ustawienia na Instagramie. Selfie z telefonu pod względem kolorystycznym też niekiedy wypada mi przekłamane bo najczęściej moja cera wychodzi jaśniejsza niż w rzeczywistości, ale za to łatwiej oddać kolor szminki czy cienia. Z tuszem to już niestety średnio;) Co ciekawe potrafię zrobić telefonem całkiem ładne zdjęcia przyrody albo ptaka na Instagram, ale zdjęcia kosmetyków to już niekoniecznie. Choć nieraz i takie dodaję właśnie na Insta (bo łatwo i szybko:P).
Jeśli chodzi o aparat i zdjęcia produktowe to na początku blogowania po prostu włączałam i cykałam fotki bez żadnych ustawień (miałam włączone tylko makro). Co ciekawe, obecnie również nie korzystam z ustawień aparatu. Mam włączone jedynie makro i dodaję trochę jasności żeby zdjęcia nie wychodziły bure. Staram się robić zdjęcia tak żeby nie wymagały szczególnej obróbki, ponieważ jedynym programem do obróbki zdjęć, z którego jak do tej pory korzystam jest Picasa, czyli stary program, który dawno przestał być już aktualizowany przez Google. Nie uskuteczniam żadnej ciężkiej obróbki, usuwania niedoskonałości, kadrowania etc. Jedyne funkcje, które wykorzystuje w Picasa to światła i cienie. Czasem lekko wyostrzam. Tylko 3 funkcje! Czasami korzystam też z funkcji utworzenia kolażu zdjęć i to tyle jeśli chodzi o zdjęcia z aparatu. Od lat tego samego aparatu;) Wiem, że polecanych jest także szereg innych bezpłatnych, nowszych i dużo lepszych programów, ale przyznam, że po dziś dzień nie podjęłam wysiłku żeby je zainstalować;) Nie mając lustrzanki i zaawansowanych programów graficznych za Chiny Ludowe nie osiągnę niektórych efektów, ale robię tyle na ile pozwala mi mój aparacik i wspomniana Picasa. Ach, zapomniałabym, że czasem korzystam jeszcze z Worda. A dzieje się tak w przypadku gdy chcę żeby zdjęcie miało kształt koła - tak jak moje obecne zdjęcie profilowe. W prosty sposób można zmienić kształt zdjęcia na okrąg właśnie w Wordzie;)
Jeśli chodzi o aparat i zdjęcia produktowe to na początku blogowania po prostu włączałam i cykałam fotki bez żadnych ustawień (miałam włączone tylko makro). Co ciekawe, obecnie również nie korzystam z ustawień aparatu. Mam włączone jedynie makro i dodaję trochę jasności żeby zdjęcia nie wychodziły bure. Staram się robić zdjęcia tak żeby nie wymagały szczególnej obróbki, ponieważ jedynym programem do obróbki zdjęć, z którego jak do tej pory korzystam jest Picasa, czyli stary program, który dawno przestał być już aktualizowany przez Google. Nie uskuteczniam żadnej ciężkiej obróbki, usuwania niedoskonałości, kadrowania etc. Jedyne funkcje, które wykorzystuje w Picasa to światła i cienie. Czasem lekko wyostrzam. Tylko 3 funkcje! Czasami korzystam też z funkcji utworzenia kolażu zdjęć i to tyle jeśli chodzi o zdjęcia z aparatu. Od lat tego samego aparatu;) Wiem, że polecanych jest także szereg innych bezpłatnych, nowszych i dużo lepszych programów, ale przyznam, że po dziś dzień nie podjęłam wysiłku żeby je zainstalować;) Nie mając lustrzanki i zaawansowanych programów graficznych za Chiny Ludowe nie osiągnę niektórych efektów, ale robię tyle na ile pozwala mi mój aparacik i wspomniana Picasa. Ach, zapomniałabym, że czasem korzystam jeszcze z Worda. A dzieje się tak w przypadku gdy chcę żeby zdjęcie miało kształt koła - tak jak moje obecne zdjęcie profilowe. W prosty sposób można zmienić kształt zdjęcia na okrąg właśnie w Wordzie;)
Stare zdjęcia |
Kadrowanie,
światło, kolor
Z kadrowaniem zdjęć
produktów mam problem, ponieważ tak jak wspomniałam mam do dyspozycji tylko
kanapę. Jedynie na niej (o odpowiedniej porze) można uświadczyć jako takie światło.
Jako że mam niewiele miejsca to moje zdjęcia bywają źle wykadrowane. Jest to
efekt celowy, ponieważ nie mam zbyt szerokiego pola manewru, a moje meble nie
są na tyle wykwintne żeby prezentować na ich tle kosmetyki;) Z podobnych powodów produkty na moich zdjęciach najczęściej są na leżąco. Po prostu mam za mało miejsca by uchwycić je w pionie;) Jeśli zaś chodzi o
światło, nie korzystam z żadnych lamp pierścieniowych i innych doświetlaczy. W
grę wchodzi tylko światło dzienne w mieszkaniu gdyż domu z ogródkiem też nie posiadam;) Za zwyczaj rano jest u mnie ciemno, potem
coraz jaśniej, a w pewnym momencie jest wręcz pełne słońce, tak ostre, że zdjęć
już robić się nie da bo wychodzą zbyt „oświecone”:D W rzeczywistości mam więc
niewiele czasu żeby złapać to odpowiednie światło i najczęściej zanim skończę
sytuacja oświetleniowa już ulega zmianie;) A do tego dochodzą też wszelkie poza
blogowe sprawy, więc rzadko kiedy mogę trafić na ten idealny moment. Często
zaraz po rozpakowaniu przesyłki robię zdjęcia i produkty albo idą od razu do
użycia albo chowam je do pudełek na zapas, więc rzadko kiedy czekam na
odpowiedni moment. W niektórych przypadkach zdarza mi się robić zdjęcia już w
trakcie użytkowania. Dotyczy to najczęściej tych produktów, których opakowania
się nie niszczą. Zdarzało mi się też dodać zdjęcia pustego opakowania zamiast
pełnego;) Przechodząc do kolorów nadmienię, że teraz modny jest minimalizm i
stonowane barwy. Ale… co mnie to obchodzi? Żadna ze mnie minimalistka! Ja
jestem kolorowym ptakiem;) Wolę kolorowe zdjęcia z różnymi niekoniecznie
pasującymi do siebie dodatkami, dające mocno eklektyczny efekt niż szaro-buro i
ponuro (bo tak wygląda minimalizm w wykonaniu mego aparatu);) Nie posiadam szczególnego zmysłu estetycznego i nieraz gdy połączę ze sobą różne dodatki to wychodzi mi niezły bigos! Ale to mój bigos!:) Z jednej strony
minimalistyczne zdjęcia są fajne bo nie trzeba zbyt wiele myśleć nad dodatkami.
