W marcu nie było żadnej sensownej okazji typu urodziny czy święta, a imieniny dopiero za niecałe dwa miesiące. Ale mimo tego miesiąc sprzyjał kosmetycznym nowościom;) A najśmieszniejsze, że większość z nich trafiła do mnie jednego dnia, co spowodowało niemały chaos;) Pomijając kwestie kosmetyczne, miesiąc obfitujący raczej w dziwne zdarzenia. Pod względem zdrowotnym ciągle stoję w miejscu. I to niekoniecznie w tym, w którym chciałabym stać;) A w dodatku któregoś dnia wszystko leciało mi z rąk i z samego rana udało mi się zalać herbatą biurko komputerowe wraz z lampką, kalendarzem, przyborami do pisania etc. Po południu zaś pacnęłam storczyka zalewając tym samym znów biurko, router i przedłużacz. Potem jeszcze polałam się herbatą. Brawo ja:D
Na początek moje zakupy;)
Trzeba przyznać, że nie próżnowałam i już pierwszego dnia miesiąca wybrałam się
po zakup pewnego suplementu. W aptece nie było i tym oto sposobem odkryłam
jakiś nowy sklep ze zdrową żywnością etc. Tam też go nie uświadczyłam, ale były nieznane mi niemieckie eko
pomadki pielęgnacyjne marki Neobio,
paczkowane po 2szt;) Jakieś 2 dni później drapnęłam też masło do ciała i rąk Isana Make me mango, na które czekałam od
momentu zapowiedzi;) Ostatnio kremy tej marki nawet mi służyły, więc uznałam,
że czemu nie:) Ale wypaprałam je i jednak wolę inne rodzaje;)
Kolejne 6 zdjęć zaczynając od powyższego to mój mały maraton zakupowy z 8 marca:D
Albowiem poczyniłam wtedy zakupy stacjonarne jak i napłynęły do mnie wcześniej złożone zamówienia z sieci:D Wszystko to się mocno skumulowało i nie zmieści
się na jednym zdjęciu;) Wbrew temu co „śpiewałam” na Insta („Jak sobota to…”)
Lidla mam raczej nie po drodze, więc rzadko robię tam zakupy. Choć chętnie
oglądam bitwy o Wittchen na YT:D Tego dnia miałam jednak coś do załatwienia i
przy okazji zawitałam do Galerii, w której znajduje się tenże dyskont;) Nagle
bowiem zachciało mi się kremów do rąk Cien
Food For Skin. Kremików oczywiście nie było. Został tylko żel, micel i
mleczko. Po dłuższym namyśle zdecydowałam się na płyn micelarny w zawrotnej cenie 3,49zł;) Kosmetyki te produkuje
Tołpa, więc uznałam, że może i będzie spoko. Miałam ochotę skorzystać z
promocji w Rossmannie 2+2 na produkty do włosów, ale nie chciałam robić
szczególnych zapasów. Namówiłam, więc na spółkę mamę, która akurat była w
potrzebie;) Dla siebie wzięłam szampon i
odżywkę Garnier Botanic Therapy Olive. Miałam 3 produkty z tej serii rok
temu i dobrze wspominam;) Widoczna na zdjęciu odżywka Garnier Botanic Therapy Coco Milk & Macadamia była z kolei wcześniej
kupiona online;) Podobnie jak nawilżacze do ciała, które zawsze muszę mieć w zapasie. A że Mixa nawilżać potrafi to jest tutaj balsam i mleczko;)
Pozostając w temacie
włosów, w lutym zamówiłam na Aliexpress tą słynną szczotkę Abody. Zanim zdążyła
przyjść, coś mnie napadło i kupiłam jeszcze dwie szczotki – Olivia Garden Ceramic + Ion Supreme Combo i The Wet Brush Padle. Czyn godny pożałowania,
bo posiadam teraz kilka szczotek, ale na swoje usprawiedliwienie mam to, że moje
włosy od jakiegoś czasu sprawiają mi problemy. Prawdopodobnie zawdzięczam to
swojej tarczycy;) Cóż, życie:D
Od początku roku nie
zachwycił mnie żaden tusz do rzęs, więc uznałam, że chyba warto poszukać czegoś
nowego. Zdecydowałam się na nowość Maybelline
Snapscara i wiekowy już L’Oreal
Paris Telescopic, którego miałam okazję używać lata temu;) Uznałam też, że do zabawy z cieniami przyda mi się Nyx Glitter Primer. Jeszcze pod
