MIYA myBBcream to gorąca nowość
kosmetyczna! W momencie premiery już po raz kolejny serwery w sklepie
online były mocno przeciążone (sprawdzałam:D). Dziewczyny z Miya Cosmetics aż 2
lata pracowały nad idealną formułą kremu BB i w końcu jest – myBBcream w dwóch
odcieniach do wyboru:) Jako jedna z pierwszych osób miałam możliwość
przetestować go na sobie i dziś przychodzę do Was z pierwszymi wrażeniami! A na
byle kogo nie trafiło, bo jak wiadomo, fanką podkładów i „podkłado-pochodnych”
to ja nie jestem. Oj nie;)
Miya krem BB – co to takiego?
Jest
to lekki, wielofunkcyjny krem koloryzujący, który został wzbogacony o naturalne składniki aktywne. Jak na
produkt marki Miya Cosmetics przystało, ma on działać szybko i wszechstronnie. Sprawdzi się, jako lekki podkład, krem
pielęgnacyjny, a także jako ochrona
przed słońcem dzięki zawartości SPF30. Krem BB marki Miya oparty został na
pigmentach mineralnych, które zapewniają skórze naturalny odcień. Dodatkowo w
składzie znajdziemy olej z nasion pomidora, ekstrakt z rozmarynu, olej ze
słodkich migdałów oraz kwas hialuronowy. Tak skomponowany skład pozwala nie
tylko na wyrównanie kolorytu cery, ale także skutecznie ją pielęgnuje. Krem BB
aż w 94% zawiera składniki pochodzenia naturalnego. Tradycyjnie już nowy
produkt Miya nie zawiera silikonów, parafiny PEG-ów, olejów mineralnych i
parabenów. Skład jest naprawdę dobry, a potwierdzenie znajdziecie na tym Fanpage - KLIK.
My
BB Cream opakowany został w różowy kartonik, wewnątrz którego skrywa się
niewielka, ale „grubiutka” i jakże różowa tubka (a nie mówiłam, że mam ostatnio
szczęście do różu?;)) o pojemności 40ml. Jest to zatem nieco więcej niż
standardowo i od razu mogę powiedzieć, że BB należy do wydajnych. Dzięki precyzyjnemu
dozownikowi łatwo wyciśniemy nawet niewielką ilość kremu.
MIYA myBBcream odcienie
Na
ten moment kremy BB występują jedynie w dwóch wersjach kolorystycznych – cera jasna BB Fair Skin i cera śniada
BB Medium to dark. Kremy BB to na ogół produkty rekomendowane jako dopasowujące
się do cery. W praktyce jednak nie zawsze tak jest i trudno dogodzić każdemu. Wersja
do cery jasnej powinna się sprawdzić przy takiej „statystycznie jasnej” skórze.
Będzie jednak zbyt ciemna dla osób o naprawdę bladej, porcelanowej cerze. Krem
może wtedy dawać efekt cery lekko muśniętej słońcem. Choć wiem, że nie każdemu
będzie to odpowiadać. Wersja do cery śniadej w moim odczuciu jest odpowiednia
do średnich karnacji. Z kolei dla typowo ciemnej cery będzie zbyt jasna. Osobiście
tak to widzę, choć w praktyce maluję tylko siebie, więc nie mnie to oceniać;) Do
papużki widocznej powyżej by się nie dopasowały, ale pozowała dumnie:D Jeśli mam
coś doradzić w kwestii koloru to najlepiej iść do Hebe z własnym pojemniczkiem
i zapytać czy można sobie zrobić próbkę z testera żeby sprawdzić w domu.
