Ostatnio wspominałam o bardzo przyjemnej serii do pielęgnacji włosów na bazie octu, rozmarynu i tataraku, który jest idealny do regularnego stosowania. Dziś jednak dla odmiany coś, co najlepiej sprawdza się, jako dodatek do podstawowej pielęgnacji włosów. A przy tym jest proste w użyciu i może zapewnić chwilę relaksu oraz odprężenia po całym dniu lub spełnić rolę produktu przed większym wyjściem;) Wszak, czemu nie zrobić czegoś więcej dla włosów? Takie małe domowe SPA gotowe do natychmiastowego zastosowania to wcale nie jest głupia myśl! Mowa tu o maseczkach do włosów w formie czepków marki L’Biotica.
Parę miesięcy temu poznałam maski do włosów w formie czepków L’Biotica Biovax. Jest to profesjonalny zabieg do włosów, który wykonuje się samodzielnie w domu. Maski mają formę czepków nasączonych odpowiednio dobranymi substancjami mającymi wspomóc kondycję pasm. Czepek należy założyć na umyte i osuszone ręcznikiem włosy, a następnie pozostawić go na nich na 15-20 min. Na co dzień niekoniecznie wygospodarowałabym tyle czasu na samą maskę do włosów i przyznam, że bywam nieco leniwa w tym zakresie;) Ale jak już wspomniałam, to świetna opcja, gdy chcemy sobie zrobić małe SPA bez wychodzenia z domu;) Maski opakowane są w płaskie kartoniki, które przypominają opakowania niektórych masek w płachcie. Są niewielkie. Łatwo można je zatem przechowywać, gdyż nie zajmują wiele miejsca.
L’Biotica Coconut Hair Mask Regenerująca maska do włosów
Niebieska Coconut Hair Mask zapewnia intensywną regenerację, połysk i nawilżenie. W jej składzie znajduje się olej kokosowy, ceramidy i olej z pestek malin. Po jej użyciu moje włosy były dobrze nawilżone, nie elektryzowały się i ładnie błyszczały.
L’Biotica Monoi Hair Mask Wygładzająca maska do włosów
Różowa Monoi Hair Mask sprawia, że włosy są bardziej miękkie, gładkie, elastyczne i lepiej się układają. Zauważyłam też ładny połysk. W swoim składzie maseczka zawiera olej monoi, keratynę oraz olej macadamia. Ta wersja bardziej przypadła mi do gustu. Moje włosy więcej zyskały na jej użyciu:)
Sięgasz po kosmetyki L’Biotica? Zdarza Ci się używać tego typu produktów do pielęgnacji włosów? Lubisz domowe SPA dla włosów?;)
Uwielbiam kosmetyki do domowego spa, ale takiego specyfiku jeszcze nie miałam, ciekawa sprawa
OdpowiedzUsuńDo domowego SPA fajna sprawa:)
UsuńBardzo dobra marka lubie i siegam chętnie
OdpowiedzUsuńCieszę się:)
UsuńBardzo ciekawe maski, w czepku jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńZawsze to coś nowego:)
UsuńMam ogromną ochotę na różową wersję ❤️
OdpowiedzUsuńPrzyjemna jest:)
UsuńDawno nie miałam żadnego kosmetyku z tej firmy. Możliwe, że po coś sięgnę jak np. maski do włosów mi się pokończą.
OdpowiedzUsuńTeż w tym roku miałam powrót po latach:D
UsuńCzyli pojęcie "w czepku urodzony" zmieniło własnie znaczenie, to dobrze. :)
OdpowiedzUsuńHaha:D
UsuńCiekawa sprawa :)
OdpowiedzUsuńCoś takiego innego;)
UsuńObie ciekawe, ale jakoś bardziej do mnie się uśmiecha ta z olejem kokosowym, moje włosy fajnie się z nim dogadują :)
OdpowiedzUsuńTo jak najbardziej:)
UsuńMiałam ten różowy, ale to już daaaaawno temu :)
OdpowiedzUsuńNo one nie takie nowe:D
UsuńMiałam kiedyś te maseczki i bardzo miło je wspominam :)
OdpowiedzUsuńSuper:)
UsuńWiesz, że ja nigdy nie stosowałam maski na włosy! takiej gotowej w sensie :D muszę spróbować ;)
OdpowiedzUsuńTo pora spróbować:D
UsuńO rany, a ja pierwszy raz na oczy widzę te maski!
OdpowiedzUsuńChoć słyszałam już o tych maskach, to nie miałam jeszcze okazji ich wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że L'biotica ma takie czepki na włosy. Muszę się im przyjrzeć bo miałam kiedyś takie maski i bardzo fajnie się spisywały :)
OdpowiedzUsuńLbiotica ma super kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuń