Rok
temu podczas odpoczynku z telefonem w ręku wpadłam pomysł żeby przejrzeć
zestawienia nowości na blogu i policzyć ile wynosiły moje wydatki na kosmetyki
przez cały rok. Zobacz: Ile wydaje blogerka urodowa na kosmetyki rocznie. W minionym już roku stwierdziłam, że to całkiem zabawne i
postanowiłam sprawdzić co wyjdzie tym razem;) Dla odmiany zmieniłam jednak
metodologię i co miesiąc zapisywałam w swoim pięknym plannerze co kupiłam oraz
w jakiej cenie;) Można więc powiedzieć, że tym razem do głosu doszła
pedantyczna część mojej osobowości;) Zresztą nie ma co ukrywać, wiele to
ułatwiło:)
Tegoroczny
wpis będzie krótszy, ponieważ moje podejście się nie zmieniło. Ale chętnych
poznać szczegóły odsyłam do zeszłorocznego wpisu, który został podlinkowany
parę zdań wyżej:) W 2019 nadal kupowałam rozsądnie. Tak żeby nie dorobić się trudnych
do ogarnięcia zapasów. Czasy gdy miałam po 90 kosmetyków na zapas minęły
bezpowrotnie:) Dużo też ułatwiało mi to, że często fajne kosmetyki trafiały do
mnie w ramach współprac, paczek PR lub prezentów, więc wiele wydatków odpadało.
Co do kosmetycznych zachcianek to na pewno nie spełniałam ich wszystkich na raz,
ale też nie można powiedzieć żebym sobie czegoś szczególnie odmawiała:) Ja
często lubię sobie dozować przyjemności. Dzisiaj kupię to, jutro tamto;) Moje
zakupy zależą przede wszystkim od tego, co mi wpadnie w oko i czy nie będzie
musiało zbyt długo czekać aż po to sięgnę:) W ubiegłym roku bawiłam się też w
wishlisty, które sukcesywnie realizowałam i było to dla mnie całkiem przyjemne
doświadczenie;)
Ile wydałam na kosmetyki w 2019?
Styczeń
– 135zł
Luty
– 225zł
Marzec
– 520zł
Kwiecień
– 160zł
Maj
– 125zł
Czerwiec
– 800zł
Lipiec
– 25zł
Sierpień
– 125zł
Wrzesień
– 55zł
Październik
– 800zł
Listopad
– 325zł
Grudzień
– 580zł *
Łącznie
– 3875zł
*Do grudniowych
wydatków doliczyłam też 3 produkty, które zamówiłam w okresie między-świątecznym,
ale doszły dopiero w styczniu, więc nie było ich w nowościach. Hajs jednak
został wydany w grudniu, dlatego te wydatki weszły w skład zestawienia (ach, ta
moja precyzja;)). Nie da się ukryć, że ja już coś robię to bardzo dokładnie:D
W 2019 roku wydałam więcej czy mniej w
porównaniu z 2018?
W
2019 wydałam więcej;) W 2018 łączna suma
moich wydatków na kosmetyki wynosiła 2440zł, czyli w 2019 wydałam o 1435zł więcej. W dodatku nie miałam ani jednego
miesiąca totalnie bez zakupów (choć w niektórych sumy były bardzo minimalne;)).
A rok wcześniej miałam aż 3 miesiące z bilansem 0zł:) Myślę jednak, że nie ma
nic zaskakującego w wyższych wydatkach. Po pierwsze wszystko drożeje, a po
drugie ewidentnie więcej wpadło mi w oko i tym samym zrealizowałam większą
ilość zachcianek;) 3875zł/12 = 333zł. Jak będzie w 2020? Tego nie wiem,
ponieważ tradycyjnie nie mam żadnych sztywnych założeń, ale na pewno styczeń
nie będzie bezowocny, bo coś tam kupiłam;)
Liczyłaś kiedyś ile wydajesz na
kosmetyki w ciągu roku?