Niebawem ma być również możliwość zamawiania próbek w sklepie online Miya:)
Miya swatche kremów BB zależnie od oświetlenia. |
MIYA myBBcream moje wrażenia
Jak
już doskonale wiecie, nie jestem fanką podkładów, kremów BB ani CC. W ciągu 5,5
roku istnienia bloga secretaddiction, odkryłam dosłownie jeden podkład, który pasował mi na tyle, żebym
poużywała go nieco dłużej;) Na co dzień najchętniej sięgam jedynie po pudry lub
minerały. Dość mocno tkwi we mnie takie przeświadczenie, że regularnie stosowany
podkład o płynnej/kremowej formule niszczy cerę. To chyba silniejsze ode mnie;)
W kierunku kremów BB spoglądam jednak odrobinę łaskawszym okiem, z uwagi na to,
że w teorii jest to taki lżejszy
zamiennik podkładu. Choć w praktyce nie zawsze, bo niekiedy np. tradycyjne
koreańskie kremy BB mają dość mocne krycie. Osobiście nie byłam jednak
zadowolona z żadnego azjatyckiego kremu BB, ponieważ nawet, jeśli efekt mi się
podobał to odcień był dramatyczny i u mnie najczęściej wypadał sino. Co przy
moim ciepłym kolorycie nie jest korzystne;) Jeśli więc już mam wypróbować jakiś
krem BB to raczej skłaniam się ku europejskim markom. To dla mnie większa
szansa na dopasowanie;) Z kremów BB Miya wizualnie bardziej podoba mi
się wersja do cery jasnej, ponieważ ma więcej żółtych pigmentów. Wersja śniada z kolei wpada w beż. Gdy wyjęłam kremy z opakowań i na szybko wypróbowałam
odcienie na grzbiecie dłoni to doszłam do wniosku, że… żaden z nich mi się nie dopasuje. W
dodatku zaraz po wyciśnięciu oba wydawały mi się niemal identyczne. Wizualnie
zdecydowanie nie są to typowe dla mnie odcienie i gdybym wypróbowała je np. w sklepie
na dłoni to na pewno dostałyby łatkę „nie dla mnie”. Podjęłam jednak wyzwanie w
nadziei, że odcień się dopasuje.
Wybrałam ciemniejszy, czyli cera śniada. I faktycznie… Nie wiem jak on to robi, ale kolor nie budzi moich zastrzeżeń już po nałożeniu na twarz. Może dlatego, że krem BB ma w sobie pewną dozę przejrzystości. Nie jest produktem mocno kryjącym. Muszę jednak dodać, że moja cera na ogół nie ma wiele do ukrycia. Pod warunkiem, że się nie podrapię, tworząc tym samym czerwone placki na twarzy albo nie najdzie mnie na tarcie lub wyciskanie jakichś mikro niedoskonałości;) Problemem są dla mnie cienie pod oczami. Choć ostatnio nawet nie pokazywały maksimum swoich możliwości, więc nie narzekam;) Na cienie pod oczami za zwyczaj nakładam korektor. Na zdjęciach dosłownie odrobinka. To jak postrzegamy krycie będzie zależne przede wszystkim od wyjściowego stanu cery. Inaczej, gdy mamy w miarę czystą cerę, a inaczej gdy musimy zakamuflować np. przebarwienia lub trądzik. Muszę jednak przyznać, że nawet gdybym miała dużo do ukrycia to i tak wolałabym używać lekkiego kremu BB Miya z dobrym składem, który nie pogorszy stanu cery, niż mocno kryjącego podkładu, który na dłuższą metę na pewno nie wspomoże leczenia skóry. Dużym plusem kremu BB od Miya jest filtr SPF 30. Zawsze ciężko mi znaleźć fajny krem pielęgnacyjny z filtrem, więc bardzo sobie cenię gdy podkład albo puder taki filtr posiada. Plusem jest też to, że mimo tego nie ma on typowego „filtrowego” zapachu. Krem BB pachnie bardzo przyjemnie i jest to jakiś bliżej nieokreślony znajomy mi zapach;) Na skórze jest wyczuwalny przez dłuższą chwilę.
Krem BB zmywam najpierw płynem micelarnym, a następnie żelem (zawsze stosuję 2-etapowe oczyszczanie cery). Ze względu na zawartość filtra warto pamiętać o dokładnym demakijażu i oczyszczeniu twarzy. Jeśli lubicie olejki to mogę polecić mySUPERskin.
