Wypróbowałam już niemało
kosmetyków angielskiej marki Nourish
i muszę przyznać, że mimo iż nie jestem z tych osób, które składy stawiają na
pierwszym miejscu to bardzo lubię te produkty. Przede wszystkim za to, że są
wysokiej jakości i naprawdę miło się ich używa. Dziś pora na kolejny produkt
tej marki, który trafił do mnie jeszcze w czerwcu. Jak przedstawiają się moje
wrażenia po zużyciu?
Nourish Probiotic Multi-Mineral Repair Mask
Regenerująca maska probiotyczna z minerałami marki Nourish to silnie odżywczy produkt o
właściwościach anti-ageing. W swoim składzie posiada drożdże probiotyczne, a
właściwie minerały powstałe w procesie ich fermentacji. Dodatkowo maska
wzbogacona została wodą z róży damasceńskiej oraz olejkiem z lawendy. Maska
zawiera również magnez, cynk, miedź i żelazo. Jest zatem sporo minerałów
wspomagających zdrowie i kondycję skóry.
Maskę otrzymujemy w
kartonowym opakowaniu, wewnątrz którego znajdziemy zgrabną przezroczystą
buteleczkę z dozownikiem charakterystycznym dla wielu kosmetyków z wyższej
półki. Jest on wygodny w stosowaniu, choć trzeba pamiętać o jego oczyszczeniu
po użyciu. Maska posiada mniejszą niż standardowo pojemność, gdyż jest to 30ml.
PAO wynosi 6 miesięcy. Jak na markę Nourish przystało, maska zawiera
odpowiednie certyfikaty.
Produkt posiada jasną
barwę i kremową konsystencję. Zapach jest delikatny, ale dość specyficzny, co
bywa dosyć częste w przypadku kosmetyków ekologicznych. Nieszczególnie przypadł
mi do gustu. Pewnie dlatego, że w składzie mamy mieszankę substancji, które nie
posiadają ulubionych przeze mnie zapachów. Wszak z lawendą i różą nie zawsze
jest mi po drodze. Zapach ten jest jednak niedrażniący i wyczuwalny tylko przez
chwilę po nałożeniu. Producent zaleca nałożyć grubą warstwę kosmetyku na oczyszczoną
i osuszoną skórę. Po 5 minutach wystarczy zebrać nadmiar maski płatkiem kosmetycznym
i przemyć skórę letnią wodą. Dla bardziej intensywnego efektu można pozostawić
maskę na całą noc. Ja najchętniej
wybierałam opcję 5 minutową stosując pod prysznicem. Produkt nie podrażniał ani
nie zapychał mojej mieszanej cery. Powiedziałabym wręcz, że posiada właściwości
kojące i przeciwzapalne, więc spokojnie mogłam stosować nawet gdy wyskoczyła mi
jakaś krostka lub miejscowe podrażnienie. Oprócz tego zauważyłam przede wszystkim
działanie odżywcze i regenerujące. Świetnie sprawdziła się latem, ale myślę, że
byłaby super również na zimę:)
Znacie
już najnowszą maskę Nourish? Słyszeliście o probiotykach w kosmetykach?
To pewnie i u mnie by się sprawdziła chociaż na ten moment nie planuję zakupu maski :) bo mam 4 otwarte :D
OdpowiedzUsuńZ maseczkami trzeba mieć wybór :)
UsuńCiekawi mnie słowo probiotyczna w nazwie maski :) Z fermentowanymi drożdżami mam już esencje innej firmy, więc może by się zgrały :)
OdpowiedzUsuńA to też miałam:)
Usuńta maska to fantastyczny kosmetyk, jest rewelacyjna, też ją mam :)
OdpowiedzUsuńTo prawda:)
UsuńNie miałam okazji testować tej marki, ale jak coś jest kojące i przeciwzapalne to mogłoby się sprawdzić i u mnie :)
OdpowiedzUsuńU wielu osób w sumie:)
UsuńDla mnie to hit :)
OdpowiedzUsuńSuper :)
UsuńWydaje się być idealnym wyborem dla mojej suchej cery!
OdpowiedzUsuńMogłaby być :)
UsuńCoś dla mnie ☺
OdpowiedzUsuńOsobiście marki nie znam. Hm, mogłaby się sprawdzić u mnie - i nawet nie wiem, czy bardziej latem, czy zimą :D. Za zapachem róży nie przepadam, wiec jeżeli lawenda się bardziej przebija, to dla mnie super;)
OdpowiedzUsuńCiężko stwierdzić w kwestii pory roku :)
UsuńOoo, muszę o niej pamiętać :)
OdpowiedzUsuńFajna jest;)
UsuńCiekawa jestem tych probiotyków :D. Ja bym ją pewnie trzymała całą noc :P
OdpowiedzUsuńNo można też tak:)
UsuńO mysle ze moja mieszana cer bylaby zadowolona :D
OdpowiedzUsuńMoja była:)
UsuńCoś dla mnie widzę :) akurat mi się kończy także napewno wypróbuje tą :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńNa razie nie wypróbowałam jeszcze tej marki, ale skoro mają takie przyjemne kosmetyki to może się skuszę w przyszłości. Lubię takie 5 minutowe maseczki!
OdpowiedzUsuńJa też lubię takie szybkie:)
UsuńUwielbiam wszelkie maski �� u mnie to podstawa minimum raz w tygodniu ���� lubię takie szybkie
OdpowiedzUsuńTo mnie zapach bardzo by pasował, bo uwielbiam i lawendę i różę :) Ale podobno do tych zapachów trzeba dorosnąć, więc chyba już jestem starszą panią ;)
OdpowiedzUsuńChętnie bym przetestowala.
OdpowiedzUsuńJeszcze niczego nie miałam tej marki. Ale bardzo lubię podobne kosmetyki z certyfikatami i pięknym składem :)
OdpowiedzUsuńMam coraz silniejszą ochotę na wprowadzenie probiotyków do pielęgnacji. Do tej pory miałam wrażenie, że dość mało jest kosmetyków tego typu, ale pięknie widzieć, że coś tam jednak jest do wyboru :D Będę miała ją na uwadze! ❤
OdpowiedzUsuńZupełna nowość jak dla mnie :) Probotyki w kosmetyku mówisz ? hmmm.. ciekawie brzmi :)
OdpowiedzUsuń