środa, 11 grudnia 2019

Natural Secrets Esencja aloesowa - recenzja!

W ostatnich latach bardzo polubiłam ten dodatkowy krok w pielęgnacji twarzy, jakim jest esencja:) Pielęgnację wieloetapową stosuję niemal od zarania dziejów. Dawniej były jednak sera i inne dodatki, ale nikt nie słyszał o esencjach. Jeszcze nie tak dawno podpadały niemalże pod produkty egzotyczne, a od jakiegoś czasu już prawie każda szanująca się marka (nie tylko koreańska!) ma do zaoferowania esencje o przeróżnych właściwościach. Natural Secrets Esencja aloesowa to jeden z tych produktów, na które pewnie nie zwróciłabym uwagi gdyby nie zdjęcia na Instagramie;) Seria Premium marki Natural Secrets od razu do mnie „przemówiła” i szybciutko wpisałam dwa produkty na swoją wishlistę:) Po prostu poczułam, że się nie zawiodę:) Czy warto zainwestować w esencję aloesową polskiego producenta?

Natural Secrets Esencja aloesowa

Natural Secrets Esencja aloesowa


Jest to pierwszy produkt z linii premium marki Natural Secrets. Esencja Aloesowa to aż 98% składników, które stanowią substancje aktywne, w tym 90% to czysty sok aloesowy.


Skład: Aloe Vera Barbadensis Leaf Juice, Panthenol, Lactobacillus Ferment, Cucumis Sativus (Cucumber) Fruit Extract, Sodium Hyaluronate, Centella Asiatica Extract, Allantoin, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol

Natural Secrets Esencja aloesowa opinie

Esencja aloesowa Natural Secrets przyszła do mnie zapakowana w elegancki grantowy woreczek i w przeciwieństwie do tonizującej kuracji rozjaśniającej z tej samej serii, pompka była już zainstalowana w produkcie;) Zwróciłam na to uwagę gdyż wspomniana kuracja rozjaśniająca miała osobno zapakowaną pompkę i moje lenistwo sprawiło, że dopiero po 3 tygodniach stosowania raczyłam ją założyć;) Sam produkt występuje w ciemnej 100ml szklanej buteleczce z niebieską etykietą. Bardzo mi się podoba! Opakowanie zostało wyposażone w perfekcyjnie działającą pompkę oraz dodatkowy kapturek chroniący otwór;) Dla mnie to ważne, ponieważ nie lubię odsłoniętych otworów dozujących:D Mam wtedy nieoparte wrażenie, że taki kosmetyk stojący w łazience szybciej traci swoje właściwości;) Choć pewnie to tylko „moje paranoje”;) 


Esencja aloesowa posiada neutralny, bardzo subtelnie ogórkowy zapach. Nie utrzymuje się on na skórze, więc jest idealnym wyborem dla wrażliwych nosów;) Warto wspomnieć, że delikatny zapach nie jest zasługą żadnych dodatkowych substancji, a jedynie naturalnych składników. Konsystencja aloesowej esencji Natural Secrets to coś w rodzaju rzadkiego żelu. Kosmetyk jest leciutki i pięknie się rozprowadza. Ma jednak tendencję do lepienia. Zwłaszcza, jeśli jest nałożony po uprzednim zastosowaniu kuracji rozjaśniającej z tej samej linii. Dla mnie nie jest to jednak problemem, ponieważ zawsze po użyciu dociskam twarz dłońmi wspomagając wchłanianie. A resztę lepkości świetnie niweluje u mnie mgiełka Dr. Jart+, a także nałożenie kremu. 