Wybrałam ciemniejszy, czyli cera śniada. I faktycznie… Nie wiem jak on to robi, ale kolor nie budzi moich zastrzeżeń już po nałożeniu na twarz. Może dlatego, że krem BB ma w sobie pewną dozę przejrzystości. Nie jest produktem mocno kryjącym. Muszę jednak dodać, że moja cera na ogół nie ma wiele do ukrycia. Pod warunkiem, że się nie podrapię, tworząc tym samym czerwone placki na twarzy albo nie najdzie mnie na tarcie lub wyciskanie jakichś mikro niedoskonałości;) Problemem są dla mnie cienie pod oczami. Choć ostatnio nawet nie pokazywały maksimum swoich możliwości, więc nie narzekam;) Na cienie pod oczami za zwyczaj nakładam korektor. Na zdjęciach dosłownie odrobinka. To jak postrzegamy krycie będzie zależne przede wszystkim od wyjściowego stanu cery. Inaczej, gdy mamy w miarę czystą cerę, a inaczej gdy musimy zakamuflować np. przebarwienia lub trądzik. Muszę jednak przyznać, że nawet gdybym miała dużo do ukrycia to i tak wolałabym używać lekkiego kremu BB Miya z dobrym składem, który nie pogorszy stanu cery, niż mocno kryjącego podkładu, który na dłuższą metę na pewno nie wspomoże leczenia skóry. Dużym plusem kremu BB od Miya jest filtr SPF 30. Zawsze ciężko mi znaleźć fajny krem pielęgnacyjny z filtrem, więc bardzo sobie cenię gdy podkład albo puder taki filtr posiada. Plusem jest też to, że mimo tego nie ma on typowego „filtrowego” zapachu. Krem BB pachnie bardzo przyjemnie i jest to jakiś bliżej nieokreślony znajomy mi zapach;) Na skórze jest wyczuwalny przez dłuższą chwilę.
Demakijaż
Krem BB zmywam najpierw płynem micelarnym, a następnie żelem (zawsze stosuję 2-etapowe oczyszczanie cery). Ze względu na zawartość filtra warto pamiętać o dokładnym demakijażu i oczyszczeniu twarzy. Jeśli lubicie olejki to mogę polecić mySUPERskin.
Mój sposób na krem BB Miya Cosmetics
Krem
BB posiada kremową formułę i rzeczywiście wyczuwalne są jego dodatkowe
właściwości pielęgnacyjne. Kiedy nałożyłam go po raz pierwszy (tak na szybko zaraz
po wyciągnięciu z paczki) moja twarz była potraktowana wieloetapową pielęgnacją
i muszę przyznać, że krem nieco trudniej mi się aplikował, a następnie trochę
zrolował. Wypróbowałam więc różne sposoby aplikacji i przy wieloetapowej
pielęgnacji trzeba uważać z ilością nakładanych uprzednio produktów. Czyli
nakładamy mniejsze porcje esencji, serum i kremu niż za zwyczaj. Dużo łatwiej
sprawa wygląda przy minimalistycznej pielęgnacji. Krem BB dobrze się dogaduje
nałożony na serum lub lekki krem. Bardzo fajnie współpracuje również z bazą.
Można go również zastosować na twarz niepokrytą pielęgnacją, ponieważ sam w
sobie posiada właściwości pielęgnacyjne i ochronne. Dobra opcja dla leniuszków;) Zdążyłam go wypróbować zarówno w
temperaturach umiarkowanych jak i podczas upałów. Na mojej mieszanej skórze daje
naturalne wykończenie, ale z biegiem dnia lub pod wpływem ciepła, stopniowo się wyświeca.
Wystarczą jednak bibułki matujące albo zwykłe chusteczki higieniczne i już jest
lepiej. Na co dzień jednak nakładam na niego puder wykańczający, który sprawia
że moja cera jest na dłużej utrzymana w ryzach. Osobiście bardzo lubię go
stosować w połączeniu z rozświetlaczem mySTARlighter Sunset Glow. Myślę, że mógłby się też fajnie sprawdzić nałożony na SecretGLOW, ale akurat mi się skończył;) Krem BB całkiem nieźle sobie radzi nawet podczas
sauny w łódzkim MPK:D Cenię go przede wszystkim to, że odcień ładnie się dopasowuje "nie wybladzając" mnie przy tym oraz za efekt wygładzenia i skład. Jak już mam używać BB to zdecydowanie preferuję z dobrym składem (żeby nie poniszczył mi cery:P) i z filtrem:) Bardzo jestem ciekawa czy odcień śniady nadal będzie się
dopasowywał gdy trochę się opalę;)
Twarz bez żadnego makijażu, pokryta jedynie pielęgnacją i balsamem do ust. |
Kremy
BB MIYA znajdziecie na miyacosmetics.com,
a stacjonarnie wyłącznie w drogeriach
Hebe.
Używacie kremów BB? Znacie najmłodsze
dziecko MIYA?
