Co prawda w tym roku na
majówkę nigdzie się nie wybieram, ale nie ubolewam, albowiem w zamian otrzymam
coś naprawdę cennego;) Coś, co powoduje, że wręcz nie posiadam się z radości;) Majówka w mieście nie przeszkadza mi
jednak trochę poteoretyzować i ocenić czy Rossmann
spakował mnie z sensem? Wszak swoje na majówkach jednak przeżyłam i czasami był
to przyjemny czas, a z niektórych lat pamiętam głównie zamarzanie:D Poza tym
pomyślałam sobie, że dawno nie było takiego luźnego, spontanicznego wpisu. A że
ta jakże pakowna kosmetyczka wywołała u mnie uśmieszek to jest i spontan;)
W tym miesiącu znów
zachowałam się nieasertywnie i odwiedzałam drogerie Rossmann częściej niż
ustawa przewiduje;) Ale zabawne w tym wszystkim było to, że dwa razy z rzędu po
moich zakupach kolorówki, owa drogeria „przyszła” też do mnie;) Jak jakieś
wsparcie po-promocyjne;) Czwartkową niespodzianką okazała się być kosmetyczka
pełna produktów, które mogą się przydać podczas majówki.
Pierwsze, co zwróciło moją
uwagę to sama kosmetyczka. Kosmetyczek
ci u mnie nie brak, choć chyba częściej je rozdaję po rodzinie lub znajomych niż
korzystam. Jednak patrząc na nią uznałam, że takiej jeszcze nie mam i że ma w
sobie to bliżej nieokreślone radosne „coś” (nie pytajcie!;)). Muszę przyznać, że
jest naprawdę pojemna i porządnie wykonana. Łącznie posiada jedną dużą
przegrodę i dwie małe kieszonki. Widzę jedynie jedną sporą wadę. A mianowicie
brak jakiejkolwiek rączki powalającej na wygodne przenoszenie;) A ja np. lubię
sobie wziąć kosmetyczkę do samochodu, jako taki „bagaż podręczny”;) Tą będzie
trzeba wrzucać do większej torby. Można też korzystać w warunkach domowych,
jeśli ktoś ma potrzebę. Choć ja akurat kosmetyki pielęgnacyjne trzymam na półkach w łazience,
a kolorówkę w toaletce. Nie wiem jak z dostępnością samej kosmetyczki, ponieważ
jako stała bywalczyni drogerii jakoś się na nią nie natknęłam. W apce też nie
widzę. Ale możliwe, że dopiero będą w sprzedaży;)
Przechodząc do zawartości,
wewnątrz znalazłam kosmetyki Alterra
i Sin Skin. Jakie kosmetyki z Rosska można zabrać na majówkę?
Produktami pierwszej
potrzeby są oczywiście te przeznaczone do mycia;) Częste mycie skraca życie, ale lepiej umrzeć czystym i pachnącym:P Mam tutaj żel pod prysznic Alterra o długotrwałym egzotycznym zapachu
Frangipani i Bio Pomelo. Całkiem
niedawno rozmawiałam o tym żelu z Hellojzą
i pisała, że niestety zapach wcale taki egzotyczny nie jest, a bardziej podpada
pod niemrawy. Ale przyznaję, że ciekawił mnie już jakiś czas, więc na pewno
spróbuję i mój bezwzględny nos go oceni na mokro (tj. pod prysznicem;)). Może wyczuję jakieś dziwne aromaty? Wiem, że na to czekacie;) Te eko żele często mają takie bardziej łagodne zapachy, co może być
zarówno wadą jak i zaletą. Do włosów jest Alterra
szampon Kakao i Baobab, czyli dość interesujące połączenie. Polecany jest do
włosów zmęczonych i zniszczonych. Ostatnio ciągle narzekałam na swoje włosy,
ale co ciekawe przed świętami fryzjerka powiedziała mi, że mam „normalne,
zdrowe włosy”;) Także może byłam wobec nich zbyt krytyczna:D Plus za poręczne
opakowanie, bo jest to ważne podczas potencjalnego wyjazdu;) Produkty do włosów
z Alterry dotychczas słabo się u mnie sprawdzały, ale kakao nawet mnie
intryguje i sprawdzę co warte;)
Alterra
nawilżane chusteczki micelarne to produkt, który
zdecydowanie może być przydatny podczas wyjazdu. Przynajmniej mamy pewność, że
nic nam się nie rozleje;) Kiedy patrzę na takie chusteczki zawsze przypomina mi
się sytuacja z Oiomu, a dokładnie pytania pielęgniarek pt.: myjesz się wodą czy
chusteczkami? I te odpowiedzi pacjentów (w tym moje) chusteczkaaamiiii… Ale co
się dziwić skoro wszyscy byli wykończeni:D Dwa razy miałam okazję tam leżeć i
za każdym razem to jakże fascynujące pytanie;) A tak serio, te chusteczki są do demakijażu, więc warto pamiętać żeby potem umyć twarz np. żelem albo pianką.
