Przełom jesieni i zimy sprzyja częstszemu przebywaniu w domu🏠 Pojawia się zatem więcej okazji do nakładania maseczek👌🏼
W zeszłym miesiącu poznałam maseczki w płachcie japońskiej marki LuLuLun, która w Polsce dostępna jest w Hebe💙
Maseczki wyróżniają się wysoką jakością i nadają się do codziennego stosowania. W dodatku wystarczy aplikacja na 5-10 minut. Łatwo więc znaleźć te kilka minut na relaks lub połączyć przyjemne z pożytecznym, czyli nałożyć płachtę podczas wykonywania innych czynności😎 Ale to co najbardziej mnie urzekło w maseczkach LuLuLun to opakowania zamykane strunowo😍 Każde z nich zawiera 7 sztuk masek. To niepozorne rozwiązanie pozwoliło mi być bardziej regularną w stosowaniu. Przy pojedynczych maskach często nie mogę się zebrać żeby użyć. A tu jak już otworzę to pamiętam😄 Są również wersje zawierające 32 maseczki👌🏼
🍑LuLuLun Yamanashi to maska w płachcie premium zawierająca sok brzoskwiniowy o działaniu nawilżającym i zmiękczającym oraz ekstrakt ze sfermentowanego miodu pochodzący z regionu Yamanashi. Pachnie subtelnie brzoskwiniowo. Nie ocieka nadmiernie esencją. Nawilża oraz delikatnie odżywia skórę.
🍈LuLuLun Hokkaido zawiera nawilżający i odżywczy olej z pestek melona z regionu Hokkaido. Nawilża i odżywia oraz sprawia, że cera jest ukojona. Pachnie delikatnie.
🩷LuLuLun Over 45 Moist to maseczka przeciwstarzeniowa o działaniu nawilżającym. Ma subtelny zapach. Świetnie nawilża oraz odżywia skórę. Cera wygląda na wypoczętą.
💛LuLuLun Over 45 Clear to
maseczka przeciwstarzeniowa o działaniu rozjaśniającym. Po użyciu cera jest
jaśniejsza, a jej koloryt bardziej wyrównany. Dodatkowo dobrze nawilża i
odżywia cerę.Z masek Over 45 można oczywiście korzystać nawet jeśli nie ma się jeszcze 45 lat:)
Stosujesz maski w płachcie? Znasz LuLuLun?
Reklama
Lubię maseczki w plachcie :)
OdpowiedzUsuńnie znam tych maseczek ;)
OdpowiedzUsuńMega fajne kosmetyki;)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem różnorodności oferty, zwłaszcza że każda maseczka ma swoją specjalną formułę, od nawilżającej z sokiem brzoskwiniowym po odżywczą z olejem z pestek melona. Brzmią one nie tylko efektywne, ale i bardzo przyjemne w użyciu.
OdpowiedzUsuńDodatkowo pomysł z opakowaniami zamykanymi strunowo wydaje się bardzo praktyczny. To genialne, że takie małe zmiany w opakowaniu mogą znacznie ułatwić regularne stosowanie maseczek. Często zdarza mi się, że zapominam o pojedynczych maseczkach, ale wydaje się, że taki system by mi w tym pomógł.
No właśnie ta mała rzecz okazała się kluczowa i bardzo mi pomogła w regularności 😄
UsuńBardzo podoba mi się to rozwiązanie z zamknięciem strunowym, jeśli maseczki są pojedynczo pakowane to zwykle nie pamiętam by je użyć. Natomiast w przypadku takiego zbiorczego opakowania myślę, że starałabym się być regularna.
OdpowiedzUsuńMarki wcześniej nie znałam :) mają prześliczne opakowania :)
OdpowiedzUsuń