Czasami zastanawiam się czy nadal robić przegląd nowości, które po upływie dwóch miesięcy często tak naprawdę nowe już nie są. A po niektórych zostają już tylko zdjęcia i wspomnienia. Ale to tak lekki i przyjemny temat, że mimo upływu lat tradycja ta jest nadal żywa:) Zresztą sama chętnie oglądam nowości u innych. Zatem dziś na tapecie maj i czerwiec. Trafiło do mnie sporo fajnych produktów:) Jednocześnie to zabawne, że 6 miesięcy bez zakupów kosmetyków za mną!
Zacznę może od koreańskiej gromady, która już pojawiła się na blogu. Postawiłam na Cosrx All About Snail Trial Kit, czyli nic innego jak zestaw „ślimaczych” miniatur, z których najbardziej do gustu przypadła mi esencja. Z Cosrx miałam też popularny żel oczyszczający, czyli Cosrx Low pH Morning Gel Cleanser, czyli łagodny produkt do mycia, którego wbrew nazwie można używać także wieczorem przy drugim etapie oczyszczania. To dobry produkt. Choć nie ukrywam, że znam lepsze. Poza tym jego zapach pozostawia trochę do życzenia:) W końcu trafiły też do mnie hydrokoloidowe plastry na wypryski Cosrx Acne Pimple Master Patch, których nie ma na zdjęciu. Dr. Jart+ Vital Hydra Solution Biome Eye Cream wybrałam zaś w ramach wsparcia nawilżenia skóry pod oczami i swoje zadanie spełnił. Nie zabrakło też maseczki, która dość długo mnie kusiła i finalnie okazała się naprawdę dobra. Mowa o Innisfree Super Volcanic Pore Clay Mask 2X.
Jeszcze więcej made in Korea? A bardzo proszę! Być może nie zdecydowałabym się na nic z Krave Beauty, gdyby nie to, że kilka miesięcy temu dostałam odlewkę toniku. Produkt okazał się godny uwagi, a zatem wart posiadania pełnowymiarowego opakowania. Mam tu na myśli KRAVE Kale-Lalu-yAHA, czyli tonik delikatnie złuszczający o iście pokręconej nazwie;) Do kompletu dobrałam KRAVE Matcha Hemp Hydrating Cleanser, czyli cudownie łagodny produkt oczyszczający o konsystencji przypominającej galaretkę;) Krave najlepiej szukać na Joom. Zresztą jest tam coraz większy wybór kosmetyków koreańskich, a przesyłka bezpłatna. Niebieskie ampułki to z kolei LADOR Perfect Hair Fill-Up, czyli produkt do włosów zawierający kolagen, ceramidy, keratynę i proteiny jedwabiu. Nie zabrakło też lubianego przeze mnie Cell Fusion C. Tym razem pod postacią Aquaporin Cream.
W końcu trafiły też do mnie słynne olejki do demakijażu o konsystencji sorbetowego musu Banila Co Clean It Zero w 4 mini wersjach. W sam raz na wypróbowanie lub na wyjazd:) Oprócz tego pewnie już mniej popularne, ale nie mniej ciekawe intensywnie łagodzące ampułki z wąkrotą azjatycką SNP Prep Cicaronic SOS Ampoule.
