Już
dość dawno temu obiło mi się o uszy, że panuje szał na korektor Maybelline Instant Anti-Age Eraser Concealer. A dokładniej było to jeszcze wtedy zanim
trafił do sprzedaży w polskich drogeriach. Ja podeszłam do tego raczej
beznamiętnie. No bo Maybelline? Ich korektor miałby pomóc w przypadku moich
cieni pod oczami? Kilka lat temu zaopatrzyłam się w dwa korektory tej marki,
wyposażone w aplikatory w postaci pędzelków i zadowolenia jakoś sobie nie
przypominam. Z tego co pamiętam jedyną zaletą był duży wybór odcieni jak na
tamte czasy;) Poza tym nic szczególnego. Jednak, kiedy w końcu zachwalany
produkt Maybelline dotarł do Polski to postanowiłam, że jednak wypróbuję żebym
potem nie narzekała, że nawet nie spróbowałam;) Trzy miesiące używania za mną, więc
pora na opinię;)
Korektor Instant Anti-Age
Eraser marki Maybelline to z
założenia multifunkcyjny produkt, który ma za zadanie ukryć niedoskonałości i
cienie pod oczami jednocześnie nie wchodząc w zmarszczki. Stąd też dopisek
Anti-Age;) Kosmetyk posiada skoncentrowaną i lekką formułę, w skład której
wchodzi m.in. wyciąg z owoców Goji.
Korektor Maybelline
otrzymujemy w przezroczystym opakowaniu o pojemności 6,8ml. PAO wynosi 6
miesięcy, ale według mnie dość ciężko zużyć w takim terminie jeśli stosujemy
wyłącznie pod oczy;) Korektor występuje w dwóch odcieniach – 01 Light i 02 Nude. Choć poza granicami Polski jest tych odcieni nieco
więcej;)
Korektor wyposażony został w świetny, mięciutki, gąbeczkowy aplikator.
Po prostu cudo! Nie jest to oczywiście zbyt higieniczne rozwiązanie i
przyznaję, że jak większość dziewczyn miałam zamiar go zdjąć. Ale niestety tym
razem komfort użytkowania wygrał i zostawiłam go takim jakim stworzył go
producent;) Na swoje usprawiedliwienie dodam, że używam go sama i przede
wszystkim na strefę pod oczami. Jeśli nakładam punktowo na inne miejsce to
nakładam najpierw na czystą dłoń.
Jeśli chodzi o odcienie to 01 nie brałam pod
uwagę, gdyż nigdy nie używam najjaśniejszych;) Co do 02 to również obawiałam
się, że będzie za jasny, ale może być. Jeśli po nałożeniu wydaje mi się trochę
zbyt blady to nakładam trochę pudru lub podkładu na „granicy” cieni pod oczami,
a resztą twarzy;) Nie lubię bowiem zbytniego efektu rozbielenia, ponieważ nie
uzyskuję wtedy oczekiwanego krycia cieni, a raczej zamianę cieni ciemnych na
białe;) Bardziej zależy mi na tym żeby odcień na całej twarzy był mniej więcej
jednolity, a pod oczami jaśniejszy lecz nie wzbudzający podejrzeń, że tak to
ujmę;) Korektor ma przyjemną formułę i naprawdę milutko się go aplikuje. Nie
wysusza okolic oczu, ale należy pamiętać żeby nakładać go pod dobry i już
wchłonięty krem pod oczy. Nieco ciężej przebiega jednak aplikacja w kącikach
oczu, ponieważ tam potrafi wyglądać sucho. Należy, więc uważać na ilość jaką
nakładamy w tych okolicach. Zwłaszcza jeśli planujemy użyć cieni do powiek lub
rozświetlacza w kącikach oczu. Te produkty nie wyglądają dobrze jeśli nałożymy
zbyt wiele korektora. Jeśli chodzi o kamuflaż cieni pod oczami to jak na moje
warunki (jest co zakrywać) efekt jest naprawdę super:) Nie jest to na pewno
takie pełne krycie, ale zawsze widzę spektakularną różnicę kiedy zdążę pokryć
jedynie skórę pod jednym okiem;) Na mojej skórze pod oczami jawią się linie
(głównie pod prawym okiem), ale powiedziałabym, że korektor tego mocniej nie
uwidacznia. W moim odczuciu pod tym względem wygląda to tak samo jak i bez
makijażu;) Choć ostatnio przeglądając zdjęcia doszłam też do wniosku, że jest
to również zależne od ujęcia;) Przyznam też, że najczęściej nie skupiam się na
idealnej aplikacji. Nakładam bardziej od wewnętrznego kącika, a na zewnątrz
mniej;) Na jednym ze zdjęć mały podgląd makijażu z użyciem korektora
Maybelline. Co ciekawe, podobno niektórzy nakładają Instant Anti-Age Eraser na całą twarz zamiast podkładu;) Sama nie
próbowałam z uwagi na to, że odcień 02 na całą twarz byłby dla mnie za jasny.
