Wydawało
mi się, że w październiku czyniąc sobie kilka przed-urodzinowych prezentów
zaspokoiłam się zakupowo na tyle, że w listopadzie na nic już nie spojrzę;)
Złudne me nadzieje, bo już na początku miesiąca zaczęłam czuć zakupowego bluesa;)
Moje palce jakoś tak bezwiednie zaczęły stukać na stronach sklepów
internetowych, a nogi wyciągały mnie w kierunku stacjonarnej siedziby szatana,
czyli galerii handlowych;) Z kosmetyków kupiłam jednak głównie to, co już
wcześniej wpadło mi w oko lub było na mojej wishliście i zaprzątało mi głowę:) A grudzień z kolei pędził jak szalony:)
Pierwszą
rzeczą, którą zamówiłam i na której zakup byłam zdecydowana już od jakiegoś
czasu, była Tonizująca kuracja rozjaśniająca Natural Secrets. Od razu poszła w ruch, a jej recenzja jest już prawie gotowa:) W sklepie
internetowym Hebe wpadła mi oko Naturalna pianka do mycia ciała i rąk
marki LaQ. Kupiłam więc jedną dla siebie i drugą na prezent;) Mogłam od
razu udać się do drogerii stacjonarnej, ale przeczuwałam, że na miejscu tych pianek
nie będzie i tak też było;) Teoretycznie jest to produkt dla dzieci, ale kto by
się tym przejmował;) Zresztą i tak już zużyłam;) Dla maski do włosów Botanicals Lavender Soothing
Therapy kupiłam gazetkę kobietkę, czyli magazyn Elle;)
Te
niechlujnie rzucone opakowania powyżej to płatki kosmetyczne;) Za
zwyczaj nie pokazuję tak oczywistych i potrzebnych, choć pierdołowatych rzeczy
jak waciki, ale z tymi wiąże się wielomiesięczna historia, która na pewno Was
urzeknie, gdy już (być może) opowiem ją w osobnym wpisie:P Jak już znajdę te idealne, bo to jeszcze jednak nie do końca te. Owe płatki pochodzą ze sklepu Miniso,
którego wydawało mi się, że nie znam. A jednak doszłam do wniosku, że byłam w
nim już wcześniej ze 3 razy;) Tak to jest jak nie patrzysz gdzie wchodzisz:D
Nie
przepadam za kosmetykami w formie spray’u, ale że nie należę do klasycznych,
normalnych jednostek to nie przeszkadzało mi to żeby zapragnąć… kremu w spray’u;) I tak do wirtualnego koszyka wpadł mi krem w spray’u Dr. Jart+ Ceramidin.
Markę zresztą bardzo lubię;) Ceny tego produktu w sklepach koreańskich wcale
nie były korzystniejsze, więc zakup poczyniłam w Sephorze. Cóż... wygodnie i z nutką prestiżu:D W NeoNail była promocja 2+2, a że mają świetne odcienie niebieskiego to skusiłam się na zakupy;) Starannie wyselekcjonowałam odcienie stawiając na - Twinkling, Blue Cream Jelly, Fashion Mania oraz Moving River;) Moje paznokcie za zwyczaj można obczaić na Instagramie jakby ktoś miał potrzebę;) Lubię męczyć ludzi, więc czasami dodaję tą samą stylizację w różnych ujęciach:P
Skusiłam się też na parę duperelków, czyli nowe małe kremiki do rąk z Eveline i Bielendy, balsam Eos, (który okazał się być dla mnie za mało nawilżający nawet do stosowania w ciągu dnia, ale plus za fajne uczucie orzeźwienia) i maski do ust Eveline, ponieważ zyskały moją sympatię po wcześniejszym wypróbowaniu (o czym niżej). Dotarło do mnie też parę pierdół z Aliexpress, czyli niebieski lakier hybrydowy Rosalind, jakiś czarny żel Venalisa z drobinkami i pyłek, a także piękne niebieskie kryształki do zdobień, które się nie załapały na fotkę;)
Na początku grudnia w ramach świątecznego prezentu od siebie dla siebie jako niepoprawna Foreo-holiczka sprawiłam sobie Foreo Lunę Go. Tym razem padło na róż;) Kupiłam sobie również znaną mi już wcześniej Silnie natłuszczającą maść Hudsalva Vitamin E Swederm.