Dostałam też sympatyczny pakiet na majówkę, który zawierał maski w płachcie Jumiso i Quret, uwielbiane przeze mnie płatki Shangpree w wersji podróżnej, serum Jumiso Super Soothing Cica & Aloe, a także SNP Snail Intensive Soothing Gel:)
Na tym zdjęciu znalazł się mały miks produktów do twarzy i ust. Są to dwa kolejne produkty SkinTra produkowane przez sklep Cosibella, czyli Destructor – całoroczny peeling kwasowy i Reviver – serum rewitalizujące. Polecam przyjrzeć się marce własnej Cosibelli:) Ma świetnie dobrane składy. Dwie małe tubeczki to balsamy Dr. Pawpaw, które można stosować nie tylko na usta. A skoro o ustach mowa to miałam też dwie sztuki Bielenda Sweet Lips Brzoskwinia+Shea. Usłyszałam – i tak zaraz zjesz, więc masz po dwa;) Jeśli lubisz Nestea Peach to spodoba Ci się jej zapach:) Największa tubka to Garnier Ambre Solaire Anti-Dryness Super UV SPF50, czyli budżetowy filtr do twarzyczki;)
Dermalogica Power Bright Dark Spot Serum pomogło mi się uporać z małym problemem, któremu sama sobie byłam winna. A maseczki to coś, co kocham miłością wielką. Tym razem padło na Image Skincare Vital C Hydrating Overnight Masque i Image Skincare Ageless Total Resurfacing Masque. Pierwsza z nich nawet była na mojej wishliście, a drugą również poznałam z nie mniejszą przyjemnością:)
Zawitały też do mnie nowości idealne na lato z cenionej przeze mnie marki Is Clinical – Liprotect SPF35 i Extreme Protect SPF40. Trochę już o nich wspominałam na Instagramie. Sprytną nowością również z dziedziny SPF jest także Is Clinical PerfecTint Powder SPF40, czyli taki puder w pędzelku na naboje, że tak to określę;)
Skoro już o SPF mowa to zawitały też do mnie dwa z Vichy, które można stosować zarówno na twarz, jak i ciało. Mowa o mleczku do opalania z kwasem hialuronowym SPF50+ Vichy Capital Soleil Solar Eco-Designed Milk oraz ochronnej wodzie solarnej przyspieszającej opalanie z Beta-Karotenem SPF50+ Vichy Capital Soleil Solar Protective Water. Na zdjęcie załapała się też jedna z "laleczek" Benetton Sisterland Red Rose:)
Na Instagramie wygrałam iście wakacyjny zestaw kosmetyków Bath&Body Works Hibiscus Paradise wraz ze świecą zapachową Fiji White Sands. Mydełko w piance miało uszkodzony dozownik, a ponieważ nie było innego na stanie to zostało mi wymienione na Island Margarita:)
W maju zdarzyło mi się mieć imieniny, więc jednym z prezentów, które dostałam były kolejne dwa pędzelki M Brush by Maxineczka z wishlisty (08 i 28). Obok zaś śmieszny wynalazek, czyli Planeta Organica Skin Super Good Natural Body Scrub Organic Matcha & Chia Seeds.
Skoro o prezentach już mowa to Aneta zrealizowała moją chciejkę do pielęgnacji skóry pod oczami, czyli Ph. Doctor Serum z glutationem na powiekę górną i dolną. Oprócz tego dostałam też Ph. Doctor Lipidowy krem do twarzy, który od razu zwrócił moją uwagę słowem – bezzapachowy:) Przyznam, że nawet nie interesowałam się twórczynią marki, ale kosmetyki wyskoczyły mi kiedyś na FB i wyczułam w nich potencjał:)
Isdinceutics K-OX EYES Krem z oksydowaną witaminą K na obrzęki i cienie pod oczami to także prezent:) Pewnie dlatego, że zdarza mi się pozrzędzić na cienie pod oczami:D Od razu mnie zaintrygował, więc doceniłam ten gest:) A oprócz niego cała gromada przyjemniaczków, czyli Vichy Ideal Soleil SPF50 w mega poręcznym opakowaniu, serum na noc Estee Lauder Advanced Night Repair Synchronized Multi-Recovery Complex, jogurtowe masło do ciała Bielenda Yogo Delight mleczko brzoskwiniowe i peeling do ciała Natura Siberica Oblepikha Sea-Buckthorn. I ponownie coś do ust, bo wszyscy wiedzą, że nie mogę bez tego żyć;) Mam tutaj Uriage Barriederm Cica-Lips Protecting Balm, masełko do ust Korres Guava i Dior Addict Lip Glow, który potem zainspirował mnie do zakupu dwóch sztuk na prezenty. Tyle, że w wersjach barwionych, bo sama mam bezbarwny:)
Nuxe uwielbia świętować i tak ostatnio urodziny obchodził ich suchy olejek Huile Prodigieuse:) Najlepsze jednak było to, że intuicja mnie nie zawiodła i po dwóch latach od premiery olejku Florale wprowadzono perfumy Nuxe Prodigieux Floral le parfum oraz żel pod prysznic Nuxe Prodigieux Floral. Nie mogło być lepiej:)
Od Pixi Beauty przywędrowały do mnie róże w sztyfcie. Jak zawsze w kreatywnym opakowaniu. Ale przyznaję, że nie otwierałam. Wolę formuły pudrowe.
