wtorek, 24 września 2019

Oriflame urodowe akcesoria – opaska do upinania koka, grzebień, pęseta i zalotka!!

Jak zapewne każdy zauważył – lubuję się w tych bardziej lub mniej użytecznych urodowych gadżetach i akcesoriach;) Jedne wykorzystuję na co dzień, inne okazyjnie, ale często ciekawość zwycięża:) Dziś o paru akcesoriach, które wypatrzyłam w katalogu Oriflame.

Oriflame pęseta, zalotka, opaska, grzebień

Oriflame Giordani Gold pęseta


Oriflame Giordani Gold pęseta

Swoją ulubioną pęsetę ukradłam mamie i tak sobie żyje w dobrym stanie po dziś dzień. Bardzo ją lubię, ale ciężko mi nią usunąć te najdrobniejsze włoski, więc gdy coś nowego wpadnie w moje ręce to zawsze testuję. Udało mi się trafić na parę precyzyjnych pęset, ale większość z nich nie wiedzieć czemu powodowała u mnie krwawienie w miejscu wyrwanego włoska i tym samym późniejszą rankę oraz miejscowe podrażnienie;) Także albo jestem brutal, albo było z nimi coś nie tak (wiem, wzruszające:P). Pęseta Oriflame Giordani Gold ma piękny złoty kolor i na szczęście nie udało jej się jeszcze mnie zranić (a wrażliwa ze mnie dziewczyna nawet jeśli Skorpion;)). Całkiem nieźle radzi sobie nawet z drobnymi włoskami. Choć oczywiście nie zawsze uda mi się wszystko idealnie wyrwać. Produkt sam w sobie jest dobrej jakości, jak na serię Giordani Gold przystało.


Zobacz też: Jak zapuścić brwi?


Oriflame Giordani Gold zalotka


Oriflame Giordani Gold zalotka
Oriflame zalotka blog


Bardzo ładna i starannie wykonana jest również zalotka Oriflame Giordani Gold. Jest wygodna i komfortowa w użyciu, ale u mnie niestety wiele nie zwojowała. Nie wiem jednak czyja to wina – moja czy zalotki? To już chyba 4 zalotka, którą przetestowałam w moim życiu i po żadnej efekt mnie nie powalił. Może moje rzęsy nie są podatne na tego typu narzędzia. One są naturalnie lekko podkręcone, więc być może, dlatego ciężko dostrzec mi ten zachwycający efekt. Dajcie znać czy też tak macie;)


Oriflame opaska do upinania koka


Oriflame opaska do upinania koka
Oriflame opaska do upinania koka opinie

Urodzeni w latach 80/90’ pewnie będą kojarzyć Telezakupy Mango i te różne kuszące gadżety:D Pamiętam, że była tam taka właśnie opaska do upinania koka za miliony monet:D Byłam jednak jeszcze wtedy bąbelkiem bez pieniędzy, więc nie mogłam sobie pozwolić na takie ustrojstwo;) A rodzina zdawała sobie sprawę, że 200zł za kawałek materiału to nie jest najlepsza inwestycja (zniszczyli dziecięce marzenia:D). Dlatego moja pomysłowa mama skonstruowała mi podobny bajer!;) A po latach co ja paczę? Bardzo podobna rzecz w Oriflame za jedyne 12,99zł;) No i pięknie! To jest hit! Sama opaska ma postać dość miękkiej gąbeczki z otworem i czymś w rodzaju sztywnego druta ukrytego wewnątrz. Ta sztywność mnie trochę irytuje podczas zakładania, ale w przeciwnym razie fryzura by się nie trzymała. Taka prosta rzecz, a tyle radości! Fajny sposób na szybkie urozmaicenie fryzurki:) 


Oriflame grzebień drewniany



Nawet w najgorszych snach nie przypuszczałam, że jeszcze kiedyś użyję grzebienia;) Wiecie… trauma z dzieciństwa;) Ale los bywa przewrotny i któregoś razu zaczął mnie kusić ten grzebień. Dobry rok się zastanawiałam;) No bo jak to? Grzebień chcesz wypróbować? Żarty sobie robisz?:D Ale w końcu stanęło na ostatecznym – tak, chcę i oto jest! Trochę się oszukałam, bo moja wizja była taka żeby używać go na mokro, tj. umyć włosy, nałożyć maskę i przeczesać nim kudełki jak te panie w reklamach;) Na opakowaniu jest jednak informacja głosząca, że w celu przedłużenia trwałości grzebienia zaleca się go używać na włosach osuszonych ręcznikiem. Lepiej unikać długiego kontaktu grzebienia z wodą oraz kosmetyków bez spłukiwania;) No po bożemu! Ja postanowiłam jednak zaryzykować. Po prostu dokładnie osuszam grzebień po użyciu. Suche włosy też fajnie rozczesuje, chociaż wtedy troszkę ciągnie gdy napotka na drobne kołtunki;) 





Używacie tego typu akcesoriów?

