Przez moją łazienkę przelewa się sporo żeli pod prysznic:) Z
racji dużych zużyć, zwykle mam w użyciu dwie sztuki na raz. Poza tym miło jest
mieć urozmaicenie:) Jakiś czas temu wpadłam na pomysł żeby napisać o
kosmetykach pod prysznic, których używałam w ostatnim czasie. Trochę nie wyszło,
bo zanim się zebrałam to zdążyłam wykorzystać jeszcze inne, ale cóż począć;) Jedziemy z tym co jest na zdjęciu grupowym;)
Yope Yunnan naturalny żel pod prysznic
Marka Yope słynie m.in. z naturalnych mydeł i żeli pod
prysznic. Przyznam, że nie każdy z nich mi odpowiadał, ale zapach herbaty
Yunnan wydał mi się ciekawy. Żel został opakowany w wygodną ciemną 400ml
butelkę z pompką. Jak na Yope przystało, na etykiecie mamy całkiem zabawnie
wyglądającego zwierzaczka. Żel przeznaczony jest do nawet najbardziej suchej i
wrażliwej skóry. Posiada delikatny skład. Według producenta żel pachnie orzeźwiająco
i pobudzająco niczym świeże liście herbaty. Muszę się z tym zgodzić. Zapach
jest bardzo przyjemny, świeży i herbaciany. Ja zresztą jestem „herbaciara”, bo
jesienią i zimą 99% mojej dziennej „napitki” to herbata;) Herbata po stokroć;) Jak
na naturalny żel przystało, zapach ten nie jest bardzo intensywny i nie
utrzymuje się na skórze. To minusik, ponieważ w tym przypadku byłoby miło gdyby
pachniał dłużej:) Żel posiada żelową, ale dość lejącą się konsystencję. Nie
podrażnia i nie wysusza skóry, a za to przyjemnie ją wygładza;) Choć ja zawsze
stosuję balsamy po kąpieli. Yope Yunnan naturalny żel pod prysznic to dobra opcja dla każdego typu skóry.
Skład: Aqua, Cocamidopropyl Betaine, Sodium
Cocoamphoacetate, Lauryl Glucoside, Sodium Lauroyl Methyl Isethionate, Citric
Acid, Sorbitan Sesquicaprylate, Camellia Sinensis Leaf Extract, Sodium
Sunflowerseed Amphoacetate, Parfum, Glycerin, Sodium Benzoate, Potassium
Sorbate, Citral, Geraniol, Butylphenyl Methylpropional, Linalool, Hexyl
Cinnamal, Limonene.
Dove żel pod prysznic Pink Clay
Przywracający blask żel pod prysznic Dove różowa glinka
występuje w różnych pojemnościach. Ja wybrałam mniejszą, czyli 250ml. Oprócz
niego mamy jeszcze wersję z glinką zieloną;) Opakowanie żelu jest klasyczne dla
Dove, czyli skromne, ale całkiem ładne. Bardzo lubię żele Dove, ponieważ skóra
jest po nich milutka. Dlatego też skusiłam się na ten, który był nowością już
chyba zeszłej zimy;) Żel pod prysznic Dove Pink Clay pachnie przyjemnie. Nie
czuć takiej typowej glinkowej nuty, a bardziej tą charakterystyczną dla Dove,
czyli taką świeżą, kremową, trochę mydlaną;) Osobiście lubię ten zapach, choć
kiedyś wydawał mi się mdły;) Żel posiada kremową konsystencję, dobrze oczyszcza
skórę i oczywiście jej nie podrażnia. Według mnie nawet nawilża i sprawia, że
wygląda ona ładnie.
Skład: Aqua, Sodium Hydroxypropyl Starch
Phosphate, Lauric Acid, Sodium Lauroyl Isethionate, Sodium Isethionate, Zinc
Oxide, Sodium Lauroyl Glycinate, Glycerin, Sodium Chloride, Stearic Acid,
Helianthus Annuus Hybrid Oil, Hydrogenated Soybean Oil, BHT, Guar
Hydroxypropyltrimonium Chloride, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Benzoate, DMDM
Hydantoin, Iodopropynyl Butylcarbamate, Butylene Glycol, Tetrasodium EDTA,
Citric Acid, Sodium Hydroxide, Parfum, Sodium Sulfate, Hydrated Silica,
Bentonite, Alpha Isomethyl Ionone, Benzyl Alcohol, Citronellol, Geraniol, Hexyl
Cinnamal, Linalool, CI 17200, CI 19140, CI 73360, CI 77891.
Oriflame mus pod prysznic Feel Good Be Happy
Oprócz żeli chętnie sięgam także po rozmaite pianki i musy
pod prysznic. Jednym z nich był Oriflame mus pod prysznic Feel Good Be Happy.
