Marki
profesjonalne zyskują coraz większą popularność wśród
polskich konsumentów. Częściej korzystamy z usług i rekomendacji gabinetów
dermatologicznych, kosmetologicznych lub medycyny estetycznej. Jesteśmy skłonni
zapłacić więcej za dobrą jakość i skuteczność potwierdzoną badaniami:) Wciąż testujemy
nowe formuły i poszukujemy czegoś, co zrewolucjonizuje naszą pielęgnację;) Otwieramy
się na innowacje… Medik8 to
profesjonalna marka kosmetyków przeznaczonych do pielęgnacji skóry, czyli taka,
którą znajdziesz wyłącznie w gabinetach medycyny estetycznej, klinikach,
gabinetach lekarskich oraz sklepach specjalizujących się w ich sprzedaży. Ze
swojej strony mogę polecić 4skin.pl:)
Spotkałam się tam naprawdę z przesympatycznym i konkretnym doradztwem pani kosmetolog
w formie porady telefonicznej:) A jeśli pisze to osoba, która wybitnie nie lubi
rozmawiać przez telefon to wiedz, że coś się dzieje;) Ostatecznie zdecydowałam
się na dwa produkty Medik8 serum
peptydowe Liquid Peptides oraz
jedwabisty olejek do demakijażu Lipid-balance
Cleansing Oil. Czy jestem zadowolona z wyboru? Jak się u mnie spisały?
Medik8 Liquid Peptides
Serum
peptydowe Medik8 przywraca skórę do życia za pomocą płynnych peptydów. Jego
ultra-nawadniająca receptura w swoim składzie zawiera 30% koktajl peptydowy z
pionierskim systemem dostarczania składników, które zwalczają wszelkie widoczne
oznaki starzenia. Razem ze wspomagającym nawilżenie kwasem hialuronowym
zapewnia kompleksowe działanie zwalczające zmarszczki. Widocznie odmładza i
odżywia skórę.
Serum Liquid Peptides od
Medik8 występuje w formie zgrabnej szklanej buteleczki o pojemności 30ml. Opakowanie
zostało wyposażone w pipetę z podziałką, dzięki której możemy precyzyjnie
odmierzyć ilość aplikowaną na twarz:) Wygląda to bardzo profesjonalnie. Pojemnik
prezentuje się niezwykle minimalistycznie i czysto, co jest typowe dla marek
gabinetowych. Mniej ozdobników, większy nacisk na zawartość:) Jedyny minus,
jaki zauważyłam w opakowaniu jest taki, że czasami produkt się trochę „ulewa”
podczas zakręcania. Konsystencja jest bardzo komfortowa w użyciu i ma postać
lekko „zagęszczonej wody”. Zaraz po aplikacji pozostawia po sobie przemijające
uczucie lepkości. Łatwo jednak je zniwelować „przyklepując” serum do twarzy;) Serum
posiada mój ulubiony zapach, czyli… żaden:) Jak nikt inny uwielbiam zapach
niczego;) Dla mnie kosmetyk ma przede wszystkim działać, a nie pachnieć. Choć
potrafię docenić też piękny zapach, jeśli takowy występuje;)
Podobnie jak kwas
hialuronowy, peptydy w sposób naturalny występują w naszym organizmie. Powstają
podczas biosyntezy białek, a w skórze pełnią funkcję przekaźników komórkowych.
Niestety z biegiem czasu spada ich ilość oraz zaburzona zostaje ich synteza. Warto
wtedy wprowadzić do swojej pielęgnacji peptydy pozyskiwane syntetycznie.
Kosmetyki bogate w peptydy działają naprawczo na wiele problemów skórnych.
Największą zaletą jest to, że poprzez stymulację produkcji kolagenu i elastyny
działają wygładzająco na zmarszczki, zwiększają napięcie skóry oraz wspomagają
jej regenerację.
Do głównych składników serum peptydowego Medik8 należą:
Peptydy
Miedziowe – Wieloetapowy system penetracji dostarczający 30%
serum w głąb naskórka w celu precyzyjnego ukierunkowania oraz osiągnięcia
optymalnych rezultatów.
Matrixyl
3000
– Kombinacja peptydów stymulujących produkcję kolagenu w celu ujędrnienia skóry
dla młodziej wyglądającej cery.
Argirelox –
Działa w walce ze zmarszczkami mimicznymi, minimalizując skurcze mięśni.
Kwas
Hialuronowy – Wspomaga nawilżenie skóry.
Karnozyna –
substancja aktywna zapobiegająca glikacji, odpowiedzialnej za przedwczesne
starzenie się skóry.