Jeśli majówka to pewnie
chciałoby się zrobić grilla i może złapać pierwsze promienie słońca? Skóra
Polek często jest jednak wrażliwa, więc faktycznie przydać się może krem z
filtrem, np. Alterra SPF30 z bio migdałem
i bio hibiskusem.
A potem coś łagodzącego po opalaniu na wszelki wypadek
albo żeby po prostu nawilżyć ciało, np.
Alterra balsam po opalaniu aloes bio i arnika górska bio. Choć przyznaję, że akurat moja skóra bardzo dobrze toleruje słońce, tzn. nie przytrafiają mi się podrażnienia etc. Dlatego tego typu produkty stosuję za zwyczaj jak każdy inny balsam do ciała:) Balsamów nigdy za wiele, bo zużywam je litrami;)
Obecnie mam już w
użyciu filtr Innisfree, a moje jakiekolwiek opalanie w tym roku będzie zależne
od tego czy zdecyduję się na proponowaną przez lekarza terapię przeciwbólową
lekiem fotouczulającym. Słońca będę wtedy musiała unikać jak ognia, więc cały
czas rozważam czy nie poczekać do końca lata;) Nie chodzi już nawet o jakieś
wielkie opalanie, ale perspektywa ciągłego chowania się przed słońcem nie
nastraja mnie pozytywnie;) Nie mówiąc już o wielu potencjalnych problemach wynikających z zażywania tego cuda. Tak czy inaczej kosmetyk z filtrem i balsam do ciała zawsze warto mieć w pogotowiu. Ale patrząc na prognozy pogody, dla równowagi polecam zabrać też ze sobą jakąś kurtałkę z kapturkiem, bo zanosi się na deszcz;) W tym miejscu pojadę klasykiem: "sorry, taki mamy klimat";)
No i rączki. Zastanawiałam
się co tak ładnie pachnie w tej kosmetyczce, taką nutką pomarańczki i być może
to ten krem, czyli Alterra krem do rąk
rokitnik bio i olej arganowy bio? Maniaczką kremowania rąk nie jestem, ale
wieczorem zawsze smaruję;) Chyba, że jestem „umierająca” np. na ciężki katar to
wtedy nie;)
O majówkowy makijaż ma
zadbać SIN SKIN i tu trzeba
przyznać, że jest niekonwencjonalnie;) Na zakup zielonego tuszu rzęs raczej bym
nie wpadła. Bardziej pociągnęłoby mnie w stronę niebieskiego lub granatowego
(kiedyś całkiem często takich używałam). Ale SIN SKIN Must Have The Perfect Eye będący wegańskim tuszem do rzęs
w poręcznym mini opakowaniu, może skłonić do małych eksperymentów;)
Niekoniecznie musimy użyć na całe rzęsy. Możemy potraktować nim same końce
rzęs, tylko górne albo dolne rzęsy, tudzież pomalować zielonym jedynie w
kącikach. Wszystko zależy od naszej kreatywności;)
Jest też SIN SKIN Must Have The Perfect Line,
czyli eyeliner. Tutaj znów w kolorze – 05 Fling
It! który jest całkiem spoko fioletem i zamierzam go pomolestować;) Ostatnią
rzeczą jest błyszczyk SIN SKIN Must Have
The Perfect Lip w odcieniu 05 Dazzle
me. Błyszczyki lubię. Ciekawa jestem jak wypadnie na moich ustach, ponieważ
kolor przez opakowanie wydaje się dość chłodny. Ale podejrzewam, że można też
zastosować na szminkę korygując nieco efekt finalny.
Myślę, że zawartość
całkiem do rzeczy. W każdym razie mnie zaskoczyła ogólnie pozytywnie. Musiałabym dorzucić jedynie trochę produktów;) Wszak wyznaję zasadę - lepiej nosić niż się prosić, czyli wolę zabrać więcej nawet gdyby nie wszystko miało się przydać;) Trzeba być gotowym na ewentualny kataklizm;) Poza tym dzięki temu Ewelina zawsze poratuje odpowiednim kremem, zestawem tabletek na każdą okazję, plastrem czy nawet podpaską ze skrzydełkami;)
Ps. jednorożca tam nie było;)
Ps. jednorożca tam nie było;)
Wybieracie
się gdzieś na majówkę? Jakie kosmetyki za zwyczaj zabieracie na takie wyjazdy?
Ja w tym roku nie wybieram się na majówkę. Niezła zawartość.
