Nowy Rok już na dobre się rozkręcił! Pora, więc dokończyć dzieło i zaprezentować drugą część najlepszych kosmetyków ubiegłego roku. Kosmetyczne sztosy 2020 – bo tak tym razem je nazwałam:) Nie jest to taki ranking od A do Z, ponieważ nie zawiera wszystkich kategorii, a jedynie te kosmetyki, które najbardziej zapadły mi w pamięć:) Nie przedłużając, zapraszam!
Pielęgnacja okolic oczu
Moja skóra pod oczami należy do wymagających. Niedobór tkanki tłuszczowej robi swoje, a do tego cienie pod oczami, które mam od dziecka i grzeszki w postaci pocierania i wręcz dłubania w oczach, które jest moim najbardziej szkodliwym nawykiem;) I którego jak dotąd skutecznie nie wyeliminowałam. Dlatego tym bardziej doceniam, że w poprzednim roku miałam okazję poznać aż 3 wyjątkowe produkty przeznaczone do pielęgnacji okolic oczu.
Shangpree Coral Calming Eye Mask
Jeśli płatki pod oczy to tylko koreańskie! Przy polskich albo zachodnich zazwyczaj było tak, że nałożyłam i odczekałam ile trzeba, ale efektu jakoś doszukać się nie mogłam;) Płatki Shangpree kusiły mnie od dawna i rzeczywiście jest magia! W zeszłym roku trafiła do mnie wersja limitowana wydana z okazji 30-lecia marki - Shangpree Coral Calming Eye Mask, czyli regenerująco-łagodzące płatki pod oczy:) Płatki są niebiesko-różowe, więc już sam wygląd zachęca! Zapach jest taki medyczny, ale wyczuwalny tylko w opakowaniu. Mi odpowiada:) Hydrożelowe płatki z wyciągiem z koralowca i roślin morskich są dobrze nasączone, ale nie aż tak żeby esencja lała się po twarzy;) Przy pierwszych użyciach musiałam ich trochę przypilnować, ponieważ nieco mi zjeżdżały, ale im dalej w las tym ładniej się trzymają. Płatki nie podrażniają oczu, a moje są wrażliwe i skłonne do łzawienia. Zapewniają doraźny i szybki efekt kojąco-odświeżający:) Spojrzenie wygląda na bardziej wypoczęte, a zaraz po zdjęciu płatków skóra jest wręcz „wyprasowana”, co stanowi bardzo budujący widok:D Mam tendencję do pocierania oczu, a te płatki ładnie regenerują skórę i wspomagają jej nawilżenie. Warto je stosować, ponieważ nie tylko uzupełniają pielęgnację, ale i relaksują. Zwłaszcza, gdy wyjmiesz je prosto z lodówki:) Prawdziwe hydrożelowe cudo! Wadą jest krótkie PAO - 2 miesiące. Ale to motywuje do systematyczności:) Poza tym przechowując w lodówce można trochę przedłużyć ich życie i dodatkowo wzmocnić efekt chłodzący;) Dostępnych jest kilka opcji do wyboru w opakowaniach zbiorczych, a dla nieprzekonanych również wersje pojedyncze, które będą idealne na wypróbowanie lub w podróży. Limitowane płatki Shangpree można kupić w aurashop.pl.
Paula’s Choice Clinical Ceramide-Enriching Firming Eye Cream
Mieszanka 5 ceramidów, 3 formy witaminy C, retinol, ekstrakt z winogron, peptydy oraz alantoinę i bisabolol. Ujędrniający krem pod oczy z ceramidami. Propozycja Paula’s Choice jest, więc produktem zawierającym całe bogactwo składników aktywnych! Pachnie, co prawda swoiście (choć na szczęście zapach nie jest wyczuwalny na twarzy), ale działa świetnie! Co najważniejsze – pierwsze efekty są szybko zauważalne. To był dobry wybór!