podziwiam Cię, że tak konsekwentnie zapisywałaś wydatki :-) ja potrafię czasem w danym miesiącu wydać kilkadziesiąt złotych, a w innym kilkaset :P teraz ograniczyłam wydatki do minimum bo wszystko odkładam na wakacje :-)
OdpowiedzUsuńPatrząc tak na sztuki to za zwyczaj nie było tego dużo w skali miesiąca, więc nie musiałam wiele zapisywać. Także w sumie łatwo ogarnąć😁 Ja też tak nierównomiernie. Nie zawsze jest potrzeba 😁
UsuńJa nigdy nie pokusiłam się o takie podsumowanie...chyba się trochę boję;). Jak widać po Twoim wpisie co roku jest tendencja wzrostowa;) i obawiam się, że i u mnie jest tak samo...
OdpowiedzUsuńChyba dlatego, że zmieniają się potrzeby. Zresztą kiedyś zanim miałam bloga bywało, że wydawałam więcej. Zależy co mi wpadło w oko 😂
UsuńWow, ja jeszcze nigdy nie robilam takiego podsumowania, ale ja oigolnie kupuje kosmetyki bardziej na spontanie niz planowane wiec nie bardzo pamietam ceny :D
OdpowiedzUsuńU mnie też różnie z tym planowaniem, za to pamięć do pierdół mam świetną😆
UsuńNiezła kwota się uzbierała :). Ja w sumie nigdy nie liczyłam, ale jestem pewna, że sporo mi brakuje do Twoich osiągnięć :D
OdpowiedzUsuńNo ciekawe 😆
Usuńsporo, ja prawie nic nie wydaję na kosmetyki. bardzo dużo zapasów udało mi się też rozdać więc do nowego mieszkania przeprowadziłam się z małą ilością wszystkiego :)
OdpowiedzUsuńNo podczas przeprowadzki od razu widać ile tego wszystkiego mamy😅 Ja mogłabym prawie nic nie kupować i bazować tylko na PR, współpracacach etc, ale lubię też sobie coś kupić 😆
UsuńCzerwiec i październik to hardcore :D
OdpowiedzUsuńJak to stwierdziłam - czerwiec z okazji nadejścia lata, a październik, bo przed urodzinami😂 Grudzień bo święta 😆
UsuńSzok z tym 800 zł ;o myślałam, że jak sama wydam 300 zł w miesiącu to już jest bardzo źle, a przy Twoich 800 zł to są grosze xD. Ale najważniejsze, że zakupy były przemyślane, kupowałaś to co potrzebowałaś i zapewne niekoniecznie to była 'tańsza opcja' - bo jednak nie warto kupować rzecz X dlatego, że jest tańsza od Y, skoro chce się sprawdzić rzecz Y, bo do X nie jesteśmy przekonani ;)
OdpowiedzUsuńJa wydałam tak (skopiowałam z excela):
8,99
203,48
353,58
45,86
143,1
85,57
112,76
92,37
22,97
36,65
152,25
340,99
suma: 1598,57
W sumie to nawet dwukrotny szok😂 Tak, w dużej mierze starannie dobierałam produkty😅 Cieszę się, że się podzieliłaś swoimi obliczeniami, bo wiele osób się boi 🙈
UsuńŚwietne podsumowanie! U mnie jest nieco inaczej, z roku na rok wydatki na kosmetyki są mniejsze :) oczywiście ma na to wpływ fakt, że jestem powiązana z tą branżą i często też dostaję kosmetyki, ale przede wszystkim to, że ograniczyłam zakupy i produkty. Po prostu już nie potrzebuję kilkunastu palet cieni, pomadek i tak dalej :) Ten rok jest szczególny pod tym względem i realizuję swój mały projekt. Dopiero styczeń, więc na razie nie ma o czym mówić, ale jestem ciekawa jak będzie po pół roku i po roku :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo dużo dostałam, ale równocześnie zawsze mnie coś dodatkowo skusi😆 Z kolorówką też się ogarnęłam, bo i tak nie jestem w stanie zużyć. Moje zakupy to była głównie pielęgnacja i akcesoria😉
UsuńPowodzenia zatem przy realizacji zamierzeń😁
OMG! Pedantyzm na najwyższym poziomie ;D Ja wychodzę z drogerii i już po godzinie zapominam ile tam $ zostawiłam :D
OdpowiedzUsuńSama jestem pod wrażeniem, bo matma to nie moja bajka😅 ale akurat pamięć do pierdół mam 😂
UsuńPrzyznam, że chyba bałabym się zrobic takie zestawienie...jak to mówią "czego oczy nie widzą.."
