Liftingujący
krem pod oczy z szafranem włoskiej marki Bema Cosmetici naprawdę długo czekał na
swą premierę pod mym zielonym okiem;)
W końcu jednak przyszła pora i dziś parę słów na temat jego działania:)
Czy ten naturalny krem pod oczy
pozytywnie mnie zaskoczył?
Bema Love Bio Liftingujący krem pod oczy
Naturalny liftingujący krem pod oczy Bema Love Bio
ma zapewniać szybką redukcję oznak zmęczenia wokół oczu takich jak cienie,
worki oraz zmarszczki pod oczami. Jego lekka emulsyjna konsystencja wzbogacona
została szlachetnymi nitkami szafranu, który zawiera antyoksydanty. Krem ma
również wygładzać kontur oczu i poprawiać sprężystość skóry. W składzie
znajdziemy m.in. hydrolat z róży damasceńskiej, wodę z kwiatów gorzkiej pomarańczy,
ekstrakt z kwiatów chabra oraz masło shea.
Liftingujący krem pod oczy marki Bema
Cosmetici został opakowany w kartonik, wewnątrz którego znalazłam dość
zwyczajną białą tubkę. Opakowania kosmetyków Bema zdecydowanie mnie nie
przyciągają wizualnie, ale nie mogę też powiedzieć żeby były brzydkie. Są
wykonane starannie i estetycznie. Po prostu nie są zbyt fotogeniczne, może w
ten sposób;) Pojemność kremu to 20ml, czyli mniej niż
kremy azjatyckie, ale więcej niż standardowo:) Kosmetyk należy zużyć w ciągu 6
miesięcy od otwarcia.
Lekko obawiałam się, że
krem będzie miał drażniący zapach, ale jest naprawdę subtelny, naturalny i
znika zaraz po aplikacji, a właściwie to już w trakcie.
Zwężony aplikator dozuje
krem dość mozolnie i w niewielkiej ilości. Produkt jest średnio-gęsty, ale w
żadnym wypadku tłusty czy ciężki.
Zostawia
jedynie niewidzialny, komfortowy film ochronny, który zdaje się wręcz
przypominać, że potraktowałam skórę pod oczami „z miłością”:D Ma białą barwę i
trochę się marze podczas rozsmarowywania oraz wklepywania, ale mimo wszystko
idzie to dość sprawnie. Nie trzeba czekać rok na wchłonięcie;)
Dobrze się uzupełnia również z lekkim serum pod oczy i nadaje się także pod makijaż. Z powodzeniem można używać zarówno na dzień jak i na noc. Absolutnie nic się nie roluje, nie pozostawia mgły przed oczami i nie migruje do oczu. O ile akurat w nich nie dłubię;) Najlepiej jest go trochę podrasować nakładając pod niego dobrze dobrane serum. Choć sam w sobie też jest całkiem dobry! Rzeczywiście odczuwalna jest poprawa napięcia i odżywienia skóry. Skóra pod oczami wydaje się być bardziej „rozprasowana”. Widać, że coś się dzieje i nie jest to nic złego;) Zapewnia także dobre, choć nie spektakularne nawilżenie. Ale to dość znamienne przy kremach liftingujących. Te drobne niedostatki zawsze można sobie czymś uzupełnić:) Nie likwiduje cieni pod oczami, ale i tak twarz wygląda na bardziej wypoczętą, przez co cienie mniej straszą;) Dodam też, że na efekty wcale nie trzeba długo czekać. Już po pierwszych użyciach dostrzegłam w nim potencjał. Potem było już tylko lepiej;) To zdecydowanie godny wypróbowania naturalny krem pod oczy, a przy tym niedrogi:)
Dobrze się uzupełnia również z lekkim serum pod oczy i nadaje się także pod makijaż. Z powodzeniem można używać zarówno na dzień jak i na noc. Absolutnie nic się nie roluje, nie pozostawia mgły przed oczami i nie migruje do oczu. O ile akurat w nich nie dłubię;) Najlepiej jest go trochę podrasować nakładając pod niego dobrze dobrane serum. Choć sam w sobie też jest całkiem dobry! Rzeczywiście odczuwalna jest poprawa napięcia i odżywienia skóry. Skóra pod oczami wydaje się być bardziej „rozprasowana”. Widać, że coś się dzieje i nie jest to nic złego;) Zapewnia także dobre, choć nie spektakularne nawilżenie. Ale to dość znamienne przy kremach liftingujących. Te drobne niedostatki zawsze można sobie czymś uzupełnić:) Nie likwiduje cieni pod oczami, ale i tak twarz wygląda na bardziej wypoczętą, przez co cienie mniej straszą;) Dodam też, że na efekty wcale nie trzeba długo czekać. Już po pierwszych użyciach dostrzegłam w nim potencjał. Potem było już tylko lepiej;) To zdecydowanie godny wypróbowania naturalny krem pod oczy, a przy tym niedrogi:)
Znasz
Liftingujący krem pod oczy albo inne kosmetyki Bema? Lubisz naturalne kremy pod
oczy?
