Dość często sięgam po koreańskie kremy przeznaczone do pielęgnacji twarzy. Jestem już dość dobrze rozeznana w kosmetykach z tego rejonu świata i najczęściej celuję bezbłędnie:) Latem postawiłam na nocne ujędrnianie z kremem NEOGEN Dermalogy V.Biome Firming Cream. Był to produkt, który chodził za mną od wielu miesięcy. W końcu zamówiłam go więc na niezawodnym Jolse. A czy warto było dać mu szansę?
NEOGEN Dermalogy V.Biome Firming Cream
NEOGEN Dermalogy V.Biome Firming Cream to krem o działaniu ujędrniającym, który w swoim składzie zawiera 10% liposomów V.Biome, 10 rodzajów peptydów wspomagających napięcie skóry, probiotyki oraz 19 witamin:) Zastosowana w nim technologia nanokapsułek NMF (naturalny czynnik nawilżający) sprawia, że szybciej i głębiej wnika w skórę.
Krem opakowany został w szklany słoiczek o pojemności 60g. Jest on mega kompaktowy! Widać, że marka nie marnowała bez sensu materiału żeby słoiczek prezentował się bardziej ekskluzywnie. Etykieta jest naklejona w taki sposób, że po zużyciu można ją łatwo zdjąć. Praktycznie i ekologicznie! Ciekawostką jest wbudowany w nakrętkę kuleczkowy masażer mający wspomagać rozprowadzanie produktu. Choć dla mnie to trochę zbędne i nie do końca higieniczne akcesorium. Zazwyczaj po prostu nabierałam nim porcję produktu, ale nie wykonywałam skomplikowanych masażów twarzy;)
Krem nie posiada dodatków
zapachowych, ale w moim odczuciu pachnie
jak 5 woda po kremie Nivea;) Jest to wyczuwalne jedynie podczas aplikacji. Dlatego w żaden sposób nie drażni nosa.
Formuła na pierwszy rzut oka wydaje się średnio gęsta. W rzeczywistości jest dość lekka, ale pozostawia po sobie delikatny, nietłusty film ochronny. Cera się po nim nie błyszczy ani się nie lepi. Najlepiej sprawdza się na noc, ale cieńsza warstwa na dzień pod filtr też może być;) Przy grubszej warstwie jest już trochę za ciężko. Krem bardzo dobrze wspiera barierę lipidową, ponadto świetnie nawilża i odżywia, dzięki czemu cera jest lepiej napięta;) Z pewnością świetnie sprawdzi się również jesienią i zimą. Jest dość uniwersalny. Dostępna jest także wersja uspokajająca Neogen Dermalogy V.Biome Soothing Cream po którą również prawdopodobnie sięgnę:)
Markę Neogen i wiele innych koreańskich kosmetyków znajdziesz na Jolse.
Znasz kosmetyki Neogen? Jakiego kremu aktualnie używasz na noc?
Wpis powstał we współpracy z Jolse
Nie znam, ale zaciekawił mnie ten krem :)
OdpowiedzUsuńAkurat tej marki nie znałam :) aktualnie używam kremu Caudalie :)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz spotykam się z tą marką, bardzo zaciekawił mnie ten krem
OdpowiedzUsuńMarka mi nieznana, jeszcze :) Krem zapowiada się ciekawie
OdpowiedzUsuńMarkę znam, ale kremu nie miałam.
OdpowiedzUsuń