Wydają się takie proste do zrobienia… Jednak w przypadku mojego aparatu i braku
tych wszystkich profesjonalnych fotograficznych dodatków to się kompletnie nie
sprawdza. Tego typu zdjęcia robione moim aparatem wychodzą ciemne i smutne,
brakuje im życia. Nie jestem w stanie zrobić ich na tyle dobrze żeby móc je
potem poprawić jedynie 2-3 funkcjami w Picasa bo wtedy niewiele to pomaga. Dlatego
właśnie staram się stawiać na kolor, nawet jeśli ma wyjść zbyt przaśnie;) Kto wie, może za jakiś czas mi się odmieni i będę robić zdjęcia w zupełnie innym stylu, ale raczej nie będą to zdjęcia mroczne;)
Co
jeszcze?
Nie robię odrębnej
kompozycji do zdjęć każdego jednego produktu. Jeśli wpadnę na jakiś pomysł, korzystam
z niego przez dłuższy czas, robiąc kolejne zbliżone do tych wcześniejszych;) Często
robię zdjęcia produktów taśmowo, tego samego dnia;) Na razie nie odkryłam w
sobie aż takich pokładów kreatywności żeby móc Was co chwilę zaskakiwać;) Poza
blogiem istnieje jeszcze przecież życie „realne”, a ja… tak jak napisałam na
stronie „o mnie” – nie znajdziecie u mnie zdjęć jak z katalogu Ikei, ale
możecie liczyć na treść, a nie jedno zdanie i koniec wpisu;) Muszę mieć przecież jeszcze czas żeby tą treść przygotować;) Poza tym ja lubię tą pewną dozę powtarzalności;)
Czyje
zdjęcia mi się podobają?
Najbardziej chyba Hushabyee. Obecnie zeszła ona co prawda
na drogę minimalizmu i jej zdjęcia nie są już tak bardzo w moim stylu jak
dawniej (choć nie można odmówić im kunsztu!), ale myślę, że była ona dla mnie
inspiracją właśnie w kwestii koloru, którego dawniej było u niej co nie miara:)
Bardzo podobają mi się też zdjęcia u Obsession,
ale jest to już styl niemożliwy do wykonania bez sprzętu i programów, więc
nawet o tym nie myślę:D Zresztą ja nie zamierzam nikogo kopiować. Ja to ja, więc moje zdjęcia mają w jakiś sposób odzwierciedlać mnie;) Świetne zdjęcia ma też Enestelia, Infallible, My strawberry fields, Agu Blog i pewnie jeszcze
sporo innych. Oglądając niektóre można wpaść w kompleksy, ale jakby nie patrzeć
u większości z nich poczynione zostały sprzętowe inwestycje, a ja na razie
zostaję przy tym co mam:)
Robienie zdjęć bez
odpowiedniego zaplecza wcale nie jest takie łatwe, ale jedyne co możemy zrobić
to próbować bo przecież zawsze może być lepiej. Choć trochę!:) Nie zawsze
wyjdzie fajnie. Czasem choćby nie wiem co wyjdzie beznadziejnie, ale nie od
razu Kraków zbudowano! Na tych wszystkich blogach gdzie zobaczycie zdjęcia jak
z żurnala też początki nie były takie kolorowe, wystarczy przejrzeć archiwum! Wszystko
przyszło z czasem:) Tak więc chyba dla każdego jest nadzieja. Powyższy tekst
nie jest żadnym poradnikiem. To jedynie moja odpowiedź na często zadawane w
mailach pytania;) Fajnie, że zauważyliście jakiś postęp. Mam nadzieję, że ciekawość została zaspokojona;)
A jak to wyglądało u Was? Może macie jakieś złote sposoby na robienie zdjęć bez zaawansowanego sprzętu, profesjonalnych programów i nienagannych wnętrz?;)
A jak to wyglądało u Was? Może macie jakieś złote sposoby na robienie zdjęć bez zaawansowanego sprzętu, profesjonalnych programów i nienagannych wnętrz?;)
Super wpis! Ja teraz zrobiłam sobie wakacje od bloga i postanowiłam, że wreszcie popracuję nad jakością zdjęć na blogu. I też popadam w kompleksy jak widzę te super zdjęcia u innych dziewczyn. No, ale może będzie u mnie trochę lepiej:)
OdpowiedzUsuńA co do Twoich zdjęć obserwuję Twój blog od nieco ponad roku i zdjęcia bardzo mi się podobają:)
A to nie widziałaś początków, ale we wpisie masz podgląd:D
UsuńMyślę, że zawsze z czasem jest postęp :D
Ja przywiązuje dużą uwagę do zdjęć oraz kompozycji. Dodatkowo odpowiednia obróbka też potrafi z średniego zdjęcia dużo zrobić.
OdpowiedzUsuńNo ja raczej staram się robić tak żeby nie potrzeba było wielkiej obróbki bo korzystam tylko z 2-3 funkcji w Picasa:)
UsuńRobisz ładne zdjęcia, moim zdaniem dobre tło to podstawa :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze chyba światło no i tło;)
UsuńJa również robię zdjęcia starym aparatem (notabene wodoodpornym kupionym specjalnie na wakacje z 10 lat temu...), ale mam ważniejsze inwestycje w życiu niż lustrzanka (choćby mieszkanie, samochód, własne zdrowie). Poza tym nie jestem pasjonatką fotografii, nie przepadam za ślęczeniem godzinami nad jednym zdjęciem, wolę poświęcić czas na pisanie wpisu ;) A Twoje zdjęcia bardzo mi się podobają :D
OdpowiedzUsuńNo właśnie, zawsze są jakieś inne wydatki niż lustrzanka:) Ja ogólnie też uważam, że treść jest ważniejsza, ale co i rusz ci którzy piszą wpisy na 1 zdanie, wmawiają nam, że jest inaczej:D
UsuńNo więc od czego by tu zacząć, bo sporo napisałaś :D Twojego ptaka ( nie pamiętam jak się nazywa) uwielbiam ! chociaż obawiam się, że nie polubiłby się z Herkulesem :) mam jedno tło Printea i moim zdaniem jest świetne, ale Herk mi je niestety zniszczył i muszę zamówić nowe :) a co do zdjęć, to ja uwielbiam ładne zdjęcia zawsze na to patrzę, ale moje niestety nie są takie jakbym chciała, ale może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńNo mogliby się nie polubić bo z moim piesełem też się niestety nie polubili:P
UsuńNapisałam tyle ile było konieczne hehe. Moje też nie są takie jakbym chciała i raczej nigdy nie będą, ale skoro nawet Czytelnicy zauważyli poprawę (która jakby nie patrzeć jest widoczna jak się porówna z wklejonymi tutaj dawnymi zdjęciami) to jest coś na rzeczy;)
Poza tym tak jak mówię, zdjęcia wg mnie nie są najważniejsze bo można mieć niesamowite foty, a nic nie wnoszącą treść.