Probiotyki
Tyle teorii w telegraficznym
skrócie, a teraz pora na moje wrażenia:) Medik8 Liquid Peptides to jeden z tych produktów, który wymaga nieco cierpliwości
i systematyczności w stosowaniu. Nie jest to jednak dla mnie wadą, ponieważ
sumienna w używaniu kosmetyków do twarzy jestem praktycznie zawsze;) Na
pochwałę zasługuje fakt, że serum nie roluje się i dobrze współpracuje z każdym
kosmetykiem. W tym także z makijażem. Jego krystaliczna formuła (jak to
określił producent) sprawia, że nie obciąża ani nie wzmaga przetłuszczania się
skóry. Przyjemność stosowania jest tutaj na naprawdę wysokim poziomie! Najlepiej
sprawdza się jednak na noc, wspierając naturalne procesy odnowy skóry. Mam
wrażenie, że działa wtedy ze zdwojoną siłą:) Serum stosowane pod krem bardzo
dobrze nawadnia skórę i to jest widoczne już po pierwszych użyciach. Przy
regularnym stosowaniu skóra staje się lepiej napięta, gładziutka i bardziej
jędrna. Szlachetniejsza w dotyku, ale jednocześnie mocniejsza. Nawet drobne
linie powstałe na skutek złośliwości, robienia głupich min albo ze zdziwienia
stają się płytsze;) Cera wygląda po prostu zdrowiej. Serum idealnie nadaje się też do masażu rollerem, płytką Gua
Sha i innymi moimi gadżetami:)
Medik8 Lipid-balance Cleansing Oil
Jedwabisty
olejek do demakijażu w połączeniu z wodą zamienia się w delikatne mleczko. Usuwa
nie tylko zanieczyszczenia, ale także makijaż. Również ten wodoodporny. W swoim
składzie zawiera zoptymalizowaną mieszankę kwasów tłuszczowych z nadmiarem
kwasu linolowego, który wspomaga przywrócenie równowagi lipidowej skóry. Olej moringa
delikatnie usuwa zanieczyszczenia, a witamina E neutralizuje wolne rodniki,
które gromadzą się na skórze w ciągu dnia. Dodatkowo w składzie znajdziemy olej
z krokosza barwierskiego.
Podobnie jak w przypadku
serum mamy tutaj niezwykle proste, ale cieszące oko opakowanie. Dla odmiany
buteleczka jest jednak plastikowa i wyposażona w pompkę. Dozownik działa bez
żadnych zarzutów. Jedynym minusem jest brak automatycznej blokady poprzez jej
przekręcenie;) Ale w czasie przedłużającego się lockdownu i tak nigdzie nie wyjeżdżałam,
więc nawet nie miał okazji się rozlać;) Pojemność butelki to 140ml. Opakowanie
należy zużyć w ciągu roku od otwarcia.
Jedwabisty olejek do demakijażu Medik8 posiada intensywnie
żółtą barwę i typowo oleistą konsystencję. Nie jest on jednak typowo tłusty,
więc nie musimy posiłkować się mokrymi szmatkami celem skutecznego usunięcia.
Jedwabisty olejek do demakijażu Medik8 zawiera w swoim składzie emulgator, więc
w połączeniu z wodą przekształca się w delikatną mleczną emulsję. Zapach olejku
jest delikatny i naturalny. A ja jestem fanką takich zapachów. Nie przepadam
zaś za mocno perfumowanymi. Produkt pachnie po prostu swoimi składnikami. Woń
nie utrzymuje się na skórze po zmyciu.
Muszę przyznać, że o ile serum
wytypowałam od razu, jako produkt potencjalnie idealny dla mnie to z wyborem
kosmetyku do mycia twarzy miałam niemałą zagwozdkę;) A to dlatego, że marka
Medik8 posiada bogaty wybór produktów do oczyszczania twarzy i kusiła mnie
jeszcze pianka oraz płyn micelarny;) Ostatecznie padło jednak na olejek do
demakijażu. Nie byle jaki, bo jedwabisty;) Sposób użycia jest oczywiście
nieskomplikowany. Wystarczy wmasować go w suchą skórę, dodać trochę wody żeby
zmienił się w mleczko, a następnie beztrosko zmyć:) Ja stosuję dwuetapowe oczyszczanie,
więc po demakijażu olejkiem była u mnie jeszcze pianka. Olejek bardzo dobrze
radzi sobie z moim makijażem. Usuwa go dokładnie, a nie jedynie rozmazuje. W
kwestii produktów wodoodpornych się nie wypowiem, gdyż praktycznie takich nie
używam. Na pewno mogę jednak powiedzieć, że wszelkie pudry, róże,
rozświetlacze, cienie czy kredki do brwi nie stanowią dla niego bariery;) Z
tuszem też sobie radzi. Choć tutaj producent uprzedza żeby pilnować aby produkt
nie dostał się do oczu. Ja olejki stosuję przede wszystkim do demakijażu twarzy,
ponieważ po zmyciu tuszu za zwyczaj pojawia się lekkie uczucie mgły przed
oczami.
