Na
początku roku miałam jakiś nagły zryw w kierunku testowania szczotek do włosów,
które mogłyby okiełznać moje niesforne kudełki;) Najpierw zamówiłam słynną
szczotkę Abody prosto z Chin, ale że cierpliwość nie jest moją mocną stroną to
zanim zdążyła do mnie dotrzeć, już kupiłam dwie inne w normalnym sklepie z
szybką dostawą:D Zdecydowałam się wtedy m.in. na szczotkę do włosów Olivia
Garden Supreme Combo Ceramic + Ion. Czy jest warta uwagi?
Olivia Garden Supreme Combo Ceramic + Ion
Jest to profesjonalna szczotka z włosiem z dzika, której antystatyczne
jonizowane kolce zakończone delikatnymi końcami bez problemu rozplątowują
włosy. Szczotka przeznaczona jest do układania i prostowania włosów. Zapewnia
im połysk i gładkość. Jonizowana miękka poduszka i korpus z powłoką ceramiczną
gwarantują łagodność dla włosów i skóry głowy oraz idealne efekty stylizacji.
Srebrna
szczotka marki Olivia Garden ma według mnie dość przyjemny wygląd. Nie
jest ciężka, a jej kształt jest dla mnie wygodny. Jakość wykonania jest bardzo
dobra, ponieważ po wielu miesiącach wygląda prawie jak nowa. Moja wersja została
wyposażona w „igiełki”, które nie są ani zbyt ostre ani za tępe. Są więc
wyczuwalne, ale nie drapią skóry. W przeciwieństwie do wspomnianej we wstępie
szczotki Abody, która jest niesamowicie drapiąca. Dodatkowo wyposażona została
we włosie dzika. Pierwszy raz miałam szczotkę z włosiem z dzika i muszę przyznać,
że na początku jej zapach był dość intensywny. Przypominał mi woń wnętrza
sklepu obuwniczego;) Słabej klasy sklepu żeby było jasne;) Po jakimś czasie stało się to jednak dla mnie niemal
niewyczuwalne;) Ze względu na połączenie materiałów szczotkę nieco trudno
dokładnie wyczyścić, więc warto mieć przyrząd do czyszczenia szczotek, o którym
kiedyś wspominałam. Dobrze też trzymać ją w zamkniętym miejscu, np. w
szufladzie, żeby tak się nie kurzyła;) Ale to tak naprawdę dotyczy każdej
szczotki:)
Szczotka
przyjemnie masuje skórę głowy. Jak już wspomniałam, nie jest ostra, więc nie
należy obawiać się podrażnień. Czesze jednak szybko i skutecznie, bez problemu
radząc sobie z rozplątywaniem włosów. Moje włosy mają niestety dużą tendencję
do plątania. Wyjdę z domu uczesana, a wracam już potargana i niejednokrotnie z
drobnymi kołtunami;) A na moim osiedlu ciągle wieje, więc wiecie;) Dodatkowym
atutem jest to, że po uczesaniu włosy są przyjemnie gładkie i bardziej
błyszczące. Czuć, że naprawdę dba o włosy. Jeśli chodzi o właściwości
prostujące to moich całkowicie nie wyprostuje, ponieważ mają one sporą
tendencję do kręcenia. Nie było to jednak dla mnie istotne, gdyż w razie
potrzeby mam prostownicę i prostującą szczotkę na baterie;) Minusem jest to, że
podczas jej stosowania włosy szybciej się przetłuszczają, ale podobno w
przypadku szczotek z włosiem z dzika jest to zupełnie normalne;) Ja tej szczotki
używam zamiennie z innymi, bo tak jak wspomniałam mam ich na stanie parę
sztuk;)
Według
mnie szczotka Olivia Garden Supreme Combo Ceramic + Ion jest warta
swojej ceny, a chińska inspiracja, która miała być równie dobra, nawet obok
niej nie stała. Jest tak ostra, że naprawdę nie wiem, co mogłabym nią czesać.
Nie nadaje się nawet dla psa. Dobrze więc zrobiłam kupując Olivię. Możliwe, że
skuszę się jeszcze na słynną Fingerbrush.
