wtorek, 18 lutego 2020

Resibo naturalny krem liftingujący – moja opinia!

W drugiej połowie listopada swoją premierę miał wyjątkowy produkt - Resibo naturalny krem liftingujący. Moja imienniczka Ewelina (założycielka marki) pragnęła stworzyć taki kosmetyk z dwóch powodów:) Sama jest po 30-stce i mimo, że przykłada dużą uwagę do pielęgnacji to zauważa już pewne zmiany w wyglądzie swojej skóry. Nic dziwnego, ponieważ zgodnie z badaniami już od 25 roku życia zaczyna spadać produkcja kolagenu i elastyny, czyli białek odpowiedzialnych za elastyczność, jędrność i dobry wygląd skóry. W wyniku tego skóra powoli traci sprężystość, a na twarzy zaczynają pojawiać się pierwsze zmarszczki. Drugi powód to oczywiście klientki poszukujące produktów liftingujących, ale z naturalnym składem:)

Resibo naturalny krem liftingujący blog

Resibo naturalny krem liftingujący - czy warto?


Naturalny krem liftingujący Resibo został opakowany w dobrze znany tekturowy pojemnik, ale największą niespodzianką było to, co znalazłam w środku. Zupełnie nowe opakowanie. Wcześniej były to plastikowe pojemniki z pompką lub tubki, a teraz elegancki słoiczek z mrożonego szkła i ze złoto-różową etykietą:) Nowa odsłona bardziej do mnie trafia, ponieważ jest taka radosna;) Sam słoiczek ma standardową pojemność 50ml. 
Resibo naturalny krem liftingujący opinie

Krem liftingujący Resibo posiada jasną barwę i wydawać by się mogło lekką, pozornie nawet trochę lejącą konsystencję, ale w kontakcie ze skórą okazuje się dość bogaty;) Polecam nakładać go stopniowo, dokładając porcję. Rozprowadza się sprawnie, ale potrzebuje chwili na wchłonięcie. Warto więc na koniec docisnąć twarz dłońmi dla lepszej absorpcji. Krem pozostawia po sobie delikatną, nietłustą powłoczkę oraz subtelny połysk. Mimo tego dobrze sprawdza się pod makijaż, szczególnie mineralny. Choć ja stosowałam go głównie na noc:) Warto również wypróbować w połączeniu z serum normalizującym. Sam w sobie najlepiej sprawdzi się w przypadku cery suchej i mieszanej. Zapach kremu jest bardzo przyjemny, lekko słodki. Utrzymuje się na skórze przez jakiś czas.

Teoretycznie jest to produkt dla osób 30+, ale trzeba patrzeć przede wszystkim na potrzeby skóry, a nie na przedział wiekowy;) Śmieszy mnie gdy ktoś mówi, że ma np. 29 lat więc jeszcze za wcześnie;) Kremy przeciwzmarszczkowe jak sama nazwa wskazuje, stosuje się przede wszystkim zapobiegawczo;) A pewnych procesów, które zaszły już w skórze nie da się odwrócić za pomocą kosmetyków.  Można jednak opóźnić pojawienie się dalszych negatywnych zmian poprzez stymulację komórek skóry do produkcji kolagenu i elastyny;) Moja cera jest ogólnie w dobrej kondycji. Często widzę dużo młodsze osoby z przebarwieniami, trądzikiem albo silnym zaczerwienieniem. U mnie tego nie ma, nie muszę ukrywać się pod toną podkładu. Jedynie czasem pojawi się jakiś incydent (mam jakąś niebezpieczną pasję do pocierania skóry:P). Jednak jak każdy mam jakieś „ale”. Takie jak cienie pod oczami i delikatna, cienka skóra twarzy. Niedobór tkanki tłuszczowej, który u mnie występuje też ma swój wpływ na różne procesy, nie wspominając już o skłonności do strojenia min;) Nie jestem jedną z tych osób, których twarz nie wyraża żadnych emocji:D Przyznam więc, że koncepcja naturalnego kremu liftingującego Resibo od razu do mnie przemówiła;) Może nie ma u mnie wielkiego problemu, bo w wieku 33 lat nadal muszę pokazywać dowód przy zakupie alkoholu i uwaga... kuponu lub zdrapki Lotto:D Ale prewencja to dobra droga, więc wolałam sięgnąć po ten krem teraz, a nie za 20 lat:D Liftingujący krem Resibo bardzo dobrze się sprawdza jako ostatni etap pielęgnacji (zwłaszcza wieczornej) twarzy i szyi. Ciężko oczywiście jasno ocenić na ile pobudza naturalne procesy zachodzące w skórze, bo ktoś musiałby dokładnie przebadać moją skórę przed i po. Ale na pewno bardzo dobrze odżywia i nawilża. Skóra staje się też bardziej sprężysta i gładka. Mimo bogatej formuły krem nie przyczynia się do nadprodukcji sebum. Co ciekawe krem liftingujący Resibo należy do wydajnych. Zrobiłam z niego dwie odlewki dla innych osób, a i tak wystarczył mi na prawie 3 miesiące głównie nocnego stosowania. Podczas gdy często kremy wystarczają mi na 1-1,5 miesiąca "samotnego" używania;)


