Są rzeczy, o których się nie
śniło filozofom;) Chociażby taka lodówka
na kosmetyki – beauty fridge. Coldy Mini (bo taką wersję posiadam) po
raz pierwszy zobaczyłam w zeszłym roku u Interendo
i również od niej ją potem dostałam na Gwiazdkę:) Minęło 7 miesięcy
użytkowania, więc pokuszę się o małą recenzję. Czy warto kupić Coldy Fridge? Lodówka na kosmetyki to hit czy może kit?
Coldy Mini lodówka na kosmetyki
Marka posiada w swej
ofercie kilka modeli, które różnią się przede wszystkim pojemnością i designem.
Coldy Mini to tak naprawdę termoelektryczna mini lodówka-podgrzewacz. Posiada
zarówno funkcję chłodzenia jak i utrzymywania np. gorących posiłków w ciepłej temperaturze
(sama w sobie nie służy do grzania jedzenia). Moja wersja to różowa mini
lodówka Coldy z uchwytem. Gdybym wybierała sama to pewnie pokusiłabym się o
złotą albo różową z połyskiem. Moja opcja kosztuje 249zł i posiada pojemność 5
litrów. Lodówkę można zasilać z sieci elektrycznej lub z gniazda samochodowego.
Wady lodówki na kosmetyki Coldy Mini
Woda, która regularnie zbiera się w lodówce Coldy Mini. |
Pierwsze mankamenty
dostrzegłam od razu po wyjęciu lodówki z pudełka. Uchwyt był trochę zarysowany i
sprzęt sprawiał wrażenie noszącego drobne ślady użytkowania. Zdecydowanie
„rączka” powinna być zabezpieczona folią ochronną. Pod względem, jakości
wykonania lodówkę porównałabym do mebli z Ikei – prezentuje się ładnie, ale jak
dokładnie się przyjrzysz to zauważysz pewne „niedoróbki” w wykończeniu. Detale
nie są perfekcyjnie dopracowane. Ale nie jest to przecież sprzęt za miliony
monet.
Według mnie taka lodówka
ma największy sens, jeśli stoi w łazience. Wszystkie kosmetyki pielęgnacyjne
nakładam w łazience, ponieważ lubię mieć wodę pod ręką. Niestety w mojej
łazience są tylko dwa kontakty, z czego jeden jest umiejscowiony w taki sposób,
że musiałabym przechodzić przez napięty kabel, a drugi jest zarezerwowany dla
pralki. Nie miałam więc jak podłączyć Coldy w łazience. Podłączyłam zatem w pokoju
i sprawa wygląda tak, że muszę najpierw wyjąć kosmetyki z lodówki i przenieść
do łazienki. Najpierw myję twarz, więc zanim nałożę np. serum i krem pod oczy
to opakowania zaczynają ociekać wodą. Dlatego przed użyciem muszę je osuszyć. A po
zastosowaniu kosmetyków zanim jeszcze je odniosę bywa, że znów robią się mokre
i kolejny raz muszę je wytrzeć zanim ponownie umieszczę je w lodówce.
Ewentualnie najpierw myję twarz i dopiero idę po kosmetyki, które trzymam w lodówce. Nie jest to może wielki problem, ale mój analityczny umysł zwraca
uwagę na wszelkie szczegóły i przeszkody;) Następna rzecz to wilgoć. Wewnątrz
lodówki Coldy Mini regularnie zbiera się woda (najczęściej na tylnej ściance, po której sobie potem spływa).
