Jane
Iredale to marka, której historia sięga 1994 roku, kiedy to
powstała firma Iredale Mineral Cosmetics.
Celem marki było stworzenie wielofunkcyjnych produktów do makijażu, które nie
tylko upiększają, ale i delikatnie pielęgnują. Punktem zapalnym do stworzenia
takich kosmetyków były doświadczenia założycielki z aktorkami i modelkami,
nierzadko zmagającymi się z negatywnym wpływem stosowania dużej ilości
produktów do makijażu, w postaci nadwrażliwości, a nawet chorób skóry. Nie da
się bowiem ukryć, że makijaż sceniczny jest mocno kryjący, ale zarazem ciężki i
przy dłuższym stosowaniu może mieć negatywny wpływ na cerę. Przyznam, że takie
podejście do makijażu od razu zyskało moją aprobatę. Sama bowiem od zawsze
zwracam uwagę żeby mój makijaż nie był maską i unikam produktów mających zły wpływ na moją cerę. Z tego powodu nigdy nie gustowałam w
tradycyjnych płynnych podkładach, uwielbianych przez tyle kobiet;) Nakładając je często miałam wrażenie, że wyglądam w nich sztucznie. A obserwując
koleżanki, które używały ich regularnie, z pełnym przekonaniem mogłabym
powiedzieć, że ich cery często wyglądały coraz gorzej i do ukrycia było jeszcze więcej. Po dziś dzień moje szczególne uznanie zdobył tylko jeden podkład płynny
marki Bell. W pozostałych
przypadkach do moich ulubieńców należą podkłady w pudrze i właśnie minerały,
które mogę stosować, mając poczucie, że nie niszczę sobie cery;) Po przejrzeniu
asortymentu Jane Iredale uznałam więc, że to może być coś dla mnie;) Zdecydowałam
się na 3 produkty – puder prasowany
mineralny, zestaw do konturowania
i wielofunkcyjny pędzel do makijażu;)
Jane Iredale prasowany puder mineralny
Puder mineralny występuje
w formie wkładu, więc tą elegancką puderniczkę trzeba dokupić osobno. Produkt dostępny
jest w 12 odcieniach, z których po opisie karnacji polecono mi Golden Glow. Jest to średni, ciepły,
ale dość żółty w moim odczuciu odcień. Na zimę się dopasowuje, ale wiosną
zdecydowanie będzie za jasny. Ze względu na żółte tony muszę uważać by nie
przesadzić z ilością, ponieważ kolor odcina się wtedy od mojej skóry, która ma
wprawdzie żółte tony, ale jednak delikatniejsze i z domieszką ciepłego beżu. Wydaje
mi się, że będzie idealny dla typowo żółtych twarzy;) Puder Jane Iredale jest
lekki i beztłuszczowy, bez dodatku syntetycznych związków chemicznych. Może
pełnić 4 funkcje – fluidu, pudru, korektora i ochrony słonecznej (zawiera filtr
SPF20). Brzmiał, więc jak coś w sam raz dla mnie:)
Puder posiada komfortową
prasowaną formułę. Nie pyli zbyt mocno podczas aplikacji, więc można go nałożyć
naprawdę sprawnie przy użyciu pędzla do pudru lub kabuki. Zapewnia on półmatowe
wykończenie z kryciem, które można stopniować od delikatnego po średnie. Przy odpowiedniej
pielęgnacji moja cera na ogół wygląda dobrze, więc najczęściej wystarcza mi jedna
warstwa. Przy większej ilości można uzyskać mocniejsze krycie, ale tak jak
wspominałam odcień nieco gorzej mi się wtedy stapia ze skórą. Potrzebowałabym do tego ciemniejszego i mniej
żółtego odcienia:) Pomijając tą kwestię jest to naprawdę dobrej jakości puder,
który z powodzeniem mogę stosować tak jak lubię, czyli w roli podkładu. Jeśli
chodzi o zastąpienie korektora to na twarz rzadko mam potrzebę stosować
korektory. Używam ich najczęściej na skórę pod oczami, ale akurat w tej roli
preferuję korektory płynne:) Niemniej puder z powodzeniem przykryje drobne
niedoskonałości cery. Filtr również stanowi dla mnie zaletę i dla mnie jest
wystarczający, ale ja nie mam obsesji na filtry;) Produkt jest bezzapachowy i nie
pogarsza stanu cery, co jest dla mnie szczególnie ważne. Twarz po jego użyciu wygląda naturalnie, a skóra "oddycha";)
Jane Iredale zestaw do konturowania
Zestaw do konturowania Great Shape Contour Kit występuje w
eleganckiej puderniczce wyposażonej w lusterko. Prezentuje się ona naprawdę
pięknie będąc ozdobą toaletki. Jest także idealna do zabrania w podróż. Wewnątrz
znajdziemy rozświetlacz, róż i bronzer. Produkt występuje w dwóch wersjach
kolorystycznych – Warm i Cool. Ja wybrałam Warm,
ponieważ takie odcienie bardziej do mnie pasują.