Szkoda, że tylko 2 kolory. Ten jaśniejszy wcale nie jest taki jasny ;)
OdpowiedzUsuńTak, dla bladzioszków pewnie będzie za ciemny;)
Usuńmasz tak ładną twarz , że nie musisz niczego używać, ja stosuję niemal wyłącznie kremy bb bo tak się przyzwyczaiłam i nie potrzebuję mocnego krycia
OdpowiedzUsuńNo za zwyczaj nie mam wiele do ukrycia więc nawet taki lekki BB albo puder fajnie daje radę;)
Usuńnapaliłam się na wersję jasną dopóki nie doczytałam że będzie dobry na "statystycznie jasnej cerze" :P no ja jestem wybitnie blada, ale na Tobie wygląda cuuudownie :-)
OdpowiedzUsuńNo wydaje mi się, że dla wybitnie bladych będzie za ciemny. Aczkolwiek ja maluję tylko siebie więc na dobrą sprawę nie mnie oceniać:D Kolor trzeba niestety wypróbować zawsze na sobie, bo swatche i efekty u każdego będą wyglądać inaczej zależnie od wyjściowego odcienia cery etc.
UsuńNo ładnie wygląda na cerze i w ogóle jaka cera Koleżanko ;D Zazdro! Dawno niczego z Miya nie miałam i jakoś ostatnio się rozmijamy, bo nic mnie od nich nie kusi. Zamiast BB na lato wolę minerały ;) No i te kolory, jasny wydaje się bardzo ciemny. Ja jestem mega blada, filtruje się cały rok, normalnie świecę na słońcu niczym Edward ze Zmierzchu ;D
OdpowiedzUsuńNo na cerę nie mogę narzekać. Zawsze staram się dobierać odpowiednią pielęgnację, która pomaga w jej utrzymaniu. Choć od czasu do czasu najdzie mnie na jakieś drapanie/tarcie i wtedy potrafię sobie urządzić taki Armagedon, że nawet dermatolog jest pod wrażeniem:P Ja minerały też bardzo lubię i w ogóle pudry uwielbiam, bo są dla mnie szybkie w obsłudze. Przy BB i podkładzie muszę się bardziej przyjrzeć żeby równo nałożyć;)
UsuńTeż nie jestem fanka wszelakich podkładów, ale w Twoim przypadku wcale się nie dziwię ;P Cera jak marzenie ;D
OdpowiedzUsuńNo na szczęście zmuszona do korzystania z podkładów nie jestem:D Ale ten BB pozytywnie mnie zaskoczył:)
UsuńDla mnie zapewne nie ma koloru :D papug skradł Ci posta ;) super pozuje :)
OdpowiedzUsuńBędzie za ciemny raczej dla Ciebie:( Hehehe no jak już się opiekowałam pożyczoną papużką (jednak okazała się samiczką xD) to nie mogłam się oprzeć żeby nie wykorzystać do swoich celów:D
UsuńBardzo lubię kremy bb i koloryzujące, po podkłady sięgam tylko przy większych wyjściach.
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze:) Zawsze to lżej dla skóry:)
UsuńSzkoda, że dla mnie nie ma koloru. :( Ładnie wyglądasz! A Maciej jaki model :D
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze rozszerzą gamę kolorystyczną, bo zainteresowanie jest spore:)
UsuńA to Borbina - papuga mojej siostry:) Ale Maciej też umie w modeling haha
Dla mnie dobry filtr to podstawa w bb kremie :)
OdpowiedzUsuńTo duża zaleta zdecydowanie:)
UsuńJa właśnie szukam kremu BB na lato, myślę że właśnie znalazłam ❤️❤️❤️
OdpowiedzUsuńSuper:)
UsuńNie dobrałabym odpowiedniego odcienia, mam bladą skórę 😉
OdpowiedzUsuńNo jasny nie jest aż taki bardzo jasny.
UsuńFajnie, że kolor się dopasowuje. Ale obawiam się, że przy mojej bladej cerze oba warianty byłyby jednak za ciemne.
OdpowiedzUsuńBladość rządzi się swoimi prawami, więc może być trudniej.
UsuńZakochałam się w Twoich zdjęciach :-) Chodząca reklama dla marki :-)
OdpowiedzUsuńHaha no nie wiem. Strasznie się wstydziłam dodać niektóre z nich 🤦🏽♀️😂
UsuńPapuga świetna modelka :D. Co do kremu, to w ciemno brałabym ciemniejszy odcień, choć chyba wolałabym poczekać na dostępność próbek :)
OdpowiedzUsuńPapuga daje radę ;D Kolorek najlepiej sprawdzić osobiście żeby dobrze dopasować:)
UsuńBardzo lubię takie kremy BB z dobrym składem a właśnie dobijam mój z Lily Lolo. Jednak te kolory nie bardzo do mnie przemawiają. Mimo że nie jestem bladziochem to fair wydaje mi się ciemny.