Esencja aloesowa to produkt orkiestra, który z powodzeniem może być stosowany u całej rodziny! Panowie, którzy nie lubią tłustych konsystencji mogą ją wykorzystać do pielęgnacji twarzy, po goleniu lub musnąć nią brodę. Ze względu na brak drażniących substancji świetnie sprawdzi się także do pielęgnacji delikatnej skóry dzieci. Esencję można wykorzystać jako produkt nawilżająco-kojący do twarzy czy jako dodatek do maseczek. Ponadto esencja redukuje przebarwienia, wzmacnia naczynia krwionośne, łagodzi podrażnienia i zmniejsza stany zapalne oraz poprawia jędrność skóry. Produkt można stosować również na skórę głowy lub użyć jako podkład do olejowania włosów:)
Natural Secrets Esencja aloesowa gdzie kupić

U mnie esencja znalazła zastosowanie przede wszystkim jako jeden z etapów pielęgnacji twarzy. W moim odczuciu najlepiej sprawdza się w połączeniu z innymi produktami, ponieważ wtedy najdobitniej uwalnia się jej potencjał. Po zastosowaniu solo, twarz prezentuje się wprawdzie zdrowo, a esencja wchłania się praktycznie do matu (po przyklepaniu jej dłońmi), ale nie mam wtedy takiego długotrwałego uczucia nawilżenia i po kilku godzinach cera woła pić:) Esencję aloesową najlepiej zatem stosować pod krem:) Wtedy cera odwdzięcza się ładnym nawilżeniem i zwiększoną elastycznością. Zauważyłam też, że rzeczywiście dobrze radzi sobie z drobnymi podrażnieniami (zwłaszcza mechanicznymi). Ładnie koi skórę nie powodując przy tym szczypania. Mam również wrażenie, że moje naczynka na nosie są mniej czerwone. Jeśli chodzi o wady to zarówno esencja jak i kuracja nałożone na szyję powodują u mnie swędzenie. Zupełnie nie wiem dlaczego, ale pewnie to jakaś typowa dla mnie anomalia;) Chętnie dodaję również trochę esencji do maseczek, np. z glinki. Są wtedy bardziej delikatne dla mojej skóry. O wpływie esencji na redukcję przebarwień się nie wypowiem, ponieważ ich nie posiadam. 


Esencję aloesową wykorzystuję również jako podkład do olejowania włosów i muszę przyznać, że po takim zastosowaniu moje niesforne włosy są nieco bardziej posłuszne i lepiej się rozczesują. Przy tego typu zastosowaniu mam jednak problem z regularnością, ponieważ wymaga to trochę czasu i zdarza mi się o tym zapomnieć albo jestem już zbyt zmęczona. Poza drobnymi wadami tj. przemijającą lepkością i niekompatybilnością z moją szyją, esencję aloesową Natural Secrets uważam naprawdę za bardzo przyjemny, pomocny i uniwersalny produkt. Nie zrażajcie się do polskich esencji. Nie jest prawdą, że polski produkt nie może być dobry:) Esencja aloesowa Natural Secrets jest tego najlepszym przykładem. Zresztą nawet jej składniki, subtelny zapach i lekka konsystencja kojarzą mi się tak koreańsko:)
Natural Secrets Esencja aloesowa recenzja

Esencję aloesową jak i inne kosmetyki Natural Secrets znajdziesz w sklepie Triny.pl, który już być może znasz:) Sama znam ten sklep dobrych parę lat (o czym już na pewno wspominałam) i muszę przyznać, że ich asortyment jest sukcesywnie wzbogacany o nowe naturalne marki kosmetyków. Zamówienia pakowane są bezpiecznie, ale ekologicznie bez dodatku folii bąbelkowej. Miłym akcentem są słodkie krówki dołączane do zakupów (ja miałam o smaku korzennych ciasteczek;)), a także garść próbek. Z moich próbek najbardziej zainteresowała mnie odżywka Anwen, którą bałabym się zamówić w ciemno ze względu na niesforne włosy, które nie zawsze lubią dobre składy;) Czasem oczekiwania na zakupy nie musicie się martwić, ponieważ wysyłki realizowane są ekspresowo. 


Znasz esencję aloesową Natural Secrets? Lubisz takie uniwersalne produkty? Zamawiałaś już kosmetyki w sklepie Triny?

50 komentarzy:

  1. Na mnie aloes działa zbawiennie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam to w jaki sposób aloes mi pomaga czasami ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z chęcią bym wyprobowala na swojej skórze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam tą esencję - bardzo dobrze ją wspominam 🤩 U mnie działała świetnie i była bardzo wydajna ❤️ Warto kupić na prezent, tak jak pisałaś na insta 🙂

    OdpowiedzUsuń
  5. Do olejowania włosów chętnie bym wykorzystała.