OdpowiedzUsuńNo ja też nie, ale nie ubolewam:D
UsuńKosmetyczka absolutnie prześwietna! 😊
OdpowiedzUsuńNo fajnie wykonana muszę przyznać:)
UsuńRewelacyjny pomysl.I mysle ze podolal :)
OdpowiedzUsuńJejuuuu, kosmetyki ok, ale chciałabym tą kosmetyczkę! Dla mnie idealna nawet bez rączki :D Nie wiesz, czy można ją kupić w rosku?
OdpowiedzUsuńNo kosmetyczka od razu wpadła mi w oko:D Choć z rączką byłaby dla mnie po prostu bardziej funkcjonalna w podróży. Właśnie nie widziałam jej w Rosskach ani w apce, ale miała metkę i myślę, że jest normalnie na sprzedaż. Pytanie tylko czy dopiero będzie na sprzedaż czy już była. Ale zapytam i dam Ci znać na Insta jak dostanę odpowiedź:)
UsuńA mnie właśnie ten jednorożec najbardziej zaciekawił haha
OdpowiedzUsuńTak też myślałam:D
UsuńSporo nowości Alterry widzę :D
OdpowiedzUsuńTak, Alterra i trochę Sin Skin;)
UsuńJa w tym roku odpuszczam majówkowe wojaże co prawda, ale produkty Alterry mocno mnie zaciekawiły :)
OdpowiedzUsuńNo ja też odpuszczam :)
Usuńbardzo fajna ta kosmetyczka.
OdpowiedzUsuńAno fajna:)
UsuńA ja uwielbiam kosmetyki Alterra, ale u mnie jest ich bardzo mało, ciężko je dostać
OdpowiedzUsuńO serio? To może przez aplikację? U mnie jest bardzo dużo Rossmannów, więc na dobrą sprawę łatwo wszystko znaleźć.
UsuńJa miałam jechać na majówkę, ale pogoda nie zachęca;). Mój wyjazd majowy przesunie się na koniec maja i gdzie indziej chyba;). A rossmannowa niespodzianka przyznaję, że sympatyczna:). Najbardziej podoba mi się liner Sin Skin oraz błyszczyk. A nie miałam jeszcze nic tej marki, więc tym bardziej bym się z nich ucieszyła:).
OdpowiedzUsuńMoże i lepiej, bo jak marznąć i moknąć to jednak żadna przyjemność. Często miałam takiego pecha :P
UsuńNa wyjazdy zabieram stanowczo za dużo kosmetyków :D
OdpowiedzUsuńKupiłam sobie w Rossmanie nowa kosmetyczkę z serii, jak ty dostałaś . Jest mega pakowana, jak na taki wymiar :)
O widzisz, czyli powinny być dostępne :)
Usuńale super pomysł :DPiękny jednorożec :D ja zaewsze zabieram ze sobą za dużo rzeczy haha D:
OdpowiedzUsuńTrzeba mieć na wszelki wypadek :D
UsuńA ten jednorożec taki fajny 😁 ja też wyznaję zasadę, że lepiej nosić niż się prosić i zawsze mam walizkę wypakowaną po brzegi 😜 a potem faktycznie się pożycza 😂
OdpowiedzUsuńNo sweetaśny😂 Chińczyk się postarał😆 To jest jednorożec z długopisu😂 Lepiej więcej niż za mało 😆
UsuńOoo to nici z opalania, zostaw to na drugi rok :D!
OdpowiedzUsuńNa majówkę nici, ale ogólnie to się jeszcze zastanawiam czy brać świństwo zaraz teraz czy zaraz potem😜
UsuńKosmetyczka jest przegenialna :)
OdpowiedzUsuńFajnie pomyślana;)
UsuńJa zawsze mam przy sobie krem do rąk i serum do twarzy :)
OdpowiedzUsuńO to wersja ekonomiczna:)
UsuńU mnie w mieście otworzyli rossmana jakiś czas temu i uwielbiam go odwiedzać :D
OdpowiedzUsuńHaha to coś jak ja😂 u mnie jest ich multum 🙈
UsuńTrzeba przyznać, że zawartość tej kosmetyczki bardzo obfita :)
OdpowiedzUsuńTo fakt;)
UsuńHahah szkoda, że Rossmann nie przewidział pogody ;D Niestety, przynajmniej u mnie, ma być zimno ;(
OdpowiedzUsuńA ten żel zabrałam dziś pod prysznic i hmm, on jest mega gęsty, nie pieni się i pod w kontakcie z wodą zapach zmienia się w bardziej chemiczny. Średnio mi się podoba, liczyłam na coś świeżego, a tu są bardziej gumy kulki ;p
Rossmann założył wersję optymistyczną, a tu sorry, taki mamy klimat😅 No ciekawa jestem czy mi podejdzie...