OdpowiedzUsuńHaha odwagi 😂
UsuńChyba jeszcze nigdy nie wydałam 8stówek w miesiąc na kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś zapisywałam kwoty wydane na kosmetyki, w 2016 było to 800 zł na rok haha. Teraz pewnie więcej, bo stałam się bardziej wybredna. Poza tym mniej rzeczy dostaję, więc jest przestrzeń na nowości ;)
Zawsze musi być ten pierwszy raz😂 Jak jest coś droższego to wcale wiele nie trzeba żeby się uzbierała taka sumka😅
UsuńHyhy, spoko podliczenie :) Ja też liczę od kilku lat. W 2019 wydałam TYLKO £920.51 czyli w złotówkach ciut więcej, niż Ty :) Starałam się ograniczać zakupy i głupie chciejstwa więc przyznaje z radością, że 2019 to był pod względem wydawania kasy najlepszy rok od 5 lat. W 2020 mam budżet £800. Zobaczymy, czy mi się uda nie przekroczyć. Fajnie by było, jakbym wydała mniej niż £600 ale jeśli przekroczę i wciąż będzie mniej niż to 800 to będę zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNo ja już tak drugi rok sobie podsumowałam z ciekawości 😆 No to trzymam kciuki za kosmetyczny rozsądek 👌🏼
UsuńNie robię takich podsumowań, bo pewnie któregoś razu albo ja bym dostała zawału, albo czytający mój blog :D
OdpowiedzUsuńO ja tam nie take rzeczy robiłam, więc za bardzo mnie to nie rusza 😆 I zakładam, że czytelnicy mają serca jak dzwony 😆
UsuńZapisywałam swoje wydatki w zeszłym roku i wyszło mi 692 zł, chociaż mogłam zapomnieć czegoś dopisać, więc mogłoby być minimalnie więcej (ach, i jak coś to jest to kwota bez szamponów, żeli pod prysznic i last do zębów). Wynik taki, bo ja naprawdę mało kupuję, ale coś czuję, że mimo minimalizmu w tym roku będzie większa kwota. A jeśli chodzi o miesiące bez zakupów, to były takie dwa ;)
OdpowiedzUsuńU mnie też bez past, wacików, patyczków i innych pierdół. No i nie dodałam na pewno kilku balsamów do ust. Ogólnie to cena za to co pokazywałam w nowościach, a dokładnie tą część, którą kupiłam sama.
UsuńCzerwiec był widzę najbogatszy 😁 Ja też staram się minimalizować zapasy, ale różnie u mnie z tym bywa, niestety jestem chomikiem 😉
OdpowiedzUsuńRazem z październikiem😅 Ja lubię mieć coś na zapas, ale dobrze żeby to nie było 100 produktów, a bywało i tak 😂
UsuńO kurczę to jest kapitalny pomysł! Ja jestem w trybie oszczędnościowym, ale też chyba zacznę zapisywać! Wliczasz w to tylko kosmetyki czy również akcesoria?