Różnica jest niesamowita! Ale ze zdjęciami to tak jak ze wszystkim, ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć :D No i szukać inspiracji.
OdpowiedzUsuńNa to wychodzi;) Chyba nigdy nie będę zadowolona, ale ważne, że jest lepiej, a porównując z początkami to nawet dużo lepiej;)
UsuńJa tam myślę, że robisz bardzo ładne zdjęcia :) Moim zdaniem najważniejsze w zdjęciach jest tło - to ono sprawia tak na prawdę, czy są one ciekawe czy nie :D (Pomijając oczywiście światło itd). Ale też nie jestem fanką wydawania pieniędzy w kupna jakichś drogich materiałów na tło (jakkolwiek to nazwać), sama staram się korzystać z piękna natury - nawet jeśli wiąże się to z wzięciem kilku kosmetyków na wycieczkę rowerową do lasu :D
OdpowiedzUsuńŚwiatło najważniejsze bo jak jest ciemno to choćby nie wiem co, wyjdzie marnie:D Zdjęcia na łonie natury są super:) Myślę, że dałoby wtedy radę robić je nawet telefonem, ale u mnie za bardzo nie ma takich miejsc. Zresztą jakoś nie uśmiecha mi się gdzieś jeździć by zrobić fotki:D
Usuńhaha to nie tak, że jadę specjalnie robić zdjęcia xd Główny cel to wycieczka rowerowa, a że jeżdżę praktycznie co weeekend to czasami wezmę kilka kosmetyków dodatkowo. Poza tym też często robię zdjęcia u siebie w ogrodzie :) No i wtedy nie ma praktycznie problemu ze światłem, bo na dworze jest go sporo :) Problem pojawia się zimą :D
UsuńŻe Ty to wiem, ale ja bym musiała specjalnie bo nie jeżdżę :D
Usuńświetny post, nie za bardzo znam się na programach graficznych, swój aparat uwielbiam, bardzo mi pomaga, trudna sprawą jest światło- według mnie odgrywa główną rolę. muszę sobie kupić tła bo moje zdjęcia już mnie nudzą
OdpowiedzUsuńJa też na programach się nie znam bo ich nie mam:D Poza Picasą gdzie wykorzystuje te 2-3 funkcje, ale to program dla przedszkolaków:D
UsuńTwoje bardzo mi się podobają bo jest dużo kwiatów i kolorów:)
Myślałam, że tylko ja lubię kolorowe zdjęcia w dobie minimalizmu:) Też fotografuje przy świetle dziennym, ale nie mam zbyt dużej cierpliwości do jego zdradliwej natury i myślę o zakupie lampy..
OdpowiedzUsuńMinimalizm jakoś do mnie nie pasuje po prostu, jest zbyt szary:D
UsuńJeszcze jakbym miała ten super sprzęt to byłoby to nawet niegłupie. Ale w przypadku mojego aparatu takie zdjęcia bez tych wszystkich bzdetów wychodzą strasznie bure i nijak można je poprawić wtedy w tej śmiesznej Picasie:D:D
Ja uwielbiam kolorowe zdjęcia. Nad swoimi musze jeszcze pracować, ale Mąż kupił na urodziny kilka rodzajów tła z Printea, a ja regularnie przeglądam oferty Pepco, Tigera czy Biedry. Całkowicie się zgadzam, że ważniejsza jest treść niż zdjęcia, ale dość często zwłaszcza przy recenzjach kolorowych kosmetyków zdjęcia mogą być dla nas pewną sugestią.
OdpowiedzUsuńDokładanie:)
UsuńCo do zdjęć kolorówki to różnie to z tym bywa. Ja uważam, że często takie zdjęcia wprowadzają w błąd, ponieważ zdarzyło mi się coś kupić na podstawie zdjęć i potem produkt wyglądał na mnie zupełnie, ale to totalnie inaczej (pod względem koloru). Dlatego nie mam do takich zdjęć zaufania nawet gdy są najwyższej jakości;)
Różnica między wcześniejszymi zdjęciami a aktualnymi naprawdę jest wow! Co prawda posiadam lustrzankę i Photoshopa ale kiedy robię zdjęcia na bloga nie kombinuję i staram się ich już więcej nie przerabiać oprócz dodania jasności/kontrastu. Zazwyczaj w tło postawię kwiatka na białym stole i już chociaż zastanawiam się nad takimi tłami, fajna sprawa :) ale jakoś jeszcze nie było mi po drodzę by je kupić ;) Świetny wpis ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie w tym sęk - robić tak żeby nie trzeba było uskuteczniać żadnej ciężkiej obróbki:D I choć chyba nigdy nie jestem zadowolona to różnica między tym co było na początku, a tym co teraz - rzeczywiści jest;D
UsuńBardzo mi miło, że wspomniałaś o naszych tłach <3 Różnice w zdjęciach widać kolosalną! :)
OdpowiedzUsuńZauroczyły mnie niestety:D
UsuńTeż lubię zdjęcia Hushabyee :)
OdpowiedzUsuńPiękne są:)
UsuńTło i światło to podstawa :D Ja od zawsze robię zdjęcia telefonem, a teraz wyglądają o wiele lepiej niż wcześniej. Choc i tak daleko im do ideału. Za to uczę się, uczę :D Ty zrobiłaś ogromny postęp :) Ja to tam myślę, że każdy blog ma wyjątkowe zdjęcia, i po nich jest rozpoznawany. Chociaż teraz niektórzy robią zdjęcia na jedno kopyto (mimo,ze sa piekne) i czasem jak przeglądam Insta to się zastanawiam kogo to, bo wyglądają podobnie;D
OdpowiedzUsuńJa myślę, że tego ideału nigdy nie osiągnę, ale ja ideałem po prostu nie jestem i nigdy nim nie będę:) Jestem prawdziwym człowiekiem, a nie wyimaginowaną, idealną rzeczywistością bez żadnej rysy;)
UsuńWłaśnie o to chodzi - żeby każdy miał takie charakterystyczne dla siebie zdjęcia, w swoim stylu. A nie minimalistyczne bo "tak trzeba" i tak wypada;)
Mnie np bolą oczy jak patrzę całościowo na taki idealny profil bo wszystko się ze sobą zlewa.