UsuńIle ja tu widzę świetnych kosmetyków 💝♥️
OdpowiedzUsuńI takie przygotowanie na majówkę to ja rozumiem :)
OdpowiedzUsuńKosmetyczka jest piękna! Zawartość też mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńMi też:)
UsuńEch, bawią mnie czasem te opisy...Jak włosy mogą być "zmęczone"? Zawsze mi się wydawało, że to określenie jest używane do opisania samopoczucia żywej istoty :D Tak sobie patrzę i myślę, że niby fajnie, że Rossmann coś przysłał, ale z drugiej strony chyba porozdawałabym wszystko. Chyba wolę mieć kontrolę nad tym, co znajduje się w mojej kosmetyczce.
OdpowiedzUsuńProducenci tak już mają;) Różne cuda można wyczytać;) Jak pomyślę o „zmęczonych włosach” to przychodzi mi na myśl to, że np. „męczymy” je stylizacją, farbowaniem etc. Po prostu nie mają z nami lekko;)
UsuńNie no bez jaj😂 Rossmann pozbawia mnie kontroli nad moją kosmetyczką?😅 Nie wiem czy się zorientowałaś, ale ten wpis jest pół żartem, pół serio. Nie podchodzę do tego tak sztywno. Zwłaszcza, że tak jak napisałam... nigdzie nie jadę☺️
To był prezent-niespodzianka i nikt nie wymagał ode mnie ani publikacji na blogu ani zabierania ze sobą tych produktów w dokładnie takim składzie ani nawet ich używania🙂 Napisałam bo chciałam🙂 Nikt kontroli mnie nie pozbawia😎 Jeśli chcę mogę wypróbować, a jeśli nie to mogę się z kimś podzielić.
Wieeeem, pomarudzić mi nie dasz chwilę?...No weeeeź, nie pozbawiaj mnie tego :D Poza tym absolutnie nie mam z tym problemu, ze Rosek Cię obdarował, po prostu stwierdzam, ze ja (i moje jestestwo) bym porozdawała ;)
UsuńFajna ta kosmetyczka :)
OdpowiedzUsuńJa na majówkę nigdzie się nie wybieram i w sumie to od lat nigdzie nie byłam :o
No ja jakoś też nie, ale nie ubolewam:)
UsuńBardzo ładna kosmetyczka :) Zawartość też fajna :)
OdpowiedzUsuńTeż mi się podoba:)
UsuńTeż wolę zapakować więcej do kosmetyczki niż później mieć problem i szukać szybko drogerii bo czegoś zabrakło ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie, potem trzeba szukać wiatru w polu😂
UsuńRzeczy z Alterry towarzyszą mi już od dawna, tyle że kupuję je w Niemczech. Jedna z moich ulubionych masek do włosów jest właśnie z tej firmy!
OdpowiedzUsuńsin skin mnie ciekawi ale u nas jest prawie wyprzedana gablotka
OdpowiedzUsuńTeż mam tę kosmetyczkę :) Bardzo udana zawartość.
OdpowiedzUsuńZawartość całkiem ciekawa moim zdaniem :-) Ciekawy ten tusz :-)
OdpowiedzUsuńMi też Rossmann mógłby spakować taką kosmetyczka 😂 uwielbiam kosmetyki z Akterry
OdpowiedzUsuńKosmetyczka jak marzenie. Bardzo bym taką chciała włącznie z wyposażeniem :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna kosmetyczka, jeszcze lepsza zawartość. Jak nic Rossmann się spisał na 5 z plusem.
OdpowiedzUsuńJednego jestem pewna. Genialne zdjęcia. Następnie ciekawią mnie te kosmetyki.
OdpowiedzUsuńŁadna i poręczna kosmetyczka. Szukam ostatnio czegoś podobnego :)
OdpowiedzUsuńZielonego tuszu do rzęs to chyba jeszcze nie widziałam :D Kosmetyczki za to widziałam ostatnio w Rossmannie i miałam ochotę jedną dla siebie wziąć. Może jutro!
OdpowiedzUsuńU mnie pogoda niezaciekawa i słońca nie ma więc kremy z filtrem się nie przydadzą, ale nie widziałam że taka marka i produkty sa dostępne w Rossmannie
OdpowiedzUsuńJa się nigdzie nie wybieram - wszędzie multum ludzi i drogo. Wolę majówki w mniej turystycznych terminach, taka kosmetyczka więc u mnie musiałaby trochę poczekać :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki marki Alterra, są tanie a dobre.
OdpowiedzUsuńSama kosmetyczka jaka fajna! Bardzo lubię kosmetyki Altera, więc pewnie takie wyposażenie dla mnie byłoby idealne :)
OdpowiedzUsuń