Zobacz wpis: Krem pod oczy Paula’s Choice
BasicLab Esteticus Peptydowe serum pod oczy Nawilżenie i Ujędrnienie
Nie da się ukryć, że polska marka BasicLab posiada w swej ofercie wiele kosmetycznych perełek, które pielęgnują naprawdę na najwyższym poziomie. Cechuje je wyjątkowa skuteczność przy jednoczesnym zachowaniu całkiem sensownych cen. Peptydowe serum pod oczy to produkt, który musisz poznać! O ile jeszcze nie znasz! W składzie zawiera Argirelinę, kofeinę, niacynamid oraz kwas hialuronowy. To ultra-lekkie, wodno-żelowe serum, które błyskawicznie się wchłania, nie pozostawiając lepkiej warstwy. Najlepiej stosować je pod krem, ale na dzień sprawdzi się również solo. Przy regularnym stosowaniu skóra pod oczami jest lepiej napięta, a drobne linie mniej widoczne. Zauważyłam nawet redukcję cieni:)
Zobacz wpis: BasicLab Esteticus Peptydowe serum pod oczy
Demakijaż i oczyszczanie
Na tym polu ewidentnie wyróżniła się marka Nuxe i cudowna linia Very Rose. Polubiłam wszystkie produkty z tej gamy, które wypróbowałam, ale ostatecznie najbardziej wyróżniam piankę oraz płyn micelarny. Nuxe Very Rose to nie tylko rozbudowana gama produktów o pięknym zapachu, ale i o bardzo dobrym działaniu.
Nuxe Very Rose Łagodząca woda micelarna 3w1
Jest łagodna, nie podrażnia, nie szczypie w oczy. Bardzo dobrze radzi sobie z makijażem. Lubiłam nim zmywać nawet makijaż oczu, a to rzadko mi się zdarza:)
Nuxe Very Rose Oczyszczająca pianka micelarna
To produkt dopracowany w każdym calu. Od konsystencji, po zapach, łagodność i skuteczne działanie:)
Zobacz wpis: Nuxe Very Rose
Pielęgnacja ciała
Skóra mojego ciała jest sucha, ale ja na szczęście lubię o nią dbać i robię to systematycznie. Zużyłam w tym roku wiele balsamów, ale szczególnie zaskoczył mnie olejek;)
Nuxe BIO Odżywczy olejek do ciała orzech laskowy
Nie jestem szczególną fanką olejkowej pielęgnacji ciała. Sięgam po nie raczej w ostateczności, ale szczególnie doceniłam olejek Nuxe Huile Produgieuse Florale, a teraz jeszcze Odżywczy olejek do ciała Nuxe BIO z orzechem laskowym. Urzekła mnie jego naturalność, zapach i wysoki komfort stosowania.
Zobacz wpis: Nuxe BIO Odżywczy olejek do ciała
Odkrycie roku
Marka Is Clinical
Niedawno na Instagramie opublikowałam wpis z czterema najlepszymi mgiełkami ubiegłego roku. Każda ma coś w sobie i każdą z nich polecam:) W tym zestawieniu Is Clinical Copper Firming Mist, czyli produkt, od którego zaczęła się moja przygoda z marką. Copper Firming Mist to mgiełka idealna do stosowania o każdej porze roku, ponieważ nie tylko odświeża i nawilża, ale także stanowi dobre uzupełnienie w przypadku konieczności regeneracji podrażnionej skóry. Bogactwo składników aktywnych wspomaga również działanie przeciwstarzeniowe i doskonale przygotowuje skórę na dalsze kroki w pielęgnacji. Posiada bardzo delikatny, niedrażniący zapach. A do tego opakowanie posiada dwie osłonki. Jest to rozwiązanie, z którym nigdy wcześniej się nie spotkałam. Na pewno będę jeszcze pisać o Is Clinical zarówno na blogu jak i IG.
Zobacz wpis: Is Clinical Copper Firming Mist
Pielęgnacja specjalna
Ampułki nie każdy lubi, ale są to produkty o skoncentrowanym działaniu, więc naprawdę warto się z nimi zaprzyjaźnić;)
Vichy Liftactiv Specialist Peptide-C
Wiele osób kręci nosem na markę Vichy, ale niesłusznie, gdyż jak prawie każda firma ma swoje perełki! A ampułki Liftactiv Specialist Peptide-C zdecydowanie do nich należą. Zwróć na nie uwagę jeśli zależy Ci na lekkiej konsystencji i przyjemnym napięciu i bardziej świetlistej cerze:)
Zobacz wpis: Vichy Liftactiv Specialist Peptide-C
Serum do twarzy
Serum to niekończąca się opowieść. Używam ich regularnie i najczęściej jestem zadowolona z efektów:) W zeszłym roku miałam wiele dobrych produktów, ale szczególnie utkwiła mi w pamięci Dermomedica:)
Dermomedica Gold EGF Serum
Jest to serum o działaniu
przeciwzmarszczkowym, ujędrniającym i rozświetlającym. Serum w swoim składzie
zawiera peptydy biomimetyczne, 2% kompleks 24 karatowego złota i 2% EGF oraz 5%
kolagen. Wewnątrz serum zatopione zostały fragmenty prawdziwego złota;)
Uwielbiam produkty peptydowe, a ten wyjątkowo miło wspominam:) Chciałabym poznać więcej kosmetyków tej marki.
