Odkąd wiele lat temu
wypróbowałam odżywkę oraz szampon marki Nivea,
nie uzyskując zadowalających efektów, wrzuciłam szampony, maski i odżywki tej
firmy do worka pt: niedobre – omijać szerokim łukiem. Długo nie chciałam nawet
spojrzeć w kierunku szamponów i odżywek Nivea, aż do momentu kiedy w ofercie
pojawiła się linia Hairmilk. Pomyślałam, mleczna seria to nawet ciekawe, ale po
co ci to skoro i tak się nie sprawdzi? Ostatecznie jednak pozytywne opinie w
sieci nie dawały mi spokoju i od niechcenia postanowiłam spróbować jednego
produktu z tej linii. Padło na mleczną
odżywkę do włosów o strukturze cienkiej. Czy udało się zatrzeć złe wrażenia
sprzed laty?;)
Nivea Hairmilk
Seria Nivea Hairmilk jest
dość rozbudowana i przygotowana została z myślą dla osób o różnych strukturach
włosów. Nietrudno przecież zauważyć, że jedni mają włosy cienkie, inni grube, a
jeszcze inni normalne, czyli są gdzieś po środku;) Małe są więc szanse żeby
stworzyć jeden uniwersalny kosmetyk dla wszystkich. Wśród kosmetyków z tej
linii znajdziemy więc zarówno szampony, odżywki jak i ekspresowe odżywki
przydzielone do różnych typów włosów, a raczej struktur:) Ja mam włosów
niemało, ale są one zdecydowanie cienkie i delikatne, więc postawiłam na wersję
dla włosów cienkich.
Nivea Hairmilk mleczna odżywka do włosów o strukturze cienkiej
Nivea Hairmilk mleczna odżywka do włosów o strukturze cienkiej
umieszczona została w wygodnym niebieskim opakowaniu z zamknięciem na zatrzask.
Pojemność wynosi 200ml, więc jest ona dość typowa jak na odżywkę:) Przyznaję,
że opakowanie wizualnie do mnie przemawia. Zwłaszcza, że jest niebieskie;) No
cóż, zboczenie takie;) Odżywka posiada kremową konsystencję, która nie jest ani
ciężka ani zbyt lekka. Dzięki temu sprawnie się rozprowadza zarówno po suchych
jak i wilgotnych włosach;) Nie jest tłusta, więc zdecydowanie można ją nazwać
nieobciążającą. Nie wiem dlaczego, ale wyobrażałam sobie, że odżywka będzie
pachnieć mlekiem. No chyba ze względu na to Hairmilk:) Zapach okazał się być
jednak bardzo delikatny z nutką klasycznego kremu Nivea. Osobiście bardziej
preferuję „niveowe” zapachy z linii Urban Skin Detoks i Young, ale w przypadku
Hairmilk zapach był subtelny, więc mi nie przeszkadzał. A co z działaniem? Czy
pozytywnie mnie zaskoczyło? Przyznam, że tak. Inaczej już bym chyba sobie
darowała wpis i napisała o czymś innym:) Odżywka nie obciążała moich włosów, a
dodatkowo po każdorazowym użyciu były one miękkie i gładkie oraz łatwiejsze do
rozczesania. Choć ja równocześnie prawie zawsze lubię dodatkowo użyć odrobinę
serum po umyciu:) Nie powodowała u mnie oklapnięcia, a włosy nawet nieźle się
układały i nie elektryzowały. Jak na odżywkę drogeryjnej marki (bo na ogół
preferuję raczej te profesjonalne) to naprawdę pozytywnie mnie zaskoczyła.
Jedynym minusem może być mniejsza wydajność niż w przypadku kosmetyków z serii
profesjonalnych, ale przy jej cenie można na to przymknąć oko. Zresztą odkąd
zapuściłam włosy, zużywam coraz więcej kosmetyków przeznaczonych do ich
pielęgnacji. To już nie to co za czasów boba;)
Znacie
serię Nivea Hairmilk? Jak u Was wypadła? Macie włosy cienkie, grube czy
normalne?;)
Pierwszy raz spotykam się z taką nazwą odżywki, ja mam raczej normalne włosy
OdpowiedzUsuńJakieś kilka miesięcy temu był na nie szał;D
UsuńDość dobrze wspominam tę serię :)
OdpowiedzUsuńSerii nie znam i szczerze mówiąc, jakoś specjalnie mnie nie ciekawi :P
OdpowiedzUsuńNo mnie nigdy odżywki Nivea nie służyły, ale jednak Hairmilk spoko:)
UsuńDawno nie sięgałam po Nivea, a ich nowości mnie bardzo kuszą :)
OdpowiedzUsuńOstatnio często mają nowe produkty;)
UsuńJa skusilam się na szampon, odżywkę do spłukiwania i odżywkę w sprayu do włosów grubych. Bardzo lubię ten zestaw :)
OdpowiedzUsuńNieźle im wyszła ta seria:)
UsuńJak niebieskie, to Ewela musi spróbować :D
OdpowiedzUsuńFajnie, że Hairmilk zamazał złe wcześniejsze doswiadczenia. Dobrze, że nie pachnie mlekiem, bo nie lubię :D
No jakbyś zgadła:D Heheh zapach taki niveowy:D
UsuńNiweła od zawsze mi się będzie z dziecięcymi czasami kojarzyć :D
Usuńja lubię wersję w sprayu.