Znasz kosmetyki Resibo? Jaki krem stosujesz?

44 komentarze:

  1. Nowe opakowania też D mnie łatwiej przemawiają:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdania co do nich są podzielone, ale dla mnie na plus. Jest weselej:)

      Usuń
  2. Resibo stosowałam, ale tego jeszcze nie znam...

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie jeszcze czeka ;) Nie do końca podoba mi sie nowe opakowanie. Jako posiadaczka paznokci ;p o wiele bardziej doceniałam opakowania typu airless. Tutaj trzeba grzebać paluchami. Będę musiała znaleźć sobie do niego jakąś szpatułkę. Mam nadzieję, że u mnie sprawdzi się tak dobrze jak u Ciebie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Posiadaczka paznokci zrobiła mi dzień!:D Mistrzowskie określenie:D Ja też jestem posiadaczką paznokci i to całkiem dorodnych, ale jakoś nie zwracam za mocno uwagi na takie rzeczy. Chyba dlatego, że czuję się jakbym się niemal urodziła z takimi i praktycznie w niczym mi nie przeszkadzają:D Ale co do airless to racja:) Sama po prostu miałam bardziej na myśli szatę graficzną i kwestie wizualne:)
      Dosyć często miałam dodawane szpatułki do koreańskich kremów do twarzy, ale ja jestem w gorącej wodzie kąpana, więc i tak zwykle nakładałam palcami. Ale gdyby Resibo dodało szpatułkę to byłoby bardziej prestiżowo;) Daj znać jak zużyjesz;)

      Usuń
  4. Przyznam, że nowe opakowania wg mnie prezentują się przyjemniej dla oka - chociaż ja tak jak Hellojza ze względu na długie paznokcie preferuje pompki.
    Ciekawa jestem jak sprawdziłby mi się ten krem - ja jestem 35+ ale też nie patrzę na przeznaczenie wiekowe tylko na potrzeby skóry.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pompki bardziej higieniczne, chociaż mi paznokcie za bardzo nie przeszkadzają:) Myślę, że byłabyś zadowolona:)

      Usuń
  5. Ale opakowanie piękne, zmiana na plus :) Z Resibo styczności nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zaciekawiłaś mnie, całkiem fajny produkt, a niedawno skończyłam ich żel myjący i prawdę mówiąc, mam ochotę na kolejny produkt :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale ładne opakowania :) kuszą mnie ich kosmetyki.

    OdpowiedzUsuń
  8. W tym przypadku zmiana opakowania wypada na plus. Nie miałam jeszcze okazji go testować, teraz kończę brzoskwinkę 🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to brzoskwinkę używam na dzień i też fajna, choć szybciutko ubywa😅

      Usuń
  9. Miałam już sporą gromadkę ich kosmetyków i wszystkie się u mnie sprawdzały :) Obecnie denkuję krem rozświetlający ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. O, widzę, że trochę się pozmieniało w Resibo, dobrze że marka się rozwija :). Moja skóra ma tyle potrzeb, że nie wiem, w co ręce włożyć – większość kremów na różne dolegliwości byłaby przydatna :D. Taka uroda starzejącego się tłusto-mieszańca z rozszerzonymi porami i zaczerwieniami ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, rozwijają się:D Starość nie radość, wiem coś o tym:D

      Usuń
  11. Miałam od nich balsam do ciała i sprawdził się rewelacyjnie!