Codziennie muszę więc wyjmować kosmetyki i wycierać wodę, która zdążyła się
zebrać. Co gorsza jakiś czas temu lodówka
dosłownie mi wylała zalewając komodę i trochę podłogi. Moja biała komoda
niestety w jednym miejscu delikatnie się rozkleiła, ponieważ nie zauważyłam
tego od razu i nie wiadomo jak długo lodówka stała w tej kałuży. Ten incydent
zniesmaczył mnie najbardziej. Jednak największą
wadą jest dla mnie hałas, który generuje lodówka Coldy. Jest naprawdę
głośna, a ja dodatkowo mam bardzo dobry słuch, więc dla mnie brzmi jak jakiś
zabawkowy traktorek:D Śpię w tym samym pokoju, w którym stoi lodówka i nie
jestem w stanie zasnąć gdy jest włączona! W ciągu dnia kiedy słychać różne inne
dźwięki nie jest to aż tak uciążliwe, ale w nocy gdy zapada cisza, lodówkę
słychać naprawdę dobitnie. Codziennie wyłączam ją zatem przed snem i włączam
dopiero rano. Jak się trochę przebudzę wcześnie rano i idę na śpiocha do
toalety to mogę ją włączyć i spać dalej, ale w nocy z nią nie zasnę;) Ale jeśli
akurat masz możliwość postawić lodówkę w innym pomieszczeniu niż to, w którym
śpisz to już jesteś na wygranej pozycji:) Chłodzenie kosmetyków jedynie w dzień
mija się trochę z celem. Jedyny plus jest taki, że ja w niej trzymam produkty,
które mogą, ale nie muszą być przechowywane w lodówce. Można by rzec sztuka dla
sztuki… Gorzej gdybym np. skusiła się na tzw. świeże kosmetyki takie jak Fridge
by yDe, które trzeba trzymać w lodówce. Coldy jest też dość mała. To po części
zaleta, ale tak naprawdę niewiele się w niej mieści. W przypadku wyższych
kosmetyków konieczne byłoby wyjęcie górnej półki, a to już sprawia, że wnętrze
prezentuje się mniej ciekawie;) Nie trzymam też każdego kosmetyku w lodówce,
ponieważ w przypadku niektórych jest to całkowicie zbędne, a poza tym byłoby mi
niewygodnie nosić ze sobą cały majdan produktów do łazienki;) Nie
wszystkie kosmetyki powinny być też przechowywane w chłodzie, ale o tym za
chwilę.
Dlaczego warto trzymać kosmetyki w lodówce?
Nie da się ukryć, że skóra lubi chłód. Zimne kosmetyki mają szansę zadziałać efektywniej. Jest to szczególnie pomocne jest masz skłonność do porannych opuchnięć skóry twarzy lub pod oczami. Warto potraktować ją wtedy zimnymi produktami. Można się nawet pokusić o wcześniejsze schłodzenie rollera z kwarcu i wykonać poranny masaż takim zimnym kamieniem:) Schłodzone kosmetyki pomagają też zredukować nadprodukcję sebum. Przyznam, że ja mam dużą tendencję do mycia się w gorącej wodzie, a nie jest to wcale korzystne ani dla cery ani dla ciała. W ogóle jestem ciepłolubna, ale paradoksalnie zarówno wklepywanie zimnych kosmetyków jak i masaż schłodzonym rollerem są dla mnie wyjątkowo przyjemne. Przechowywanie niektórych kosmetyków w lodówce, takich jak np. produkty na bazie antyoksydantów lub wysokiej zawartości witaminy C pozytywnie wpływa na ich trwałość. Warto więc trzymać je w ciemnym i chłodnym miejscu. Ostatnia kategoria to oczywiście świeże kosmetyki, które są zdatne do użycia przez określony czas i mają podaną wyraźną informację o konieczności przechowywania ich w lodówce. Takie jak np. wspomniane wcześniej Fridge, ale mogą to być również produkty bez konserwantów, które wykonujesz sama na użytek własny. Wszak część osób lubi sobie „ukręcić” np. domowe serum z witaminą C etc. W lodówce należy trzymać również niektóre leki recepturowe.
Jakie kosmetyki warto przechowywać w lodówce?
W przypadku produktów, na
których nie ma zalecenia o konieczności przechowywania w chłodzie takie
postępowanie jest jedynie opcją. Możesz, ale nie musisz:)
Jeśli chcesz możesz umieścić w lodówce:
- Kremy i płatki pod oczy
- Sera nawilżające o formule
żelowej
- Esencje i toniki
- Sera i ampułki z dużym
stężeniem witaminy C, z peptydami lub antyoksydantami
- Kosmetyki o działaniu
chłodzącym
- Maski w płachcie
- Rollery i masażery do
twarzy
- Maski całonocne
- Kremy o lekkich żelowych
konsystencjach
Jakich kosmetyków NIE trzymać w lodówce?