Jest to mus pod prysznic 2w1, który nie tylko oczyszcza ciało, ale i ułatwia
golenie. W obu przypadkach sprawdza się dobrze, ale oczywiście warto dodać, że
do golenia można użyć tak naprawdę każdej pianki, żelu, szamponu czy nawet
odżywki do włosów. Po prostu każdy z tych produktów ułatwia maszynce poślizg;) Mus
ma przyjemną puchatą konsystencję i białą barwę. Do tego posiada apetyczny
zapach czerwonych pomarańczy i kurkumy, który utrzymuje się na skórze jeszcze
po użyciu. Mus Oriflame również nie wysuszył i nie podrażnił mojej skóry.
Dobrze spełniał swe zadanie, więc może wypróbuję jeszcze kiedyś inny wariant
zapachowy.
Skład: AQUA, DISODIUM COCOYL GLUTAMATE,
COCO-GLUCOSIDE, BUTANE, GLYCERIN, COCAMIDOPROPYL BETAINE, ISOBUTANE, GLYCERYL
OLEATE, PROPANE, PERSEA GRATISSIMA OIL, PEG-40 HYDROGENATED CASTOR OIL, PARFUM,
PHENOXYETHANOL, CITRIC ACID, ETHYLHEXYLGLYCERIN, LIMONENE, CITRUS AURANTIUM
DULCIS PEEL OIL, LINALOOL, BENZYL SALICYLATE, CITRUS LIMON PEEL OIL,
PENTAERYTHRITYL TETRA-DI-T-BUTYL HYDROXYHYDROCINNAMATE, ELETTARIA CARDAMOMUM
SEED OIL, CITRUS SINENSIS FRUIT EXTRACT, TOCOPHEROL, CANARIUM LUZONICUM GUM
NONVOLATILES, HYDROGENATED PALM GLYCERIDES CITRATE, CURCUMA LONGA ROOT EXTRACT,
SODIUM BENZOATE, POTASSIUM SORBATE
FA Foam & Oil Magnolia
Wydaje mi się, że częściej stawiam na zapachy owocowe lub smakowite
typu kawa lub czekolada, ale pianka pod prysznic FA o dziwo skutecznie mnie
zachęciła zarówno opakowaniem jak i zapachem (a mówiłam już, że nie lubię
różu?:D). Formuła pianki zawiera w swoim składzie olej migdałowy, który chroni
skórę przed wysuszeniem. Pianka ma fajną konsystencję, a zapach magnolii
wyjątkowo przypadł mi do gustu. Mimo, że zwykle za nim nie przepadam. Nie
zauważyłam tutaj wielkich właściwości pielęgnujących, ale pianka również nie
wpłynęła negatywnie na stan mojej skóry. Była ona czysta i przyjemnie
pachnąca:)
Skład: Aqua Sodium Laureth Sulfate Butane
Disodium Cocoamphodiacetate Cocamidopropyl Betaine Glycerin Prunus Amygdalus
Dulcis Oil Helianthus Annuus Seed Oil Sodium Chloride Parfum Propane PEG-40
Hydrogenated Castor Oil PEG-60 Hydrogenated Castor Oil Isobutane Sodium
Hydroxide Citric Acid Benzyl Alcohol Geraniol Citronellol Benzyl Salicylate
Limonene Sodium Benzoate Sodium Salicylate
Znasz któryś z tych
kosmetyków pod prysznic? Wolisz żele czy pianki?
U mnie dominują żele Balea, ale akurat teraz mam z Isany, jakąś starszą edycję limitowaną. Lubię też klasyczne żele Dove. Świetnie się pienią i są niesamowicie wydajne.
OdpowiedzUsuńU mnie w sumie żaden nie jest wydajny😅 Balea lubię 😊
UsuńŻele Dove mi służą. Jestem z nich zadowolona.
OdpowiedzUsuńMoja skóra też je lubi 😊
UsuńJa też zdecydowanie wolę owocowe zapachy ;)
OdpowiedzUsuńKażdy ma swoje preferencje 😊
UsuńKocham żele pod prysznic Dove te zapachy są boskie :)
OdpowiedzUsuńI tak przyjemnie się używa 😊
Usuńu mnie w łazience Dove i Yope są regularnie :)
OdpowiedzUsuńSuper 😊
UsuńZazwyczaj sięgam po żele, ale pianki też lubię. Chętnie wypróbuję tą z Fa. :)
OdpowiedzUsuńŻeli większy wybór 😊
UsuńU mnie pod prysznicem króluje Isana :) Niezmiennie od kilku lat :)
OdpowiedzUsuńO to wierna jesteś 😁
UsuńJa obecnie mam żel The Body Shop i Avon :D Oba dostałam, bo sama chyba bym sobie tych zapachów nie kupiła, a jednak są spoko :D
OdpowiedzUsuńCzasem ktoś trafi z prezentem 😁
UsuńU mnie głównie dominują żele z Yope, to chyba jedyna tu firma, która nie testuje na zwierzętach swych kosmetyków, reszta mnie zniechęca, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTak, Yope zdecydowanie nie testuje. Co do pozostałych nie mam pewności.
