Stało
się! Sierpień dobiegł końca! Z uwagi na to, że jestem nieukontentowana tym
faktem, pomyślałam, że może przynajmniej jakiś miły akcent na blogu w postaci
recenzji niebieskiego dwufazowego płynu micelarnego marki Saffee, która
dostępna jest na Notino;)
Saffee Cleansing dwufazowy płyn micelarny
Dwufazowy płyn micelarny Saffee Cleansing ma zapewnić szybkie i dokładne oczyszczenie twarzy,
usuwając jednocześnie codzienne zanieczyszczenia i obumarłe komórki skóry.
Marka Saffee
jest mało znana, więc nadmienię, że specjalizuje się ona głównie w kosmetykach
i akcesoriach przeznaczonych do oczyszczania twarzy. Wśród produktów znajdziemy
także maseczkę na noc oraz żel nawilżający.
Z kwestii
technicznych nie da się ukryć, że moją uwagę zwróciło przyjemne dla oka
niebieskie opakowanie:) Dostępne są dwie pojemności – 250ml i 100ml (ja miałam
tą mniejszą). Mamy tutaj również otwarcie typu klik, które według mnie nieco
mozolnie dozuje płyn. A ja mam taką przypadłość, że wiele rzeczy lubię robić
szybko:D Dozowania nie ułatwia też sama butelka, która jest twarda, a zatem nie
można jej docisnąć, przyspieszając ten proces. Niemniej nakrętkę zawsze można
odkręcić, fiku-miku i po krzyku;)
Płyn posiada dość neutralny zapach, który nie zostaje na skórze. Nie jest to taki zwykły płyn micelarny, ponieważ dwufazowy. Nie przypomina też znanych mi tradycyjnych płynów dwufazowych. Nie ma w nim takiej tłustej warstwy olejowej, a raczej coś w stylu połączenia wody micelarnej i rzadkiego mleczka. Przed użyciem wstrząsamy, nie mieszamy;) Po wstrząśnięciu płyn przybiera białą barwę, na waciku w pierwszej chwili wygląda jak mleko, by zaraz potem upodobnić się do wody;) Stosowałam go przede wszystkim do demakijażu twarzy i ewentualnie brwi, ponieważ tusz najchętniej usuwam moją magiczną ściereczką do demakijażu, która nie wymaga zastosowania dodatkowego produktu:) Pierwsze co wyróżnia ten dwufazowy płyn na tle innych to właśnie jego lekkość. Pozostawia skórę miękką i gładką, ale bez żadnej ciężkiej olejowej mgiełki. Sama kiedyś byłam ogromną fanką tych tradycyjnych wodno-olejowych płynów i miałam swojego ulubieńca, ale odkąd przeszłam na ściereczki tudzież rękawice do demakijażu, totalnie porzuciłam te produkty:) Do ponownego skorzystania z dwufazy zachęcił mnie dopiero ten zupełnie inny w formule niebieski płyn Saffee:) I chociaż nie zmywałam nim tuszu (a tymi dawnymi dwufazami tak) to muszę przyznać, że bardzo polubiłam się z tą formą oczyszczania twarzy. Używałam go w pierwszym etapie demakijażu wylewając odpowiednią ilość na wacik. Płyn bardzo dobrze sobie radził z wszelkimi moimi pudrami, bronzerem, rozświetlaczem, kredką do brwi, a nawet podkładem, bo akurat również próbowałam czegoś ciekawego z tej grupy kosmetyków (co jak wiecie rzadko mi się zdarza). Po użyciu oczywiście myłam jeszcze twarz przy użyciu pianki i wody, ponieważ wbrew temu co piszą producenci, zawsze należy pamiętać o zmyciu płynu;) Dwufazowy płyn oczyszczający Saffee nie wysuszył ani nie podrażnił mojej cery. Warto zwrócić na niego uwagę ze względu na jego delikatność, skuteczność oraz komfort w stosowaniu:)
Płyn posiada dość neutralny zapach, który nie zostaje na skórze. Nie jest to taki zwykły płyn micelarny, ponieważ dwufazowy. Nie przypomina też znanych mi tradycyjnych płynów dwufazowych. Nie ma w nim takiej tłustej warstwy olejowej, a raczej coś w stylu połączenia wody micelarnej i rzadkiego mleczka. Przed użyciem wstrząsamy, nie mieszamy;) Po wstrząśnięciu płyn przybiera białą barwę, na waciku w pierwszej chwili wygląda jak mleko, by zaraz potem upodobnić się do wody;) Stosowałam go przede wszystkim do demakijażu twarzy i ewentualnie brwi, ponieważ tusz najchętniej usuwam moją magiczną ściereczką do demakijażu, która nie wymaga zastosowania dodatkowego produktu:) Pierwsze co wyróżnia ten dwufazowy płyn na tle innych to właśnie jego lekkość. Pozostawia skórę miękką i gładką, ale bez żadnej ciężkiej olejowej mgiełki. Sama kiedyś byłam ogromną fanką tych tradycyjnych wodno-olejowych płynów i miałam swojego ulubieńca, ale odkąd przeszłam na ściereczki tudzież rękawice do demakijażu, totalnie porzuciłam te produkty:) Do ponownego skorzystania z dwufazy zachęcił mnie dopiero ten zupełnie inny w formule niebieski płyn Saffee:) I chociaż nie zmywałam nim tuszu (a tymi dawnymi dwufazami tak) to muszę przyznać, że bardzo polubiłam się z tą formą oczyszczania twarzy. Używałam go w pierwszym etapie demakijażu wylewając odpowiednią ilość na wacik. Płyn bardzo dobrze sobie radził z wszelkimi moimi pudrami, bronzerem, rozświetlaczem, kredką do brwi, a nawet podkładem, bo akurat również próbowałam czegoś ciekawego z tej grupy kosmetyków (co jak wiecie rzadko mi się zdarza). Po użyciu oczywiście myłam jeszcze twarz przy użyciu pianki i wody, ponieważ wbrew temu co piszą producenci, zawsze należy pamiętać o zmyciu płynu;) Dwufazowy płyn oczyszczający Saffee nie wysuszył ani nie podrażnił mojej cery. Warto zwrócić na niego uwagę ze względu na jego delikatność, skuteczność oraz komfort w stosowaniu:)
Używaliście kosmetyków Saffee?