Skusiłam się też na parę duperelków, czyli nowe małe kremiki do rąk z Eveline i Bielendy, balsam Eos, (który okazał się być dla mnie za mało nawilżający nawet do stosowania w ciągu dnia, ale plus za fajne uczucie orzeźwienia) i maski do ust Eveline, ponieważ zyskały moją sympatię po wcześniejszym wypróbowaniu (o czym niżej). Dotarło do mnie też parę pierdół z Aliexpress, czyli niebieski lakier hybrydowy Rosalind, jakiś czarny żel Venalisa z drobinkami i pyłek, a także piękne niebieskie kryształki do zdobień, które się nie załapały na fotkę;)
Na początku grudnia w ramach świątecznego prezentu od siebie dla siebie jako niepoprawna Foreo-holiczka sprawiłam sobie Foreo Lunę Go. Tym razem padło na róż;) Kupiłam sobie również znaną mi już wcześniej Silnie natłuszczającą maść Hudsalva Vitamin E Swederm.
Przechodząc
już do innych rzeczy, na początku listopada trafiła do mnie paczka z nowościami od Eveline
Cosmetics. Proponowano mi lakiery hybrydowe z nowej kolekcji, ale że nie
były to do końca moje odcienie, a ja dość mocno selekcjonuję tego typu
działania to ostatecznie padło na inny typ nowości;) Jako ten najbardziej
interesujący kosmetyk wskazałam Egyptian Miracle:) W przesyłce znalazłam też kilka innych kosmetyków, tj. maseczki w płachcie Magic Mask, intensywnie nawilżającą żelową maseczkę do ust S.O.S Expert, błyszczyk OH! My Lips Lip Maximizer Chili, mgiełkę do twarzy Aqua Miracle, profesjonalny płyn micelarny Face med+, ultraodżywczy krem do twarzy Bio Vegan oraz skoncentrowaną odżywkę do paznokci 8w1 Total Action, którą dałam mamie, bo przy hybrydach nie mam jak wypróbować;)
Trafiła też do mnie Esencja aloesowa Natural Secrets, która również zaraz poszła w ruch i miała tu już swoje 5 minut;)
Z nowości koreańskich miałam tym razem Dr. Jart+ Ceramidin Body Lotion, Cosrx AHA 7 Whitehead Power Liquid, Purito Galacto Niacin 97 Power Essence i All Day Glow Calming Balance Ampoule. Na pewno niebawem pojawią się wpisy każdego z nich;)
Nowy produkt Resibo, który miał swoją premierę pod koniec listopada również do mnie zawitał. A jest nim Resibo Naturalny krem liftingujący. W przesyłce znalazłam także pięknie pachnący Mood Spray, list od właścicielki, kolorowankę i garść informacji.
Przyszedł też do mnie urodzinowo-świąteczny prezent od Ines Beauty zawierający jej firmowy niebieski notesik, czyli Beauty Flower Of Life, AA Hydro Sorbet żelowy krem na noc, Benefit High Brow, peeling do skóry głowy, pomadkę Barbie Power i maseczkę w płachcie marki Sephora, a także Tonizujący żel do mycia twarzy Bandi EcoFriendly Care.
Od Rudej dostałam serum pod oczy O Figa Uwaga granat, zestaw kosmetyków Yumi i "stworka" z Etude House;) Gwoździem programu była jednak niebieska lama, która jest długopisem:)
Od Anetki na Mikołaja dostałam przepiękny prezent z dozą niebieskiego:) W jego skład wchodził zestaw Laneige, zestaw Dr. Jart+ Ceramidin, zestaw Pai, Samarite Divine Elixir, Phlov by Anna Lewandowska mgiełka do twarzy, miniatura Gucci, maseczki Niuqi i idealna dla mnie bransoletka Lilou z księżycem:)
Od Nuxe dotarła do mnie paczka relaksacyjna na jesienne wieczory. Macie już gotowe recenzje peelingu i olejku, bo tak się składa, że już kiedyś je miałam;)
Drugim prezentem od Nuxe był zestaw świąteczny składający się z 4 produktów:) Również każdy znałam już wcześniej:) Taki ze mnie znawca;)
Świąteczna niespodzianka od Rossmanna zawierała całą masę ciekawostek głównie marek własnych, a także coś słodkiego;) Większość pokazałam TUTAJ.