koniec zeszłego roku wspominałam, że podobają mi się perfumy Paco Rabanne Pure XS. Po paru miesiącach radośnie stwierdziłam, że jeszcze się zmieszczą w mojej pachnącej szufladzie i
oto są;)
Prawie bym zapomniała o zestawie 15 pędzli do makijażu Jessup,
które zamówiłam jeszcze w lutym. I tak – również dotarły 8 marca;) Biorąc pod
uwagę czas realizacji, zwykle mam pecha do zakupów z Ali. Ale tym razem
Chińczyk naprawdę się postarał, ponieważ nie dość, że paczka była u mnie w 11
dni od nadania to jeszcze została wysłana kurierem i doręczona pod same drzwi. W
przypadku duperelków z Aliexpress zwykle czeka mnie awizo albo w najlepszym
wypadku list w skrzynce, jeśli się mieści i nie waży zbyt wiele;) A tu taka
miła niespodzianka;) Nie mogłam ukryć wzruszenia haha. Może coś o nich napiszę;)
W przeciwieństwie do mnie, moja siostra akurat zamieszkuje tereny sprzyjające zakupom w Lidlu;) Dlatego postanowiłam zmolestować ją o zakup tych 3 gorąco pożądanych przeze mnie kremików do rąk Cien Food For Skin i udało się;) Niecały tydzień później znów była na nie promocja i zapasy zostały uzupełnione;) W lutym miałam chęć na żel Isana Feel like a bird, ale kupiłam wtedy ten słodki do bólu o zapachu ciasta tęczowego;) W marcu jednak znów spostrzegłam ostatni na półce żel i uznałam, że to znak, że muszę go mieć. Promocja też była, a i owszem. I to tyle w temacie moich hulanek;)
W przeciwieństwie do mnie, moja siostra akurat zamieszkuje tereny sprzyjające zakupom w Lidlu;) Dlatego postanowiłam zmolestować ją o zakup tych 3 gorąco pożądanych przeze mnie kremików do rąk Cien Food For Skin i udało się;) Niecały tydzień później znów była na nie promocja i zapasy zostały uzupełnione;) W lutym miałam chęć na żel Isana Feel like a bird, ale kupiłam wtedy ten słodki do bólu o zapachu ciasta tęczowego;) W marcu jednak znów spostrzegłam ostatni na półce żel i uznałam, że to znak, że muszę go mieć. Promocja też była, a i owszem. I to tyle w temacie moich hulanek;)
Teraz już prezenty i tak
dalej;) I tutaj otwarcie miesiąca zrobiło NUXE
podsyłając mi trio do pielęgnacji twarzy. Aksamitny
krem naprawczy Nuxe Creme Prodigieuse Boost miałam już okazję wcześniej
poznać i zużyć. Podobnie jak Nuxe
Nuxellence Detox. Ale rozświetlający
balsam pod oczy Nuxe Nuxuriance Gold
to nowość, z którą nie miałam wcześniej do czynienia, a tak się składa, że
intrygowała mnie od dnia premiery;) Mam go w użyciu i jak dotąd wrażenia są bardzo pozytywne.
Trafiła też do mnie
limitka Bell Bon Bon, a na blogu
pojawił się mały przegląd tych produktów;)
Tego dnia trafiły do mnie
też olejek i maska do włosów od
marki Il Salone Milano;)
No i kosmetyki Jane Iredale. Pamiętacie te śliczności? Teraz mam kolejne;) Zestaw do brwi, róż i mgiełka Pommist.
Z kolei z Oriflame trafiła do mnie kredka do brwi Giordani Gold, zastępując tym samym Wibo oraz dwa przydatne dla mnie gadżety, czyli przyrząd do czyszczenia szczotek do włosów i rękawiczki do kremu z możliwością korzystania z ajfona;)
No i kosmetyki Jane Iredale. Pamiętacie te śliczności? Teraz mam kolejne;) Zestaw do brwi, róż i mgiełka Pommist.
Z kolei z Oriflame trafiła do mnie kredka do brwi Giordani Gold, zastępując tym samym Wibo oraz dwa przydatne dla mnie gadżety, czyli przyrząd do czyszczenia szczotek do włosów i rękawiczki do kremu z możliwością korzystania z ajfona;)
I wsio. Miesiąc się co prawda jeszcze nie skończył, ale chyba nic więcej nie przewiduję (najwyżej dokleję:P).