    OdpowiedzUsuń
  6. ciekawa jestem tego produktu jakby się u mnie sprawdził:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kocham, naprawdę kocham działanie aloesu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja z aloesem mam relację love hate :D Jednak nie ukrywam ta marka mnie ciekawi głównie ze względu na swoje piękne opakowania :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie każdy toleruje aloes, mimo że sam w sobie jest bardzo uniwersalny:) Ale ja na szczęście polubiłam, razem z tonizującą kurację rozjaśniającą z Natural Secrets. Jest super :)

      Usuń
  9. Ja bez esensji także nie wyobrażam sobie pielęgnacji :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Koniecznie muszę sie tez skusic :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie znałam wcześniej tej esencji, ale nie powiem, podoba mi się, zresztą ja lubię takie uniwersalne produkty. Całkiem fajna by była nawet w roli maseczki z glinką itp. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kiedyś w ogóle nie znałam czegoś takiego jak esencja :( Teraz jednak nie wyobrażam sobie codziennej pielęgnacji bez tego typu kosmetyku :)

    OdpowiedzUsuń
  13. O matko z takim składem to i ja muszę wypróbować!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skład fajny i najważniejsze, że idzie w parze z działaniem :)

      Usuń
  14. Ty kosmetyki muszą być naprawdę super ❤️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te dwa które poznałam, czyli esencję aloesową i tonizującą kurację rozjaśniającą tak:) Więcej na razie nie znam:)

      Usuń
  15. O jaki uniwersalny kosmetyk :D kupił mnie lekko ogorkowy zapach no i też bym używała do olejowania :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapach akurat delikatny i ulotny;) A esencja praktycznie dla każdego. Oprócz uczulonych na aloes etc;)

      Usuń
  16. Uwielbiam wszystko co ma aloes ❤️ Aktualnie stosuję żel aloesowy.

    OdpowiedzUsuń
  17. Pierwszy raz spotykam się z tym kosmetykiem, ale myślę, że mogłabym go polubić. Taka esencja byłaby super do stosowania z maseczkami do własnej produkcji.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ale przyjemny skład! Jestem przekonana, że jako podkład do olejowania włosów musi się sprawdzać genialnie, u mnie aloes działa cuda. Jestem jednak bardziej ciekawa jak by się u mnie sprawdziła na twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie esencja aloesowa Natural Secrets znalazła zastosowanie przede wszystkim w pielęgnacji, ale przy okazji wypróbowałam też parę innych możliwości :)

      Usuń
  19. Dla mnie tylko aloes z doniczki wchodzi w gre ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. A wiesz,ze esencję pierwszy raz zastosowałam w tym roku?:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Jak tak patrzę na skład to faktycznie, pod olej na włosy idealnie.

    OdpowiedzUsuń
  22. Podoba mi sie jego skład. Ja jeszcze nie stosowałam nigdy żadnej esencji tego typu :) myśle ze w nowym roku w końcu bede musiała przetestować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skład bardzo przyjemny:) Może esencje przypadną Ci do gustu :)

      Usuń
  23. Sklep Triny znam, ale nigdy nic z niego nie zamawiałam. Tak samo jest i z marką Natural Secrets - słyszałam o niej, ale sama nie miałam jeszcze okazji jej używać. Chyba czas nadrobić te "zaległości" :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Zakupy na Triny robię regularnie, ale tej esencji jeszcze nie miałam w koszyku. Będę ją miała na oku :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja bym chętnie wykorzystała do pielęgnacji twarzy. Eh te moje przebarwienia :(

    OdpowiedzUsuń
  26. Zdecydowanie muszę tę esencję poznać!

    OdpowiedzUsuń
  27. Odkąd poznałam ten rodzaj kosmetyków nie mogę się z nimi rozstać ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.

Jeśli jednak nie czytasz nie komentuj i nie pisz głupot;) Proszę nie zostawiaj linków, to nie jest miejsce na Twoją reklamę. Komentarze zawierające linki będą usuwane.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...