Znacie szczotki do włosów Olivia
Garden?
ja swojej córce kupiłam szczotkę z włosiem dzika, ale bez tych końcówek metalowych, i to prawda że włosy szybciej się przetłuszczają :P niemniej jednak nie szarpie i nie kruszy włosów, więc jest ok
OdpowiedzUsuńNo przetłuszczają:/ Ja wzięłam tą wersję, bo nie byłam pewna czy pełny dzik będzie mi odpowiadał 😁
UsuńU mnie się sprawdza Tangle Teezer :)
OdpowiedzUsuńKiedyś też lubiłam, nawet długo. Ale już zaczął mnie męczyć 🤷🏽♀️
UsuńChińskie inspiracje, czy inne ich wynalazki omijam z daleka, nawet jeśli mam niedostatek. Tę szczotkę chętnie wypróbuję jak tylko będę miała okazję :)
OdpowiedzUsuńNo czasami te wychwalane chińskie inspiracje są nic nie warte😅
UsuńZupełna nowość jak dla mnie. Być może i ja się skuszę.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie znam tej szczotki, ja zatrzymalam się na etapie TT i drewnianego grzebienia.
OdpowiedzUsuńJa długo w sumie używałam TT:)
UsuńMam drewnianą szczotkę tej marki i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMam ją w planach :) I pewnie niebawem do mnie zawita :)
OdpowiedzUsuńO widzisz:)
UsuńMuszę przyznać ze od jakiegoś czasu myślę o porządnej szczotce z dzika :)
OdpowiedzUsuńJa długo byłam ciekawa 😅
UsuńMi zależy właśnie na prostowaniu, więc zapytam jak Ci się sprawdza ta szczotka na baterie?
OdpowiedzUsuńFajnie, ale też nie uzyska się nią takiego dokładnego efektu jak po użyciu prostownicy (choć większy niż po normalnej szczotce). Ona tak nsoeostowuje i daje po prostu naturalniejszy efekt niż po prostownicy. No i można sobie na szybko np. ujarzmić wywiniętą grzywkę etc
Usuńhttps://www.secretaddiction.pl/2018/10/braun-satin-hair-7-iontec.html
Prawie jak ideał, gdyby tylko nie przetłuszczała szybciej włosów :)
OdpowiedzUsuńAno niestety. Podobno tak z tymi szczotkami jest i u mnie to się potwierdza.
UsuńNa pół serio - ciekawe ile dzików ucierpiało :D a na calkiem serio - pierwszy raz spotykam się że szczotka może pachnieć :D chociaż już gdzieś tą markę widziałam to jednak jeszcze nie jest to aby nakłonić mnie do zakupu :)
OdpowiedzUsuńWeź, bo znów mnie eko-świry dojadą😆
UsuńRaczej śmierdzieć😂
Tyle razy testowałam różnego rodzaju szczotki, ale niestety żadna nie zrobiła na mnie wow. Ten zapach bym przeżyła, także jestem ciekawa jak wpłynęłaby na moje włosy :)
OdpowiedzUsuńMusiałabyś sama się przekonać. Ma plusy i minusy jak wszystko:)
UsuńNie znam, ale właśnie szukam czegoś nowego. Teraz mam The Wet Brush i mialam kupować drugą taką ale noże zerknę też w kierunku tej.
OdpowiedzUsuńWet też mam, no ogólnie to ja po prostu lubię szczotki 😂
UsuńFajnie wygląda ;) Obecnie jestem wierna TT The Wet Detangler, ale ta wygląda naprawdę ciekawie ;) Będę mieć ją na uwadze!
OdpowiedzUsuńTakiej z rączką?
UsuńJeśli chodzi o Olivie Garden, nie ma lepszej od finger brush. No i złote okrągłe do stylizacji są super.
OdpowiedzUsuńNo właśnie słyszałam o niej i chyba się skuszę prędzej czy później.
UsuńWłaśnie miałam proponować czesanie psa :D może do mojego by się nadała bo ma długą sierść :D, a tak poważnie to ciekawa jestem tych szczotek olivia garden, narazie używam TA ale też mam kilka szczotek :)
OdpowiedzUsuńPrzeszło mi przez myśl, ale aż żal psa 😂
UsuńNigdy nie miałam do czynienia z tego typu szczotką. Ciekawa jestem jakie byłyby moje wrażenia?
OdpowiedzUsuńMusiałabyś sama sprawdzić:)
UsuńJa się przyzwyczaiłam do mojej drewnianej szczotki. Nie oddam jej za żadne skarby świata 🥰
OdpowiedzUsuńSuper, że znalazłaś swój ideał:)
UsuńJa mam słynną Fingerbrush i uwielbiam :) mam ją już chyba ze trzy lata. Nic się z nią nie dzieje.
OdpowiedzUsuńNo właśnie mam też na nią chęć :)
UsuńPierwszy raz słyszę o tej szczotce. Nawet o uszy mi się nie obiło :p
OdpowiedzUsuńO widzisz :D
UsuńNie znam tej firmy... Ale moje włosy nie są wymagające
OdpowiedzUsuń