Moje pierwsze spotkanie z
kosmetykami Medik8 uważam za bardzo udane i na pewno będę jeszcze spoglądać w
ich kierunku:) To produkty, które są odpowiednie nawet do najbardziej wrażliwej cery, ale jednocześnie nie umniejsza im to efektywnego działania! Oprócz niewątpliwej skuteczności do największych zalet zaliczyłabym brak
sztucznego zapachu i syntetycznych barwników, przyjemne formuły oraz to, że
produkty nie są testowane na zwierzętach.
Kosmetyki
Medik8 jak i inne dermokosmetyki, kosmeceutyki oraz suplementy
najlepszych marek znajdziesz w sklepie 4skin.pl.
Oprócz darmowej dostawy już od 100zł można liczyć na wsparcie kosmetologa,
próbki do każdego zamówienia oraz zbierać punkty w programie lojalnościowym,
które można potem wymieniać na zniżki. I co kluczowe – przesyłka jest
błyskawiczna:)
Znasz
już kosmetyki Medik8? Stosujesz peptydy w swojej pielęgnacji? A może cenisz sobie demakijaż przy użyciu olejków?
Bardzo lubię demakijaż olejkami! Jest bardzo skuteczny.
OdpowiedzUsuńTo prawda😊 choć nie każdy jest skuteczny🙈
UsuńPierwszy raz spotykam tę markę :)
OdpowiedzUsuńI od razu u mnie👌🏼😁
UsuńOba produkty fajnie wyglądają, obu ich nie znam jednak :D
OdpowiedzUsuńTak, całkiem przyjemnie się prezentują i fajnie spisują 😊
UsuńZawsze jak wejdę w jakiś Twój nowy post to trafiam na kosmetyk o którego istnieniu nie miałam zielonego pojęcia..
OdpowiedzUsuńTo dobrze czy źle?😂
UsuńLubię kosmetyki z peptydami. U mnie zawsze dają bardzo fajne efekty :)
OdpowiedzUsuńNo pewnie😁
UsuńBardzo kusząco wyglądają te kosmetyki, jakie piękne opakowania :)
OdpowiedzUsuńTak, takie proste, ale estetyczne😁
UsuńFajną pipetę ma to serum... Swoją drogą, strasznie mi się ten pierścionek podoba :D
OdpowiedzUsuńTak, pomysłowe rozwiązanie, ale przede wszystkim fajne to serum Medik8😁
UsuńTa kolekcja Bali była udana, teraz znowu jest w promocji👌🏼
Opakowania bardzo mi się podobają. Firma gdzieś mi się rzuciła w oczy i teraz mam ochotę na oba te produkty.
OdpowiedzUsuńJa mam ochotę na więcej jeśli pozostałe działają tak samo dobrze 😄
UsuńNie znam marki, ale zachęciłaś. :D Tak, peptydy wprowadzam do swojej pielęgnacji, a do demakijażu właśnie najbardziej lubię olejki. :)
OdpowiedzUsuńPeptydy są spoko:) Masz jakieś ulubione kosmetyki z peptydami?:)
UsuńJeszcze nie mam ulubionych. ;) Zaczynam z tymi z The Ordinary.
UsuńTeż się nad nim kiedyś zastanawiałam :)
UsuńNie miałam okazji testować tych produktow jeszcze.
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować Medik8:)
UsuńNie znałam tej firmy :) muszę się bliżej przyjrzeć ich produktom :)
OdpowiedzUsuńPewnie;)
UsuńMusze wypróbować peptydy w pielegnacji :)
OdpowiedzUsuńWażny składnik ;)
UsuńOba produkty są bardzo ciekawe i przyznam że widzę je po raz pierwszy
OdpowiedzUsuńJa zawsze hop do przodu 😂
UsuńKiedyś nie do końca umiałam radzić sobie z olejkami do demakijażu! Teraz bardzo polubiłam tego typu produkty :)
OdpowiedzUsuńTrzeba też trafić na odpowiedni produkt 😁
Usuń