Ja tak dodam od siebie - jakbyś kiedyś jednak ściągała inne programy to tylko z oficjalnych stron, bo mogą narobić mega bałaganu na komputerze :/ raz się tak załatwiłam i już bardzo uważam...
OdpowiedzUsuńA tła printea mam dwa i też je lubię ;)
UsuńA które to oficjalne i jakie masz?:P
UsuńMój antywirus mało co chce przepuścić, więc mam tylko Picasa od momentu nowego dysku. Wcześniej zresztą też innych nie miałam.
Ja mam tylko photoscape, ale nie wiem skąd xD na pewno nie polecam dobreprogramy.pl bo zainstalowało mi się stamtąd badziewie :/ w sumie ja też głównie picasy używam.
UsuńPicasa szybka i prosta:D Ten drugi kiedyś chciałam zainstalować, ale w końcu tego nie zrobiłam;) Z tym dobre programy to trzeba uważać żeby nie instalowało dodatkowych programów bo on ma tendencje do instalowania np Avasta, który potem ostro miesza w systemie:/
UsuńAno właśnie :/
UsuńAvast to straszne G. Porażka co on potem wyczynia :/
UsuńTwoje zdjęcia są ładne i kolorowe - super, że nie idą w tym samym kierunku, co wszyscy :) U mnie też droga zdjęciowa długa i trudna i często robię je taśmociągiem :P Nie wiem, czy jestem z nich zadowolona, ale również uważam, że treść jest bardzo ważna.
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie jestem jakoś wielce zadowolona, ale ważne, że jest lepiej a nie gorzej i nie poszłam na łatwiznę, a cały czas korzystam z tego samego aparatu;)
UsuńA treść jest ważna, najważniejsza, o czym niestety niektórzy zapominają i jest coraz więcej blogów obrazkowych.
UsuńWiem o tym :( Sama dużo blogów przestałam obserwować z tego powodu :( Nie powiem - lubię oglądać ładne zdjęcia, ale chcę też przeczytać merytoryczny wpis. Sama dziś mam w planie opublikować wpis, w którym jest ok. 70 zdjęć :D Ale to akurat specyficzny przypadek, bo zdjęcia pyłków kameleonów, które pod każdym kątem wyglądają inaczej, więc się napstrykałam jak głupia :P Ale mam nadzieję, że zawarłam w nim też wszystkie informacje, jakie są potrzebne na temat produktu.
UsuńPS. A tak w ogóle to ja też robię zdjęcia kompaktem :P W dodatku męża :D Czasem robię telefonem.
Wiesz, czasami może niekoniecznie jest potrzeba pisać nie wiadomo ile (np. jak się pokazuje limitowaną edycję kosmetyków, która będzie dostępna tylko przez "chwile" albo jakieś pierwsze wrażenia ze stosowania), ale jak każdy wpis niezależnie od tematu jest na 1-2 zdania plus zdjęcia to już chyba coś nie tak;)
UsuńNo to będzie tasiemiec:D Ja mam w zapasie pewne wpisy na 5-7tyś wyrazów, ale jeszcze nie ujrzały światła dziennego heh;D
"Kradzione" najlepsze, swój "ukradłam" siostrze:D
Rozumiem, rozumiem, całkowicie podzielam Twoje zdanie :)
UsuńBędzie tasiemiec i to mega :D Ale cieszę się z tego wpisu, bo jak te kameleony kupowałam (AliExpress), to mało było opinii, zdjęć, chyba że feedback na "aukcjach", więc w pewnym sensie wypełniam lukę, z czego jestem dumna :) No i zajęło mi to wiele godzin :P
Wiem wiem, czytałam :D
Aż ciekawa jestem:D:D
Usuńbardzo podobają mi się Twoje zdjęcia, widać, że wkładasz w nie dużo serca i pracy :-)
OdpowiedzUsuńNo zapomniałam dodać, że robię je na klęczkach :D
Usuńkwiaty i ciekawe ułożenie + dodatki stwarzają piękny klimat i lepiej ukazują nie tylko kosmetyki
OdpowiedzUsuńTo prawda:)
UsuńRobisz naprawdę ładne zdjęcia, masz po prostu do tego smykałkę. Bardzo podobają mi się Twoje obecne kompozycje.
OdpowiedzUsuńMyślę, że faktycznie to głównie wrodzony talent Haha :D Bo aparat daje mi ogólnie niewielkie możliwości ;)
UsuńJa ubolewam z powodu braku lampy. Mój aparat nie ogarnia jak nie ma ostrego światła słonecznego. Picasa jest fajna, ale ma mało możliwości.
OdpowiedzUsuńJa staram się robić tak żeby zdjęcia nie wymagały wielkich poprawek, więc te 3 wspomniane funkcje w Picasa mi wystarczają;)
UsuńJak ja sobie przypomnę moje zdjęcia z początków bloga hahha Robione "kalkulatorem", na ręczniku aby tylko było produkt widać. Teraz coś staram się nad nimi myśleć, ale do ideału i tak im sporo brakuję i robię zdjęcia telefonem
OdpowiedzUsuńJa też mam wrażenie, że kiedyś czasy były inne i nie zwracało się na to uwagi. Człowiek chciał pisać i tyle!:D
UsuńMi też do ideału brakuje i nawet o tym nie myślę;D
A właśnie ostatnio podziwiałam Twoje zdjęcia! Kolorowe, żywiołowe - jest MOC :)
OdpowiedzUsuń<3
UsuńJa lubię Twój blog głównie ze względu na treść, bo też jestem zdania, że to jest najważniejsze, ale masz jedne z najlepszych zdjęć na blogach! Zaskoczyłaś mnie tym, że nie robisz ich profesjonalnym sprzętem, lecz cyfrówką - i tu dajesz świetny przykład, że nie sprzęt, a ćwiczenie i wyobraźnia dają najwięcej. Może i mi się w końcu uda robić tak piękne zdjęcia jak u Ciebie, bo lubię je za ostrość i kolory. :D
OdpowiedzUsuńHeheh jedne z najlepszych na pewno nie, ale cieszy mnie, że jest progres i że nawet sporo osób to zauważyło dopytując w wiadomościach co i jak:O
UsuńCyfrówką i to jeszcze "kradzioną":D Jak mi ktoś kiedyś powiedział, że da się robić lepsze zdjęcia niż te moje na początku czy nawet rok temu to byłam co najmniej wkurzona i nie chciałam tego do siebie dopuścić, ale faktycznie w końcu coś tam sobie wyćwiczyłam i przemyciłam do zdjęć więcej "siebie". I właśnie najzabawniejsze jest to, że w kwestii sprzętu i programu nic nie zmieniłam:D
Dla mnie tak, więc się nie kłóć ze mną :D I w tym zdaniu nie jestem jedyna, bo kiedyś rozmawiałam o blogach i jak rzuciłam tekstem "chciałabym robić takie ładne zdjęcia jak Ewelina" usłyszałam "masz na myśli Secret Addiction? Mi też się one bardzo podobają" :D
UsuńJa w swoich też widzę progres, ale jeszcze długa droga przede mną, abym robiła tak dobre jak Ty :D Ale jeszcze się nauczę, w końcu do tego etapu dojdę:D
Uuu, jaki fejm:D
UsuńBo to jest tak, że postępy często szybciej się widzi u kogoś niż u siebie:D
Świetny wpis! Też uważam, że aby robić ładne zdjęcia wcale nie są potrzebne super sprzęt czy drogie programy. Grunt to mieć dobry pomysł, zmysł estetyki i umiejętności. Ja w tym roku dopiero co zaczęłam przygodę z blogowaniem i cały czas pracuję nad tym alby moje fotki były przyzwoite. Też korzystam tylko z Picassy :) A Twój styl bardzo lubię za to, że jest waśnie taki Twój a nie skopiowany na żywca od innych :)
OdpowiedzUsuńNo tego zmysłu estetyki to trochę mi brakuje bo nieraz coś przekombinuję, ale faktycznie z czasem następuje rozwój:D Dziękuję:*
UsuńLubię Twoje zdjęcia i te kolory. Sama robię kolorowe. I też zwykłym aparatem. I co najlepsze jakie zrobię takie lecą na bloga bez obróbki i żadnych programów. Bez rozjasnien i przycinania. Prosto z aparatu. Mam mało czasu i tak jak Ty piszesz nie mam również warunków i sprzętu.