Lubicie dwufazowe płyny micelarne?
Fajnie się prezentuje. Ja szczerze mówiąc jeszcze nie poznałam dobrze tej marki - muszę nadrobić zaległości:)
OdpowiedzUsuńNo ja tylko ten jeden produkt póki co:)
UsuńNa pewno zwrócę uwagę na ten produkt.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPierwszy raz słyszę o tej marce, ale produkt przyciąga wzrok kolorem :D
OdpowiedzUsuńHehe dokładnie
UsuńBardzo lubię dwufazowe micelarne płyny :)
OdpowiedzUsuńA jakie polecasz?:)
UsuńNie znam tego płynu, ale zaciekawił mnie. Nie wiem, dlaczego oni tak się upierają przy nie zmywaniu tych płynów. Kiedyś też w to wierzyłam.
OdpowiedzUsuńTeż mnie to zastanawia:/ Niestety dawniej też w to wierzyłam i dlatego stosując niektóre płyny szybko zauważałam dziwne pogorszenie cery. Dopiero po latach się skapnęłam, że wtedy to musiało być od niezmywania;)
UsuńOpakowanie od razu przyciągnęło mój wzrok, a recenzja bardzo zachęciła :)
OdpowiedzUsuńW efektach i działaniu bardzo fajny :). O tym zmywaniu warto trąbić na każdym kroku, wciąż wiele osób tego nie robi :P
OdpowiedzUsuńNo niestety 😅
UsuńSkoro Ty sobie chwalisz, mam chęć wypróbować :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńFajnie, że nie daje tłustej warstwy. I też zawsze zmywam takie produkty :)
OdpowiedzUsuńTo dobrze:)
UsuńDwudazy używałam (bo dawno już nie miałam) do demakijażu oczu wyłącznie ;). Fajnie, że brak tu tłustej warstwy. Kurde, ja mam tą ściereczkę a ani razu po nią nie sięgnęłam, w końcu chyba muszę :D
OdpowiedzUsuńNo ja dawniej też tylko do oczu, a tu zrobiłam całkiem inaczej 😂
UsuńŚciereczki to cud 😆
chyba nie miałam nigdy płynu dwufazowego. chetnie sprawdzę!
OdpowiedzUsuńOoo, naprawdę?:)
UsuńPierwszy raz spotyka się z tą marką :) Sama płyn dwufazowy używam tylko do demakijażu oczu :)
OdpowiedzUsuńKiedyś te tradycyjne dwufazy używałam wyłącznie do demakijażu oczu, ale ten jest trochę inny i bardzo pasował mi do twarzy:)
UsuńPierwszy raz widzę tą firmę, ale u Ciebie zawsze są takie nowe cuda:D
OdpowiedzUsuńStaram się 😂
UsuńA przed chwilą dopiero się zaczal, a tu już wrzesień... Nie miałam okazji poznać tej marki.
OdpowiedzUsuńTen rok strasznie pędzi :D
UsuńBardzo ciekawy, nie poznalam jeszcze tej marki :)
OdpowiedzUsuńJa tylko 1 ten produkt 😅
UsuńOgólnie nie lubię dwufaz, ale może ten płyn przez to, że jest trochę inny by mi odpowiadał ;)
OdpowiedzUsuńTego to ja już nie wiem;) Sama też dawno nie używałam, ale kiedyś bardzo lubiłam.
UsuńPłyny micelarne to po peelingach moja druga obsesja! Kocham je testować :)
OdpowiedzUsuńTo ja nie aż tak 😅
UsuńSzukam jakiegos plynu wlasnie. Nie moge sie zdecydowac...
OdpowiedzUsuńCzasem tak bywa 🤷🏽♀️
Usuńna pewno go wypróbuję
OdpowiedzUsuńMarka nie jest mi znana, jeszcze :) Lubię płyny micelarne ale nie do końca jestem przekonana do dwufazówek.
OdpowiedzUsuńJa na razie tylko tą 1 rzecz poznałam, może jeszcze się skuszę na coś ;)
UsuńMam dwufazowy olejek tej marki. Fajny jest i podoba mi się:). Ten płyn też mnie ciekawi.
OdpowiedzUsuńWłaśnie coś kojarzyłam, że coś miałaś, a tu olejek!
UsuńMiałam tonik i płyn do demakijażu tej marki ale mi się nie spodobały. Płyn okropnie szczypał mnie w oczy.
OdpowiedzUsuńNiefajnie 🙈
UsuńNiestety w ogóle nie znam, chyba muszę nadrobić zaległości 😊
OdpowiedzUsuńTo jest to, czego właśnie poszukuję!
OdpowiedzUsuńJa szukam idealnego płynu dwufazowego może ten spełni moje oczekiwania
OdpowiedzUsuń