UsuńMiałam żel z Dove i Yope, ale inne wersje zapachowe. Oba były w porządku, jednak nie wracam do nich z chęcią. Aktualnie używam tej pianki z Oriflame, jest bardzo przyjemna, ale ja chyba jednak wolę żele pod prysznic, choć pianki to miła odmiana :) Najmilej wspominam te z Balea, ale to może bardziej ze względu na wersje zapachowe :)
OdpowiedzUsuńJa lubię urozmaicenie, więc najczęściej zawsze mam coś innego:) te z Balea rzeczywiście są fajne :)
UsuńPianki lubię latem, miałam Fa choć inny zapach, a żel z glinką mam w planie kupić :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie muszę chyba spróbować innych zapachów ;)
Usuńja jakaś wybredna jestem w ostatnim czasie jeśli chodzi o produkty do kąpieli...
OdpowiedzUsuńNic Ci nie odpowiada?:)
UsuńBe Happy od oriflame znam i bardzo sobie chwalę całą serię. Natomiast będę musiała spróbować Yope bo wygląda bardzo ciekawie. Mikołajki za chwilę więc będzie okazja żeby wypróbować.
OdpowiedzUsuńTak, okazja jest dobra:)
UsuńJa chyba lubię i to i to, ale dobrze wiedzieć że żel z Yope pachnie herbatą, a mogłam go sobie zostawić ;D a tak serio kiedyś polowałam na pianki Fa ale nigdzie nie było :(
OdpowiedzUsuńHaha pewnie liczyłaś, że będzie niedobry😆 Pianki w Hebe.
UsuńBardzo lubię Dove, jeśli chodzi o zapachy, ale nie lubię za ich ściemę ze składem. Pochodną formaldehydu lepiej było wymienić na co innego :D
OdpowiedzUsuńNo składów to oni nie mają super, ale miło się używa :D
UsuńU mnie jednak Dove jest na pierwszym miejscu :) Pięknie pachnie! A tych pianek nie mogę nigdzie kupić :(
OdpowiedzUsuńTak, Dove zawsze spoko:)
UsuńProdukty yope uwielbiam. U mnie sprawdzają się genialnie :)
OdpowiedzUsuńJa nie wszystkie polubiłam, ale ten żel tak.
UsuńTa pianka oriflame wygląda fajnie :) zawsze mam jakąś w użyciu, mimo że ogólnie wolę żele.
OdpowiedzUsuńŻeli w sumie większy wybór niż pianek:)
UsuńJa mam najwięcej żeli w łazience :D i ciągle dokupuje nowe :)
OdpowiedzUsuńNo nieźle:D
UsuńYope u mnie króluje od paru miesięcy i też bardzo lubię zapach Yunnan, z niewiadomych powodów ciężko dostępny w drogeriach jako refill, a nie chcę co chwila kupować butelek. Dlatego zwykle kończę na Werbenie :D I też jestem herbaciana, ale raczej zapachowo, bo z napojów - tylko kawa czarna(ale absolutnie nie jako zapach w kosmetyku - nie znoszę :D). Dove bardzo lubię, uwielbiam zapach pistacjowego żelu i gruszkowego. Z musów -kiedyś wypróbowałam Biolove o zapachu Mango (polecam), Fa jakoś mi nie trafia do przekonań :)
OdpowiedzUsuńO to ciekawe czemu tak słabo dostępne uzupełnienie. To ja odwrotnie - kawy nie piję prawie wcale, ale kawowe zapachy lubię :) Dove ogólnie ma przyjemne zapachy. Biolove chętnie wypróbuje :)
UsuńJa właśnie używam żelu od Yope i uwielbiam go za zupełnie inny zapach.
OdpowiedzUsuńA jaki masz?:)
UsuńChoć uwielbiam naturalne kosmetyki to często kupuję pod prysznic żele i pianki Dove. Ten zapach klasycznego mydełka Dove.
OdpowiedzUsuńDokładnie, mam podobnie.
UsuńMam tak samo z żelami Dove, lubię je za delikatność i za to, ze skóra jest po nich milutka:).
OdpowiedzUsuńOj tak, niby składy bez szału, ale skóra po nich fajna;)
UsuńŻel z Yope chodzi za mną od dłuższego czasu - muszę w końcu się skusić :D
OdpowiedzUsuńTen herbaciany fajny:)
UsuńYope jest moim zdecydowanym faworytem!
OdpowiedzUsuńJa wlasnie powoli odchodze od Dove, ale jeszcze ich mam zapas wiec w mojej lazience rowniez goszcza :D
OdpowiedzUsuńJa wybierając żel pod prysznic kieruję się przede wszystkim zapachem. Ma myć i ładnie pachnieć. Jeśli chodzi o różnego rodzaju właściwości, to cóż..i tak używam solidnie nawilżających balsamów, więc tego typu działanie, w żelu pod prysznic, mało mnie interesuje..
OdpowiedzUsuńU mnie też się szybko kończą. Mój syn podkrada. I mąż też
OdpowiedzUsuńJa zawsze stawiam na jak najbardziej natualny sklad :-)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o kosmetyki to jestem zawsze na tak
OdpowiedzUsuń