OdpowiedzUsuńBo właśnie chodzi o to żeby zrobić tak by nie musieć potem robić cudów na kiju w programach:D
Usuńpięknie napisane! Ja nadal się uczę ale jest lepiej niż było. Uwielbiam Twoje fotki za kolory, różnorodność itp też jestem takim kolorowym ptakiem jak Ty😊
OdpowiedzUsuńTeż mam taki aparat i ho lubię, starsza wersja mi padła to kupiłam nowsze jakieś 2lata temu. Nie mam lapm itp świateł dzienne mi pomaga. Fakt czasem c hodzbym stawała na glowie nic nie wyjdzie😁
To jest coś co nas łączy:D Najważniejsze, że nie stoimy w miejscu i małymi krokami robimy postępy:D A czasem właśnie jest taki dzień, że mimo chęci nic nie wyjdzie. Jakaś zła energia czy coś:D
UsuńJa tam jestem zakochana w twoich zdjęciach <3 mam nadzieję że kiedyś dojdę do tego etapu :) ja obrabiam zdjęcia w Pizapie od początku bloga i jakoś nie mogę zmienić na inny program :(
OdpowiedzUsuń<3
UsuńJa z kolei cały czas Picasa i jakoś nie mogę się przemóc by zainstalować coś innego, a może sporo by to ułatwiło, kto wie:D
Oj to prawda,zdjecia na niektórych blogach są wspaniałe.Ja również nie mam lepszego sprzętu , robie zdjęcia telefonem i ciągle uczę się aby były coraz lepsze i patrząc na zdjęcia sprzed kilku lat to Chyba są😊
OdpowiedzUsuńI to najważniejsze:)
UsuńZdjęcia masz super! U mnie podobnie jak u Ciebie i też uważam, że blog nie powinien opierać się tylko na zdjęciach. Treść jest ważniejsza! A z samymi zdjęciami najważniejsza jest praktyka. Ja zdjęcia robię telefonem i nie marzę o lustrzance, za dużo z nią zabawy ;)
OdpowiedzUsuńMi też się jakoś nie uśmiecha zakup lustrzanki jedynie do celów blogowych. Z jednej strony świetna sprawa. Ale z drugiej ciężkie to i niewygodne. Spora inwestycja, a potem jeszcze kolejne bo a to nowy obiektyw, a to coś tam;)
UsuńMiędzy Twoimi starymi i aktualnymi zdjęciami widać ogromną różnicę. Chcieć to móc :) Kolorowe tła, które lubisz mi się podobają i jak dla mnie świetnie to wygląda. Ja właśnie czasami się zastanawiam jak inni to robią, że mają takie ładne zdjęcia. Chyba najważniejsze rzeczywiście jest światło i tło. Niestety też nie mam za dużych możliwości co do robienia zdjęć, aby robić je w pionie itd., ale muszę chociaż popracować bardziej nad tłem :)
OdpowiedzUsuńWychodzi na to, że tło i rekwizyty potrafią sporo zdziałać;D
UsuńOsobiście robię zdjęcia telefonem-na instagram, spoko. Jednak na bloga (szczególnie na blogspot) to juz średnio bo jakosc jest juz zbyt kiepska ;)
OdpowiedzUsuńMam podobnie jesli chodzi o tla i dodatki - jak juz cos mi sie spodoba to uzywam do upadlego 😀
Ja ewentualne zdjęcia twarzy na bloga robię telefonem, a zdjęcia produktów to już aparatem (z wyjątkiem niektórych które daję na insta).
UsuńAż do znudzenia:D
Moim zdaniem wszystko to o czym piszesz plus sam produkt. Bo co z tego, że ma się piękne tła itp., jak produkt jest brudny, a przecież można tę paletkę przed jej sfotografowaniem wyczyścić. A spotkałam się z tym i to na dobrze wszystkim znanych blogach.
OdpowiedzUsuńJa najczęściej robię foty gdy produkt jest nowy to chyba brudny nie jest:D W sumie rzadko się z czymś takim spotykam:D Jak produkt stary to może już ciężko doczyścić. Nie wiem;)
Usuńświatło i tło najważniejsze - tak mi się wydaję! Twoje zdjęcia sa piękne :)
OdpowiedzUsuńwww.wkrotkichzdaniach.pl
Światło najważniejsze, a to niestety przy naszym klimacie spora niepewność:D
Usuńświetny wpis :) a Twoje obecne zdjęcia bardzo mi się podobają :) sama mam problem ze zdjęciami, dopiero się uczę, ale jakieś postępy już widzę :)
OdpowiedzUsuńCieszę się:)
UsuńNa pewno będzie coraz lepiej u Ciebie:)
Różnica spora! Jak popatrzę na swoje zdjęcia sprzed 7 lat to się łapię na głowę :D No ale czasy blogerskie tez były inne, nikt się za bardzo nie przejmował i szczerze powiem, że czasami tęsknię za tym luzem.
