Właściwa pielęgnacja skóry zaczyna się już w momencie jej oczyszczania. Obok demakijażu i nawilżania, oczyszczanie jest bowiem jednym z filarów skutecznej pielęgnacji. Jeśli nie przykładasz się do tego etapu jest duże prawdopodobieństwo, że szybko zauważysz efekty zaniedbań na swojej skórze. Może to być np. przyspieszone starzenie, niedoskonałości albo „zmęczenie wypisane na twarzy”. Zanieczyszczona cera szybciej traci jędrność, staje się matowa i bardziej podatna na podrażnienia. Poza tym niedokładnie oczyszczana skóra nie będzie w stanie w pełni skorzystać z dobrodziejstw substancji aktywnych zawartych w serach i kremach, które z lubością wklepujemy;) Warto więc poświecić kilka minut na staranne poranne i wieczorne mycie twarzy (to drugie powinno być poprzedzone demakijażem). Co zatem wybrać do oczyszczania twarzy? Na rynku dostępnych jest mnóstwo godnych polecenia kosmetyków w różnych przedziałach cenowych. Rzadko zdarza mi się trafić na coś nieodpowiedniego. Powiedziałabym nawet, że formuły są coraz lepsze. Najchętniej sięgam po produkty łagodne, ale jednocześnie skuteczne. Dużym atutem jest dla mnie brak kompozycji zapachowej. Znając moje wygórowane oczekiwania jakiś czas temu na Topestetic polecono mi piankę marki phFormula Foam Cleanse. A jak się u mnie sprawdziła?
phFormula Foam Cleanse
Pianka myjąca zapewnia delikatne, ale jednocześnie skuteczne oczyszczanie. W swojej formule nie zawiera mydła. W zamian w jej składzie znajdują się ekstrakty roślinne (zielona herbata, oczar wirginijski) oraz kwas mlekowy. Substancje te sprawiają, że produkt nie tylko nadaje się do mycia, ale także zmywa makijaż. Kosmetyk jest odpowiedni do każdego typu cery, również wrażliwej.
Pianka do mycia twarzy phFormula Foam Cleanse umieszczona została w dość zwyczajnym, przezroczystym opakowaniu o pojemności 150ml. Jedyne co je wyróżnia to charakterystyczna „podziałka”;) Nie można jednak powiedzieć żeby prezentowało się brzydko. Jest estetyczne i wygląda profesjonalnie. Atomizer sam spienia produkt i działa bez zarzutów. Jedyny minus jaki odnotowałam jest taki, że po użyciu produktu zatyczka nachodzi nieco topornie na opakowanie (tj. często krzywo i trzeba trochę mocniej ją wcisnąć żeby skutecznie zamknąć piankę).
Kosmetyk nie posiada kompozycji zapachowej. Jeśli mocno
się wczuć, jej zapach określiłabym jako neutralny. Jak mówią niektórzy – zapach
niczego:) Jej woń na pewno nikogo nie odrzuci:) Po lekkim naciśnięciu atomizer
uwalnia nieprzesadną, taką wręcz idealną porcję pianki, która wystarcza na
skrupulatne oczyszczenie twarzy. Nie marnujemy więc produktu.
Pianka jest lekka niczym chmurka, a zarazem gęsta i
puszysta. Jej formuła zapewnia skórze komfort już w momencie rozprowadzania. Dzięki
temu poranne i wieczorne mycie jest jednocześnie przyjemne i relaksujące. Polubiłam
to uczucie od pierwszego użycia i muszę przyznać, że mimo nieco wyższej ceny (jak
na produkt oczyszczający) naprawdę czuć tutaj jakość. Mimo bogatej formuły
pianka nie nastręcza trudności podczas spłukiwania. Jest również delikatna dla
oczu, więc mogłam nią oczyszczać także powieki. Z oczyszczaniem mojej mieszanej
cery radzi sobie doskonale. Skóra jest dokładnie oczyszczona i odświeżona, a
jednocześnie ukojona oraz delikatnie nawilżona. Dzięki temu spokojnie można
przejść do dalszych kroków w pielęgnacji. Nie ma żadnych oznak ściągnięcia czy
też podrażnienia. Nie zauważyłam też żadnych nieproszonych gości na skórze. Z
zasady stosuję dwuetapowe oczyszczanie cery i do demakijażu nie używam jedynie
pianki. Mogę jednak potwierdzić, że pianka świetnie nadaje się do drugiego
etapu oczyszczania i łatwo domywa np. pozostałości tuszu, które potrafią osadzić
się w zakamarkach powiek;) Dla mnie to zdecydowanie mocny i jednocześnie łagodny dla skóry zawodnik!
Zarówno piankę jak i całą markę pHFormula znajdziesz na Topestetic, gdzie możesz liczyć na bezpłatną wysyłkę oraz szybkie i rzetelne porady kosmetologów.
Jakich produktów najchętniej używasz do mycia twarzy? Co stosujesz obecnie? Zamawiasz kosmetyki na Topestetic?
Wpis powstał we współpracy z Topestetic
Lubię dobre pianki do mycia twarzy ale o tej słyszę po raz pierwszy.
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję, lubię takie pianki, a to opakowanie z podziałką może się później przydać :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię pianki :) najczęściej używam ich rano i wieczorem, gdy nie noszę w dzień makijażu :)
OdpowiedzUsuńJa z reguły ujeżdżam CeraVe na zmianę, ale pianki bardzo lubię do porannego oczyszczania twarzy.
OdpowiedzUsuńNajbardziej lubię właśnie takie produkty, delikatne i skuteczne. Fajnie byłoby taką piankę wypróbować. ;)
OdpowiedzUsuńPorządna porcja wiedzy, poleciłam artykuł do przeczytania znajomemu.
OdpowiedzUsuńMuszę się nią zainteresować bo uwielbiam wszelkie pianki do mycia twarzy 🖤
OdpowiedzUsuńAga
Niby takie banalne opakowanie, ale mnie się podoba. I kojarzy mi się z czystością, a o to chyba chodzi :)
OdpowiedzUsuńPianki lubię i świetnie sprawdzają mi się w porannej pielęgnacji. Dawno nie zamawiałam na topestetic.
OdpowiedzUsuń