- Kremy z filtrem
- Oleje
- Treściwe kremy na bazie
olejów
- Maseczki na bazie glinek
- Kosmetyki o konsystencjach
stałych
- Kosmetyki do makijażu
- Produkty na bazie kwasów
Czy warto kupić Coldy Mini?
Nie miałam innej tego typu
lodówki, więc odniosę się jedynie do tej, którą posiadam:) Pomysł sam w sobie
jest fajny! Gorzej z jego wykonaniem. Jest potencjał, ale marka powinna jeszcze
wiele dopracować. Uroczy wygląd to za mało, musi iść w parze z funkcjonalnością. Do grzechów głównych zaliczam zbyt głośną pracę lodówki,
regularne zbieranie się w niej wody oraz nieprzyjemny incydent z zalaniem. Napisałam
do Coldy Fridge na Instagramie z pytaniem, co mogło być przyczyną tej sytuacji,
ale nie dostałam odpowiedzi. Dlatego zdarzenie to nadal pozostaje dla mnie
niewyjaśnione;)
Oczywiście warto pamiętać,
że Coldy Mini nie musi służyć jedynie, jako lodówka na kosmetyki. Można ją
zabrać w podróż (ale jakby tak wylała w samochodzie to też byłoby marnie...) albo przechowywać jakieś niewielkie ilości jedzenia;) Wszystko
zależy od Ciebie. Nie ma też co ukrywać – nie jest to produkt niezbędny, bo
nawet jeśli używamy świeżych kosmetyków bez konserwantów to w większości
przypadków jakoś upchniemy je w tradycyjnej lodówce;) Uważam też, że taka
lodówka lepiej się sprawdzi jeśli ktoś ma dom i więcej przestrzeni życiowej niż
w przypadku kogoś, kto mieszka w blokach tak jak ja:) Na upartego mogłabym ją
postawić w kuchni albo w innym pokoju, ale tam też są różne inne sprzęty, więc
tak średnio. Dlatego nadal zostaje tam gdzie stoi;)
Sama chętnie dałabym
szansę jeszcze innej lodówce, jeśli byłaby cichuteńka, bezawaryjna, nie
zbierałaby się w niej woda i miałaby ładniej dopracowane detale.
Co
sądzisz o takiej lodówce na kosmetyki? Zdarza Ci się trzymać kosmetyki w lodówce? A może znasz Coldy Mini?
Pierwsze wrażenie to ładny design, widziałam też inne wersje kolorystyczne. Jednak bardzo szkoda tych mankamentów. ;)
OdpowiedzUsuńNo niestety... Mam wrażenie, że producent nie odrobił lekcji😎
UsuńHaha, no lodówki na kosmetyki to jeszcze nie mam :D
OdpowiedzUsuńNo widzisz czego to u mnie nie ma😜
Usuńjejku, jestem zachwycona, to gadżet, który jest kompletnie zbędny ale jakże piękny, az sama chciałabym go mieć :)
OdpowiedzUsuńWizualnie wpada w oko. Szkoda tylko, że Coldy Mini nie jest bardziej doprawiana, bo przede wszystkim liczy się fukcjonalność😎
Usuń*dopracowana
UsuńO tej lodówce pierwszy raz usłyszałam od Ciebie, wcześniej nie miałam pojęcia, że coś takiego istnieje :) Muszę przyznać, że to fajny gadżet, który bardzo ładnie wygląda, ale nie dla mnie. Akurat ja nie jestem typem gadżeciary (ewentualnie jestem taką w małym stopniu zaawansowania;)) i gdy nie widzę w czymś sensu, to mnie to w ogóle nie kusi, nawet jeśli ładnie wygląda. Tak też jest z tą lodówką - swoje kosmetyki trzymam w zwykłej lodówce w kuchni i mi to w zupełności wystarcza. A do tego głośna praca i to skraplanie Coldy Mini już kompletnie zniechęciło jakąkolwiek tlącą się w mojej głowie myśl o rozważeniu ewentualnego zakupu :D
OdpowiedzUsuńGadżet sam w sobie fajny (o ile ktoś ma zamiłowanie do gadżetów tak jak ja😆). Gorzej z jego wykonaniem, bo jak dla mnie te wady są upierdliwe. A najgorszą z nich jest hałas i ryzyko mini powodzi😅
UsuńJaki fajny gadżet. Muszę pokazać go swojej siostrze.