OdpowiedzUsuńCo do samych kompozycji niezbyt lubię jak na zdjęciu dużo dzieje. Dodatki odwracają moją uwagę od kosmetyku. czasami się wręcz zastanawiam, czy wpis jest o szmince, apaszce, kwiatku czy kolczykach
To prawda, kiedyś każdy pisał i nie myślał o zdjęciach;)
UsuńMyślę, że u mnie jakoś szczególnie nie odwracają uwagi bo produkt jest zawsze w centrum, ale czasami jak są zdjęcia z różnymi filiżankami i wieloma innymi kosmetykami na raz to nie wiadomo już o którym jest wpis;)
Mi się podobają zdjęcia Agu, Kosmetycznej Hedonistki. Hushabyee w obecnej wersji mi się nie podoba-zbyt sterylne, zbyt perfekcyjne, jakieś nierzeczywiste.
OdpowiedzUsuńA Twoje też fajne, no i zawsze jest sporo tekstu, aż się czasami dziwię, że aż tyle:)
Haha najbardziej rozbudowane teksty dopiero się pojawią:) Jeszcze nie wiesz co tzn dużo testu :D
UsuńCo do Justyny to mnie się najbardziej podobały jej dawne kolorowe zdjęcia, ale ona uznała, że właśnie te obecne dobrze odzwierciedlają ją samą, a zdjęcia musza być przecież takie "nasze":)
Zawsze poznam Twoje zdjęcia, mają swój niepowtarzalny klimat :)
OdpowiedzUsuńWow, taki komplement od Ciebie <3
UsuńU mnie też jest spora poprawa:) a zdjęcia robię 6S, doświetlam się lusterkiem, bo blenda za duża i mi nie wygodnie. I też często robię zdjęcia na klęczkach;))
OdpowiedzUsuńJa albo na klęczkach albo na stojąco :D muszę sprawdzić jak się doświetla lustrem bo nawet nie wiem:D A blendy to nawet nie mam;D
UsuńNie widziałam u Ciebie tych starych zdjęć :) ale ostatnio zwróciłam uwagę, że obecne bardziej rzucają się w oczy (np. te tutaj z Bielendą) niż te sprzed kilku miesięcy, ale to chyba kwestia kompozycji i dobory kolorów.
OdpowiedzUsuńPs. Sama też używam wyłącznie Picasy, ale o Wordzie nawet nie pomyślałam. :D
Pewnie wtedy jeszcze nie znałaś mojego bloga:D
UsuńNo w wordzie działałam tylko wtedy gdy chce zdjęcie w kole;D
Bardzo fajny, szczery wpis. Super, że przekułaś krytykę w coś pozytywnego. Nie każda jest przecież krzywdząca. Mamy (wszyscy my w necie) problem z odróżnianiem hejtu od krytyki właśnie.
OdpowiedzUsuńDzięki za wskazówki, niektóre wykorzystam :)
Cieszę się, że wpis się przydał:€
UsuńWłaśnie miałam ostatnio pisać, że jestem pozytywnie zaskoczona estetyką i jakością zdjęć :) Podoba mi się ta różnobarwność i zachowanie spójnego stylu, który absolutnie dopieszcza w całości Twojego bloga :) Ja osobiście używam do obróbki programu Photoscape, który po krótkiej chwili jest prosty i intuicyjny w obsłudze.
OdpowiedzUsuńOj dziękuje za aż tak miłe słowa, szok!
UsuńU mnie też widać różnice kiedyś dziś, i powiem Ci że mamy podobnie też tego programu używam, miałam inny ale poszedł wraz ze śmiercią laptopa ;)) a zdjęcia robię telefonem i też przy świetle dziennym na łóżku, nie mam jeszcze tła tła, tylko tylko tańsze opcje ;) Też uważam, że treść ważniejsza niż zdjęcia, i miło jak zdjęcia są miłe dla oka i ostre nie rozmazane ;)
OdpowiedzUsuńTreść najważniejsza, ale dobrze żeby przy tym zdjęcia nie były tragiczne. Myślę, że każda z nas robi postępy :D
UsuńJa tam lubię to, że Twoje zdjęcia są takie kolorowe :)
OdpowiedzUsuńBo ja lubię kolor:D
UsuńKochana, dziękuję za miłe słowo :*
OdpowiedzUsuńMyślę, że każda z nas widzi różnicę w zdjęciach teraz a tych z początku blogowania hihihi i fajnie że jest progres :) oby tak dalej!
Jak się tak obejrzy te pierwsze to tak jakby były z jakichś innych czasów ;D Ale małymi kroczkami każdy robi jakieś postępy :D
UsuńJak Ci się sprawdza iPhone 7? Jestes z niego zadowolona? Tzn.z przejściówki do słuchawek oraz z wolnego lądowania baterii? Pytam bo sama zastanawiam się nad zakupem iPhone 7 lub iPhone 7 Plus ��
OdpowiedzUsuńJestem zadowolona. Wcześniej przez parę lat miałam 4S. Lubię system iOS bo jest bardzo intuicyjny. Chociaż mam takie trochę wrażenie, że nie ma jakieś kolosalnej różnicy między starszym modelem:D Jak wybierałam to zastanawiałam się jeszcze nad Samsungiem S8, ale jednak postawiłam na ten sprawdzony system. Co do ładowania to mogłoby być szybciej bo samsungi ładują się szybciej niż iPhone, ale na szczęście nie jest to dla mnie kluczowe. Podobno dłuższy czas ładowania pozytywnie wpływa na bezpieczeństwo użytkowania... No i myślę, że mimo wszystko aparat mógłby być lepszy. Co do przejściówki do słuchawek to jej nie mam. Korzystam tylko z tych dołączonych do zestawu, ale fakt - rozwiązanie nieco dziwne.
UsuńAle tak czy inaczej jestem zadowolona i dziś pewnie wybrałabym tak samo.
Polecasz jakieś strony gdzie można kupić case na iPhone z fajnymi motywami? A co do aparatu to podobno 7 plus ma lepszy niż 7 :D
UsuńTak 7 plus ma lepszy, ale jest też większy, a ja nie chciałam tak dużego:D Ja najczęściej kupowałam na ebay. Jest tam tego ogrom. Ceny niskie i wielu sprzedawców ma darmową wysyłkę. Minus tylko taki, że trzeba czekać na towar 2tyg, miesiąc, a czasem i więcej.
UsuńDo tego jeszcze nie zamawiałam. Mam tylko jedno przezroczyste kupione w Media Markt i jedno niebieskie z okienkiem na jabłko, kupione na wyspie w galerii handlowej;)
U mnie zdjęcia to największa bolączką. Staram się jak mogę, ale ciągle coś mi nie pasuje i wiem, że mogłoby być lepiej. Ale jak jednak zdarza się, że ktoś je pochwali to przez pół dnia chodzę z bananem na twarzy :D
OdpowiedzUsuńHeheh chyba każda z nas ma takie poczucie. Człowiekowi nigdy nie dogodzisz :D
UsuńPatrząc na stare i obecne zdjęcia różnica faktycznie jest kolosalna!