Zobacz wpis: Dermomedica Gold EGF Serum
Pielęgnacja włosów
W dziedzinie pielęgnacji włosów szczególnie zapadły mi w pamięć dwa produkty:)
Kerastase Genesis maska do włosów
Jeśli zaglądasz tutaj regularnie to na pewno nie będziesz zaskoczona jej obecnością:) W pierwszym półroczu 2020 wśród ulubieńców znalazł się szampon i odżywka Kerastase Genesis. A teraz do grona najlepszych dołącza również maska:) Recenzji jeszcze nie było, ale zamierzam to nadrobić w lutym:)
Anwen Sleeping Beauty maska do włosów o wysokiej porowatości
Na kosmetyki Anwen spoglądałam z umiarkowanym entuzjazmem, ale latem miałam okazję poznać kilka produktów i jeden z nich od początku wysuwał się na prowadzenie. A pozytywne wrażenia pozostały aż do końca. A jest nim maska Sleeping Beauty:) Świetne jest to, że można ją stosować na 3 sposoby. Ja najczęściej używałam, jako tradycyjną odżywkę:) Przyjemnie pachnie i zapewnia włosom przyjemną gładkość, połysk i nawilżenie bez obciążenia. Mocny zawodnik! A wśród naturalnych kosmetyków do pielęgnacji włosów wcale nie tak łatwo mi dogodzić:)
Zobacz wpis: Anwen Sleeping Beauty maska do włosów o wysokiej porowatości
Pielęgnacja ust
UZU Flowfushi 38˚C/99˚F Lip Treatment
Moje usta są niesamowicie wymagające i skłonne do wysuszania oraz podrażnień. Dodatkowo cierpię na pewną przypadłość, która cyklicznie mnie nawiedza, fundując przy okazji podrażnienie i takie wręcz palenie ust. O usta dbam, więc wyjątkowo. I mimo, że można znaleźć tanie i dobre kosmetyki do ust to jestem też szczególnie łasa na te bardziej wyrafinowane;) Tak też było w przypadku UZU, czyli takiej hybrydy balsamu/maseczki do ust i błyszczyka, która nie tylko świetnie pielęgnuje, ale i pięknie błyszczy. Minusem jest jedynie to, że nie da się wydobyć zawartości do końca.
Zobacz wpis: UZU
Pielęgnacja dłoni
HempKing Ultraodżywczy konopny krem do rąk z CBD o zapachu trawy cytrynowej
Przez większość roku stosowałam ulubioną maść Hudsalva marki Swederm. Co jakiś czas sięgałam jednak po nowości. I tutaj na szczególne względy zasłużył sobie Ultraodżywczy konopny krem do rąk z CBD o zapachu trawy cytrynowej marki HempKing. Jego zapach jest tak przyjemny, że wydaje się wręcz stworzony dla mnie. A działanie jest naprawdę pierwszorzędne, więc zamierzam jeszcze kiedyś go odkupić:)
Zobacz wpis: HempKing kosmetyki
Pielęgnacja
specjalna - ciało
NeoStrata Lotion Plus
Złuszczająco-wygładzające mleczko do twarzy i ciała Lotion Plus profesjonalnej marki NeoStrata było dla mnie niemałym zaskoczeniem:) Podchodziłam do niego z pewną rezerwą, ale skóra mojego ciała szybko mi podziękowała za jego stosowanie:) Przy 15% stężeniu kwasu glikolowego, takim jak w przypadku mleczka NeoStrata Lotion Plus działa na skórę intensywnie nawilżająco, odnawiająco i regenerująco. Sam proces złuszczania zachodzi w naskórku (w jego powierzchownej warstwie rogowej), zatem proces ten jest niewidoczny gołym okiem. Skóra mojego ciała stała się niesamowicie gładka:) Zauważyłam również odżywienie, lepsze napięcie i ładny, zdrowy koloryt mimo trwającej zimy.
