Birthday Box to pudełko niespodzianka, z którym zetknęłam się kilka lat temu za sprawą jednej z edycji:) Jak widać idea przetrwała próbę czasu, a firma nadal się rozwija. Na dobry początek roku trafił do mnie Birthday Box Premium. Nie podglądałam wcześniej zawartości, więc była dla mnie tajemnicą aż do momentu dostawy. Według ekipy Birthday Box, życie powinno być pełne okazji do świętowania, nawet jeśli nie masz urodzin w najbliższych dniach;) Kto mnie zna, ten wie, że to w pełni wpisuje się w moją „filozofię prezentów”. W większości przypadków nie czekam na ten konkretny dzień, tylko działam wcześniej, gdy tylko wpadnie mi do głowy jakiś pomysł na prezent;) Na początku wywoływało to zaskoczenie wśród obdarowywanych, ale teraz już prawie każdy się przyzwyczaił. A część osób nawet „zaraziło się” moim zwyczajem;) Wracając do boxa, czas pokazać, co znalazłam w swoim;)
Szata graficzna Birthday Boxa pozostała bez zmian. Jest mega kolorowa i radosna. W sam raz, jako zimowy rozweselacz;) Miałam jedynie taką refleksję, że pudełko jest sporych rozmiarów, a same zawarte w nim produkty raczej niewielkich gabarytów. Na plus jednak perfekcyjne zabezpieczenie zawartości. A co w środku?
Pierwsze wpadły mi w oko akcesoria. Pierwszym z nich jest okrągła Portmonetka marki Mango, w takim delikatnie miętowym odcieniu wpadającym trochę w szarość. Preferowałabym błękitną lub niebieską:D Na co dzień płacę niemal wyłącznie kartą, więc praktycznie nie noszę portfela, a jedynie niebieskie etui na karty i dokumenty. Mam oczywiście też większy portfel, ale zazwyczaj go nie zabieram. Czasem jednak potrzeba wziąć ze sobą parę groszy i wtedy totalnie nie mam gdzie ich włożyć. W takiej właśnie roli widzę ten portfelik. Na plus to, że jest mały i płaski. Zawsze noszę niewielkie torebki, więc dla mnie nie ma nic gorszego niż wielkie, podłużne portfele;) Druga rzecz to Zwijany kabel lightning marki Richmond&Finch, który okazał się być dla mnie hitem pudełka;) Co prawda jeszcze nie używałam, ale powinien się przydać. Zauroczył mnie design opakowania, które z wierzchu przypomina oryginalną, marmurkową puderniczkę. Niby tylko kabelek, a jak ładnie zapakowany:) Był też srebrny balon w kształcie pierwszej litery mojego imienia. Dla przypomnienia E jak Ewelina;) Mam niską pojemność płuc, przez co nie jestem w stanie dmuchać balonów:D Ale można go zobaczyć w poprzednim wpisie o Birthday Box – KLIK.
Z kolorówki jest tutaj paletka cieni Little Wishes Sephora Collection, zawierająca 3 cienie w bardzo
uniwersalnych, naturalnych odcieniach, które powinny się sprawdzić w
codziennych makijażach. Trochę już nie na czasie, ponieważ kolekcja, z której
pochodzi paletka jest obecnie w niewielkiej cenie na wyprzedaży. Ale trzeba
przyznać, że w sklepie Sephora online, paletka cieni do powiek cieszy się
dobrymi opiniami klientów. Możliwe zatem, że jakość jest bez większych zarzutów. Drugim kosmetykiem kolorowym jest Vita Liberata Beauty Blur, czyli lekki
nawilżający podkład i zarazem produkt wykończeniowy, który rozświetla,
ujednolica koloryt cery oraz optycznie wygładza niedoskonałości. Sama już ten
kosmetyk posiadam, więc tą tubkę pewnie dam komuś do wypróbowania. Ale uważam,
że to całkiem fajny, delikatnie koloryzujący kosmetyk, który ładnie rozświetla
i bardzo naturalnie prezentuje się na twarzy. Jedyną wadą jest jego zapach, który mi akurat przypomina kremy z filtrem;) W pudełku znalazłam miniaturę
10ml, ale to bardzo sensowna porcja:) Dla mnie wystarczająca.
Czas na odrobinę
pielęgnacji i relaksu;) Douglas Aqua
Focus Hydrating Serum (w końcu coś niebieskiego!), czyli nawilżające serum
do twarzy w formie roll-on to kosmetyk, o którym nigdy wcześniej nie słyszałam.
Serum dzięki zawartości kwasu hialuronowego i odżywczej oliwy z oliwek ma
zapewnić skórze nawilżenie, gładkość oraz lepszą elastyczność. Może być
stosowane również, jako baza pod makijaż. Z tego, co widzę, w sklepie Douglas
online ma dobre opinie. Wspominałam o czymś na odprężenie, a więc jest Marie Brocart rozświetlająca sól do kąpieli
z brokatem. Jest to produkt w 99% pochodzenia naturalnego, a zawarty w nim
brokat jest biodegradowalny i w 100% naturalny, ma on zapewniać jedynie
subtelną, nienachlaną poświatę na ciele. Oby tak było, ponieważ obecność
brokatu w wannie jest dla mnie lekko niepokojąca:D
Na koniec coś pachnącego,
czyli woda perfumowana marki Miperfumylane n˚41 woman, inspirowana
zapachem Gucci Guilty. Dla mnie
niestety najsłabsze ogniwo, ponieważ mam taką zasadę, że nie używam tzw. perfum
lanych, inspirowanych zapachami innych marek. Czyli wszelkich odpowiedników i
tańszych zamienników. Nie popieram takiego naśladownictwa, ale wiem, że
niektórzy sięgają po takie produkty. Także wszystko zależy od tego jak się na to zapatrujesz.