OdpowiedzUsuńDziękuję za wyróżnienie :* U mnie pierwsze zdjęcia też nie były idealne, w sumie to mało powiedziane :D Lustrzanka, lampy, dodatki na pewno ułatwiają sprawę, ale tak jak napisałaś, bez tego też można sobie bardzo dobrze radzić, wystarczy odrobinę pokombinować i poszukać swojego stylu :)
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest, trzeba znaleźć swój styl;)
UsuńO proszę! To mnie zaskoczyłaś. Ja swoje fotki pstrykam albo na świeżym powietrzu: po prostu niosę gdzieś te produkty, albo w domu....na parapecie.... Też zbytniego pola do popisu nie mam a dodatku jak światła nie ma to nie fajnie a jesienią,zimą jest słabo pod tym względem. Myślałam o zakupie lampy ale też nic szczególnie drogiego. Co do programu polecam photoscape: za darmo i prosty w obsłudze: ramki, p przycinanie,podpisywanie, wyostrzanie,pogłębianie, w dodatku: rozjaśnisz przyciemnisz i wiele innych. Polecam! Ja na niego trafiłam kilka lat temu i tak zawsze wszędzie mam go na komputerze
OdpowiedzUsuńZimą najgorzej:D Sporo osób poleca ten program, ale jeszcze nigdy nie instalowałam:D
UsuńNo mimo że lampy niestety nie zastąpi to warto spróbować, najwyżej odinstalujesz jak sie nie spodoba
UsuńWow! Wpis jest po prostu świetny i mądrze napisany.
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis ;) Uwielbiam korzystać z teł printea ;) Jednak gdy mam szanse wolę urozmaicać zdjęcia w różnoraki sposób, bo nudzi mnie monotonia
OdpowiedzUsuńJak masz taką możliwość to spoko;) Ja piszę o sytuacjach gdy te możliwości są ograniczone:) Zresztą przy mojej częstotliwości publikacji nie mam czasu żeby za każdym razem wymyślać coś innego:)
UsuńW żaden sposób nie chciałam Cię skrytykować czy coś ;) chodziło mi o to że jestem kombinatorem i osobiście jak robię kilka podobnych zdjęć do postów to mnie to drażni, ale czasem też nie mam wyjścia, bo nie zawsze mam tyle czasu i energii jaką chciałabym na to wszystko poświęcić ;) Fajnie że pokazałaś swoje sposoby , ja taki post pisze od pół roku i zebrać się nie mogę ;D
UsuńWieeem;) No z tym czasem to bywa niekiedy słabo;)
UsuńU mnie pierwsze zdjęcia są ciemne i bez kompozycji - także zgadzam się, że najważniejsze jest światło i właśnie ułożenie rzeczy na zdjęciu. Nie trzeba mieć super sprzętu, żeby zrobić estetyczne zdjęcia. Trzeba zaznaczyć, że różne są gusta i każdemu może podobać się coś innego.
OdpowiedzUsuńDokładnie. I tak nie ma możliwości, żeby każdemu się podobało;)
UsuńJa jestem w ogóle nie techniczna, więc nie kombinuję za bardzo z ustawieniami aparatu, ale za to lubię obrabiać zdjęcia w programach graficznych:)dzięki temu można osiągnąć ciekawe efekty:)
OdpowiedzUsuńA Twoje zdjęcia rzeczywiście bardzo się zmieniły i jest to duża zmiana na plus. Ja zresztą na początku blogowania denerwowałam się jeśli mi zdjęcia nie wychodziły tak jak chciałam, ale praktyka sprawia, że jednak jest coraz lepiej, choć do idealnych zdjęć to jeszcze trochę mi brakuje - może m.in. sprzętu;) ale jak napisałam nie jestem techniczna ani trochę, za to estetyczna tak;) i lubię wymyślać różne "plany zdjęciowe" ustawienia i w ogóle całą to dekoracyjną otoczkę;)
U mnie wychodzi, że ani estetyczna ani techniczna Hyhy:D
UsuńKochana, ale się zdziwiłam jak czytałam i czytałam, a tu nagle wspominasz o mnie. Bardzo mi miło, że podobają Ci się moje zdjęcia ;) Staram się jak umiem aby to wszystko jakoś wyglądało. Wiesz, że ja też nadal robię zdjęcia zwykłą cyfrówką, na kanapie, podłodze albo parapecie. Myślałam o zakupie lustrzanki, ale szczerze mówiąc szkoda mi kasy, a pewnie i tak nie potrafiłabym wykorzystać możliwości takiego sprzętu :)) U Ciebie owszem, widać ogromny postęp w zdjęciach. Fakt faktem, to nie sprzęt robi zdjęcia tylko człowiek i nie trzeba mieć tych wszystkich technologicznych gadżetów, aby zrobić fajne zdjęcie, na którym można zawiesić oko :)
OdpowiedzUsuńTo tym bardziej wow bo reszta wymienionych robi lustrzankami;) Chyba muszę się zapisać do Ciebie na jakieś szkolenie :D
UsuńMi w sumie tez szkoda no i lustrzanki niewygodne:P
haha, Zapraszam :))
UsuńZ tymi kompleksami na temat zdjęć mam podobnie, ale człowiek ciągle się uczy i pracuje nad tym ;D Twoje zdjęcia bardzo mi się podobają i nie widzę powodu do jakichkolwiek kompleksów. Świetny wpis, z linku chętnie skorzystam :)
OdpowiedzUsuńTła są bardzo fajne, więc pomyślałam, że mogą się przydać innym:D
UsuńU mnie się dużo zmieniło od kiedy kupiłam tła :). Nad zdjęciami nadal pracuję ale tak samo jak Ty nie posiadam ani lustrzanki, ani dodatków typu lampy ;). Trzeba sobie radzić jakoś, próbować ale nadal zachować swój styl :D.