49 komentarzy:

  1. Ja tez pamietam telezakupy mango. Często tam były rożne akcesoria do włosów :D nigdy jeszcze nie używałam zalotki. Fajny ten grzebień

    OdpowiedzUsuń
  2. Pamiętam, ze jako nastolatka miałam taką opaskę do włosów ;)Wtedy był wielki szał na nią i wszystkie dziewczyny w szkole ją miały :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne akcesoria :)) w oko wpadł mi grzebień

    OdpowiedzUsuń
  4. Opaska mnie zaciekawiła - zwłaszcza że ma od razu instrukcję/tutoriale :D Sama na ogół nie mam później wyobraźni jak takiego czegoś użyć xd Grzebień podobny mam Franck Provost z jakiejś akcji promocyjnej z biedry :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha no instrukcje przydatne jeśli chcemy coś bardziej skomplikowanego😁

      Usuń
  5. Taką opaskę miałam jak byłam małą dziewczynką :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajne akcesoria :) Zakupy w Telemango przełączałam na inny kanał. Z daleka czułam, że to wielka ściema :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajne akcesoria, ja co prawda nie zamawiam ori ale naprawdę robią wrażenie

    OdpowiedzUsuń
  8. Pęsety i grzebienie lubię inne, zalotki nie używam, ale to do koka fajne :) nie miałam czegoś takiego wiele lat, na razie upinam inaczej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jakie?

      Zalotki też nie używam, bo finalnie żadna nie spełnia moich oczekiwań😅🙈

      Usuń
    2. Grzebień to mam taki gęsty z metalowym kolcem do oddzielania pasm, tapirowania i przedziałka, a pęsetę lubię punktową z rossmanna ;) tą zaostrzoną.

      Usuń
    3. Ach to nie kojarzę chyba 😅

      Usuń
  9. Używam takie opaski na co dzień i sprawdza się super.

    OdpowiedzUsuń
  10. z pęsety korzystam często, nie reguluje jakoś specjale brwi, mają swój naturalny kształt ale niemal codziennie wyrywam pojedyncze włoski,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też właśnie szczególnie nie reguluję, bo już kiedyś miałam za cienkie brwi i musiałam zapuścić😂 Ale właśnie bardzo szybko odrastają mi takie pojedyncze, niechciane włoski:)

      Usuń
  11. Też mam drewniany grzebień, z TBS służy mi już od kilku lat i nadal jak nowy. ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Opaska wydaje się być ciekawym pomysłem, na pewno praktycznym :)

    OdpowiedzUsuń
  13. kiedyś miałam podobny grzebień, świetna sprawa :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Mnie od dziecka mówi sie że do rozczesywania włosów najlepszy jest grzebień z szerokimi ząbkami ;D i ten mi się podoba choć ja dużo na mokro czeszę ..;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja też na mokro. Teoretycznie producent nie poleca.

      Usuń
  15. zawsze bałam się używac zalotki :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie wiem czy nie wstyd się przynawać ale jeszcze nigdy w życiu nie miałam i nie użyłam zalotki i nie wiem nawet czy wiedziałabym jak :D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Używanie nie jest trudne, ale chyba dużo nie tracisz, bo ja po żadnej nie widziałam szczególnych efektów. Także z reguły nie używam...

      Usuń
  17. Fajne akcesoria tą opaskę miałam

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja również mam problem z zalotkami, nigdy nie widzę tego efektu WOW po zastosowaniu. :D Fajna opaska, ostatnio myślę o wypróbowaniu nowych fryzur, może zainwestuję w podobne cudo. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Opaskę zamówiłam w poprzednim katalogu i fajnie się sprawdza. Grzebień mam od dłuższego czasu i przyznam, że jest bardzo dobrej jakości i trwały.

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja mam taką opaskę od kilku lat i jest świetna :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Chciałabym wypróbować tej opaski-gąbki do robienia koka :) Ciekawe jakby sprawdziła się na moich długich włosach :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Muszę znaleźć sobie taką opaskę na spróbowanie.

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja grzebieni nie lubię, wolę szczotki ale ta opaska do koka to coś, co chętnie bym sprawdziła.

    OdpowiedzUsuń
  24. Moje rzęsy są jakieś odporne na zalotkę, z kolei opaski pewnie nie umiałabym użyć :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Właśnie do mnie dotarło, że nie posiadam zalotki!

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja mam opadającą powiekę i moje rzęsy zamiast do góry wywijają się na dół ;/ Ciężko cokolwiek z tym zrobić :/ Nic się nie da z tym zrobić :(

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja się wlasnie rozgladam za takim grzebieniem :-)

    OdpowiedzUsuń
  28. Zalotka u mnie leży odłogiem odkąd przedłużam i zagęszczam rzęsy, ale za to taka opaska do koka ( jak te sprzed lat ) to myślę, że miałaby u mnie rację bytu..

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.

Jeśli jednak nie czytasz nie komentuj i nie pisz głupot;) Proszę nie zostawiaj linków, to nie jest miejsce na Twoją reklamę. Komentarze zawierające linki będą usuwane.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...