Jeśli chodzi o kremy pod oczy to zawsze mam duże wymagania, bo mam i suchą skórę, i sporo załamań, i cienie. Przez to też ciężko o coś naprawdę skutecznego. Teraz mam krem z Ava i fajnie mi służy. Ale to też jeszcze nie ideał. O marce Bema na razie tylko czytałam.
OdpowiedzUsuńPrawda, niełatwo o coś dobrego, ale nie jest to niemożliwe:)
UsuńU mnie kremy pod oczy, to długa opowieść, nie mam zaś ulubionego :)
OdpowiedzUsuńTak to z nimi jest:D
UsuńNie używam kremów pod oczy, więc na razie nie kupię, ale cieszę się, że u Ciebie dobrze sie sprawdził ;)
OdpowiedzUsuńMoże w przyszłości się przyda;)
UsuńAkurat nie używam niczego pod oczy :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego kremu.
OdpowiedzUsuńA zainteresował Cię?;)
UsuńU mnie krem pod oczy to must have.
OdpowiedzUsuńP. S. Piękne pazurki 😊😊
Uwielbiam naturalne kosmetyki, ale tej marki to ja jeszcze zupełnie nie znam :)
OdpowiedzUsuńTobie Bema mogłaby się spodobać:)
UsuńNigdy nie słyszałam o tej firmie :) często używam naturalne kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńSama pewnie bym nie poznała kosmetyków Bema gdyby nie blogowe koleżanki:)
UsuńCzeka mnie wiele nieprzespanych nocy więc może i ja się skuszę :)
OdpowiedzUsuńNo fakt, już wkrótce:D
Usuńprzydałoby mi się rozprasowanie mojej okolicy oczu bo czas jednak płynie i widać to szczególnie gdy jestem permanentnie niewyspana
OdpowiedzUsuńU mnie chyba najgorzej jest jak za długo śpię:D
UsuńZaciekawił mnie skład i przyznam, że pierwszy raz spotykam tę markę.
OdpowiedzUsuńKosmetyki Bema myślę, że zadowolą nawet ekomaniaków pod względem składów;)
UsuńPowiedziałabym, że często naturalny i liftingujący to taki oksymoron, ale jak widać da się ;) Fajnie, że działa ;)
OdpowiedzUsuńNiekoniecznie. Sporo jest składników pochodzenia naturalnego posiadających właściwości litingujące, odmładzające etc. Chociażby olej z opuncji figowej. To raczej kwestia odpowiedniego doboru do swojej skóry, bo nie wszystko u każdego działa. Nawet jak są obiecywane gruszki na wierzbie;)
UsuńNie miałam jeszcze nic z tej marki :)
OdpowiedzUsuńJa dostałam cały komplet od Ani:)
UsuńMarkę znam, ale tylko z blogów. Obiecująco brzmi, wpisuję go na listę, bo mam bzika na punkcie pielęgnacji okolicy oczu ;)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się na niego skusisz:)
UsuńLubiue testowac kremy pod oczy ale zadko siegam po naturalne kosmetyki jesli mowa o ta dziedzine ;)
OdpowiedzUsuń