OdpowiedzUsuńTe tła są świetne:) Tylko jeszcze światło mogłoby być łaskawsze czasem:D
UsuńBardzo Ci dziękuję Ewelinko za wyrożnienie chociaż faktycznie dziś ta inspiracja kolorem z punktu widzenia moich zmian brzmi abstrakcyjnie :) Widzisz ja uważam, że właśnie najpiękniejsze w tym wszystkim jest to, że każdy idzie własną ścieżką - o ile nie jest ona kopiowana bezczelnie od innych jest fantastycznym przykładem na to jak wszyscy jesteśmy różni :) I taka powinna być blogosfera - u mnie dominuje obecnie biel i czerń, za to dla przeciwwagi u Ciebie jest kolorowo niczym w raju. To jest właśnie kwintesencja. Nieważne jak - ważne, że po swojemu :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, tutaj chodzi o to żeby oddać cząstkę nas samych:)
UsuńI have changed a lot since I bought the background :). I'm still working on the pictures but you do not have SLRs or flash-based accessories. You have to cope somehow, try but still keep your style
OdpowiedzUsuńหนังใหม่
Bardzo fajny, szczery i przede wszystkim mądry wpis :) Po pierwsze, naprawdę widać różnice w zdjęciach, po drugie lubię Twoje kolorowe kompozycje - od razu wiem, czyje to zdjęcie! A niestety, przez tą modę na minimalizm wiele blogów wygląda dokładnie tak samo :/ Istny atak klonów...
OdpowiedzUsuńMiło mi Aniu:)
UsuńRzeczywiście na wielu blogach wszystko wygląda podobnie, a ja tak chyba nie chcę;)
U mnie na blogu zdjęcia to prawdziwa pięta Achillesa, jednak od jakiegoś czasu staram się to zmienić i bardziej przykładam się do ich wykonania :)
OdpowiedzUsuńPotrzeba niestety czasu żeby się poprawić:D
UsuńNajważniejszy jest pomysł na zdjęcia, a potem wystarczy je trochę "ogarnąć" :) Mnie trochę męczą zdjęcia, gdzie jest bardzo dużo dodatków, bo czasem gdybym nie czytała, to nie wiedziałabym na co mam na tych zdjęciach patrzeć. Z drugiej strony takich bardzo ascetycznych też nie lubię.
OdpowiedzUsuńAle u mnie chyba nie ma aż tak dużo tych dodatków co?:D
UsuńCzasem chciałabym żeby było mniej, ale bez nich wychodzi mi gorsza jakość fot;/
Pomysł na zdjęcia jest bardzo ważny a widać, że go masz ! Ja mam dobry sprzęt ale póki co, nie korzystam z Photoshopa tylko czasem delikatnie je rozjaśnię. Tło jest bardzo ważnym elementem no i w rzeczy samej detale :)
OdpowiedzUsuńSpory dobry kawał roboty odwaliłaś w porównaniu do tego jak było kiedyś ;) widocznie nie każdy z nas będzie miał zdjecia jak z katalog ale praktyka czyni mistrza ;D
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że jest postęp:D
UsuńRobisz piękne zdjęcia, dla mojego oka wyglądają niczym robione lustrzanką ze specjalnymi obiektywami :) Dobre tło, gadżety, ciekawa kompozycja to już często jest sukces w fotografii produktowej, Ty uzyskujesz świetne efekty :)
OdpowiedzUsuńhaha chciałabym żeby wyglądały jak robione lustrzanką, ale do tego jeszcze daleko:D
UsuńJa zdjęcia robię na parapecie... ileż się z tym trzeba nagimnastykować! :D
OdpowiedzUsuńJa też patrzę na blogi i okrywam sie rumieńcem, bo moje zdjęcia (choć dużo, dużolepsze niż kiedyś) nadal nie sa takie wyśnione jak bym chciała. Ale jak na moje umiejętności, braku lapmy i lustrzanki są fajne.Ostatnio odkryłam, że w programie można rozjaśniac fotki i to mi bardzo pomogło. Poza tym zero retuszu, bo go nie uznaję szczególnie na zdjęciach z twarza :)
OdpowiedzUsuńJa też nie majstruję :D
UsuńIdealny wpis dla mnie dziekuje :D Z przyjemnoscia bede odwiedzac czesciej gdyz zostaje w obserwatorach <3
OdpowiedzUsuńCieszę się, bardzo mi miło:)
UsuńFajny post ;) Gdzieś go przeoczyłam, ale Basia z Basia-blog go wyciągnęła jako link, który warto odwiedzić ;)
OdpowiedzUsuńZaczynając z blogiem zmorą były dla mnie zdjęcia, bo nie miałam sprzętu! Patrzyłam na blogi takie jak Agublog i aż mnie skręcało, bo ja takich nie mam. Zamiast się wściekać przeczytałam trylion poradników, pooglądałam inspiracje, podpytałam dziewczyn. Moje pierwsze posty są ze zdjęciami robionymi telefonem ;D Zainwestowałam też w aparat i statyw, ale w cyfrowy NIkon coolpix i nie żałuję wyboru! Jest lekki, mały, nie był bardzo drogi, mogę go zabierać ze sobą na wycieczki. Po rozgryzieniu instrukcji pomaga mi robić dobre zdjęcia z efektem lustrzanki :DD No i pomagają mi tła z Printea. Mam dwa i w przyszłym roku może zamówię kolejne dwa. Lubię robić zdjęcia, odpręża mnie to i kreatywnie rozwija, dodaje energii. Zdjęcia zajmują mi wiele czasu, zwykle robię zdjęcia kilka godzin do kilku postów na zapas.
Twoje zdjęcia są wyjątkowe na tle innych i powinnaś być dumna, że osiągnęłaś swój własny styl! Pozdrawiam :*
O to Ty jesteś lepiej przygotowana technicznie:D Ja gdybym miała zmienić aparat to też nadal wolałabym cyfrówkę ze względu na wygodę. Jedynie postawiłabym na jakąś lepszą i tyle:) Pewnie coś by pomogło:)Właśnie fajne te tła. Mam chęć zamówić jeszcze kilka innych:)
UsuńDziękuję:*
Widać wielki progres w zdjęciach, podziwiam :) Czasami jedno tło i kilka dodatków może zdziałać cuda. :)
OdpowiedzUsuńDla mnie owszem treść jest ważna, ale ładne zdjęcie umila przyswajanie treści. Super,że udało Ci się wycisnąć ze swojego aparatu więcej,tworzysz piękne kompozycje, dużo się dzieje, ale jednak jest wszystko spójne. Lubię na takie zdjęcia patrzeć, ale podczas przygotowania swoich stawiam na prostotę,bo nawet jak zaszaleję i w momencie robienia zdjęć mi się podoba,to później jakoś tak za pstrokato...
OdpowiedzUsuńJa czasami nawet wolałabym robić prostsze, ale niestety wtedy wychodzi mi gorsza jakość, więc urozmaicam kolorem.
Usuńchyba każdy zaczynał gorzej, a teraz efekty są zupełnie inne ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny i rzetelny wpis:)Ja też nie mam wypasionego sprzętu i niesamowitych wnętrz. Z Picassy również korzystam, choć głównie używam programu PhotoScape. Twoje zdjęcia bardzo mi się podobają, właśnie dlatego że są kolorowe.
OdpowiedzUsuń