OdpowiedzUsuńGadżet sam w sobie tak, ale ładny wygląd to za mało😅
UsuńJa nadal się zastanawiam nad zakupem, ale nie jestem tego pewna na 100%
OdpowiedzUsuńJa mając świadomość jej wszystkich wad raczej bym jej nie kupiła.
UsuńAle ona genialnie wygląda, jest urocza :)
OdpowiedzUsuńTego odmówić jej nie można. Szkoda tylko, że Coldy Mini wad ma sporo😅
UsuńFajny gadżet ale czy aby niezbędny? Eh..nie mam pewności czy mialaby u mnie rację bytu i czy nie zostałaby przechwycona przez córkę..
OdpowiedzUsuńHaha no nie da się ukryć, że wygląda na zabawkową😜 Ja biorąc pod uwagę jej wady raczej bym tego modelu nie kupiła. Jest wiele do poprawy.
UsuńByć może producent popracuje nad jakością tego sprzetu ale mimo wszystko ja sobie na pewno odpuszczę..
Usuńps. Mąż już sie przyzwyczaił, że w naszej domowej lodówce można znaleźć różne cuda - te "niejadalne" :)
Ja bym może była skłonna wypróbować inny model jeśli miałabym pewność, że został lepiej wykonany. Ale też nie jest to taka rzecz, którą koniecznie muszę mieć;) Póki co mimo wszystko używam tej skoro już ją mam. Ale bywa upierdliwa w użytkowaniu:D
UsuńHahah no gorzej jakby się połakomił na jakiś kosmetyk:D
U mnie lodówka=jedzenie;). Nie trzymam kosmetyków w lodówce, jakoś tak nie czuję tematu;). Ale Twój wpis przeczytałam z ciekawością. Szkoda jednak, że minusy też się znalazły.
OdpowiedzUsuńJedzenie też można w niej trzymać, chociaż wiele się nie zmieści😆
UsuńWarto też pamiętać, że nie każdy kosmetyk potrzebuje chłodu. W większości przypadków jest to jedynie opcja, a nie konieczność😁 Minusów niestety sporo. Póki co mimo wszystko nadal używam, ale to trochę taka sztuka dla sztuki😅
Nie wiedziałam nawet, że coś takiego jest.
OdpowiedzUsuńCzego to ludzie nie wymyślą😂
UsuńWizualnie fajna, ale dla mnie to zbędny gadżet :P. Z lodówki czasami korzystam, a że mam bardzo dużą, to jedną szufladkę sobie zagospodarowałam :P
OdpowiedzUsuńNo ja właśnie też mam pokaźnych rozmiarów normalną lodówkę i np. jak mam jakiś lek recepturowy to trzymam go w niej, bo przynajmniej w kuchni chodzi cały czas. A tą muszę na noc wyłączać😅
UsuńSłodko wygląda ale hałas mnie zniechęcił, kontakty mam trzy akurat :D ale jak spływa woda to nie ... nie po to mam tam kosmetyki, ze by je wycierać bo są mokre :D
OdpowiedzUsuńNo jak dla mnie wad jest niestety więcej niż zalet🙈 A hałas jest najgorszy. Wycierania jest co nie miara. Ale nie tak, że od razu wyjmuję mokry kosmetyk tylko jak przyniosę do łazienki zanim użyje staje się mokry😂 A potem zanim odniosę znowu mokry😎🙈
UsuńNa bogato z tymi kontaktami😂
UsuńUroczo wyglada, ale ostatecznie mnie jednak nie przekonuje do zakupu :D
OdpowiedzUsuńNo jak dla mnie więcej wad niż zalet😉
UsuńNiby fajna, ale w sumie zbędny gadżet, widzę też, że ma sporo wad. Mi wystarczy zwykła lodówka, trzymam kilka produktów na osobnej półce :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie dla mnie z takim niedbałym mimo wszystko wykonaniem to lepiej zostać przy zwykłej lodówce;)
UsuńTa lodówka jest urocza :D
OdpowiedzUsuńJa kosmetyki trzymam w normalnej lodówce w kuchni :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że taka lodówka to raczej gadżet niż przydatna rzecz ;)
No zdecydowanie gadżet:) Sama nie mam nic przeciwko gadżetom, bo jestem gadżeciarą, ale dobry gadżet powinien być też bezawaryjny i dopracowany, a tu niestety tego brakuje. Także równie dobrze można trzymać w normalnej lodówce w razie potrzeby.