Podobnie jak w przypadku
pudru, trio jest bezzapachowe. Wszystkie pudry z zestawu są drobno zmielone i aksamitne
w dotyku. Zapewniają naturalne satynowe wykończenie. Bronzer posiada mocną pigmentację, więc trzeba z nim uważać.
Wystarczy omieść twarz minimalną ilością produktu i ładnie rozblendować. Zdecydowanie
będzie za ciemny dla bladzioszków. Jednak bladolice i tak powinny sięgnąć po
drugą wersję kolorystyczną, więc to bez znaczenia;) To trio jest
odpowiednie dla średnich i nieco ciemniejszych karnacji. Róż posiada średnią pigmentację i świeży twarzowy kolor. Gładko się
rozprowadza i nie robi plam. Rozświetlacz
posiada dość jasny kolor i z nim niestety mam problem, ponieważ nie zapewnia mi
żadnego efektu rozświetlenia. Ani tafli ani drobinek. Jest to więc bardziej
puder rozjaśniający, który może być przydatny do konturowania. Ale ja akurat
takich produktów rzadko używam. Liczyłam na tradycyjny rozświetlacz z efektem
tafli;) Trwałość produktów jest bez zarzutów, utrzymują się przez większość
dnia.
Jane Iredale puder Golden Glow, zestaw do konturowania Warm - rozświetlacz, róż, bronzer. |
Jane Iredale pędzel wielofunkcyjny Dome
Pędzelek Dome został
wykonany z wielką starannością, a jego włosie jest niesamowicie gładkie. Zoeva
to przy nim drapak;) Został on wykonany z naturalnego włosia koziego.
Posiada okrągłe zakończenie i można go używać do wszystkich produktów z
wyjątkiem kremowych. W moim odczuciu najlepiej sprawdza się do aplikacji różu,
rozświetlacza i bronzera. Można go także używać do precyzyjnej aplikacji pudru.
Jakość tego pędzla jest bardzo wysoka. Włosie nie wypada i się nie odkształca.
To najprzyjemniejszy w dotyku pędzel w mojej kolekcji:)
Lubicie
makijaż mineralny? Znacie kosmetyki Jane Iredale?
Znam te kosmetyki tylko ze słyszenia z amerykańskiego YT. Pędzelek, który pokazujesz wygląda elegancko i bardzo porządnie.
OdpowiedzUsuńPędzelek jest najbardziej jakościowy jakiego przyszło mi używać :)
UsuńRzadko używam minerały, a markę znam z YT/blogów.
OdpowiedzUsuńJa z kolei lubię minerałki:)
UsuńZestaw do konturowania przepięknie się prezentuje na zdjęciach :D
OdpowiedzUsuńTo fakt;)
UsuńNie znam tej marki.
OdpowiedzUsuńPiękne paznokcie 😍
Sama też długo nie znałam:D
UsuńA dziękuje, z początku listopada:D
Pierwszy raz widzę te kosmetyki. Puder mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńSama też jeszcze kilka miesięcy kojarzyłam je tylko z tego, że widziałam na jednym blogu;)
UsuńI wygladaja przepieknie <3
OdpowiedzUsuńPo królewsku ;D
Usuńjuż sobie wyobrażam jak musi być miły skoro zoeva przy nim drapie :D z tego trio wystarczyłby mi sam bronzer ale wielkości pudru :D
OdpowiedzUsuńZoeva dobra, ale daleko jej do jakiejś niesamowitej miękkości;) Różnica jest ogromna.