Ale korektor jest lekki i przyjemny w użyciu, więc może nawet wypróbuję ten
sposób gdy trafią do nas ciemniejsze odcienie. Dodam jeszcze, że odcień po
wykręceniu na gąbeczkę wydaje się być naprawdę ciemny. Nawet ja pomyślałam, że
to się może nie udać;) Ale w użyciu odcień okazał się być dość standardowy. W
moim odczuciu typowo średni kolor. Według mnie korektor jak najbardziej
wart zakupu:)
Znacie korektor Maybelline Instant Anti-Age Eraser? Jakich
korektorów używacie?
ja zawsze decyduję si na wszystko co najjaśniejsze, z korektorami nie mam dużego doświadczenia, ten znam tylko z blogów, dziewczyny często o nim piszą. chciałabym kiedyś wypróbować właśnie taki z gąbeczką.
OdpowiedzUsuńJa z kolei nigdy:D Co do gąbeczki to niezbyt higieniczna, ale milutka w użyciu;D
UsuńJa chętnie bym go wypróbowała, ale chyba gama kolorystyczna jest taka nie dla mnie xD
OdpowiedzUsuńCiężko stwierdzić, ale chyba tak. Na pewno jest uboga :D
UsuńJa bardzo lubię ten korektor, bo nawet jeśli nie zakrywa wszystkiego, to twarz wygląda po nim bardzo swiezo. Tak, dobry krem pod oko, to w moim przypadku też podstawa :)
OdpowiedzUsuńU mnie wszystkiego też nie, ale jak zrobię tylko jedno oko to jednak widzę spektakularną różnicę. No i jest lekki:)
UsuńBardzo popularny korektor. Wiele dobrego już o mi czytałam :)
OdpowiedzUsuńo nim* ;)
UsuńTak, głośno o nim było:)
UsuńOd jakiegoś czasu już bodajże od maja jest więcej ocieni. Teraz jest ich chyba już 6. Muszę się w końcu na niego zdecydować, skoro wszyscy tak chwalą;)
OdpowiedzUsuńAż 6 już u nas? Kurczę to ja zawsze widziałam tylko 2. Może za rzadko w sklepach jestem:D
Usuńspójrz sobie na stronie internetowej super-pharm. jest dostępnych 6 odcieni i stacjonarnie też:)
UsuńU mnie niestety sie nie sprawdza bardzo podkresla zalamania skory i dodaje lat ;)
OdpowiedzUsuńOj szkoda:(
UsuńKorektor jest dostępny w Polsce w większej ilości odcieni - choćby w Rossmannie jest Light, Nude i Neutralizer, widziałam też gdzieś Ivory i Brightener, ale nie pamiętam gdzie (może w Naturze) :P
OdpowiedzUsuńO widzisz, to u mnie jakoś ich nie widać hmm
UsuńNa Tobie, to wszystko łądnie wygląda :D <3
OdpowiedzUsuńHeheh teraz to pojechałaś :D
UsuńWłaśnie mam zamiar go przetestować
OdpowiedzUsuńBardzo popularny korektor. :)
OdpowiedzUsuńOwszem;)
UsuńJest więcej kolorów tego cudaka z tego co wiem, bo sama mam Ivory i uwielbiam ten korektor szczerze :)
OdpowiedzUsuńCzyli Ivory to jaśniejszy od light? U siebie nigdzie nie widziałam póki co
UsuńKorektor mam i bardzo lubię, ale moją uwagę zwrócił ten cudowny storczyk. No piękny jest, gdzie go dorwałaś?
OdpowiedzUsuńKupiłam w Tesco:) Powiem Ci, że dobrze się trzymał. Chyba ze 3 miesiące miał kwiatki:) Ale już jakiś czas temu niestety opadły i trzeba czekać aż zakwitnie;D
UsuńTo naprawdę długo. Ja mam 3 małe storczyki dbam o nie jak o te duże (mam 2 i jak przekwitną to zakwitają na nowo) i niestety, ale nie chcą zakwitnąć chyba od 2 lat. (Liście mają):(
UsuńNo storczyki humorzaste są:/
UsuńMi jeden mały opadł chyba w lutym albo marcu i od tego czasu nic.