OdpowiedzUsuńKolory to zawsze trudna sprawa, także trzeba sprawdzić samemu niestety...
UsuńKochana te opakowania mówią same za siebie!:)
OdpowiedzUsuńA jakie foty, super! Czym robiłaś? Aparat w telefonie czy coś lepszego??
Tak jak napisałam aparat w telefonie. Ogólnie to nie umiem sobie robić zdjęć🤦🏽♀️🙈
UsuńMasz taką cerę, że myślałam, że te pierwsze zdjęcia to już pełny makijaż! :o
OdpowiedzUsuńJeśli nie majstruje przy twarzy to za zwyczaj nie mam większych problemów z cerą. Gorzej jak mnie najdzie na jakieś drapanko, bo wtedy potrafię sobie urządzić na twarzy jesień średniowiecza😂
UsuńNa skórze bardzo mi sie podoba efekt, ale obawiam się, że kolorystycznie niestety nawet ten najjaśniejszy kolor mógłbybyć dla mnie za ciemny.
OdpowiedzUsuńMusiałabyś sprawdzić osobiście:) Zależy czy jesteś bardzo blada.
UsuńWow bardzo mi sie podoba efekt na skorze, musze sobie zakupic ktorys :D
OdpowiedzUsuńTeż jestem zadowolona:)
UsuńNa co dzień rezygnuje z podkładu i wybieram krem BB właśnie :)
OdpowiedzUsuńZawsze to mniejsze obciążenie dla skóry:)
UsuńPrezentuje się genialnie, chociaż z taką cerą i bez niego wyglądasz świetnie :) Ja bym w takich kolorach wyglądała, jak po wakacjach na Majorce :D
OdpowiedzUsuńSzczerze to miałam spore opory przed dodaniem tych zdjęć no make-up🙈
UsuńJa mam odcień jasna cera, ale jeszcze go nie używałam, więc nie wiem do końca czy to mój kolor jest :D
OdpowiedzUsuńDaj znać jak wypróbujesz:)
UsuńMarkę kojarzę, ale niestety nie miałam okazji testować tych produktów. A szkoda.
OdpowiedzUsuńTaki krem bb to Super sprawa. Muszę sobie sprawić :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kremy bb latem. Już czas kupić nowy 😁
OdpowiedzUsuńOgólnie kremy bb to moje rozwiązanie na lato :) Moja skóra nie akceptuje w takich upałach ciężkich podkładów :)
OdpowiedzUsuńWooooow dawno Cię tylu tu nie było - to chyba na cąły rok selfiaków ;D Ta Twoja papużka to jak sztuczna wygląda ;D
OdpowiedzUsuńco do samego BB ten do cery jasnej nie dla mnie - za ciemny , bo jak wiesz to ja zawsze Porcelain ewentualnie Ivory biorę i jak dziewczyny z Miya mi odpisały pod jednym z komentarzy 'jesli się nie opalam to niestety odcień nie będzie mi pasować ' :D
No dokładnie tak samo pomyślałam - limit selfiaków już na cały rok wykorzystany:D Dla mnie nie są ciemne nawet bez opalania, ale ja mam inny punkt odniesienia. Także do bardzo jasnych cer mógłby być za ciemny nawet ten jasny.
UsuńTa jest pożyczona od siostry, fajna bo grzeczna:D
Mam nadzieje, że marka niedługo wprowadzi nowe kolory do swojej oferty. Ja unikam słońca jak mogę :)
OdpowiedzUsuńTwoja papużka jest urocza :)
Ciekawi mnie ta marka. Powiem Ci, że spotkałam ją kiedyś, ale miałam inne rzeczy do testowania i tak zapomniałam o niej.
OdpowiedzUsuńKupiłabym, gdyby był jeszcze jeden [dużo] jaśniejszy odcień :P
OdpowiedzUsuńA ja nie moge go dostać wszędzie jest niedostępny 😞😞😞😞 dziewczyny gdzie go kupię
OdpowiedzUsuńW sklepie Miya widzę, że BB aktualnie niedostępny. W Hebe też brak?
Usuń