UsuńEee, po co taki duży?:D On jest bardzo wydajny i ma mocną pigmentację;)
Trio do konturowania prezentuje się rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńJest nawet takie fotogeniczne:D
UsuńŁadne opakowania mają te kosmetyki :) ciekawe, jak wygląda ta paletka w chłodnej wersji ;)
OdpowiedzUsuńJak ja to mówię - taka sama tylko, że inna;D Jest na stronie;)
UsuńNie znam tej marki, ale na początek celowałabym w puder. Bardzo ładnie wyglądają wizualnie i trochę zaskoczona jestem porównaniem włosia w pędzlu do Zoevy :P
OdpowiedzUsuńPuder zawsze spoko, a Zoeva słabo wypada przy tym pędzlu niestety;)
Usuńno powiem Ci, że powiało luksusem :-) Cudownie wyglądają te kosmetyki, ale skusiłabym się jedynie na puder i pędzel :-)
OdpowiedzUsuńLuksusowo zdecydowanie bo ceny godne Diora;)
UsuńZainteresowało mnie trio, bo akurat taflę mam czym zrobić i ciekawi mnie róż :)
OdpowiedzUsuńMieć czym to i ja mam:D To bardziej kwestia preferencji bo nastawiałam się, że rozświetlacz będzie rozświetlał;)
Usuńpaleta do konturowania jest piękna, dlaczego nigdy nie słyszałam o Jane Iredale ? kocham minerały!
OdpowiedzUsuńSama jeszcze 3 miesiące temu prawie o niej nie słyszałam. Kojarzyłam tylko z jednego bloga, że coś mi świta;)
UsuńAle pięknie się prezentują! Ja pierwszy raz słyszę o tej marce, ale dopiero się zaznajamiam z makijażem mineralnym, więc moja niewiedza może być po części usprawiedliwiona :D
OdpowiedzUsuńJa niby zaznajomiona, a też niewiele słyszałam:D
UsuńWidziałam tą markę na ecocuda :)
OdpowiedzUsuńA to nie byłam:D
UsuńJak elegancko się prezentują, ale pierwszy raz słyszę o tej marce :D
OdpowiedzUsuńChyba jak większość:)
UsuńNigdy wcześniej nie słyszałam o kosmetykach tej firmy...
OdpowiedzUsuńU mnie zawsze coś nowego;)
UsuńCzekałam na ten wpis:). Marka bardzo ciekawa, kosmetyki wyglądają świetnie i to tego mają jak czytam, super jakość:). Zaraz kliknę linka;).
OdpowiedzUsuńTak, jakość zdecydowanie na plus. Jedynie rozświetlacz mnie zawiódł.
UsuńTak, ale to raczej kwestia koloru, prawda? Choć z opisu wnioskuję, że również jest zbyt dyskretny. Ciekawe czy na mojej jasnej skórze efekt byłby tak samo delikatny czy jednak byłby lepiej widoczny.
UsuńKwestia tego, że on wcale nie rozświetla. To taki bardziej rozjaśniacz. Nie ma tafli ani nic😅
Usuńjakie cudownosci ;)
OdpowiedzUsuńCieszą oko i skórę;)
UsuńMarkę kojarzę tylko z (podobno) dobrych pomadek ;) ale ten pędzel skoro milusi to ja chetnie przygarnę ;)
OdpowiedzUsuńA to z kolei pomadki jakoś nie zwróciły mojej uwagi;) Ale pędzelek zacny:)
Usuńawwww z tych kosmetyków aż kipi elegancją! podobają mi się kolory w palecie do konturowania!
OdpowiedzUsuńSłyszałam o marce, ale nie zagłębiałam się w szczegóły, jeśli chodzi o ofertę;).
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie zestaw do konturowania z rozjaśniaczem;).
Te kosmetyki rzeczywiście, są naprawdę bardzo dobre!
OdpowiedzUsuńMarka dla mnie zupełnie nowa :) Nie znam niestety nic
OdpowiedzUsuń