UsuńMuszę przyznać, że super sprawa z taką lodówka :)
OdpowiedzUsuńAle fajna sprawa taka lodówka:)
OdpowiedzUsuńJa sama trzymam kilka kosmetyków w lodówce więc gadżet całkiem spoko ;)
OdpowiedzUsuńPomysł na gadżet spoko, wykonanie jednak trochę słabe;)
UsuńW ogóle nie miałam pojęcia, że istnieje coś takiego jak lodówka na kosmetyki. Jak dla mnie totalny sztos! :) Co prawda znalazłaś jakieś wady i niefajnie stało się z komodą, ale nie zniechęca mnie to do zakupu :)
OdpowiedzUsuńPomysł może i sztos, bo nie da się ukryć, że ktoś to fajnie wymyślił. Gorzej jednak z wykonaniem. Dla mnie jest sztos jeśli produkt działa rewelacyjnie, bez zarzutów. Także mamy inną definicję tego słowa. Wątpię żeby ktoś był zadowolony z podniszczenia mebli będąc na moim miejscu;)
UsuńMoim problemem jest to, że nie lubię zimna... nie lubię zimnych kosmetyków na twarzy choć wiem, że powinnam niektóre tak aplikować. Marzyła mi się zawsze mini lodóweczka do łazienki, ale powiem szczerze, że chyba mi przeszło. Pewnie trzymałabym tam piwo :)
OdpowiedzUsuńJa też zdecydowanie ciepłolubna, wręcz w gorącej wodzie kąpana, bo np. nie ma u mnie czegoś takiego jak letni prysznic. Ale paradoksalnie pasują mi chłodne kosmetyki nakładane na twarz. Niemniej lodówka dość problematyczna i szczególnie nie zachęcam. Piwo w sumie można tylko trzeba by wyjąć tą górną półkę żeby się zmieściło:D
UsuńJa aktualnie swojej nie używam, w normalnej mam dość miejsca dla siebie 😊
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ma tak dużo wad, natomiast nie spodziewałam się, że takie urządzenie w ogóle istnieje. Na szczęście jest szansa, że zostanie udoskonalona... bo przecież każda kosmetykoholiczka to pewnie miałaby ochotę mieć taki wynalazek. Szczególnie, że tutaj też jest taki fajny, designerski wygląd ;)
OdpowiedzUsuńUważam, że sam wynalazek jest super. Szkoda jednak, że ma aż tyle wad. Nie sądziłabym, więc dobrze, że się tym dzielisz. Bo zapewne sama bym się skusiła :) teraz na pewno ominę ja szerokim łukiem
OdpowiedzUsuńJa chyba nie potrzebuję lodówki na kosmetyki... Jak coś trzeba to trzymam w kuchennej lodówce. ;)
OdpowiedzUsuńMyślę o kupieniu takiej lodówki na leki, które muszą być przechowywane w tem. 15-20 stopni. Czy ona ma możliwość regulacji temperatury, czy po prostu chłodzi, bez możliwości ustalenia temperatury?
OdpowiedzUsuńZ tego co pamiętam nie było regulacji. Ja po jakimś czasie zupełnie przestałam używać. Zbyt wiele wad.
Usuń