OdpowiedzUsuńA to jeszcze nie próbowałam :)
UsuńTej serii nie miałam okazji poznać, ale lubię odżywki nivea. Tyle tylko, że po zmianie szaty graficznej ich opakowania tak mnie denerwują, że przestałam je kupować :/
OdpowiedzUsuńNaprawdę? A co Cię w nich denerwuje? Mnie się z kolei te nowe opakowania bardziej podobają. Takie opływowe i bardziej nowoczesne. Z użytkowaniem nie miałam żadnych problemów, wycisnęłam do samego końca:D
UsuńNo właśnie myjąc włosy pod prysznicem, nie mogę mokrymi rękami wycisnąć ich do końca :P
UsuńA to nie wiem, ja bez problemu wyciskałam:D
UsuńJa też, bo mnie ciągle ślizgały się na nich ręce, musiałam je odkręcać, bo mnóstwo zostawało w środku, może te jasne wersje są twardsze, czy coś. Albo siły mi brakło :P
UsuńTo nie wiem. Ja siły nie mam za grosz, ale problemu nie miałam żadnego. Tyle, że miałam tylko tą bo wcześniej omijałam je szerokim łukiem :)
UsuńMusze wypróbować
OdpowiedzUsuńNie znam, nie znam ale moje włosy są cienkie, niepodatne na stylizację i rozjaśnione końce są ciężkie w obsłudze więc chętnie ją wypróbuję. Kosmetyki Nivea do włosów nigdy nie robiły u mnie furory więc chętnie zobaczę jak sobie poradzi ta odżywka :)
OdpowiedzUsuńU mnie też nigdy:D
UsuńJedna z lepszych serii, fajna tez jest odżywka w sprayu.
OdpowiedzUsuńTeż tak mi się wydaje:) Inna niż pozostałe;)
UsuńO, czyli coś dla mnie :) Zużywam odżywki w takim tempie, że pewnie prędzej czy później trafi w moje ręce :)
OdpowiedzUsuńNo przy takiej długości to pewnie idą jak woda:D
UsuńJa jeszcze pamiętam jak pokazywałaś włosy po wizycie u fryzjera ale w takich chyba bardziej cię lubię :) ja miałam szampon i odżywkę z tej serii i miło wspominam. Oczywiście wcześniej bałam się że się nie sprawdzą bo zazwyczaj bardzo obciążały włosy. A tu miłe zaskoczenie :)
OdpowiedzUsuńW sensie w jakich?:D Ja cały czas zapuszczam, ale że taaak długo nie podcięłam nawet końcówek to w końcu ciachnęłam te 3cm i teraz mi się wydają dziwnie krótkie:D Dokładnie, tu bez obciążenia;)
UsuńNie miałam jeszcze tej odżywki, ale ta seria mnie kusi odkąd pojawiła się na rynku :D
OdpowiedzUsuńNo kusząca jest:)
UsuńPrzyznam, że polubiłam odżywki od NIVEA. Całkiem dobrze spisuja sie na moich włosach. Co do grubości, kiedys miałam baaardzo grube, teraz to takie normalne :/
OdpowiedzUsuńNiestety czasem tak bywa:/
Usuńkusi mnie szampon z tej serii;)
OdpowiedzUsuńU mnie ta seria sprawdziła się całkiem nieźle, ale nie aż tak, żebym została z nią na dłużej. Może kiedyś wrócę do nich :D
OdpowiedzUsuńJa czy wrócę to nie wiem bo rzadko do czegoś wracam z tego względu, że a to zapasy, a to nowości;)
UsuńCały czas zastanawiam się nad zakupem jakiegoś produktu z tej serii.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki do ciała Nivea i te do włosów też całkiem są przyjemne. Mnie przekonuje też zapach tych kosmetyków - zwłaszcza balsamów do ciała. Fajnie, że odżywka się sprawdziła. Moje włoski są cienkie i delikatne jak u dziecka, więc pewnie też bym była z niej zadowolona.
OdpowiedzUsuńJa ogólnie Nivea lubię choć do włosów nigdy nie lubiłam. Dopiero ta się u mnie sprawdziła :)
UsuńMoże wypróbuje... póki co jestem wierna odżywkom Elseve. Aczkolwiek jak był na nie szał to kusiło mnie ;p
OdpowiedzUsuńNo był szał parę miesięcy temu:) Elseve spoko są :)
Usuńnie miałam jeszcze tej serii Nivea ale mleczne kosmetyki zawsze dobrze się u mnie sprawdzały, choć mam raczej grube włosy
OdpowiedzUsuńDo grubych też są:)
UsuńTa linia ma swoje 5 minut :)
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu było o niej głośno;)
UsuńJa mam cienkie włosy i mogłoby to być dla mnie :) A mam wśród ulubieńców jedną z odżywek marki Nivea :)
OdpowiedzUsuńA którą?
UsuńKojarzę te kosmetyki z blogów, ale miałam również małą próbkę szamponu do włosów cienkich i po dwóch chyba użyciach całkiem fajnie sprawdziła się. Myślę, że wypróbuję pełnowymiarowego opakowania szamponu, a może i nawet odżywki.
OdpowiedzUsuńJa szamponu z kolei nie miałam:)
UsuńJuż brak obciążenia to dla mnie pozytyw :P
OdpowiedzUsuńChyba mamy takie same upodobania kosmetyczne :) Następny produkt, który również bardzo lubię. Rzeczywiście po tej odżywce moje włosy nie są przyklapnięte i też zaraz się nie przetłuszczają.
OdpowiedzUsuń