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię produkty tej marki :) Choć tego jeszcze nie poznałam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja w tym roku kończę 28 i używam już kremów 30+ :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam tę cytrusową mgiełkę :D

    OdpowiedzUsuń
  15. bardzo lubię ich produkty

    OdpowiedzUsuń
  16. Marka Resibo interesuje mnie od dawna, ale jeszcze nie stosowałam ich kosmetyków. Nawet nie miałam pojęcia, że w swojej ofercie mają ten krem, a patrząc na opakowanie, myślę, że rzuciłby mi się w oczy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wprowadzili go w drugiej połowie listopada, więc może akurat jeszcze nie wpadł Ci w oko:)

      Usuń
  17. Ja jestem przykładem że wszystko co ma w nazwie 'liftingujace' mi się nie sprawdza - począwszy od podkładów a kończąc na kosmetykach (np cześć kremu pod oczy z Avon własnie wersja liftingująca przesusza mi górną powiekę) więc omijam takie produkty na rzecz innych :D a to zdrapek też dowód? :D kurdę od 3 lat mi kolagen ucieka :D ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może jeszcze nie trafiłaś na swój produkt po prostu. Niektóre kosmetyki liftingujące nieprzyjemnie napinają cerę, ale ten dodatkowo dobrze odżywia. Ja kremu pod oczy na powiekę nie nakładam;) Też, ustawa o grach i zakładach wzajemnych od 10 lat zabrania sprzedawania kuponów i zdrapek osobom niepełnoletnim;) Wcześniej zawsze wysyłałam w jednym miejscu gdzie mnie znali, więc z tymi prośbami o dowód spotkałam się dopiero w zeszłym roku jak zaczęłam korzystać z różnych kolektur;)

      Usuń
    2. A nie, ten krem z Avon ma dwie formuły, żelową (liftingującą na górę i kremową na dół). A to nie miałam pojęcia mimo, że w markecie teraz siedzę ;D u nas tego nie spotkałam ;D

      Usuń
  18. Z tej marki miałam tylko jeden produkt i muszę powiedzieć,że spisał się rewelacyjnie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Widziałam ten kremik z Resibo, jestem bardzo jego ciekawa :D A działa coś na zmarszczki ?

    OdpowiedzUsuń
  20. Mam trochę do przetestowania od Resibo, więc niedługo będę mogła się wypowiedzieć czy jestem na tak czy na nie. ;D Bardzo ładną szatę graficzną mają teraz.

    OdpowiedzUsuń
  21. Śliczny słoiczek ale niestety ta marka do mnie nie przemawia, bardzo zraził mnie zapach jednego z kremów.

    OdpowiedzUsuń
  22. Kurczę jeszcze go nigdy nie widziałam! Ja kocham ich miejską wersję :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Skoro tworzy go ktos w moim wieku to wierzę, że robi wzzywszy by było to dla mnie jak najlepsze. Wypróbuję!

    OdpowiedzUsuń
  24. Kocham ich opakowania, dla mnie to duży plus, bo można je później do czegoś wykorzystać :) A jeśli chodzi o samą marke to bardzo lubię ich kosmetyki i uważam, że są wysokiej jakości! :)

    OdpowiedzUsuń
  25. no jakoś mi nie po drodze z tymi kosmetykami. zawsze chcę je przetestować i za każdym razem coś innego wpadnie mi w ręce:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.

Jeśli jednak nie czytasz nie komentuj i nie pisz głupot;) Proszę nie zostawiaj linków, to nie jest miejsce na Twoją reklamę. Komentarze zawierające linki będą usuwane.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...