Interendo w dużej mierze wydała się już wcześniej co będzie moim prezentem, a było nim od dawna chciane przeze mnie Foreo UFO, perfumy YSL Black Opium Intense i różowiutka lodówka na kosmetyki Coldy Mini. W paczce znalazłam też zestaw kandyjskich maseczek do ust Bite Agave Lip Mask, kulę do kąpieli, maskę do stóp, a także peelingi do twarzy i ciała w formie innowacyjnej gąbeczki. Patrycja trafiła z paczką w samą Wigilię, więc był to taki najprawdziwszy Mikołaj:D Całość pokazywałam już zresztą na Insta Story. Na pewno będzie wpis na temat Ufo i Coldy, bo już mam silną wizję:P Kula Organique Mango była z kolei od siostry:)
Kiedy myślałam, że to już koniec, dotarła do mnie przed-sylwestrowa niespodzianka z kosmetykami Sin Skin z kolekcji Honey Bee:) Pokażę je jeszcze w tym miesiącu:)
Tyle na dziś! Kto dotrwał do końca i jeszcze nie "odzobaczył"?
Trafiła też do mnie Esencja aloesowa Natural Secrets, która również zaraz poszła w ruch i miała tu już swoje 5 minut;)
Z nowości koreańskich miałam tym razem Dr. Jart+ Ceramidin Body Lotion, Cosrx AHA 7 Whitehead Power Liquid, Purito Galacto Niacin 97 Power Essence i All Day Glow Calming Balance Ampoule. Na pewno niebawem pojawią się wpisy każdego z nich;)
Nowy produkt Resibo, który miał swoją premierę pod koniec listopada również do mnie zawitał. A jest nim Resibo Naturalny krem liftingujący. W przesyłce znalazłam także pięknie pachnący Mood Spray, list od właścicielki, kolorowankę i garść informacji.
Przyszedł też do mnie urodzinowo-świąteczny prezent od Ines Beauty zawierający jej firmowy niebieski notesik, czyli Beauty Flower Of Life, AA Hydro Sorbet żelowy krem na noc, Benefit High Brow, peeling do skóry głowy, pomadkę Barbie Power i maseczkę w płachcie marki Sephora, a także Tonizujący żel do mycia twarzy Bandi EcoFriendly Care.
Od Rudej dostałam serum pod oczy O Figa Uwaga granat, zestaw kosmetyków Yumi i "stworka" z Etude House;) Gwoździem programu była jednak niebieska lama, która jest długopisem:)
Od Anetki na Mikołaja dostałam przepiękny prezent z dozą niebieskiego:) W jego skład wchodził zestaw Laneige, zestaw Dr. Jart+ Ceramidin, zestaw Pai, Samarite Divine Elixir, Phlov by Anna Lewandowska mgiełka do twarzy, miniatura Gucci, maseczki Niuqi i idealna dla mnie bransoletka Lilou z księżycem:)
Od Nuxe dotarła do mnie paczka relaksacyjna na jesienne wieczory. Macie już gotowe recenzje peelingu i olejku, bo tak się składa, że już kiedyś je miałam;)
Drugim prezentem od Nuxe był zestaw świąteczny składający się z 4 produktów:) Również każdy znałam już wcześniej:) Taki ze mnie znawca;)
Świąteczna niespodzianka od Rossmanna zawierała całą masę ciekawostek głównie marek własnych, a także coś słodkiego;) Większość pokazałam TUTAJ.
