Delikatne płatki kosmetyczne Pyunkang Yul zostały opakowane w biało-granatowy kartonik z wygodnym otwarciem. W pudełku mamy 160 sztuk pojedynczych płatków i przyznaję, że wychodzi to mniej korzystnie. Wszak ich odpowiednik z Miniso również zawierał 160 sztuk płatków, ale podwójnych (wersja z Różową Panterą), a dodatku za niecałe 10zł, a tu cena jest już jeszcze raz taka. W dodatku ja je przecinałam na pół i miałam wygodny rozmiar. W przypadku Pyunkang Yul najwygodniej mi złożyć płatek na pół. Ale skoro tamte stały się nieuchwytne byłam szczęśliwa, że w ogóle udało mi się je czymś zastąpić;) Poza tym kto bogatemu zabroni:D
Płatki można oczywiście stosować do aplikacji toniku lub demakijażu. Ja do demakijażu wolę ten drugi, bardziej puchaty rodzaj płatków, w przypadku, którego odpowiednikiem są płatki Alaxo, ale o tym może innym razem;) Do demakijażu nie próbowałam używać Pyunkang Yul, ponieważ wydają mi się za cienkie do tego celu. Są naprawdę ultra-cienkie! Ale do aplikacji toniku są dla mnie idealne. Oczywiście wiem, że tonik równie dobrze można nakładać palcami, ale ja akurat tak nie lubię. Według producenta dzięki płatkom Pyunkang Yul wystarczy jedynie 1/3 ilości zużywanego produktu, co ciężko mi ocenić. Ale mogę zapewnić, że nie wchłaniają tyle toniku czy esencji, co zwykłe waciki. Mam pewność, że produkt ląduje na skórze, a nie zostaje wchłonięty przez płatek;) Dodatkowo można je też zastosować do samodzielnego wykonania maski w płachcie lub zrobić sobie taki miejscowy nawilżający kompresik.
Znasz płatki Pyunkang Yul?
Trochę mnie kuszą te cieniutkie płatki, ale w sumie do demakijażu mi byłoby ich szkoda.
OdpowiedzUsuńJa zmywam zwykłymi wacikami oczy tylko, demakijaż wykonuję ostatnio olejkiem, więc ni potrzebuję a tonik wklepuję dłońmi.
Widzę, że zwykła płateczki fajne ma bella i tami.
Do demakijażu to wydaje mi się, że za cieniutkie😁 Ja ich używam tylko do toniku, bo akurat średnio lubię palcami, ale jak aplikujesz palcami to faktycznie Tobie raczej zbędne😊
UsuńMnie one zaciekawily i uwazam, ze o takich nowościach warto pisac ;)
OdpowiedzUsuńDlatego napisałam choć temat trochę śmieszny tak patrząc z boku😂
UsuńPierwszy raz widzę takie cudo :)
OdpowiedzUsuńJa też pierwszy raz je widzę!
UsuńAle cieniutkie, w sumie u mnie by sie nie sprawdzily wole jeden a grubszy ;)
OdpowiedzUsuńDo demakijażu tak jak napisałam moim zdaniem średnie, bo cieniutkie, ale do aplikacji toniku super😁 Choć oczywiście można też dłońmi jeśli ktoś lubi i wtedy jest oszczędność😅
UsuńJa lubię te od Klairs, ale niestety są dość drogie :(
OdpowiedzUsuńTak, cena podobna. Też chcę je wypróbować.
Usuńfaktycznie cieniutkie. Nie miałam jeszcze nigdy takich płatków :)
OdpowiedzUsuńTak, mega cienkie:)
UsuńRzeczywiście mega cienkie :)
OdpowiedzUsuńDokładnie ;)
UsuńJeszcze nie korzystałam z nich. Czuję się skuszona.
OdpowiedzUsuńNie znałam ich, ale mam ochotę spróbować :). Od jakiegoś czasu szukam czegoś fajnego w tym typie :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam nigdy o tych płatkach :) ale bardzo mnie nimi zaciekawiłaś :)
OdpowiedzUsuńDo nakładania toniku są całkiem fajne. Też nie lubię nakładać go palcami :)
OdpowiedzUsuńNie miałam zielonego pojęcia, że w ogóle coś takiego istnieje..Albo po prostu do tej pory nie zwracałam na nie uwagi..
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o nich, wyglądają na mega cieniutkie. Ja jestem wierna wielorazowym wacikom z GLOV
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam do czynienia z tymi płatkami. Makijaż zmywam wodą i taką specjalną myjką a tonik mam w psikaczu.
OdpowiedzUsuńJa niestety nie znam tych płatków.
OdpowiedzUsuńciekawa jestem, czy by mi odpowiadały...
OdpowiedzUsuńZ jednej strony myślę sobie, że kusząe, bo do nakładania toniku to jest coś, czego potrzebuję :) Natomiast przeraża mnie, że wszystko i tak może przecież przeciekać na palce, więc nie wiem czy akurat takie cieniutkie płatki są dla mnie odpowiednie :)
OdpowiedzUsuńJak za tyle płatków to faktycznie nie jest drogo, ja zawsze sięgałam po najzwyklejsze płatki z Rossmanna, bo sądziłam, że każde inne będą po prostu drogie, a nie ukrywam, że wole dołożyć te pieniążki, skupiając się na dobrym kremie, czy oczyszczaniu twarzy.
OdpowiedzUsuńKurczę wiesz, że pierwszy raz widzę takie płatki? Kojarzą mi się z takimi do odkażania ran :D
OdpowiedzUsuń