Ten ze zdjęcia też póki co na nowo nie zakwitł, a przydałby się do zdjęć :D
Bardzo lubie się z tym korektorem, kupuję wręcz namiętnie. W moich typach jest również korektor Tarte oraz korektor Helena Rubinstein, wszystkie są świetne
OdpowiedzUsuńHelenkę miałam, ale nie spełniła moich oczekiwań :( a Tarte jeszcze przede mną choć nie wiem czy się skuszę bo ten lubię bardzo:)
UsuńNie dziwię się;)
OdpowiedzUsuńPo fali pozytywnych recenzji miałam chyba zbyt duże oczekiwania wobec niego bo fajerwerków przy nim nie odpalałam. Jest przyjemny w nakładaniu, ale u mnie jakoś nie współgra z kremami pod oczy i pudrami, które posiadam:)
OdpowiedzUsuńSzkoda. U mnie z kremami współgra i z efektów jestem bardzo zadowolona. Ale ja pełnego krycia nie oczekiwałam bo cienie mam bardzo widoczne. Ale mimo wszystko efekt jest spektakularny jak spojrzę na oko umalowane i nieumalowane;D
UsuńKolory nie dla mnie ale jak mozna cała buzię wysmarować korektorem? ludzie mnie ciągle zaskakują ;D a czy Ty przypadkiem kiedyś nie szukałaś innego odcienia?:O
OdpowiedzUsuńTeż mnie to zdziwiło, ale stwierdziłam, że w przypadku tego korektora nawet możnaby tak zrobić :D Bo on lżejszy niż niejeden podkład :D
UsuńSzukać nie szukałam bo nie było gdzie, ale dziewczyny piszą, że zaczęły się pojawiać:P Ale jeszcze nie widziałam u siebie naocznie.
Ja kupiłam light i okazał się być dla mnie pomarańczowy, więc dałam sobie spokój. Jakoś mnie przestał kusić :P
OdpowiedzUsuńTy masz dużo jaśniejszą cerę, więc może tak być:) U mnie nawet ten Nude nie jest za ciemny. Miło się zaskoczyłam bo nawet lepszy niż mój poprzedni:)
UsuńUwielbiam go 😍😍😍
OdpowiedzUsuńTeż bardzo polubiłam:D
UsuńNie wiem czemu ale jakoś liczyłam że go zejdziesz :D Powiem ci że teraz jestem skłonna go wypróbować bo tak jak ci pisałam maila od pewno się nie umiem dogadać z korektorem ;)
OdpowiedzUsuńOn jest milutki:D
UsuńWiele osób go chwali.
OdpowiedzUsuńja też sobie chwalę;)
Usuństrasznie dużo osób poleca ten produkt :D ja jeszcze nie trafiłam go w sklepie! :O ale z chęcią się skuszę :D
OdpowiedzUsuńJa jestem zadowolona:)
UsuńUżywam go, ale jednak jest dla mnie trochę za ciemny ten odcień neutralny który wybrałam, mogę go używać jedynie pod oczy, do kamuflowania niestety nie za bardzo ;)
OdpowiedzUsuńJa używam głównie pod oczy:)
UsuńJa wciąż nie do końca jestem przekonana do tego korektora, liczyłam na lepsze krycie moich sińców pod oczami, ale sposób aplikacji (mimo że niezbyt higieniczny) bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńChętnie bym wypróbowała korektor od drogeri :) może się skuszę na własne ten :)
OdpowiedzUsuńsłyszałam o tym produkcie, jednak nigdy nie miałam okazji go używać :)
OdpowiedzUsuńTeż go mam i lubię, choć zauważyłam, że nie wszystkie kredki do oczu ładnie się z nim łączą... Ale poza tym jest fajny.
OdpowiedzUsuńNie pamiętam kiedy ja ostatnio korektora używałam, ale tak czytam u innych i ten właśnie mnie zainteresował już dawno :)
OdpowiedzUsuńczytałam o tym korektorze wiele dobrego, ale póki co zachwycam się korektorem FITme! Maybelline
OdpowiedzUsuńMyślałam nad nim i przy ostatniej promocji w Rossmannie już miałam wypróbować, ale cofnęłam rękę . ;D Następnym razem się skuszę. :)
OdpowiedzUsuńTeraz mam korektor DW Estee Lauder i jestem zadowolona.
Bardzo lubię ten korektor w odcieniu Light. Dokupiłam niedawno Neutralizer.
OdpowiedzUsuńObecnie też mam Maybelline, ale inny i całkiem go lubię. Jak na te ceny marka daje radę :)
OdpowiedzUsuńW polskich Rossmannach jest też Neutralizer ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze tego korektora nie miałam, ale kupię, bo każdy go chwali. Na tych upałach to ja w ogóle nie nakładam korektora. :)
OdpowiedzUsuńja mam na niego od dawna ochotę ;)
OdpowiedzUsuń