Interendo w dużej mierze wydała się już wcześniej co będzie moim prezentem, a było nim od dawna chciane przeze mnie Foreo UFO, perfumy YSL Black Opium Intense i różowiutka lodówka na kosmetyki Coldy Mini. W paczce znalazłam też zestaw kandyjskich maseczek do ust Bite Agave Lip Mask, kulę do kąpieli, maskę do stóp, a także peelingi do twarzy i ciała w formie innowacyjnej gąbeczki. Patrycja trafiła z paczką w samą Wigilię, więc był to taki najprawdziwszy Mikołaj:D Całość pokazywałam już zresztą na Insta Story. Na pewno będzie wpis na temat Ufo i Coldy, bo już mam silną wizję:P Kula Organique Mango była z kolei od siostry:)
Kiedy myślałam, że to już koniec, dotarła do mnie przed-sylwestrowa niespodzianka z kosmetykami Sin Skin z kolekcji Honey Bee:) Pokażę je jeszcze w tym miesiącu:)
Tyle na dziś! Kto dotrwał do końca i jeszcze nie "odzobaczył"?
Ja dotrwałam i widzę sporo ciekawych rzeczy ;) a na foreo się w końcu muszę skusic
OdpowiedzUsuńNo to jesteś wytrwała tak jak ja😆
UsuńWow, ile tego jest! Wspaniałe nowość, aż trochę zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńPrzez 2 miesiące troszkę się uzbierało. Właściwie to prawie 90 produktów😂
UsuńNiesamowita ilość :)) Najbardziej zaintrygowała mnie ta aloesowa esencja 🤔
OdpowiedzUsuńNo to o niej już pisałam:)
UsuńKilka rzeczy znam i lubię, z widzenia jeszcze więcej ;) W planach mam wypróbowanie tej esencji Purito :)
OdpowiedzUsuńO widzisz 😁
UsuńSporo tego wszystkiego. Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńHaha to fakt 🙈
UsuńIle fajnych nowości! Mało z nich znam, Nuxe uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńFajne mają kosmetyki😁
UsuńJejku ile nowości kosmetycznych <3 Ten krem w sprayu mnie zaintrygował! Mega mi się podoba odcień tego pierwszego lakieru z Neonail <3 Foreo Ufo zazdroszczę :) Miłego testowania!
OdpowiedzUsuńDr. Jart+ Ceramidin bardzo fajny. Zdążył już się nawet załapać na ulubieńców😂 Ten lakier jest sztos, choć na żywo wygląda trochę inaczej 😅
UsuńPianka do mycia ciała i rąk- łał jak fajnie i kolorowo wygląda, na pewno się skusze:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Tak, świetnie wyglada. Ale w działaniu i zapachu szału nie było 🙃
UsuńYumi przesłodkie :)
OdpowiedzUsuńTo fakt😆
UsuńJejku jaki ogrom tego wszystkiego, aż nie wiem, na czym się skupić, a kilka produktów wpadło mi w oko :)
OdpowiedzUsuńTo jest właśnie wada takich łączonych nowości 😆
UsuńSporo tego :D Ja póki co wypróbowałam yumi, fajna sprawa :) Zapachy przypominają mi wakacje trochę :)
OdpowiedzUsuńTeż serię z ananasem?:)
UsuńMega wygląda ta pianka Laq :D
OdpowiedzUsuńFakt, wizualnie bardzo fajnie wyglądała;)
UsuńIle wspanialych rzeczy! Mnie kusi ten olejek z Nuxe. Piękne te kolory lakierów z Neonail. Ja już od jakiegoś czasu planuje kupić sobie jakiś niebieski bo takiego koloru mi właśnie w kolekcji brakuje :D Ogólnie to 95% moich lakierów to właśnie Neonail :D Zaciekawiła mnie ta pianka do mycia rąk i ciała :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie ja też najwięcej mam Neonail:) Pianka fajnie wyglądała, ale nie zachwyciła mnie ani zapachem ani działaniem😅
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOj sporo tego!
OdpowiedzUsuńKolory lakierów jakoś mnie wcale nie dziwią.
Najbardziej jestem ciekawa nowości z Resibo!