Zobacz wpis: NeoStrata Lotion Plus
Akcesoria
Almania jedwabna poszewka na poduszkę
Spanie to moje powołanie, więc od początku czułam, że jedwabna poszewka to będzie strzał w 10! W ogóle bardzo polubiłam jedwabne akcesoria:) I może to trochę zabawne, ale nie mogło jej tutaj zabraknąć;) Poszewka nie odgniata się na twarzy i jest bardzo przyjemna dla skóry. Śpi się na niej bardzo komfortowo. Cera jest lepiej nawilżona, a włosy mniej się plączą. Użytkuję kilka miesięcy i możliwe, że kiedyś rozwinę ten temat:)
To byłoby na tyle w temacie najlepszych kosmetyków drugiej połowy roku:)
Zobacz też: Kosmetyczne sztosy 2020 część 1
A jak Tobie minął 2020 rok lub jego druga połowa pod względem odkrywania kosmetycznych perełek? Znalazłaś coś szczególnie godnego uwagi? A może znasz coś z mojego zestawienia? Chętnie się dowiem!
Krem i płatki pod oczy chętnie wypróbuję. Seria Genesis i krem do rąk Justyny też uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńNo to mamy trochę wspólnych ulubieńców😁
UsuńTyle hitów a ja żadnego nie znam! Chociaż mam w planach zakup serum pod oczy z BasicLab, bo słyszę o nim same ochy i achy 🥰
OdpowiedzUsuńTak czasami bywa, ale zawsze można nadrobić:) Serum jest świetne. Zresztą cała marka BasicLab to mocny zawodnik:D
UsuńChętnie bliżej zapoznam sie z tymi sztosami :D
OdpowiedzUsuńI słusznie:D
UsuńPaula’s Choice bardzo w tym roku polubiłam :)
OdpowiedzUsuńMuszę jeszcze coś wypróbować:)Może ten słynny płyn:)
UsuńZnam tą maskę do włosów na całą noc :* jest super <3
OdpowiedzUsuńTo prawda!:)
UsuńZgadza się, zarówno linia Very Rose jak i Bio od Nuxe są super:). Też jestem bardzo zadowolona z tych kosmetyków:).
OdpowiedzUsuńBardzo miło je wspominam:)
UsuńMam 3 z tych rzeczy, ale jeszcze sobie czekają :D
OdpowiedzUsuńOoo,ciekawa jestem które:D
UsuńJa też bardzo polubiłam serię Very Rose i Bio od Nuxe ❤️
OdpowiedzUsuńNic dziwnego, super są:)
UsuńNiczego zupełnie nie znam :D
OdpowiedzUsuńKilka z tych produktów znam i również uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńO, a które? Zdradź:)
UsuńNie znam żadnego z tych produktów. Jak żyć? :D
OdpowiedzUsuńPewnie to wina Tuska:P
UsuńPrawie nic nie miałam, ale to wygląda jak gotowa lista produktów, które warto poznać w tym roku :)
OdpowiedzUsuńCzyli całkiem zgrabnie wyszło:D
UsuńNajbardziej zainteresowały mnie produkty do włosów, to jest coś, co uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńDla każdego coś dobrego:)
UsuńMaskę do włosów Kerastase Genesis chętnie bym przetestowała :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Warto poznać serię Kerastase Genesis:)
UsuńZainteresowały mnie te płatki pod oczy . Ostatnio mam problem z opuchnieciami w tej okolicy i wydaje się, że mogłyby być zbawienne dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńPłatki to niepozorna, a jednak przydatna i przyjemna w użyciu rzecz:) także warto próbować. Płatki Shangpree są świetne:)
UsuńIle tutaj ciekawych kosmetyków. Czas je poznać :)
OdpowiedzUsuńNo w końcu najlepsi z najlepszych:D
UsuńSame hity! Dzięki! Na pewno część z nich trafi do mojej kosmetyczki i sama będę testować!
OdpowiedzUsuńDaj znać zatem jak wypadły:D
UsuńJedwabna posciel jest jednym z najlepszych wyjsc do spania ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie używam tej maseczki Kerastase i jestem nią zachwycona :)
OdpowiedzUsuńKerastase ma genialne produkty. Niestety praktyczne żadnego z twoich sztosów nie miałam.
OdpowiedzUsuńSerum pod oczy z BasicLab niedawno do mnie dotarło, więc teraz pozostaje czekać na efekty :D
OdpowiedzUsuńKurczę ja to nigdy nie mogę się zmobilizować do przygotowania posta z ulubieńcami :D
OdpowiedzUsuń