Któż nie kocha
limitowanych edycji kosmetyków? Wiem, że na niektórych te dwa słowa – limited edition działają jak magnes:)
Sama zazwyczaj nie mam wielkiego parcia na limitki, ale co jakiś czas wpadnie
mi coś w oko:) Tak też było z suchym olejkiem
Nuxe Huile Prodigieuse w 3 limitowanych
odsłonach. Wypatrzyłam je jeszcze zanim do mnie trafiły, a letnie grafiki
od razu przypadły mi do gustu:)
Nuxe Huile Prodigieuse edycja limitowana
Trzy wyjątkowe odsłony
kultowego olejku Nuxe Huile Prodigieuse w wersji klasycznej zostały stworzone
przez studentów francuskiego Penninghen, czyli prestiżowej szkoły artystycznej
zlokalizowanej w centrum Paryża. Placówka ta szkoli przyszłe talenty we
współczesnym designie:) Marka Nuxe zapragnęła żeby uczniowie korzystając ze
swej kreatywności zaprojektowali limitowaną edycję butelki kultowego suchego
olejku przedstawiającą lato:) Przyznasz, że nie było to łatwe wyzwanie, ale według
mnie studenci stanęli na wysokości zadania:)
Tryptyk w 3 wersjach
kolorystycznych: turkusowej, koralowej oraz żółtej przedstawia 3 kąpiące się
kobiety. Wszak kobiece piękno to od niepamiętnych czasów jeden z ulubionych
tematów świata sztuki:) A przecież to właśnie z miłości do kobiet 30 lat temu
powstał bestsellerowy olejek Nuxe.
Lato to moja ulubiona pora
roku:) Nie skłamię więc jeśli napiszę, że od razu zaświeciły mi się oczy na
widok letniej edycji limitowanej suchego olejku Nuxe:) Mają w sobie tyle
radości i koloru! W dodatku zostały wykonane z dbałością o najmniejszy
szczegół. Najbardziej podoba mi się wersja, którą posiadam oraz oczywiście ta z
niebieską nakrętką:)
Suchy olejek Nuxe Huile Prodigieuse jak stosować?
To produkt tak
wielofunkcyjny, że tak naprawdę ogranicza Cię tylko wyobraźnia! Każdy znajdzie
zastosowanie odpowiednie dla swoich osobistych potrzeb i preferencji:) Olejkom
Nuxe poświęciłam już dwa osobne wpisy – jeden dotyczy wersji Florale (mój ulubiony!), a drugi wersji
klasycznej, czyli odpowiadającej
letniej edycji limitowanej, OR z brokatem na lato oraz o najbogatszej
konsystencji – Riche. Znajdziesz tam
wszystkie szczegóły:) W telegraficznym skrócie olejek Nuxe możemy stosować na:
Twarz –
jako element codziennej pielęgnacji lub nawet pod makijaż jeśli użyjemy
dosłownie kropelki! Może być to przydatne zwłaszcza w przypadku cery suchej.
Włosy –
jako olejek na końcówki lub ułatwiający rozczesywanie. A także jako maska np.
10 minut przed myciem włosów lub do olejowania (warto wtedy pamiętać o jakimś
podkładzie pod olejek np. żelu aloesowym lub mgiełce. Tak żeby móc zastosować
go na zwilżone włosy np. 2-3 godziny przed myciem. Można także dodać kilka
kropel do odżywki lub maski.
Ciało –
dodajemy trochę olejku do kąpieli lub wmasowujemy go w ciało bezpośrednio po
wyjściu spod prysznica (najlepiej na jeszcze lekko wilgotną skórę). Można go
również połączyć z ulubionym balsamem dla wzmocnienia efektu pielęgnacyjnego. Podobno
olejek zmniejsza widoczność rozstępów i cellulitu. Na ten temat jednak się nie
wypowiem, ponieważ te problemy mnie nie dotyczą.
Nuxe Huile Prodigieuse edycja limitowana kryje w sobie kultowy
suchy olejek w wersji klasycznej, a dodatkowo cieszy wakacyjną grafiką:) To
prawdziwa gratka dla kolekcjonerów i jednocześnie świetny pomysł na prezent:)
Znasz
suchy olejek Nuxe Huile Prodigieuse? Podoba Ci się jego letnia edycja
limitowana w trzech odsłonach?
oo, ta siatka przypomina mi sporty których nie lubię, ale olejki nuxe są super
OdpowiedzUsuńŁadnie zaprojektowana :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tego olejku, ale bardzo lubię wszelkiego rodzaju olejki więc na pewno się na niego skuszę 😊
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się akurat ten, co do Ciebie trafił :D
OdpowiedzUsuńŚwietnie zaprojektowana szata graficzna :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię. Super szata graficzna, no i zdecydowanie suche olejki to coś, co lubię.
OdpowiedzUsuńJak ja uwielbiam produkty tej marki! Jedne z lepszych jak. Dla mnie :)
OdpowiedzUsuńSzata graficzna jest naprawdę super :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście - idealnie lednia edycja. A te olejki ( no bo ten z drobinkami też ) bardzo lubię..Pasuje mi ich zapach...
OdpowiedzUsuńIch suchy olejek jest już kultowy :) bardzo fajna jest ta edycja limitowana :)
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam ich olejku i chyba muszę sobie znów sprawić :)
OdpowiedzUsuńMam i ja :) tylko wersję żółtą :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu wypróbować na własnej skórze olejki nuxe, kuszą mnie od dawna :)
OdpowiedzUsuńA edycje limitowane kosmetyków wręcz uwielbiam!
Miałam ich produkt i się sprawdzil :)
OdpowiedzUsuńŚwietne są te opakowania! :)
OdpowiedzUsuńLimitowany czy nie ale uwielbiam ten olejek i jego zapach, dla mnie typowo letni kosmetyk :D
OdpowiedzUsuńJakie one są piękne :D Świetny pomysł z tą edycją limitowaną, a sam olejek też lubię ;)
OdpowiedzUsuńHm, ja nie jestem olejkowa i nigdy mnie on nie kusił, dopiero złota wersja mnie skusiła - tę mam i lubię. :)
OdpowiedzUsuńPiękne są te opakowania! A ja znam trzy wersje olejku: klasyczną, Or i moją faworytkę Florale :)
OdpowiedzUsuńNiby limitowane edycje mnie nie kręcą jakos specjalnie, ale tu mnie zaciekawiłas :)
OdpowiedzUsuńGenialnie zaprojektowane sa te opakowania ;)
OdpowiedzUsuńTen olejek oraz wersja Florale to moje ulubione olejki. Florale jest lekki, orzeźwiający i kwiatowy, a klasyk bardzo przyjemnie zmysłowy. Nowa limitowana edycja tych olejków zdecydowanie wpada w oko i pięknie prezentuje się na półce, a przyjemność używania- jak zwykle ogromna:)!
OdpowiedzUsuńJak ja widzę nuxe to od razu mam gęsią skórkę :) Raz na jakiś czas pozwalam sobie na olejki :)
OdpowiedzUsuń