Lama-Długopis? To mnie najbardziej zaskoczyło i zauroczyło :D!
Ano, chyba nikogo już nie dziwią😂 Chociaż ostatnio polubiłam się też z czarnymi paznokciami. Ten pierwszy najlepiej wygląda właśnie na czarnym😅 O Resibo myślę, że będzie. Lama urocza i niebieska, co bardzo istotne 😂
UsuńTa silnie nawilżajaca maść wcale nie wygląda jak maść, ale jak fajny kosmetyk:). Miłego używania wszystkich nowości:).
OdpowiedzUsuńTo jest bardzo dobry produkt😁 No kochana, sporo już zdążyłam zużyć😅
UsuńWow, jak zwykle się nie zawiodłam :D Najciekawsza dla mnie okazała się lodówka, aż zaczęłam więcej o niej czytać w necie :D
OdpowiedzUsuńHaha cieszę się, że Cię nie zawiodłam😂 Jest w czym wybierać😆 Napewno jeszcze napiszę o swoich wrażeniach odnośnie lodówki Coldy 😁
UsuńTe aloesowe kosmetyki yumi świetne są! Zamówiłam bo przewinęło mi się przez instagrama i opakowania skradły moje serduszka. Nie zawiodłam się, seria arbuzowa to cudo po prostu
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tej arbuzowej serii 😁
UsuńTa lodówka na kosmetyki wygrała wszystko! Cudowna jest!
OdpowiedzUsuńNo pomysłowa 😁
UsuńLodówka? Ale jaja. Nie wiedziałam o niej :D
OdpowiedzUsuńInterendo zawsze jakieś gadżety odkryje, bo właśnie też u niej widziałam lodówkę po raz pierwszy😁
UsuńPrzeglądam i się zastanawiam gdzie Alkemie z maską którą ja miałam dać w prezencie i nie ma a potem mnie olśniło, że to chyba miesiąc temu było :D ta lodówka fajna, YSL i wersja niebieska i za mną chodzi no patrycja zrobiła Ci giga prezent :D
OdpowiedzUsuńNieee, Alkemie to już miałam na początku października, więc jak na moje realia dawno😂 Ale planuję wpis😅 Lodówka jest urocza 😆
UsuńByłam, napatrzyłam się i uciekam stąd :D ...chronić swój portfel :D
OdpowiedzUsuńNo lekkie zagrożenie dla portfela jest🤣
Usuńoj tam, no nigdy nie mamy zbyt wiele :D
OdpowiedzUsuńSame cuda :)
OdpowiedzUsuńPiekne nowosci, bardzo podoba mi sie ta pianka myjaca :D
OdpowiedzUsuńTa naturalna pianka do mycia jest genialna! :) Piękne opakowanie, z pewnością idealnie sprawdzi się również na prezent :)
OdpowiedzUsuńo jejuśku...z otwartą buzia oglądałam Twoje nowości :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię produktywność od Yumi, świetny skład i piękne zapachy!
OdpowiedzUsuńMnóstwo nowości! :) Ja ostatnio też zaszalałam i obkupiłam się, tyle że w Oriflame :)
OdpowiedzUsuńDużo tego jest. U mnie jest podobnie :D
OdpowiedzUsuńCo do pianek z Laq to jak bym je kupi la to przetrwały chyba tylko jeden dzień. Jak by syn je dorwał to nawet dnia by nie wytrzymały :D
Dużo tego! Lakier z folią holograficzną najlepszy!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!^^
die Produkte sind der Wahnsinn
OdpowiedzUsuńTa pianka do mycia ciała i rąk wygląda kapitalnie! Dawno żaden produkt tak mi się nie rzucił w oczy.
OdpowiedzUsuńDużo tego! :O Za dużo mi sie podobało, żeby wymieniać. ;)
OdpowiedzUsuńTa pianka wygląda zacnie! Prawie, jak wata cukrowa:p
OdpowiedzUsuńSame wspaniałości, ale lodówka na kosmetyki przebiła wszystko :D
OdpowiedzUsuń