Jak Wam mija marzec? Oszczędnie czy z rozmachem?:D A może spotkało Was ostatnio coś dziwnego?:P
No niezłe szaleństwo! :)
OdpowiedzUsuńTroszkę, zawsze mogło być gorzej :D
UsuńW sumie u mnie też ciągle jakieś cuda na kiju xD Lubię szczotki the wet brush i ten tusz l’oreal :)
OdpowiedzUsuńU nas to chyba norma:D
UsuńSzaleństwo 😉 Zaciekawiłaś mnie tymi pędzlami jessup
OdpowiedzUsuńJak coś to teraz są w promocji na Ali i można kupić jeszcze taniej:)
UsuńMarzec obfitował u mnie w nowości kosmetyczne, ale całe szczęście sama nie nakupowałam ich jakoś szczególnie dużo. Staram się trzymać choć trochę niekupowania, bo i tak mam pełną szafkę kosmetyków kupionych w zeszłym roku :D
OdpowiedzUsuńU mnie kupione i nie kupione:D Zapasy nieźle ogarnęłam, więc można było kupić to i owo:)
UsuńPure XS, muszę poznać 😍
OdpowiedzUsuńMnie się bardzo podoba:)
UsuńUwielbiam Pure XS. Jedna z ładniejszych kompozycji, które ukazały sie ostatnio na rynku.
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę:)
UsuńPędzelkowy mój fetysz chce, byś coś popisała o tych pędzelkach :)
OdpowiedzUsuńHihi, zdjęcia mam, więc da się zrobić;)
UsuńBardzo fajne nowości! Możemy się spodziewać wielu ciekawych nowości!
OdpowiedzUsuńNo troszkę tego jest;)
UsuńJa oszczędnie, ale Ty za to widzę poszalałaś, jak prawie zawsze :D
OdpowiedzUsuńJakoś tak wyszło :D
UsuńRzeczywiście miałaś trochę mało przyjemnych wypadków... ale za to ile nowości na pocieszenie;). Miłego używania.
OdpowiedzUsuńNo jakieś pocieszenie jest:D Najważniejsze, że nic się nie popsuło podczas tych wypadków:D Choć kalendarz stracił na urodzie:P
UsuńNa zestaw pędzli mam wielką chęć! Zainteresowało mnie też masło mango z Isany
OdpowiedzUsuń❤️
Teraz są taniej, więc warto kupić:)
UsuńMasło przeciętne było;)
U mnie zdecydowanie mniej nowości, ale zawsze sie coś znajdzie :D Do kremów Cien robiłam 2 podjeścia, ale nie udało się, więc zrezygnowałam z zakupów ;P
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze kiedyś je rzucą:D Ja też bym specjalnie już nie szukała, ale siostra tam robi zakupy to mi kupiła przy okazji:) Fajne są. Choć różowy mnie wnerwia zapachem:P
UsuńPiękne zapasy ;* Również mam tą odzywke od Garniera ^^
OdpowiedzUsuńCałkiem spoko ta seria:)
UsuńBardzo jestem ciekawa tych pędzli.
OdpowiedzUsuńMoże nie ideały, ale fajne są:)
UsuńEj Rossmann, niby dzień kobiet, a dlaczego krem dla faceta dajecie? :D Co to za świętowanie dnia kobiet ja się pytam :DDD.
OdpowiedzUsuńU mnie w sumie to marzec bogaty :P
A bo żeby panom nie było smutno:D Tak btw. dziwne, że faceci mają tyle świąt, bo 30.09 dzień chłopaka, 10.03 dzień mężczyzny i jeszcze według niektórych 4.04🤷🏽♀️
UsuńNo to chętnie zobaczę😆
Ja jestem bardzo ciekawa tych szczotek do włosów, zwłaszcza tej Olivia Garden.
OdpowiedzUsuńŚmierdzi ta szczotka😁 Póki co próbuję:)
UsuńIle ciekawych nowości...
OdpowiedzUsuńPędzelki JessUp zbierają świetne opinie - myślę, że skuszę sie na zamówienie ich. I jeszcze ten balsam pod oczy z Nuxe mnie zaciekawił.
Spoczko te pędzelki:) Choć jeden trafił mi się z zarysowaną rączką:P
Usuńwspółczuję problemów zdrowotnych, sama je cały czas ostatnio mam niestety
OdpowiedzUsuńU mnie w sumie norma😅
Usuńnaprawdę dużo nowych rzeczy! Aż zapragnęłam powąchać te masło z Isany!
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytałabym coś o tych pędzlach, bo sama szukam czegoś nowego :)
Masło takie przeciętne było. Zapach jest ok, ale nie powala powiem szczerze:)
Usuń