Linia Ecobeauty marki Oriflame
ciekawiła mnie już dobry rok, ale ciągle się wahałam:) Jest to seria w skład,
której wchodzi 7 kosmetyków
przeznaczonych do pielęgnacji twarzy. Swoją skuteczność ma ona zawdzięczać
składnikom pozyskanym z natury;) Dodatkowo seria posiada certyfikat Ecocert. Cenię sobie kosmetyki naturalne, ale różnie to
z nimi bywa w praktyce, ponieważ naturalne nie zawsze znaczy lepsze w działaniu.
Dlatego z serii Ecobeauty na początek zdecydowałam się wypróbować tonik. Jak u mnie wypadł?
Oriflame tonik Ecobeauty
Tonik opakowany został w
200ml plastikową butelkę wyposażoną w atomizer, który nie sprawia problemów
podczas aplikacji. Dzięki atomizerowi nie potrzebujemy wacików i możemy
stosować tonik pryskając bezpośrednio na twarz. Ja jednak jestem zwolenniczką
wacików lub ewentualnie w niektórych przypadkach wylewania na dłoń, więc
stosowałam tradycyjnie;)
Tonik
Ecobeauty z Oriflame posiada
wodnistą konsystencję oraz zdecydowanie naturalny zapach. Nie jest to woń,
która by mnie jakoś szczególnie uwiodła, bowiem tonik pachnie typowo
organicznie tym, co zawiera, czyli rumiankiem i różą damasceńską;) Niemniej
pachnie on z pewnością dużo delikatniej niż jego poprzednik w postaci hydrolatu Make Me Bio. Plus jednak jest
taki, że nie ma w nim żadnej chemicznej, perfumowanej nuty, bo te potrafią być
naprawdę męczące;) Za zwyczaj mam w użyciu jeden tonik do stosowania rano i
wieczorem, ale uznałam, że Pixi Glow
Tonic stosowany dwa razy dziennie to na dłuższą metę może być zbyt wiele
dla mojej delikatnej cery;) A że nie potrafię nakładać pielęgnacji bez
uprzedniego przetarcia twarzy, szyi i dekoltu tonikiem to uznałam, że Ecobeauty
będzie dobrą i łagodną opcją na dzień:) Wspomniany zapach szybko odparowuje, a
po użyciu skóra jest ukojona, zmiękczona, lekko nawilżona i dobrze przygotowana
na dalszą pielęgnację. Tonik nie podrażnia cery, a dodatkowo przyspiesza
wchłanianie się serum i kremu. Można go również używać przed maseczkami lub
jako dodatek do naturalnych maseczek. Pomijając zapach, który w tym przypadku
nie stanowi dużego problemu, jest to naprawdę godny polecenia toner:) Według mnie będzie odpowiedni przy większości typów cery.
Znacie
serię Ecobeauty z Oriflame? Używacie toników regularnie?
Nie wymagam wiele od toników, więc zapewne byłabym z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że robi tyle ile powinien:D
UsuńJeszcze nigdy niczego z Oriflame nie zamawiałam 😉
OdpowiedzUsuńZawsze można to zmienić :D
Usuńja nie umiem wypracować w sobie tego nawyku używania tonika, chciałabym zdenkować to co mam bo często pomijam tonizowanie mimo, że krem stoi obok toniku/ hydrolatu to i tak od niego zaczynam...
OdpowiedzUsuńA to ja z kolei sięgam automatycznie. Jakoś tak nie umiem na sucho:D
UsuńFajnie, że ma atomizer, ja ostatnio jakoś wolę taką formę aplikacji toniku ;)
OdpowiedzUsuńPsika bez zarzutów choć ja i tak wolę najpierw na wacik:D
UsuńCała seria to doskonałe kosmetyki, nie tylko tonik. Ja używam ich od dłuższego czasu a także polecam swoim klientkom i mogę powiedzieć, że cieszą się sporym zainteresowaniem.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jeszcze paru produktów z tej serii;)
UsuńPodoba mi się, że coraz więcej marek stawia na naturalne składy i certyfikaty :)
OdpowiedzUsuńZawsze dobrze mieć wybór:)
UsuńU mnie w roli toniku królują hydrolaty, choć ten też wydaje się być ciekawą opcją :)
OdpowiedzUsuńJa hydrolaty też lubię niektóre, ale jednak duuużo więcej zużyłam toników:)
UsuńSuper że Oriflame wprowadził kosmetyki z Eco Cert. Chętnie bym przetestowała ten tonik. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo w sumie już parę lat dostępna jest ta seria:)
UsuńSeria Ecobeauty nie jest mi znana - jakoś nigdy nie skusiłam się by sięgnąć po któryś z kosmetyków z tej serii. Jeśli chodzi o Oriflame - wybieram raczej wody zapachowe i kolorówkę. Ale może warto przekonać się też do czegoś z pielęgnacji?
OdpowiedzUsuńSpójnie można sięgnąć po coś do pielęgnacji tylko trzeba dobrze sobie dobrać :)
UsuńSłyszałam o tej serii, ale nie miałam żadnego kosmetyku ;)
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze się to zmieni;)
UsuńMam krem pod oczy z tej serii i sprawdza się fajnie. :)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się kiedyś nad nim;)
UsuńPierwszy raz o nim słyszę :) Ja obecnie stosuję hydrolaty :)
OdpowiedzUsuńHydrolaty też lubię:)
UsuńNo proszę, ich fanką nie jestem i jakoś zbytnio nie śledzę ich produktów itp. Nie wiedziałam, że mają taką serię i to z certyfikatem :)
OdpowiedzUsuńTeraz prawie każda firma ma coś eko:)
UsuńWreszcie sensowny atomizer, ostatnio mam szczęście do takich, które walą jak z prysznica :D
OdpowiedzUsuńO kurdę, nie zazdroszczę:D
UsuńNie znam go.
OdpowiedzUsuńNie znałam tego toniku...
OdpowiedzUsuńJa jestem ciekaw skladow tej linii :D
OdpowiedzUsuńJa analizą składów się nie zajmuję, ale są dostępne na stronie;)
UsuńNie miałam okazji jeszcze poznać tej serii :)
OdpowiedzUsuńJa jestem ciekawa jeszcze paru produktów;)
UsuńTen tonik już mi się podoba, bo przyspiesza wchłanianie kremu;). Aktualnie mam tonik Artemis i jest cudowny.
OdpowiedzUsuńO, muszę wygooglować co to za cudo bo nie znam:)
Usuńciekawi mnie ta linia, ale uważam że ceny kosmetyków z tej linii są mocno wygórowane :P
OdpowiedzUsuńTeoretycznie tak, ale kosmetyki katalogowe mają to do siebie, że często są na nie duże promocje:D
UsuńMiałam serum z tej serii i byłam zadowolona, jednak wydajność przy tej cenie była w jego przypadku nadzwyczaj słaba :/
OdpowiedzUsuńA na ile Ci starczyło? U mnie sera to tak standardowo 4-6 tygodni codziennego stosowania...
UsuńOriflame tworzy cudowne kosmetyki...
OdpowiedzUsuń