OdpowiedzUsuńW sumie trafne pytanie! Generalnie to co pokazywałam w nowościach z tej części, którą kupiłam sama, czyli również akcesoria takie jak masażery czy szczotki. Kosmetyki i rzeczy około kosmetyczne. Ale oczywiście jakieś waciki czy pasty nie:)
UsuńWidze niezle ci to poszlo. Ja sobie robiłam podloczenienile tracę na jedzenie. Masakra hahah. Kosmetykow staram się zbyt wielu nie kupować: D
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie 😁
UsuńCoś mnie podkusiło i weszłam w aplikację banku, gdzie mogę śledzić wszystkie wydatki, posegregowane w kategorie. Jedną z nich są 'Kosmetyki i perfumy" .
OdpowiedzUsuńZa wszystkie zakupy płacę kartą/ albo blikiem - nigdy gotówką - więc wynik jest wiarygodny..
I szokujący..
Wydałam 6 330,44 pln ma kosmetyki w 2019 roku, co daje średnio ponad 500zł miesięcznie.. jestem w ciężkim szoku..
O ja właśnie też za wszystko kartą😁 Faktycznie sporo wyszło! Chyba, że wśród tych zakupów były jeszcze papiery toaletowe czy chemia domowa, bo np. często przy okazji zakupów w drogerii kupuje się też takie rzeczy😅 Ale jeśli same kosmetyki i kosmetyczne akcesoria to sporo 😁
UsuńNie robiłam takiego zestawienia ale raczej nie byłoby za bardzo czego liczyć :) Dzięki współpracom praktycznie w każdym tygodniu przychodzi do mnie kilka nowości, które mogę testować. Dlatego w sumie rzadko kupuję kosmetyki, a jak juz, to sa to te postawowe, jak szampon, odżywka, mydełko w płynie czy żel pod prysznic :D
OdpowiedzUsuńTeż dużo dostaję i też bym tak mogła, ale jednocześnie zawsze dodatkowo mnie coś zaciekawi. Poza tym lubię zakupy 😁 Druga kwestia taka, że nie każdą propozycję współpracy przyjmuję😁
UsuńJa wydaje zdecydowanie za dużo...no ale to takie małe uzależnienie ;)
OdpowiedzUsuńKażdy ma jakiegoś bzika 😆
UsuńNiesamowite kwoty :)) U mnie wydatki małe, dzięki współpracom i minimalizowaniu zakupów kosmetycznych z powodu wrażliwej skory która nie lubi eksperymentów.
OdpowiedzUsuńU mnie też było dużo współprac, na tyle, że mogłabym nic nie dokupować. Ale jednak zawsze coś dodatkowo wpadnie w oko😁
UsuńOo.. Bardzo ciekawe podsumowanie! Wydaje mi się, że wydaję sporo mniej :D Ostatnio udaje mi się powstrzymać przed pokusami, nie szaleję na promocjach i nie kupuję zbędnej kolorówki. Mocno ograniczyłam zakupy, nie robię zapasów i kupuję świadomie. I mam milion innych wydatków :D
OdpowiedzUsuńJa kolorówki w ubiegłym roku też prawie nie kupiłam 😅 ale ogólnie lubię od czasu do czasu zaszaleć
UsuńJa na kosmetyki nie wydaję praktycznie nic, mam zapasy jeszcze na długi czas.
OdpowiedzUsuńJa swoje znacznie ograniczyłam, dużo rozdałam 😁
UsuńWolę nie podliczać ile wydaję na kosmetyki, myślę że około 2 tys rocznie. Wydaje mi się, że ta kwota nie przeraża ;)
OdpowiedzUsuńNie liczę, bo dostałabym migreny :P
OdpowiedzUsuńNigdy tego nie przeliczyłam! W sumie to chyba chciałabym wiedzieć ile wydałam na zakupy kosmetyczne!
OdpowiedzUsuńU mnie tamten rok też przebił wszystko. Ale wolę nie liczyć.
OdpowiedzUsuńJa to wolę nie liczyć. ;)
OdpowiedzUsuńU mnie jest podobnie. Zbliżam się powoli do złotej karty Sephora :D
OdpowiedzUsuńo matko! nie, nie będę tego liczyć. Tak na wszelki wypadek... :D
OdpowiedzUsuń