Tym razem składnik sezonu
to prawdopodobnie wszechobecna Kombucha.
Pełną gamę produktów z kombuchą wypuściła chociażby polska marka OnlyBio:) Seria zawiera płyn micelarny, piankę, tonik, peeling, maseczkę oraz krem. Było o nich słówko na Instagramie.
I to chyba już wszystkie kosmetyczne nowości z maja i czerwca. Znasz coś? Coś wpadło w oko?
Ale nowości !! Aż nie wiadomo na czym się skupić, wszystko by się chciało przetestować : )to prawda kambucha jest teraz wszędzie ; )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Troszkę się tego u mnie przewinęło przez poprzednie dwa miesiące;) KOMBUCHA teraz na topie 😂
UsuńJa chciałabym więcej info na temat laleczki od Benetona.
OdpowiedzUsuńSą 3 wersje laleczek Benetton Sisterland. Wszystkie dostępne w Rossmannie.
UsuńZaciekawiły mnie te filtry z Vichy :) jestem ciekawa jak się u ciebie sprawdza :)
OdpowiedzUsuńBędę o nich pisać:)
UsuńSame cuda ❤️ Ślimaczkowe chętnie bym wypróbowała.
OdpowiedzUsuńMiniatury takie w sam raz na wypróbowanie. Najbardziej lubiłam esencję😊
UsuńAle ogrom ciekawych produktów, sporą część bym sama przygarnęła, szczególnie te z BBW :P
OdpowiedzUsuńJest w czym wybierać😂
UsuńDużo świetnych nowości, hibiskusa BBW też wygrałam :)
OdpowiedzUsuńRazem wygrałyśmy 😁
UsuńWow!!! Większość nie znam i patrzę z zaciekawieniem ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Cię zainteresowałam😉
UsuńO ciuu ile tego
OdpowiedzUsuńJak na dwa miesiące to ok;)
UsuńOooo masz pieniądza! Jak z pielęgnacją? Bo się czaję na niego od dłuższego czasu :D A co do kosmetyków - też zamówiłam COSRX i Krave :D
OdpowiedzUsuńNic szczególnego z nim nie robię. Tylko podlewam i czasem podetnę jak jakiś liść uschnie czy coś😁 Mam jeszcze drugiego większego i on stoi na parapecie, więc ma jaśniejsze liście od słońca. Ten stoi na komodzie to ma ciemniejsze.
UsuńCiekawie jak się u Ciebie sprawdzą, z Krave już 3 produkty miałam. Teraz leci do mnie 4:)
Widzę, że sporo tego. Niestety większości nie znam.
OdpowiedzUsuńTo może jeszcze będzie okazja poznać 😊
UsuńProdukty z Kombuchą mnie ciekawią
OdpowiedzUsuńOstatnio na topie;)
UsuńTeż skusiłam się na balsam do ust dr. PAWPAW ;)
OdpowiedzUsuńO dziwo jakoś nigdy nie miałam, aż w końcu dostałam w prezencie😂
UsuńBardzo ciekawi mnie seria z kombucha :)
OdpowiedzUsuń