środa, 24 marca 2021

Germaine de Capuccini Night High Recovery Cream - regenerujący krem na noc – hiszpańska pielęgnacja z Topestetic!

Germaine de Capuccini to dla mnie nie pierwszyzna, gdyż miałam już do czynienia z tą hiszpańską marką w zeszłym roku. Całkiem dobrze wspominałam pierwsze spotkanie z tymi kosmetykami, więc kilka miesięcy później pokusiłam się o wypróbowanie kolejnego produktu do pielęgnacji twarzy. Tym razem na Topestetic moją uwagę zwrócił regenerujący krem na noc Germaine de Capuccini Night High Recovery Cream, ponieważ w sezonie jesienno-zimowym tego typu produkty były u mnie szczególnie mile widziane. Czy i tym razem krem sprostał moim oczekiwaniom?

Germaine de Capuccini Night High Recovery Cream

Krem w swoim składzie zawiera nagradzany kompleks cynkowo-glicynowy, dzięki któremu skóra odzyskuje zdrowy wygląd podczas snu. Produkt posiada działanie odmładzające, rewitalizujące oraz naprawcze. Za sprawą zawartego w nim kompleksu RC-Advanced krem chroni komórki skóry. Zaś ekstrakt z algi Euglena gracilis wspomaga efekt odnowy skóry w trakcie snu. Dedykowany jest zwłaszcza cerze suchej, dojrzałej i potrzebującej odżywienia.

Regenerujący krem na noc Germaine de Capuccini Night High Recovery Cream otrzymujemy w dość ciężkim, eleganckim, ciemnym słoiczku o pojemności 50ml. Po otwarciu naszym oczom ukazuje się fabryczne zabezpieczenie folią. Produkt należy zużyć w ciągu 12 miesięcy od otwarcia. 

Sam krem posiada białą barwę i dość bogatą, ale aksamitną konsystencję. W moim odczuciu, z perspektywy cery mieszanej owa formuła nie jest ciężka w kontakcie ze skórą. Przyjemnie się rozprowadza i sprawnie się wchłania, nie pozostawiając po sobie ani tłustej ani błyszczącej powłoki. Po nałożeniu twarz ma naturalne, pół-satynowe wykończenie. Bardzo pozytywnie zaskoczyło mnie to, że mimo dość treściwej konsystencji krem dobrze współpracuje z moją skórą i jej nie obciąża. 

Lekko obawiałam się jego zapachu. Zwłaszcza po tym jak przeczytałam jedną z opinii na Topestetic, wskazującą na to, że krem posiada zbyt intensywny, perfumowany zapach, który może przeszkadzać. Druga rzecz, że mój poprzedni krem z Gemaine de Cappucni miał bardzo świeżą, ale jak dla mnie zbyt długotrwałą woń. Jednak prawdę powiedziawszy intuicja podpowiadała mi, że z tym zapachem się dogadam;) Całe szczęście intuicja mnie nie zawiodła. Aromat kremu rzeczywiście przypomina perfumy. Choć nie przychodzi mi na myśl nic konkretnego. Najważniejsze jednak jest to, że z mojej skóry zapach ten szybko znika. Wyczuwam go max. kilka minut. Zaraz po nałożeniu Night High Recovery Cream cera zyskuje przyjemną miękkość i gładkość. Muszę jednak przyznać, że po pierwszych nocach z tym kremem nie zanosiło się na hit. Nawet tak się złożyło, że rano już po pierwszym zastosowaniu na mojej twarzy pojawiły się suche skórki. Cera zdecydowanie wymagała regeneracji. W miarę upływu czasu i regularnego stosowania, sytuacja uległa jednak poprawie. Skóra twarzy stała się wygładzona i odżywiona. Wszelkie suche skórki zniknęły, a ubytki nawilżenia zostały uzupełnione w połączeniu z serum. Zauważyłam też, że skóra jest nieco bardziej jędrna i elastyczna. Krem nie spowodował u mnie żadnych nieprzyjemnych niespodzianek w postaci wysypu lub podrażnień. 

Kosmetyki Germaine de Cappucini znajdziesz na Topestetic. Marka nie jest jeszcze zbyt powszechna w Polsce. Także gdybyś miała wątpliwości, który produkt będzie dla Ciebie najbardziej odpowiedni to bez obaw możesz skorzystać z bezpłatnej porady kosmetologa na stronie sklepu. Kosmetolog zbierze wywiad i podpowie strategię działania:) Wiem, że sporo osób z tego korzysta oraz ceni sobie tą możliwość.

Stosowałaś już może Night High Recovery Cream lub inne kosmetyki Germaine de Cappucini?

19 komentarzy:

  1. Ciekawy produkt. Fajnie, że można zasięgnąć porady kosmetologa.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam marki, ale opakowanie zachęca i jest na prawdę przemyślane ; )
    Pozdrawiam : )

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam krem i kilka próbek tej marki, uwielbiam. Zapach jest dis mnie plusem, ale rozumiem, nie wszyscy muszą tolerować zapachy ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. No proszę:) u mnie na blogu ta sama marka, ale inny krem:). W każdym razie bardzo polubiłam mój kremik i muszę jeszcze jakiś poznać w przyszłości:).

    OdpowiedzUsuń
  5. ta marka ma genialne kosmetyki, moja skóra je uwielbia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety marki nie znam, ale wydaje się być bardzo ciekawa. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Faktycznie nie jest zbyt powszechna, bo chyba pierwszy raz widzę ich kosmetyki :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znam jeszcze produktów tej marki ale po tej recenzji poczułam się zaciekawiona.

    OdpowiedzUsuń
  9. Porada kosmetologa? Super, że takie coś oferują. Zajrzę w takim razie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Niestety nie znałam wcześniej tej marki :) ma bardzo ładne opakowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ta marka jest mi zupełnie obca. Prezentuje sie zacnie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Muszę bliżej poznać tę marke;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Hej, przeczytałam twój post o BasicLab Serum zmniejszające niedoskonałości z niacynamidem, chciałam zapytać czy go używałaś/używasz rano i wieczór, czy tylko rano albo wieczór? Pozdrawiam ;))

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie miałam jeszcze żadnego produktu tej marki, ale opakowanie robi wrażenie :) Jestem też ciekawa zapachu tego kremu.

    OdpowiedzUsuń
  15. Przyznam, że możliwość konsultacji z kosmetologiem mnie przekonała :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Tę firmę znam tylko ze słyszenia, ale prawdę powiedziawszy zawsze większą wagę przykładam do wieczornej pielęgnacji :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.

Jeśli jednak nie czytasz nie komentuj i nie pisz głupot;) Proszę nie zostawiaj linków, to nie jest miejsce na Twoją reklamę. Komentarze zawierające linki będą usuwane.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...