Gdy tak patrzę całościowo na zawartość to wydaje mi się, że jest skromnie. Pewnie przez niewielkie rozmiary poszczególnych kosmetyków i akcesoriów. Jednak ostatecznie zestaw przekracza koszt pudełka Premium, które kosztuje 199zł, więc kupując takie pudełko nie przepłacamy. Ale oczywiście ogólna satysfakcja jest zależna od tego jak widzimy je w ujęciu całościowym:)
Dodam jeszcze, że obecnie w sklepie Birthday Box trwa konkurs BIRTHDAY BOX PLUS PLUS, gdzie zamawiając jakikolwiek Birthday Box, można otrzymać luksusowy prezent - teraz jest to skórzana torebka marki Gawor o wartości 600zł. Wystarczy tylko podczas składania zamówienia odpowiedzieć na pytanie, co chciałabyś znaleźć w Birthday Boxach w przyszłości. W kolejnym tygodniu wygrywać będzie aż 1 na 10 osób, która zrobi zakupy i wyrazi chęć udziału w konkursie. W konkursie Box plus plus nagrody zmieniają się cyklicznie: może być to luksusowy zegarek, wyjazd do hotelu spa, hulajnoga elektryczna i wiele innych. Może akurat Cię zainteresuje;)
Lubisz dawać i/lub dostawać prezenty? Znasz już Birthday Box? Daj znać, co sądzisz o zawartości!
Oczywiśie, że lubie dostawać prezenty, a jeszcze bardziej lubię je dawać :D To dopiero sprawia mi frajdeFajny ten box :D
OdpowiedzUsuńOj tak, uwielbiam dawać prezenty, to u mnie wręcz choroba😂
UsuńUwielbiam prezenty. Takie boxy zawsze są miłą niespodzianką. Podoba mi się portmonetka z Mango. Przydałoby mi się coś mniejszego, do torebki. Jestem też ciekawa tej soli z brokatem. Jestem sroką i uwielbiam wszystko co błyszczy :)
OdpowiedzUsuńTak, niespodzianki bywają fajne😁 A małe portfele zawsze spoko😁
Usuńuwielbiam robić prezenty, chociaż dostać jakiś drobiazg też jest miło :)
OdpowiedzUsuńDokładnie👌🏼
UsuńTe boxy są świetne :)
OdpowiedzUsuńTak, wyróżniają się.
UsuńFajne gadżety :)
OdpowiedzUsuńTo prawda;)
UsuńAle super zawartośc tego boxa :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba:)
UsuńMega zawartość :)
OdpowiedzUsuńRóżnorodna:D
UsuńZ tego wszystkiego najbardziej kuszą prezenty :D
OdpowiedzUsuńCały Birthday Box jest jak prezent:D
UsuńLubię i dawać i dostawać prezenty :D Choć chyba podarowanie prezentu sprawia mi więcej radości. O Birthday Box słyszałam co nieco, ale nie miałam jeszcze okazji, by przyjrzeć się bliżej temu, co tam w środku się znajduje. Wygląda to jednak bardzo zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńJa mam jakąś obsesję dawania prezentów:D
UsuńNigdy nie zamawiałam. Natomiast widziałam już ten box i uważam, że fajna sprawa jako upominek ❤️
OdpowiedzUsuńWszystko w sumie mnie ciekawi z tej zawartosci ;)
OdpowiedzUsuńNo proszę:)
UsuńFajnie, że zawartość jest tak różnorodna, a nie wszystko na jedno kopyto ;)
OdpowiedzUsuńTak, to jest plus:)
UsuńPowiem Ci że zawartość bardzo ok :) Podoba mi się to, że jest tak zróżnicowana.
OdpowiedzUsuń199 zł to dla mnie dużo jak na taką zawartość :) Myślę, że w tej kwocie można znaleźć bardziej efektowny prezent.
OdpowiedzUsuńA o istnieniu tego rodzaju boxów wcześniej nie miałam pojęcia.
Podoba mi się zawartość, ale byłoby mi szkoda pieniędzy na taxi box :D
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że pierwszy raz widzę jego zawartość :)
OdpowiedzUsuńBox jest fantastyczny :) Podoba mi się jego zawartość :)
OdpowiedzUsuńJakbym dostała takie pudełko to byłabym nawet zadowolona, bo i paletka i podkład i nawet serum bym wypróbowała, ale sama bym nie kupiła, bo nie są to produkty za które chciałabym zapłacić. No i ta woda inspirowana, masz rację ... ;)Ja też takich nie używam.
OdpowiedzUsuńOczywiście, że lubię dostawać prezenty a jeszcze mocniej je dawać :) sama zawartość całkiem fajna chociaż nie lubię jak pojawiają się perfumy bo zapach to jednak bardzo indywidualna kwestia i ciężko trafić
OdpowiedzUsuńO Birthday Boxie słyszałam kilka lat temu i nie wiedziałam, że dalej jest dostępny :)
OdpowiedzUsuńSama nie wiem, czy bardziej bym chciała taki box dla siebie, czy komuś w prezencie :)
OdpowiedzUsuń