Wraz z początkiem roku wdrożyłam do swojej pielęgnacji nowy krem pod oczy Dr.Ceuracle Royal Vita Propolis 33 Capsule Eye Cream. Samą markę możesz kojarzyć z innych moich wpisów, które pojawiły się u mnie zeszłym roku. Jeden z produktów, czyli Dr.Ceuracle Vegan Kombucha Tea Essence stał się nawet moim ulubieńcem, o czym wspominałam przy okazji wpisu z najlepszymi kosmetykami roku. Bohatera dzisiejszego postu znalazłam na Jolse i od razu wpadł mi w oko. A jak się u mnie spisał?
Dr.Ceuracle Royal Vita Propolis 33 Capsule Eye Cream
Głęboko odżywczy krem pod oczy posiada silnie nawilżającą formułę wzbogaconą o kapsułki kolagenowe. Jest pomocny w przypadku suchości skóry pod oczami, cieni oraz drobnych zmarszczek. Zapewnia skórze witalność oraz blask. Formuła „Vita-Collagen Capsule" zawierająca witaminę C i kolagen przeciwdziała oznakom starzenia się skóry oraz głęboko ją odżywia. Ponadto kolagen silnie nawilża i wzmacnia barierę skórną. Natomiast witamina C rozjaśnia, rozświetla oraz wspomaga witalność skóry. Propolis rewitalizuje i odżywia zmęczoną skórę. Mleczko pszczele działa antyrodnikowo i ujędrniająco. W jego składzie znajduje się także bogata w przeciwutleniacze witamina E oraz tzw. drzewo witaminowe, czyli ekstrakt z owoców Hippophae Rhamnoides o właściwościach rozjaśniających i rewitalizujących.
Dr.Ceuracle Royal Vita Propolis 33 Capsule Eye Cream opakowany został w dość zwyczajną smukłą, białą tubkę. Wyróżnia się ona jednak przyjemną dla oka kanciastą złotą nakrętką, która sprawia, że całość prezentuje się „jakby luksusowo”;) Poza tym tubka sama w sobie jest dobrej jakości i nie ma tendencji do wyginania się. Otwór opakowania ma zwężone zakończenie, dzięki czemu bardzo precyzyjnie dozuje produkt i nie ma mowy o niekontrolowanym wycieku;) Pojemność to 20ml, czyli nieco więcej niż standardowe europejskie kremy pod oczy, ale też mniej niż wiele innych koreańskich produktów pod oczy. PAO 12M.
Największą atrakcję stanowi jednak dwustronny dodatek, który z jednej strony jest aplikatorem/szpatułką, a z drugiej złotym, kuleczkowym masażerem:) Nie wiem jak Ty, ale ja lubię takie bajery! Z ręką na sercu przyznaję, że nie zawsze używam, lecz mimo tego uważam, że lepiej mieć niż nie mieć:) Szpatułka spełnia swe zadanie. Natomiast umieszczona po drugiej stronie złota kuleczka przyjemnie chłodzi i pozwala na wykonanie szybkiego masażu okolic oczu, który zapewnia chwilę relaksu i jednocześnie pobudza krążenie oraz pomaga zmniejszyć ewentualną opuchliznę. Warto mu dać szansę:) Kto wie, może akurat wejdzie Ci to w nawyk.
Vita Propolis 33 Capsule Eye Cream posiada lekką kremowo-żelową formułę z niewielkimi kapsułkami kolagenowymi, które dostrzeżesz na zdjęciu, jeśli wytężysz wzrok;) W moim odczuciu krem pachnie subtelnie pomarańczami i jest to zapach miły dla nosa. Ale jestem zdania, że lepiej gdy krem pod oczy nie posiada zapachu. Niemniej nie zauważyłam u siebie żadnego podrażnienia wynikającego z jego zastosowania w produkcie. A sama woń jest lekko wyczuwalna jedynie podczas aplikacji.
Jakie są zatem moje wrażenia po kilku tygodniach stosowania kremu pod oczy Dr.Ceuracle? Bardzo dobre! Nie oczekuję cudów na kiju od kremu pod oczy, ponieważ dalej to tylko krem, a ja mam brzydkie nawyki w postaci pocierania i dłubania w oczach;) Ale uważam, że zrobił dla mnie tyle i ile tylko mógł:) Lekka formuła sprawia, że krem bardzo dobrze się rozprowadza. W pierwszej chwili zapewnia lśniące wykończenie. Natomiast po wklepaniu opuszkami palców lub masażu złotą kuleczką błyskawicznie się wchłania. Nie zostawia absolutnie żadnej tłustej powłoczki. Jedynie niewidzialny, nielepki film ochronny, który jest niczym druga skóra. Aplikacja tego kremu to prawdziwa przyjemność. Polubisz go jeśli szukasz lekkiego w formule, ale jednocześnie odżywczego i dobrze nawilżającego kremu. Moich cieni nie usunął, ale mam je od dziecka i nie liczę na takie czary-mary. Skóra pod oczami wygląda jednak na bardziej wypoczętą i lepiej napiętą. Lubię go stosować zwłaszcza na noc. Dobrze dogaduje się także z moim serum Ph. Doctor, którego mam jeszcze dosłownie kropelkę (jest bardzo wydajne). Jak najbardziej sprawdza się także na dzień i pod makijaż. Choć docelowo na dzień wybrałam coś innego:) Krem pod oczy Dr.Ceuracle jednak z czystym sumieniem polecam.
Jaki krem pod oczy stosujesz obecnie? Znasz już nowy krem pod oczy Dr.Ceuracle?
Dlaczego Ty znowu pokazujesz coś, co ja widzę pierwszy raz na oczy? :D
OdpowiedzUsuńMasażer to fajna sprawa, szczególnie schłodzony. Obecnie mam krem Phlov, ale dla mnie trochę za ciężki i nie widzę działania.
OdpowiedzUsuńPiękne paznokcie :)
OdpowiedzUsuńCiekawy jest ten masażer. Krem chętnie bym poznała
OdpowiedzUsuńOmg😍 to musi być genialne! Mam straszną ochotę wypróbować zarówno krem jak i ten masażer!
OdpowiedzUsuńKoreańskie kosmetyki zyskują coraz wieksza popularność. Ten krem z chęcią bym wypróbowała
OdpowiedzUsuńJa obecnie używam kremu Nactaria i niesamowicie mi pasuje :)
OdpowiedzUsuńZ masażerem? To od razu kusi bardziej! No i na pewno przyda się moim oczom.
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam tej marki. Rozglądam się za dobrym kremem, a takiego który mogłabym polecić jeszcze nie odkryłam.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji próbować tego kremu :) ale ten masażer mnie zaciekawił :) fajny i przydatny gadżet :)
OdpowiedzUsuń